ďťż
Indeks
Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??



GilmoreGirl - 2009-10-25 13:01
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez madzia_g (Wiadomość 14903860) niezle niezle :brzydal: lubie takie fachowe sciemy :D sama je stosuje :D

a ja sie ucze do testu... w pon w nowej firmie mam wlasnie test. 2 etapy juz przeszlam i wlasnie test zostal.. 3majcie kciuki! bo swiruje z powodu braku kasy :mur: choc tatus wyjechal do czwartku go nie ma i zostawil kase wiec sama moge nia gospodarowac. z racji tego ze tak jest bylam dzis w lumpie a kupilas boskie rzeczy za ktore bym duzo kasy wydala w siecowkach :jupi: choc poszla bym np do plazy i jakies zakupy w normalnych sklepach zrobila.... musze poczekac i sobie odbije! jestem dzis dobrej mysli ;)
Trzymam kłykcie ;) Będzie dobrze! :D




madzia_g - 2009-10-25 14:07
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez GilmoreGirl (Wiadomość 14909576) Trzymam kłykcie ;) Będzie dobrze! :D no mam nadzieje.. poki co stan mojej wiedzy jest niewielki :mur: siedzialam na necie, lezalam w lozku i durne programy na mtv i VH1 ogladalam... no i jeszcze uczac sie ogladalam miss polonia wczoraj :mur: ale zaraz biore sie za robote :D chce walczyc o to zeby mi bylo w zyciu dobrze! i juz! no!!! :brzydal:



GilmoreGirl - 2009-10-25 16:14
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez madzia_g (Wiadomość 14910356) no mam nadzieje.. poki co stan mojej wiedzy jest niewielki :mur: siedzialam na necie, lezalam w lozku i durne programy na mtv i VH1 ogladalam... no i jeszcze uczac sie ogladalam miss polonia wczoraj :mur: ale zaraz biore sie za robote :D chce walczyc o to zeby mi bylo w zyciu dobrze! i juz! no!!! :brzydal: Hehe też oglądałam razem z koleżanką ale ubawiłam się serdecznie :hahaha: Widowisko było żenujące! :D
Walcz, walcz! :pala:



madzia_g - 2009-10-25 16:43
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez GilmoreGirl (Wiadomość 14912169) Hehe też oglądałam razem z koleżanką ale ubawiłam się serdecznie :hahaha: Widowisko było żenujące! :D
Walcz, walcz! :pala:
hehehe dokladnie :D

no walxcze walcze.. juz koncze nauke :brzydal: zrobilam sobie notatki z najwazniejszymi rzeczami i jeszcze bede powtarzac bo duuuzo tego i skomplikowane jak na moja glowe :crazy:




marlienkaa - 2009-10-25 16:50
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Dołaczam do Was. Szukam pracy od kwietnia tego roku. Byłam na 20 rozmowach kwalifikacyjnych i żadnej z nich nie przeszłam. Wysłanych CV nie zliczę. Zaczynam tracić nadzieje. Najgorsze jest to, że w lutym będe musiała zapłacić drugą rate za szkołe. Moi rodzice mi pieniędzy nie dadzą, bo sami nie mają. Jestem załamana.



madzia_g - 2009-10-25 17:02
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez marlienkaa (Wiadomość 14912772) Dołaczam do Was. Szukam pracy od kwietnia tego roku. Byłam na 20 rozmowach kwalifikacyjnych i żadnej z nich nie przeszłam. Wysłanych CV nie zliczę. Zaczynam tracić nadzieje. Najgorsze jest to, że w lutym będe musiała zapłacić drugą rate za szkołe. Moi rodzice mi pieniędzy nie dadzą, bo sami nie mają. Jestem załamana. witaj :roza:

kurde ciezka sprawa :// nie wiem jakie masz wyksztalcenie, gdzie chcesz pracowac, gzie kandydujesz, jak szukasz pracy itp to ciezko cos doradzic :/ ale wiem jak z praca jest ciezko, ja czegos normalnego szukam od poczatku lipca :/ myslalam ze zaocznie na uzupelniajace studia magisterskie zarobie a tu :upa: poki co zapisalam sie do studium zaocznie ale ono tez tanie nie jest :/ a i obrona sie przeciagnela licencjatu... to juz w piatek, boje sie :cool:



Ariena - 2009-10-25 17:51
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Dziewczyny, to że nie macie pracy ucząc się jeszcze, mieszkając z rodzicami to nie jest taka tragedia. Najgorzej jak się kończy studia, ma się kwalifikacje, pełną dyspozycyjność, nie mieszka się już z rodzicami i nawet do sklepu nie chcą przyjąć. To jest dopiero tragedia i można się załamać, że po co się w ogóle robiło studia skoro i tak to nic nie daje...:mad:



Einode - 2009-10-25 18:10
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez Ariena (Wiadomość 14913850) Dziewczyny, to że nie macie pracy ucząc się jeszcze, mieszkając z rodzicami to nie jest taka tragedia. Najgorzej jak się kończy studia, ma się kwalifikacje, pełną dyspozycyjność, nie mieszka się już z rodzicami i nawet do sklepu nie chcą przyjąć. To jest dopiero tragedia i można się załamać, że po co się w ogóle robiło studia skoro i tak to nic nie daje...:mad: taaa...też przez to przechodzilam, pól roku. ( Idz na studia..będziesz wykształconym bezrobotnym :] )
Jutro mija tydzień w mojej nowej pracy (w sklepie rzecz jasna) więc trzymać kciuki proszę, obym choć do pierwszej wypłaty dotrwała:cojest:



Bothi - 2009-10-25 18:28
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez Ariena (Wiadomość 14883458) A mi dziś szefowa powiedziała że w innej firmie by mnie wywalili po 2 dniach :rolleyes:. No i jak mam mówić że to super praca, jak ciągle mi udowadnia że nic nie umiem. Ale się uczę! Nie wszystko się wie w pierwszych dniach pracy kurde. Ehh w ogóle masakra jakaś, już wolałabym dalej intensywnie szukać, niż być tu i ciągle być opierdalana. A tak to nie mam nawet czasu szukać dalej, wychodze z domu po 8 i wracam przed 19 i mam wszystkiego dość. Kobieto!
Jeżeli opierdzielają Cię w pracy i mówią takie rzeczy - to jest mobbing.



Agna - 2009-10-26 09:14
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  u mnie bez zmian:pala:
trzymam kciuki za wszystkie bezrobotne z tego wątku, którym zapaliło się światełko w tunelu.
Mi się już nawet tunek zawalił.....więc nie ma sesnu liczyć na żadne światełko:brzydal:



marlienkaa - 2009-10-26 14:12
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez madzia_g (Wiadomość 14912957) witaj :roza:

kurde ciezka sprawa :// nie wiem jakie masz wyksztalcenie, gdzie chcesz pracowac, gzie kandydujesz, jak szukasz pracy itp to ciezko cos doradzic :/ ale wiem jak z praca jest ciezko, ja czegos normalnego szukam od poczatku lipca :/ myslalam ze zaocznie na uzupelniajace studia magisterskie zarobie a tu :upa: poki co zapisalam sie do studium zaocznie ale ono tez tanie nie jest :/ a i obrona sie przeciagnela licencjatu... to juz w piatek, boje sie :cool:
Wykształcenie średnie. Miejsce pracy jest mi obojętne, nawet spożywczak byłby dobry. Co do kwalifikacji, to znam 3 języki, obsługę komputera i urządzeń biurowych mam w jednym palcu, miałam 9 miesięcy staż w Urzędzie Skarbowym. Kandyduję gdzie się tylko da, ale nic nie wychodzi. Teraz planuję wyrobić sobie książeczkę Sanepidową i iść do Mc'Donalda.



Ariena - 2009-10-26 15:16
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez Bothi (Wiadomość 14914508) Kobieto!
Jeżeli opierdzielają Cię w pracy i mówią takie rzeczy - to jest mobbing.
Wiem, ale co zrobić. Do tego szefowa wypytuje się o moje życie prywatne-niby żebyśmy się lepiej poznały, ale ja nie mam ochoty. Czepia się ubioru, zachowania, wszystkiego, czekam aż jej przejdzie.
Pod koniec listopada znów zacznę wysyłać CV, przynajmniej dopiszę kolejny punkt w CV. Teraz by było tak głupio pisać że po paru dniach w pracy szukam innej:confused:. Nadal oglądam ogłoszenia, ale jakoś jest ich mniej, może po 1 listopada będzie więcej.



madzia_g - 2009-10-26 15:58
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez marlienkaa (Wiadomość 14926933) Wykształcenie średnie. Miejsce pracy jest mi obojętne, nawet spożywczak byłby dobry. Co do kwalifikacji, to znam 3 języki, obsługę komputera i urządzeń biurowych mam w jednym palcu, miałam 9 miesięcy staż w Urzędzie Skarbowym. Kandyduję gdzie się tylko da, ale nic nie wychodzi. Teraz planuję wyrobić sobie książeczkę Sanepidową i iść do Mc'Donalda. a moze telemarketing? :confused:

a ja dostalam prace :jupi:



marlienkaa - 2009-10-26 16:25
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Madziu gratuluję. Co do telemarketingu, to próbowałam i lipa.



madzia_g - 2009-10-26 16:30
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez marlienkaa (Wiadomość 14929216) Madziu gratuluję. Co do telemarketingu, to próbowałam i lipa. ale w tym sensie ze niechca Cie zatrudnic czy ze Ci nie idzie?



marlienkaa - 2009-10-26 16:42
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Poprostu mnie nie chcą.



madzia_g - 2009-10-26 16:46
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  kurde lipa :( ale badz dobrej mysli! pchaj sie gdzie sie da :ehem:
ja sie ciesze z tej pracy ale mam po swietach.. pracuje ciagle. wolne bede miala albo w wigilie albo w sylwestra.. a tata chce jechac do rodziny w gory na swieta.. zmarla mi mama a tu w lublinie nie mamy rodziny i nie chcemy sami siedziec.. i nie wiem co zrobie :mur:



GilmoreGirl - 2009-10-26 16:57
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez madzia_g (Wiadomość 14929622) kurde lipa :( ale badz dobrej mysli! pchaj sie gdzie sie da :ehem:
ja sie ciesze z tej pracy ale mam po swietach.. pracuje ciagle. wolne bede miala albo w wigilie albo w sylwestra.. a tata chce jechac do rodziny w gory na swieta.. zmarla mi mama a tu w lublinie nie mamy rodziny i nie chcemy sami siedziec.. i nie wiem co zrobie :mur:
Gratuluję pracy! :jupi: No i rzeczywiście z jednej strony jest fajnie, ale jeśli chodzi o jakiś wolny czas czy Święta to lipa totalna... może niech tata jedzie wcześniej, a Ty dołączysz jak tylko bedziesz mogła- na kolacje wigilijną chyba zdąrzysz? :-) No i zawsze to lepiej być na Święta, chociaż w ich pierwszy dzień, w szerszym gronie :-)



madzia_g - 2009-10-26 19:35
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez GilmoreGirl (Wiadomość 14929856) Gratuluję pracy! :jupi: No i rzeczywiście z jednej strony jest fajnie, ale jeśli chodzi o jakiś wolny czas czy Święta to lipa totalna... może niech tata jedzie wcześniej, a Ty dołączysz jak tylko bedziesz mogła- na kolacje wigilijną chyba zdąrzysz? :-) No i zawsze to lepiej być na Święta, chociaż w ich pierwszy dzień, w szerszym gronie :-) dziękuje :*
no tak ale to jest 400km :eek: przy dobrych wiartrach dojade w 5h busem... na wigilie zdarze ale jak nastepnego dnia bede miec na rano to po mnie :mur: super ze mam ta prace, bo niezle placa i fajna firma ale cholera strasznie wymagajacy sa :mur: i czasu zero praktycznie, ostre zasady itp. ale coz pieniedzy nikt za darmo nie dal nikomu. a ze rynek pracy jest jaki jest to ciesze sie i z tej :ehem:



Amazoniak - 2009-10-26 19:45
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  też się przyłączam do gratulacji:D też tak miałam jako pracownik z najkrótszym stażem praca i w święta i w sylwka :cool: ale coś za coś



dziuba85 - 2009-10-26 19:48
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Hello

Odezwali się do mnie z ogłoszenia. Mam na jutro rozmowę kwalifikacyjną - w call center. Ale jestem w domu, więc nie jadę... Z resztą jak wysłali do mnie odpowiedź na maila to fajnie to wyglądało, bo wysłali jeszcze do 13 osób. Mogli chociaż wysłać mi oddzielnie a nie razem z innymi. Ech...
Wiem, że może wygląda jakbym wybrzydzała (ale ja chyba się po prostu boję - WIEM JESTEM GŁUPIA!!!) :CRY:



madzia_g - 2009-10-27 11:02
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez dziuba85 (Wiadomość 14933717) Hello

Odezwali się do mnie z ogłoszenia. Mam na jutro rozmowę kwalifikacyjną - w call center. Ale jestem w domu, więc nie jadę... Z resztą jak wysłali do mnie odpowiedź na maila to fajnie to wyglądało, bo wysłali jeszcze do 13 osób. Mogli chociaż wysłać mi oddzielnie a nie razem z innymi. Ech...
Wiem, że może wygląda jakbym wybrzydzała (ale ja chyba się po prostu boję - WIEM JESTEM GŁUPIA!!!) :CRY:
ja bym szla na te rozmowe... pewnie duzo osob potrzebuja.. ja tez na call center sie zalapalam, i duzo osob tez na rozm zaprosili ale wszystkich chyba przyjeli bo potrzebowali konsultantow. moze tu tez potrzebuja i tyle osob zapraszaja ;)

ps. dziewczyny dzieki za gratki ;)



Miaua - 2009-10-27 11:18
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez dziuba85 (Wiadomość 14933717) Hello

Odezwali się do mnie z ogłoszenia. Mam na jutro rozmowę kwalifikacyjną - w call center. Ale jestem w domu, więc nie jadę... Z resztą jak wysłali do mnie odpowiedź na maila to fajnie to wyglądało, bo wysłali jeszcze do 13 osób. Mogli chociaż wysłać mi oddzielnie a nie razem z innymi. Ech...
Wiem, że może wygląda jakbym wybrzydzała (ale ja chyba się po prostu boję - WIEM JESTEM GŁUPIA!!!) :CRY:
Ja bym spróbowała :ehem: Co prawda taka praca jest kiepsko płatna a Klienci często aż się proszą żeby ich w myślach zamordować (:D) ale mocno rozwija. Mnie kilka miesięcy pracy "na słuchawce" wiele dało i bardzo się cieszę, że miałam możliwość tak popracować.



Ariena - 2009-10-27 12:26
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  A ja odradzam pracę w call center, praca na zmiany, często od 7-24. Non stop się mówi, małe przerwy, ja straciłam głos na tydzień. Zależy też czy to wciskanie klientom jakichś głupot typu wydawnictwa itp, czy tzw. 'błękitna linia' czyli informacja o usługach firmy. Jak ktoś lubi dużo rozmawiać, jest wygadany,energiczny, umie przekonywać i wierzy w to co mówi to może spróbować, ja się do tego nie nadaję i mi to nie odpowiada.:brzydal:



Agna - 2009-10-27 12:34
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez Ariena (Wiadomość 14943098) A ja odradzam pracę w call center, praca na zmiany, często od 7-24. Non stop się mówi, małe przerwy, ja straciłam głos na tydzień. Zależy też czy to wciskanie klientom jakichś głupot typu wydawnictwa itp, czy tzw. 'błękitna linia' czyli informacja o usługach firmy. Jak ktoś lubi dużo rozmawiać, jest wygadany,energiczny, umie przekonywać i wierzy w to co mówi to może spróbować, ja się do tego nie nadaję i mi to nie odpowiada.:brzydal: podpisuję się pod tym obiema rękami.
Każdy ma jakieś predyspozycje i nie ma ludzi, którzy by dobrze wykonywali wszystkie typy prac. Nie każda praca jest dla wszystkich odpowiednia-przez to m.in. tak długo jej niestety szukam :nie:



Miaua - 2009-10-27 13:02
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez Agna (Wiadomość 14943223) (...)
Każdy ma jakieś predyspozycje i nie ma ludzi, którzy by dobrze wykonywali wszystkie typy prac. Nie każda praca jest dla wszystkich odpowiednia-przez to m.in. tak długo jej niestety szukam :nie:
A to też prawda. Już bym pewnie dawno miała pracę gdybym nie miała oporów przed telemarketingiem, sprzedawaniem kart kredytowych w terenie, itd.

EDIT:
Cytat:
Napisane przez Ariena (Wiadomość 14943098) A ja odradzam pracę w call center, praca na zmiany, często od 7-24. Non stop się mówi, małe przerwy, ja straciłam głos na tydzień. Zależy też czy to wciskanie klientom jakichś głupot typu wydawnictwa itp, czy tzw. 'błękitna linia' czyli informacja o usługach firmy. Jak ktoś lubi dużo rozmawiać, jest wygadany,energiczny, umie przekonywać i wierzy w to co mówi to może spróbować, ja się do tego nie nadaję i mi to nie odpowiada.:brzydal: Akurat miałam szczęście pracować w BOKu u jedngo z Operatorów więc głównie przyjmowałam połączenia, właczałam/wyłączałam usługi, tłumaczyłam regulaminy i tak dalej. Gadałam, gadałam, gadałam, pomagałam :-) Lubiłam to. A wcześniej miałam okropeczne opory przed rozmowami telefonicznymi z kimkolwiek, dlatego uważam, że ta praca bardzo mi pomogła.



Amazoniak - 2009-10-27 16:20
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  to też zależy od rodzaju pracy przez telefon-typowy telemerketing to namawianie klientów na zakup czegoś i to ciężka i niewdzięczna praca, niewiele osób ma do tego predyspozycje i chce tak pracować (tym bardziej, że najczęściej płaca jest prowizyjna). Ale jest też inny rodzaj pracy przez telefon-informowanie o produktach itp, ja pracowałam jakiś czas w tym rodzaju w TP na 913-informacji o numerach telefonicznych i sobie chwalę, pensja jest niższa ale stała-na godzinę. Jak koleżanka powyżej też się wiele tam nauczyłam, ośmieliłam w kontakcie z klientami. Więc wg mnie czasami warto spróbować tego typu pracy :ehem:



dziuba85 - 2009-10-27 16:47
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Tylko ja z domu mam do wawy 200 km. Nie byłam. Ale w obecnej sytuacji muszę coś znaleźć. Bo wyprowadzają się współmordercy z mieszkania... Co mi krwi napsuli. Nawet grozili pobiciem, nawyzywali. :(
I wzrosną opłaty :(
Cudowna stolica, mnie miło powitała.



plamista - 2009-10-27 17:38
Dot.: Kto ma doła z powodu braku pracy?
  ja jestem z zawodu fryzjerką i wiem cos o szukaniu pracy. W sumie moj zawod jest tak glupi ze nie da sie zarobic... Jest zaklad kolo zakladu ...kazdy tylko proponuje 30%. Pracuje non stop i nie da sie zarobic kasy...ale teraz robie kurs na kase fiskalna i szukam pracy...



Agna - 2009-10-27 17:58
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez dziuba85 (Wiadomość 14948089) Tylko ja z domu mam do wawy 200 km. Nie byłam. Ale w obecnej sytuacji muszę coś znaleźć. Bo wyprowadzają się współmordercy z mieszkania... Co mi krwi napsuli. Nawet grozili pobiciem, nawyzywali. :(
I wzrosną opłaty :(
Cudowna stolica, mnie miło powitała.
:eek:
matko dziuba, gdzie i z kim mieszkasz :eek:??



Ariena - 2009-10-27 18:00
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez Miaua (Wiadomość 14943681) Akurat miałam szczęście pracować w BOKu u jedngo z Operatorów więc głównie przyjmowałam połączenia, właczałam/wyłączałam usługi, tłumaczyłam regulaminy i tak dalej. Gadałam, gadałam, gadałam, pomagałam :-) Lubiłam to. A wcześniej miałam okropeczne opory przed rozmowami telefonicznymi z kimkolwiek, dlatego uważam, że ta praca bardzo mi pomogła. A to co innego, ja pracowałam jako typowa telemarketerka, sprzedawałam przez telefon i mogę to określić jednym słowem-koszmar. :rolleyes: To co opisujesz to sama bym spróbowała jakbym miała okazję.

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

Cytat:
Napisane przez plamista (Wiadomość 14949029) ja jestem z zawodu fryzjerką i wiem cos o szukaniu pracy. W sumie moj zawod jest tak glupi ze nie da sie zarobic... Jest zaklad kolo zakladu ...kazdy tylko proponuje 30%. Pracuje non stop i nie da sie zarobic kasy...ale teraz robie kurs na kase fiskalna i szukam pracy... Zawsze mi się wydawało że fryzjerki, generalnie ludzie z tzw. 'wolnym zawodem' od razu znajdują pracę.



dziuba85 - 2009-10-27 18:01
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Agna

Oj szkoda gadać :( ale po 19 lat mają, uważają się za lepszych ode mnie mojego TŻa. Już mam dość tego wszystkiego. A do tego, jeszcze brak pracy :( Tak się to skumulowało, że po prostu nie mam ochoty żyć :(



roxyy18 - 2009-10-27 18:28
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  dziewczyny a ile sie zarabia jako konsultantka telefoniiczna??bo jutro mni zaprosili na rozmowe w tej sprawie wiec moze sie uda:rolleyes:



madzia_g - 2009-10-27 18:29
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  dziuba85 no to masz z nimi cyrk :(

a odnosnie dyskusji na temat telemarketingu/call center to ja pracowalam jako telemarketer praca jest niewdzieczna i beznadziejna to fakt. koszmar :mur: ale teraz bedzie siedziec na infolinni jednego z operatorow i to mi sie lepiej widzi, bede odbierac polaczenia przychodzace, rozwiazywac problemy. mysle ze bedzie mi latwiej bo mam doswiadczenie na sluchawce :ehem:
roxyy18 to zalezy od firmy...



Magadan - 2009-10-27 21:08
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Niedawno pojawiło mi się światełko, ale chyba równie szybko zgasło. Miałam pisać dla jedengo z portali Tekst próbny został przez nich dobrze przyj.ety. Potem miałam napisać relację z jednego meczu. Napisałam, wysłałam (jak mi powiedziano, najpóźniej do 2 godzin po meczu) i ...cisza. Już bym wolała, żeby napisali, że dziękują, że jednak ktoś inny został przyjęty. Taka cisza jest okropna. Wiązałam wielkie nadzieje z tym zajęciem. Uwielbiam pisać, a do tego kasa za artykuły (choć niewielka, ale zawsze można coś zarobić) plus akredytacje na zawody - dla mnie raj. No i chyba nic nie wyjdzie z tych planów, bo 2 dzień milczą. :(
A dziś byłam na Targach Kariery/ Pracy no i w sumie nic konkretnego nie było :(. A święta się zbliżają, przydałaby się jakaś większa gotówka na jakieś prezenty dla bliskich itd. :/



HotterThanFire - 2009-10-28 01:32
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  ja mam :( a co do wszelkiego telemarketingu ja mam złe doswiadczenia (oszusci,szukaja pracownikow za darmo)ale moze po prostu tarfiłam zle a normalnie tak nie jest



Agna - 2009-10-28 08:22
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez Magadan (Wiadomość 14954254) Niedawno pojawiło mi się światełko, ale chyba równie szybko zgasło. Miałam pisać dla jedengo z portali Tekst próbny został przez nich dobrze przyj.ety. Potem miałam napisać relację z jednego meczu. Napisałam, wysłałam (jak mi powiedziano, najpóźniej do 2 godzin po meczu) i ...cisza. Już bym wolała, żeby napisali, że dziękują, że jednak ktoś inny został przyjęty. Taka cisza jest okropna. Wiązałam wielkie nadzieje z tym zajęciem. Uwielbiam pisać, a do tego kasa za artykuły (choć niewielka, ale zawsze można coś zarobić) plus akredytacje na zawody - dla mnie raj. No i chyba nic nie wyjdzie z tych planów, bo 2 dzień milczą. :(
A dziś byłam na Targach Kariery/ Pracy no i w sumie nic konkretnego nie było :(. A święta się zbliżają, przydałaby się jakaś większa gotówka na jakieś prezenty dla bliskich itd. :/
jesteś dziennikarką z wykształcenia?



Miaua - 2009-10-28 09:00
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez madzia_g (Wiadomość 14950328) ale teraz bedzie siedziec na infolinni jednego z operatorow i to mi sie lepiej widzi, bede odbierac polaczenia przychodzace, rozwiazywac problemy. mysle ze bedzie mi latwiej bo mam doswiadczenie na sluchawce :ehem: Oranżada dla klientów indywidualnych? :>

Cytat:
Napisane przez madzia_g (Wiadomość 14950328) roxyy18 to zalezy od firmy... Ale zazwyczaj mało :mad:



Ariena - 2009-10-28 09:22
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  W call centereach płacą około 4-7/h netto. Z tym że 7 to naprawdę rzadko, przeważnie jest od 5-6/h.



madzia_g - 2009-10-28 10:46
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez Miaua (Wiadomość 14958044) Oranżada dla klientów indywidualnych? :>

Ale zazwyczaj mało :mad:
hehe blisko ;p
Cytat:
Napisane przez Ariena (Wiadomość 14958431) W call centereach płacą około 4-7/h netto. Z tym że 7 to naprawdę rzadko, przeważnie jest od 5-6/h. ja jako telemarketerka mialam 20 zl od umowy... czyli chu.jnia!:mur:



Magadan - 2009-10-28 12:47
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez Agna (Wiadomość 14957476) jesteś dziennikarką z wykształcenia? Nie. Z wykształcenia jestm kim innym :)



madzia_g - 2009-10-28 13:49
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  a ja mam lipe :mur: mialam miec obrone w pt. a Promotorka dzis dzwoni czy pasuje mi DZIS O 14 :eek: kiedy ja nic nie umiem, bez spodni jestem na obrone i kwiatow. ale utargowalam ze obrona jutro o 12 :ehem: musze sie jakos nauczyc, pytania mam. ale kurde tak z dnia na dzien.. nawet w pracy wolnego nie moglam wziasc w tym samym dniu mowiac :mur: spodnie juz kupilam, kwiaty zamowilam koncze o 18. i do nauki. ja nie wiem jak sie wyrobie masakra :mur: i sie boje :mur: ale w ogole to niepowazne, powinnam miec obrone w pt i juz! :mad:



Agna - 2009-10-28 14:07
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez Magadan (Wiadomość 14962089) Nie. Z wykształcenia jestm kim innym :) a kim:D??



Marti99 - 2009-10-28 18:44
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez madzia_g (Wiadomość 14963351) a ja mam lipe :mur: mialam miec obrone w pt. a Promotorka dzis dzwoni czy pasuje mi DZIS O 14 :eek: kiedy ja nic nie umiem, bez spodni jestem na obrone i kwiatow. ale utargowalam ze obrona jutro o 12 :ehem: musze sie jakos nauczyc, pytania mam. ale kurde tak z dnia na dzien.. nawet w pracy wolnego nie moglam wziasc w tym samym dniu mowiac :mur: spodnie juz kupilam, kwiaty zamowilam koncze o 18. i do nauki. ja nie wiem jak sie wyrobie masakra :mur: i sie boje :mur: ale w ogole to niepowazne, powinnam miec obrone w pt i juz! :mad: Poradzisz sobie, obrona straszna nie jest, to juz tylko formalność:-)
a ja musze się pochwalic, bo ostatnio tu gorzkie żale wylewałam:-), ze dostałam kilka zleceń na artykuły , nawet nieźle płacą, choć pieniadze dopiero w grudniu będą, bo mam napisać do połowy listopada, także super, bardzo sie cieszę:-)
a i chyba na staz sie wybiorę, pani w pup zaproponowała mi kilka, takze mam nadzieję na prostą wyjść:-)



Amazoniak - 2009-10-28 19:08
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez Marti99 (Wiadomość 14968938) Poradzisz sobie, obrona straszna nie jest, to juz tylko formalność:-)
a ja musze się pochwalic, bo ostatnio tu gorzkie żale wylewałam:-), ze dostałam kilka zleceń na artykuły , nawet nieźle płacą, choć pieniadze dopiero w grudniu będą, bo mam napisać do połowy listopada, także super, bardzo sie cieszę:-)
a i chyba na staz sie wybiorę, pani w pup zaproponowała mi kilka, takze mam nadzieję na prostą wyjść:-)
no to fajnie, najważniejsze to dostrzegać światełko w tunelu ;)



Magadan - 2009-10-28 19:08
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez Agna (Wiadomość 14963671) a kim:D?? Hotelarzem :)



dziuba85 - 2009-10-28 19:40
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Wiecie, depresję ma mój TŻ. W życiu Go takiego nie widziałam :cry:
Ma takiego doła, że masakra :(
Mieli zadzwonić do Niego w tym tygodniu z dwóch firm i nic :(



Amazoniak - 2009-10-28 21:35
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez dziuba85 (Wiadomość 14970231) Wiecie, depresję ma mój TŻ. W życiu Go takiego nie widziałam :cry:
Ma takiego doła, że masakra :(
Mieli zadzwonić do Niego w tym tygodniu z dwóch firm i nic :(
a ile on szuka pracy? faceci to nawet gorzej od nas przechodzą bo dla nich praca to niemalże sprawa honoru ;/



dziuba85 - 2009-10-28 21:42
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  On ode mnie zaczął wcześniej... Intensywnie wziął się od wrzesień/ października, w sensie pół dnia na serwisach o pracę. Miał kilka rozmów. Dzwonią do Niego, rozmowy... ale z pracą cisza... :(
On jest strasznie ambitny i zdolny...
A ja nie wiem, jak Mu pomóc:(



Amazoniak - 2009-10-28 21:55
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  no to w sumie nie szuka jakoś długo no i jak chodzi na rozmowy to coś się dzieje-ale wiadomo brak pracy, kasy itp. Szczerze mówiąc to mój TZ też nie miał pracy jakiś czas ale to ja byłam bardziej poddenerwowana tą sytuacją wówczas niż on, cały czas spokojnie i konsekwentnie realizował swój "plan". Więc jest to krańcowo odmienna sytuacja od Twojej więc ciężko mi coś doradzić :cool: Ja sie wówczas skupiłam na zachęcaniu go do wychodzenia z kolegami w celu odreagowania czy na kosza jakigoś czy poświecania czasu pomiędzy poszukiwaniami na hobby jak widziałam że zaczyna się izolować bardziej niż zwykle i narzeka na nudę



dziuba85 - 2009-10-29 06:52
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Amazoniak
Tylko kwestia jest taka, że się przeprowadziliśmy. Znajomych prawie zero. Wiem, że On się nie poddaje, że wysyła ciągle CV, ale tak mi Go szkoda. Nawet bardziej się przejmuje tym, że do Niego nie dzwonią, niż to że do mnie się nie odzywają.
A dziś na info praca patrzę a moje CV jest rozpatrywane na recepcjonistkę... ciekawe, odrzucą bo zero doświadczenia albo umówią się na jutro...



madzia_g - 2009-10-29 19:08
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez Marti99 (Wiadomość 14968938) Poradzisz sobie, obrona straszna nie jest, to juz tylko formalność:-)
a ja musze się pochwalic, bo ostatnio tu gorzkie żale wylewałam:-), ze dostałam kilka zleceń na artykuły , nawet nieźle płacą, choć pieniadze dopiero w grudniu będą, bo mam napisać do połowy listopada, także super, bardzo sie cieszę:-)
a i chyba na staz sie wybiorę, pani w pup zaproponowała mi kilka, takze mam nadzieję na prostą wyjść:-)
widzisz Sloneczko zza chumr sie wychyla :cmok:
Cytat:
Napisane przez dziuba85 (Wiadomość 14970231) Wiecie, depresję ma mój TŻ. W życiu Go takiego nie widziałam :cry:
Ma takiego doła, że masakra :(
Mieli zadzwonić do Niego w tym tygodniu z dwóch firm i nic :(
no wiem o co chodzi.... moja kumpela ma tak ze swoim TŻ i on bardzo ciezko to znosi i sama nie wiem co moge doradzic :(

a mi mozecie mowic pani licencjat od dzis :D:D:D jestem bossem :D:D:D:D ale mi humor podskoczyl :jupi: jutro badania do pracy robie i jade w gory na wszystkich swietych.. a od wtorku nowa praca :cool: w sensie szkolenie ale za nie juz bede mi placic :jupi:



Ariena - 2009-10-29 19:15
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez madzia_g (Wiadomość 14959847) hehe blisko ;p

ja jako telemarketerka mialam 20 zl od umowy... czyli chu.jnia!:mur:

Ja od umowy miałam 1,50 zł a 6,50 zł na godzinę :rolleyes:



madzia_g - 2009-10-29 20:47
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez Ariena (Wiadomość 14988130) Ja od umowy miałam 1,50 zł a 6,50 zł na godzinę :rolleyes: ale ja stawki godzinowej nie mialam :p:



HotterThanFire - 2009-10-29 22:52
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  a do mnie mieli wczoraj dzwonic z Sephora i jeszcze takiej firmy a już mineły 2 dni i nic,czyli nie zadzwonią.. ja sie załamie chyba:( najgorsze jest to ze mój TZ tez nie pracuje bo sie uczy dziennie wiec ogólnie,masakra ..



Ariena - 2009-10-30 13:57
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Dzwonili dziś do mnie z przedsiębiorstwa wodociągów, gdzie jakiś miesiąc temu wysłałam cv. Akurat byłam w pracy i nie mogłam odebrać, babka zadzwoniła znów za 2 godziny. Powiedziała że na razie nie mają etatów, ale dadzą moje CV do rozpatrzenia, do działu kadr żeby zrobić jakąś ofertę czy coś :confused:. Nie wiem, dokładnie nie słyszałam bo akurat szefowa była, musiałam wyjść z firmy za drzwi więc nie wiem dokładnie o co chodziło. Może oficjalnie nie ma naboru, ale może się coś szykuje hmm. Fajnie by było, bo nie chcę tutaj siedzieć, pracuje w takim salonie okien i drzwi i jak przyjdzie klient to mu mówię o tych drzwiach i oknach, ale to jest jakaś masakra. :cojest: Do tego szefowa kazała mi wymyśleć przez weekend jak zdobyć klienta, wymyśleć jakąś strategię marketingową, gdzie się pojawić i się zareklamować :mur:.
Mgr inż. ochrony środowiska i sprzedaje okna i drzwi, hahaha, wolałabym już w sklepie odzieżowym, obuwniczym, perfumerii, kosmetycznym itp . :rolleyes:
Mam nadzieję na zmianę pracy, bo z moją psychiką coraz gorzej.



Amazoniak - 2009-10-30 16:43
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  a może chodzi o to na jakie stanowisko byś się nadawała i że ofertę dla ciebie przygotują właśnie:D nie zazdroszcze ci bo wg mnie ta twoja szefowa wyżywa sie na tobie za to że może ruchu nie ma-bo skąd na boga masz znać się na strategiach marketingowych będąc po ochronie środowiska??!! masz racje uciekaj stamtąd bo będziesz z czasem głównie workiem treningowym tej kobity :cool: ja jestem po tygodniu szkolenia i od pn zaczynam samodzielna pracę, wszyscy sa bardzo pomocni i uczynni-nawet przenieśli część moich obowiązków do innego pracownika na czas wdrażania się w moje najważniejsze sprawy-więc widzę że mają normalne podejście. Nawet jak coś zmaszczę (jak to na początku) to nikt się na mnie nie drze tylko spokojnie mi tłumaczą i pomagaja rozwiązać sprawę, więc póki co jest ok:ehem:



Ariena - 2009-10-30 17:48
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez Amazoniak (Wiadomość 15002118) a może chodzi o to na jakie stanowisko byś się nadawała i że ofertę dla ciebie przygotują właśnie:D nie zazdroszcze ci bo wg mnie ta twoja szefowa wyżywa sie na tobie za to że może ruchu nie ma-bo skąd na boga masz znać się na strategiach marketingowych będąc po ochronie środowiska??!! masz racje uciekaj stamtąd bo będziesz z czasem głównie workiem treningowym tej kobity :cool: ja jestem po tygodniu szkolenia i od pn zaczynam samodzielna pracę, wszyscy sa bardzo pomocni i uczynni-nawet przenieśli część moich obowiązków do innego pracownika na czas wdrażania się w moje najważniejsze sprawy-więc widzę że mają normalne podejście. Nawet jak coś zmaszczę (jak to na początku) to nikt się na mnie nie drze tylko spokojnie mi tłumaczą i pomagaja rozwiązać sprawę, więc póki co jest ok:ehem: Amazoniak, a co dokładnie będziesz tam robić?

Ciekawe właśnie co z tymi wodociągami, bo wysłałam miesiąc temu CV i jak widać zależało babce żeby się skontaktować. Szkoda że nie za bardzo zrozumiałam o co jej chodzi, bo nie mogłam rozmawiać.
No właśnie skąd mam tych klientów wziąść? :/ No nic, na razie pracuję, ona twierdzi że już nie chce nikogo innego-jej to na rękę, bo żaden marketingowiec/doświadczony handlowiec nie będzie pracował za 1276 brutto. :rolleyes: Pewne jest jedno-że na pewno zmienię pracę, tylko ciekawe kiedy mi się to uda...:prosi:



Amazoniak - 2009-10-30 20:37
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez Ariena (Wiadomość 15003163) Amazoniak, a co dokładnie będziesz tam robić?

Ciekawe właśnie co z tymi wodociągami, bo wysłałam miesiąc temu CV i jak widać zależało babce żeby się skontaktować. Szkoda że nie za bardzo zrozumiałam o co jej chodzi, bo nie mogłam rozmawiać.
No właśnie skąd mam tych klientów wziąść? :/ No nic, na razie pracuję, ona twierdzi że już nie chce nikogo innego-jej to na rękę, bo żaden marketingowiec/doświadczony handlowiec nie będzie pracował za 1276 brutto. :rolleyes: Pewne jest jedno-że na pewno zmienię pracę, tylko ciekawe kiedy mi się to uda...:prosi:
ja się zajmuję przede wszystkim spedycją-zamawianiem transportu, dodatkowo wprowadzaniem zamówień internetowych, obsługą biura i skrzynki mailowej itp. Jeżeli chodzi o szukanie klientów to teraz jest trudniej w związku z zakazem zasypywania mailami potencjalnych klientów, aczkolwiek możesz stworzyć sobie maila z zapytaniem czy zgadzają się na przesłanie waszej oferty (którą sobie stwórz) i potem powysyłać takie maile do klientów z twojej branży np. z PKT-to ci na początek proponuję



caroline_1988 - 2009-10-30 20:50
Dot.: Kto ma doła z powodu braku pracy?
  Dlaczego ja dopiero teraz znalazłam ten wątek? Już prawie rok nie mam pracy :(



Ariena - 2009-11-01 08:23
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez Amazoniak (Wiadomość 15006386) ja się zajmuję przede wszystkim spedycją-zamawianiem transportu, dodatkowo wprowadzaniem zamówień internetowych, obsługą biura i skrzynki mailowej itp. Wygląda na ciekawą i fajną pracę.



Mrrówcia - 2009-11-01 12:42
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  a ja od 2 miesięcy szukam pracy :( jestem po maturze, brak jakiegokolwiek doświadczenia.. studiuję na ug na kierunku międzynarodowe stosunki gospodarcze.. zaocznie.. i wysłałam juz tysiące CV.. i nikt nie chce mnie zatrudnić... koszmar jakis :(



HotterThanFire - 2009-11-01 13:57
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez Mrrówcia (Wiadomość 15027561) a ja od 2 miesięcy szukam pracy :( jestem po maturze, brak jakiegokolwiek doświadczenia.. studiuję na ug na kierunku międzynarodowe stosunki gospodarcze.. zaocznie.. i wysłałam juz tysiące CV.. i nikt nie chce mnie zatrudnić... koszmar jakis :( pociesz sie,ja mam dokladnie to samo,kropka w kropke.. tylko ze miesiac dluzej:P. ale w koncu sie cos znajdzie,musi :P tez studiuje zaocznie i musze na studia ciagnac od rodzicow a tak bym chciala juz chociaz troche sama na siebie zarabiac :(



Asik1604 - 2009-11-02 11:05
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Mogę się do Was przyłączyć?

Szukam pracy od kilku miesięcy, wysyłam CV, chodzę na spotkania w sprawie pracy i nigdzie nie chcą mnie zatrudnić, bo nie mam doświadczenia :mur:
Tylko nie wiem jak mam je zdobyć, skoro nikt nie chce dać mi szansy :mad:

Dzisiaj właśnie wróciłam z kolejnego spotkania w sprawie pracy.

Było nas koło 7, a potrzebowali tylko 3 osób i kogo wybrali?
3 Panie po 50, z których tylko jedna miała doświadczenie, chcących sobie podorabiać do rent :mur:

Nóż mi się w kieszeni otwiera, kiedy słyszę, że starsze osoby nie mogą znaleźć pracy, ponieważ zabierają im je te młodsze, bo to już nie pierwsza taka sytuacja, kiedy przegywam w walce o pracę z osobami w wieku mojej Mamy :(



GilmoreGirl - 2009-11-02 11:39
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez Asik1604 (Wiadomość 15042029) Mogę się do Was przyłączyć?

Szukam pracy od kilku miesięcy, wysyłam CV, chodzę na spotkania w sprawie pracy i nigdzie nie chcą mnie zatrudnić, bo nie mam doświadczenia :mur:
Tylko nie wiem jak mam je zdobyć, skoro nikt nie chce dać mi szansy :mad:

Dzisiaj właśnie wróciłam z kolejnego spotkania w sprawie pracy.

Było nas koło 7, a potrzebowali tylko 3 osób i kogo wybrali?
3 Panie po 50, z których tylko jedna miała doświadczenie, chcących sobie podorabiać do rent :mur:

Nóż mi się w kieszeni otwiera, kiedy słyszę, że starsze osoby nie mogą znaleźć pracy, ponieważ zabierają im je te młodsze, bo to już nie pierwsza taka sytuacja, kiedy przegywam w walce o pracę z osobami w wieku mojej Mamy :(
No tak, mój odwieczny problem... jedyne doświadczenie jakie posiadam to praktyki studenckie... na staż sie nie załapałam bo miałam rentę po tacie a potem już było za późno niestety... wiec doświadczenia zero a wszędzie jest oczekiwanie :mur:



Ariena - 2009-11-02 12:52
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Niestety dla większości pracodawców odbycie nawet długiego stażu to nie jest doświadczenie zawodowe. :mur: Wiem to po sobie, przez 3 miesiące byłam na stażu i robiłam to co etatowi pracownicy! Nie kserowałam papierów, nie parzyłam kawy itp. Nie wiem dlaczego staż jest traktowany jako coś gorszego od pracy :confused:. Tak samo jeśli chodzi o praktyki-jeżeli się je ma w jakieś dużej firmie, to też można się dużo nauczyć, robi się to samo co osoby na etacie, ehh.



paulinka_22 - 2009-11-02 17:07
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  to i ja się niestety przyłączę....jestem już prawie 2 lata po studiach,pracowałam jako asystentka w kancelarii komorniczej i referent w US (ale z tej pracy sama zrezygnowałam).Teraz wysyłam podania-w setkach,miałam za sobą dwie rozmowy-w tym dzisiaj-nieudaną i powoli zaczynam łapać depresję z powodu bezrobocia....:mur:



golgie - 2009-11-02 17:44
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  kobitki, bardzo współczuję:(Też miałam takie ciężkie chwile swego czasu, ale przeminęły i zobaczycie, że u Was też tak wkrótce będzie:)



HotterThanFire - 2009-11-04 01:23
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  do mnie wczoraj wieczorem zadzwonili ze nie dostane ale z moim cv powinnam sie tego spodziewac [praca mialabyc na kasie w drogeri wiec nie wiem czego oni oczekuja,nie mam zawodowki handlowej ale dalabym rade]

nie sadzilam ze bedzie tak ciezko na studiach z tym.



dziuba85 - 2009-11-04 11:19
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Hej dziewczyny...

Wczoraj byłam na rozmowie i przyjeli mnie do pracy. Dzisiaj pierwszy dzień...i eeeyyyyy. To praca biurowa - przetargi i inne papierkowe "ciekawe" rzeczy.
7zł za h, praca od 7 do 15.
Ale szukam czegoś innego...



Ariena - 2009-11-04 12:31
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez dziuba85 (Wiadomość 15081072) Hej dziewczyny...

Wczoraj byłam na rozmowie i przyjeli mnie do pracy. Dzisiaj pierwszy dzień...i eeeyyyyy. To praca biurowa - przetargi i inne papierkowe "ciekawe" rzeczy.
7zł za h, praca od 7 do 15.
Ale szukam czegoś innego...
A co Ci się nie podoba w tej pracy? Jak dla mnie idealna, biurowa od 7-15 :rolleyes:. Ja mam od 9-17, mało biurowa, mam zdobywać klientów,najlepiej wśród znajomych, rodziny, chodzić po osiedlach o rozdawać nasze katalogi :mad: Nie tak to miało wyglądać. Jutro mam jechać z szefową po pracy na jakieś spotkanie biznesowe, nie mogłam odmówić, kazała mi jechać. Ciągle ma pretensje, mogła zatrudnić jakiegoś marketingowca, a nie osobę po ochronie środowiska. Miała być obsługa biura, a jest pozyskiwanie klientów i sama muszę wymyśleć jak to zrobić. Szukam dalej, jakby mi się podobało to bym nie szukała, jedynie w zawodzie, a tak to szukam jakiejkolwiek innej pracy.

Zobacz co będzie dalej, może Ci się spodoba, pierwszy dzień, tydzień zawsze jest najgorszy.
A jak znalazłaś tą pracę i czy byli inni chętni?



caroline_1988 - 2009-11-04 12:55
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez dziuba85 (Wiadomość 15081072) Hej dziewczyny...

Wczoraj byłam na rozmowie i przyjeli mnie do pracy. Dzisiaj pierwszy dzień...i eeeyyyyy. To praca biurowa - przetargi i inne papierkowe "ciekawe" rzeczy.
7zł za h, praca od 7 do 15.
Ale szukam czegoś innego...
dziuba nawet nie wiesz jak ja Ci zazdroszcze tej nie ciekawej biurowej pracy... :(



GilmoreGirl - 2009-11-04 13:00
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez caroline_1988 (Wiadomość 15083049) dziuba nawet nie wiesz jak ja Ci zazdroszcze tej nie ciekawej biurowej pracy... :( Wstyd się przyznać, ale ja też... może tylko tej 7 rano nie zazdroszczę ale jak bym miała pracę do 15tej to dałabym radę :-)



Ariena - 2009-11-04 13:05
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Praca od 7-15 jak dla mnie idealna, całe popołudnie i wieczór wolny :rolleyes:. Ja wracam po 18, zanim coś zjem to jest 19, obejrzeć film i spać i nic się nie ma z dnia.



caroline_1988 - 2009-11-04 13:05
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  ja też nie lubię rannego wstawania ale dobija mnie już to moje bezrobocie i na taką pracę zgodziłabym sie bez wahania... Może pocieszy was fakt, że jedyne co mi zaproponowano to praca w nocnym sklepie monopolowym :/ oraz pracownika fizycznego w jakiejś japońskiej firmie produkującej telewizory do tego z dojazdami...



dziuba85 - 2009-11-04 13:09
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Plus, że z TŻem się załapaliśmy. TŻ znalazł ogłoszenie na info.praca i poszliśmy, i szok :eek: Po teście z matematyki pracujemy (wczoraj była rozmowa) a chętnych około 190, więc nie wiem, nie rozwiązali chyba testu ?? Jak tylko 3 osoby przyjęli. To był wielki przypadek.
A w tym biurze zajmują się przetargami.

Zobaczymy, jak będzie... Obym się czegoś nauczyła :)



caroline_1988 - 2009-11-04 13:10
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Gratuluję Ci szczerze naprawdę :)



dziuba85 - 2009-11-04 13:14
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Przez to wszystko, nieładnie się zachowałam :(

Dziękuję. I życzę Wam powodzenia!!! :kciuki:



uparta Marti - 2009-11-04 14:24
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  dziuba gratuluje i zazdroszcze :) od zawsze marzy mi sie taka praca i na dodatek stawka bardzo OK.



~~Cinderella~~ - 2009-11-04 14:48
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez dziuba85 (Wiadomość 15083294) Plus, że z TŻem się załapaliśmy. TŻ znalazł ogłoszenie na info.praca i poszliśmy, i szok :eek: Po teście z matematyki pracujemy (wczoraj była rozmowa) a chętnych około 190, więc nie wiem, nie rozwiązali chyba testu ?? Jak tylko 3 osoby przyjęli. To był wielki przypadek.
A w tym biurze zajmują się przetargami.

Zobaczymy, jak będzie... Obym się czegoś nauczyła :)
Serdecznie wam gratuluje!:-)
Godziny pracy i stawka są ok.
Na pewno z czasem odnajdziecie się w pracy!
I najważniejsze, że już nie bedzie zdołowanej minki twojego TŻ:-)
A poza tym zostać wybranym z takiej grupy osób to jest cos :-)



dziuba85 - 2009-11-04 15:53
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Uparta Marti i ~~Cinderella~~
dziękuję <przytul>

Racja TŻ teraz też zadowolony :jupi:
A do tego przez wszystkie moje lata studiów ledwo się udawało, a z ost. roku wyciągnęłam średnia i mam stypendium naukowe, fakt próg 3, ale 200zł co miesiąc to sporo :jupi:

DZIEWCZYNY WAM SIĘ TEŻ UDA!!! NAPRAWDĘ!!! :kciuki:

P.S. Przepraszam, jak niektóre z Was się mogły przeze mnie zdołować, na serio nie chciałam,



GilmoreGirl - 2009-11-04 17:11
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez dziuba85 (Wiadomość 15086640) Uparta Marti i ~~Cinderella~~
dziękuję <przytul>

Racja TŻ teraz też zadowolony :jupi:
A do tego przez wszystkie moje lata studiów ledwo się udawało, a z ost. roku wyciągnęłam średnia i mam stypendium naukowe, fakt próg 3, ale 200zł co miesiąc to sporo :jupi:

DZIEWCZYNY WAM SIĘ TEŻ UDA!!! NAPRAWDĘ!!! :kciuki:

P.S. Przepraszam, jak niektóre z Was się mogły przeze mnie zdołować, na serio nie chciałam,
Podwójne więc gratulacje! Za stypendium i pracę :oklaski:



madzia_g - 2009-11-04 18:32
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez dziuba85 (Wiadomość 15081072) Hej dziewczyny...

Wczoraj byłam na rozmowie i przyjeli mnie do pracy. Dzisiaj pierwszy dzień...i eeeyyyyy. To praca biurowa - przetargi i inne papierkowe "ciekawe" rzeczy.
7zł za h, praca od 7 do 15.
Ale szukam czegoś innego...
ja tam bym sie cieszyla ;) lubie biurowa prace ;)
i witam nowe kolezanki na watku :roza:
ja dzis mialam drugi dzien szkolenia, na szczescie jest platne ;) w sumie jest fajnie ;) trwa ono 20 dni wiec narazie jestem spokojna ;) aby tylko ten miesiac przetrwac kasowo a w nastepnym juz wyplata :jupi: bo teraz w starej pseudopracy wzielam 200 zl za wrzesnien.. no i za pazdziernik za miesiac dostane tez 200 zl ale w sumie juz bedzie ok bo z nowej pracy juz lepiej sie zarabia ;)
tylko nie wiem czy wytrwam w tej pracy, mam wrazenie ze za co sie nie zarobie to jestem w to kiepska :/ a teraz robie oprocz tego ze sie obrobilam zaocznie w studium reklamy kierunek PR. ciekawe czy bede miala jakiesz lepsze perspektywy niz teraz :rolleyes:
pozdrawiam cieplo Was!!!! :



Ariena - 2009-11-05 09:15
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  A ja siedzę właśnie w pracy, całe szczęście szefowej nie ma. Nienawidzę tej pracy, codziennie rano aż mi niedobrze na samą myśl że znowu muszę tu przyjść. :( Jakbym mieszkała z rodzicami to po tym okresie próbnym bym zrezygnowała i szukała czegoś innego. Ale mieszkam z narzeczonym i nie możemy sobie na to pozwolić, dla niego obojętnie jaka praca, byle bym pracowała :( Nie cierpię szefowej, wtrąca się w moje życie, wymaga niestworzonych rzeczy, jak ja widzę przyszłość i rozwój firmy, a mnie to g.. obchodzi, to jest jej firma a nie moja. Dla niej to jest całe życie, nie ma innych zainteresowań. Ona chce żebym miała jakieś pomysły jak rozwijać i prowadzić tą firmę...Po prostu paranoja jakaś, nie jestem właścicielem, ani nawet marketingowcem, miałam tylko prowadzić sprawy biurowe i obsługiwać przychodzących klientów do salonu (których jest mało). Drugi pracownik takich rzeczy nie robi, tylko obsługuje klientów, zresztą teraz go nie ma na 2 tyg. i obawiam się że już nie wróci. Najgorzej że się wtrąca w moje życie, daje mi swoje ciuchy, buty :confused:, wypytuje się o życie prywatne, czym się interesuję, chciała zobaczyć moją suknię ślubną (którą już wybrałam), normalnie to jest chore. Chce mi się płakać.:(



GilmoreGirl - 2009-11-05 18:00
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez Ariena (Wiadomość 15098266) A ja siedzę właśnie w pracy, całe szczęście szefowej nie ma. Nienawidzę tej pracy, codziennie rano aż mi niedobrze na samą myśl że znowu muszę tu przyjść. :( Jakbym mieszkała z rodzicami to po tym okresie próbnym bym zrezygnowała i szukała czegoś innego. Ale mieszkam z narzeczonym i nie możemy sobie na to pozwolić, dla niego obojętnie jaka praca, byle bym pracowała :( Nie cierpię szefowej, wtrąca się w moje życie, wymaga niestworzonych rzeczy, jak ja widzę przyszłość i rozwój firmy, a mnie to g.. obchodzi, to jest jej firma a nie moja. Dla niej to jest całe życie, nie ma innych zainteresowań. Ona chce żebym miała jakieś pomysły jak rozwijać i prowadzić tą firmę...Po prostu paranoja jakaś, nie jestem właścicielem, ani nawet marketingowcem, miałam tylko prowadzić sprawy biurowe i obsługiwać przychodzących klientów do salonu (których jest mało). Drugi pracownik takich rzeczy nie robi, tylko obsługuje klientów, zresztą teraz go nie ma na 2 tyg. i obawiam się że już nie wróci. Najgorzej że się wtrąca w moje życie, daje mi swoje ciuchy, buty :confused:, wypytuje się o życie prywatne, czym się interesuję, chciała zobaczyć moją suknię ślubną (którą już wybrałam), normalnie to jest chore. Chce mi się płakać.:( O kurczę, to naprawdę nie brzmi ciekawie... najgorsze to robić coś z przymusu, no ale jak trzeba to nie ma rady! A ta szefowa to chyba naprawdę nie ma swojego życia i swoich znajomych jak tak z butami w czyjeś życie wchodzi!



~~Cinderella~~ - 2009-11-05 18:29
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez dziuba85 (Wiadomość 15086640) Uparta Marti i ~~Cinderella~~
dziękuję <przytul>

Racja TŻ teraz też zadowolony :jupi:
A do tego przez wszystkie moje lata studiów ledwo się udawało, a z ost. roku wyciągnęłam średnia i mam stypendium naukowe, fakt próg 3, ale 200zł co miesiąc to sporo :jupi:

DZIEWCZYNY WAM SIĘ TEŻ UDA!!! NAPRAWDĘ!!! :kciuki:

P.S. Przepraszam, jak niektóre z Was się mogły przeze mnie zdołować, na serio nie chciałam,
Praca i stypendium-Super:jupi: 200zl co miesiac na pewno podreperuje budżet :-)
Dzieki za wsparcie:cmok: Jutro ide na rozmowe w sprawie pracy w odzieżowym (odzież używana) i bede szczesliwa jesli mnie przyjma:-)

Cytat:
Napisane przez Ariena (Wiadomość 15098266) A ja siedzę właśnie w pracy, całe szczęście szefowej nie ma. Nienawidzę tej pracy, codziennie rano aż mi niedobrze na samą myśl że znowu muszę tu przyjść. :( Jakbym mieszkała z rodzicami to po tym okresie próbnym bym zrezygnowała i szukała czegoś innego. Ale mieszkam z narzeczonym i nie możemy sobie na to pozwolić, dla niego obojętnie jaka praca, byle bym pracowała :( Nie cierpię szefowej, wtrąca się w moje życie, wymaga niestworzonych rzeczy, jak ja widzę przyszłość i rozwój firmy, a mnie to g.. obchodzi, to jest jej firma a nie moja. Dla niej to jest całe życie, nie ma innych zainteresowań. Ona chce żebym miała jakieś pomysły jak rozwijać i prowadzić tą firmę...Po prostu paranoja jakaś, nie jestem właścicielem, ani nawet marketingowcem, miałam tylko prowadzić sprawy biurowe i obsługiwać przychodzących klientów do salonu (których jest mało). Drugi pracownik takich rzeczy nie robi, tylko obsługuje klientów, zresztą teraz go nie ma na 2 tyg. i obawiam się że już nie wróci. Najgorzej że się wtrąca w moje życie, daje mi swoje ciuchy, buty :confused:, wypytuje się o życie prywatne, czym się interesuję, chciała zobaczyć moją suknię ślubną (którą już wybrałam), normalnie to jest chore. Chce mi się płakać.:( Jak tak to czytam to aż zla sie robie:pala:
Nie znosze jak ktos tak ingeruje w czyjes zycie. Co ona ma do twojego prywatnego zycia? Moze liczy na twoja przyjazn lub zaproszenie na slub?
Pewnie jest samotna. A moze zauwazyla, ze mozna na tobie polegac i temu powierza ci wiecej zadan?:confused:
Trzymaj sie :przytul:



dziuba85 - 2009-11-05 18:35
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Ariena mam nadzieję, że znajdziesz coś ludzkiego! Ta baba to normalnie jak bluszcz!!! :mur:
Rozumiem, że tylko przez tą pracę pogrążasz się w depresji. :( Naprawdę mam nadzieję, że uda Ci się wybrnąć z tej chorej sytuacji i znajdziesz lepszą pracę!!! :kciuki:

~~Cinderella~~
O w odzieży używanej :) Fajna robota i jakieś łowy miałabyś jako pierwsza! Powodzenia i :kciuki:

A te ostatnie zawroty w życiu, po takim małokolorowym czasie w końcu są lepsze :)



Ariena - 2009-11-05 18:59
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Dziękuję dziewczyny za słowa otuchy, z tego wszystkiego założyłam swój osobny wątek na forum. Dziś szefowa mi powiedziała że do końca listopada (czyli do końca okresu próbnego) mam dać odpowiedź w pewnej sprawie-tzn w sprawie dalszej pracy.. Chodzi o to że ona idzie na operację w styczniu i że ja ją mam niby zastępować. :confused: Jak można opanować całą firmę w 2 miesiące, nie mając doświadczenia, ani wykształcenia w zarządzaniu, marketingu, kończąc studia przyrodnicze?? Nie wiem jak ona sobie to wyobraża, jeszcze uważa że ja mam wymyśleć co wtedy będę robiła. :confused: Zapytałam się od razu czy będę mogła liczyć na podwyżkę (teraz mam ok.900 netto), a ona na to że jak znajdę klientów, zależy jaka będzie sytuacja firmy.
Jak najszybciej chcę zmienić pracę, bo to jakaś paranoja.



dziuba85 - 2009-11-05 19:16
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez Ariena (Wiadomość 15109547) Dziękuję dziewczyny za słowa otuchy, z tego wszystkiego założyłam swój osobny wątek na forum. Dziś szefowa mi powiedziała że do końca listopada (czyli do końca okresu próbnego) mam dać odpowiedź w pewnej sprawie-tzn w sprawie dalszej pracy.. Chodzi o to że ona idzie na operację w styczniu i że ja ją mam niby zastępować. :confused: Jak można opanować całą firmę w 2 miesiące, nie mając doświadczenia, ani wykształcenia w zarządzaniu, marketingu, kończąc studia przyrodnicze?? Nie wiem jak ona sobie to wyobraża, jeszcze uważa że ja mam wymyśleć co wtedy będę robiła. :confused: Zapytałam się od razu czy będę mogła liczyć na podwyżkę (teraz mam ok.900 netto), a ona na to że jak znajdę klientów, zależy jaka będzie sytuacja firmy.
Jak najszybciej chcę zmienić pracę, bo to jakaś paranoja.

Co??? ZA TAKĄ KASĘĘĘ :mur: :mur: :mur:
Ona sobie będzie do góry brzuchem leżeć a Ty zapitalać za takie wynagrodzenie :mad: Szukaj czegoś innego, choćby sprzątania, pilnowania dziecka!



GilmoreGirl - 2009-11-05 19:29
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez Ariena (Wiadomość 15109547) Dziękuję dziewczyny za słowa otuchy, z tego wszystkiego założyłam swój osobny wątek na forum. Dziś szefowa mi powiedziała że do końca listopada (czyli do końca okresu próbnego) mam dać odpowiedź w pewnej sprawie-tzn w sprawie dalszej pracy.. Chodzi o to że ona idzie na operację w styczniu i że ja ją mam niby zastępować. :confused: Jak można opanować całą firmę w 2 miesiące, nie mając doświadczenia, ani wykształcenia w zarządzaniu, marketingu, kończąc studia przyrodnicze?? Nie wiem jak ona sobie to wyobraża, jeszcze uważa że ja mam wymyśleć co wtedy będę robiła. :confused: Zapytałam się od razu czy będę mogła liczyć na podwyżkę (teraz mam ok.900 netto), a ona na to że jak znajdę klientów, zależy jaka będzie sytuacja firmy.
Jak najszybciej chcę zmienić pracę, bo to jakaś paranoja.
No 900 zł to trochę marna kasa plus jeszcze takie akcje chore... mam nadzieję, ze wkrótce uda Ci się znaleźć coś nowego ;) Chociaż powiem Ci, że dla mnie takie zastępstwo szefowej to byłaby kusząca propozycja i opanowanie firmy w 2 miesiace, nawet bez doświadczenia, jest możliwe ale oczywiście w życzliwej atmosferze i z normalna szefową! Trzymam kciuki,albo za poprawę sytuacji albo za nową pracę :przytul:



Ariena - 2009-11-05 19:52
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  To raczej nie jest życzliwa atmosfera tylko postawienie pod ścianą i 'wybieraj' :rolleyes:. Szkoda że to tak wyszło, bo jak szłam do tej pracy po raz pierwszy to się cieszyłam, a jest coraz gorzej i coraz więcej nerwów. Jakoś jak miałam staż, praktyki, pracę w call center to szefowie/szefowe były normalne.



~~Cinderella~~ - 2009-11-05 20:00
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez dziuba85 (Wiadomość 15108857) O w odzieży używanej :) Fajna robota i jakieś łowy miałabyś jako pierwsza! Powodzenia i :kciuki:

A te ostatnie zawroty w życiu, po takim małokolorowym czasie w końcu są lepsze :)
Nie dziekuje:-) To troche niebezpieczna praca, bo ciuszki kusza i można pensje latwo przetracic;)

Bo tak to jest, po każdej burzy w koncu wychodzi sloneczko:-)

Cytat:
Napisane przez Ariena (Wiadomość 15109547) Dziękuję dziewczyny za słowa otuchy, z tego wszystkiego założyłam swój osobny wątek na forum. Dziś szefowa mi powiedziała że do końca listopada (czyli do końca okresu próbnego) mam dać odpowiedź w pewnej sprawie-tzn w sprawie dalszej pracy.. Chodzi o to że ona idzie na operację w styczniu i że ja ją mam niby zastępować. :confused: Jak można opanować całą firmę w 2 miesiące, nie mając doświadczenia, ani wykształcenia w zarządzaniu, marketingu, kończąc studia przyrodnicze?? Nie wiem jak ona sobie to wyobraża, jeszcze uważa że ja mam wymyśleć co wtedy będę robiła. :confused: Zapytałam się od razu czy będę mogła liczyć na podwyżkę (teraz mam ok.900 netto), a ona na to że jak znajdę klientów, zależy jaka będzie sytuacja firmy.
Jak najszybciej chcę zmienić pracę, bo to jakaś paranoja.
Pensja jest naprawde mala, zwlaszcza przy tym zakresie obowiazkow!
I teraz wiadomo czemu szefowa taka zainteresowana toba jest:cool:
Mysle, ze propozycja ciekawa, gorzej (moja pesymistyczna natura nie pozwala mi tego nie zauwazyc:brzydal:) jesli szefowa bedzie na zwolnieniu, tobie cos sie nie uda i np. stracicie klientow i ci sie oberwie za to. Albo bedzie niezadowolona z sposobu w jaki prowadzilas firme i zamiast podziekowania i uznania otrzymasz wypowiedzenie:rolleyes:

Ale oczywiscie moze byc wszystko super, zdobedziesz wiecej doswiadczenia i pewnosci siebie i podwyzke! :-)

Wszystko zalezy od ciebie i czy czujesz sie na silach?!

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ----------

Cytat:
Napisane przez Ariena (Wiadomość 15110785) To raczej nie jest życzliwa atmosfera tylko postawienie pod ścianą i 'wybieraj' :rolleyes:. Szkoda że to tak wyszło, bo jak szłam do tej pracy po raz pierwszy to się cieszyłam, a jest coraz gorzej i coraz więcej nerwów. Jakoś jak miałam staż, praktyki, pracę w call center to szefowie/szefowe były normalne. Mysle, ze jej zachowanie w duzej mierze wynika ze stresu i strachu.
Na pewno ma obawy zwiazane z operacja i zapewne nie ma komu powierzyc opieki nad firma temu tak na ciebie naciska, bo marwti sie o swoj biznes.



Ariena - 2009-11-05 20:18
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez ~~Cinderella~~ (Wiadomość 15110897)
Pensja jest naprawde mala, zwlaszcza przy tym zakresie obowiazkow!
I teraz wiadomo czemu szefowa taka zainteresowana toba jest:cool:
Mysle, ze propozycja ciekawa, gorzej (moja pesymistyczna natura nie pozwala mi tego nie zauwazyc:brzydal:) jesli szefowa bedzie na zwolnieniu, tobie cos sie nie uda i np. stracicie klientow i ci sie oberwie za to. Albo bedzie niezadowolona z sposobu w jaki prowadzilas firme i zamiast podziekowania i uznania otrzymasz wypowiedzenie:rolleyes:

Ale oczywiscie moze byc wszystko super, zdobedziesz wiecej doswiadczenia i pewnosci siebie i podwyzke! :-)

Wszystko zalezy od ciebie i czy czujesz sie na silach?!

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ----------

Mysle, ze jej zachowanie w duzej mierze wynika ze stresu i strachu.
Na pewno ma obawy zwiazane z operacja i zapewne nie ma komu powierzyc opieki nad firma temu tak na ciebie naciska, bo marwti sie o swoj biznes.
Też mi się tak wydaje, że się martwi o swój biznes i nie ma komu go powierzyć. Co do zarobków to głupio zrobiłam mówiąc jej na początku że zadowoli mnie przynajmniej minimalna stawka. Tego 'przynajmniej' już nie dosłyszała chyba. Potem już się nie dało odkręcić, tylko mówiła że to ode mnie zależy-jak będę mieć klientów to będzie większa kasa Z drugiej strony to też nie jest tak, że klient podpisze z nami umowę i już jest kasa. Jest kasa, jak już zamontujemy te okna, drzwi, wybudujemy dom, a to nieraz trwa np. prawie miesiąc! Nie mówiąc już o budowie domu. Więc to taka ściema z tą prowizją. :mad:
Jeśli chodzi o to czy czuję się na siłach-na razie nie. :rolleyes: Na razie opanowuję co się generalnie dzieje i czym firma się zajmuje, jak to zwykle bywa w 3 tygodniu pracy.



sam1988 - 2009-11-06 17:37
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  obiektywnie patrząc mój przypadek jest chyba najcięższy i co tu ukrywać najżałośniejszy, robotę straciłem w lipcu i do tej pory nie mogę znaleźć, mieszkam na wsi więc rynek pracy nie duży, za to blisko są ośr. wypoczynkowe (które stanowią niby możliwość zatrudnienia ale tylko po bdb znajomościach i dużym szczęściu), do W-wy mam ok. 60 km, ale do przystanku już ponad 2,5 km (dojazd w jedną stronę autobusem minimum godzina,15 min w zwykly dzień[sam dojazd ok.350zł mies.])

jednym słowem za blisko aby się przenosić, za daleko aby tam szukać pracy:mad::mur:



Amazoniak - 2009-11-06 18:46
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  szczerze mówiąc to znam osoby, które dojerzdzają 2h w jedną stronę codziennie do pracy i żyją, a zarobki mają duuużo odbiegające od możliwości stolicowych, więc wg mnie nie masz na co narzekać tylko zacznij szukać pracy



Ariena - 2009-11-06 20:35
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez sam1988 (Wiadomość 15126089) obiektywnie patrząc mój przypadek jest chyba najcięższy i co tu ukrywać najżałośniejszy, robotę straciłem w lipcu i do tej pory nie mogę znaleźć, mieszkam na wsi więc rynek pracy nie duży, za to blisko są ośr. wypoczynkowe (które stanowią niby możliwość zatrudnienia ale tylko po bdb znajomościach i dużym szczęściu), do W-wy mam ok. 60 km, ale do przystanku już ponad 2,5 km (dojazd w jedną stronę autobusem minimum godzina,15 min w zwykly dzień[sam dojazd ok.350zł mies.])

jednym słowem za blisko aby się przenosić, za daleko aby tam szukać pracy:mad::mur:
W godzinę to ja dojeżdżam z pracy do domu, a mieszkam i pracuję w jednym mieście. Mam jedną przesiadkę, ale wieczorem autobusy się spóźniają itd. Mieszkam w Gliwicach, jest mała nadzieja na pracę w Dąbrowie Górniczej-odległość ok. 70 km, cały Śląsk trzeba przejechać, dojazd około 3 godziny w jedną stronę, łącznie z przesiadkami. Byłabym wniebowzięta gdyby się odezwali (praca po znajomości, czekam na kontakt) i by mnie przyjęli bo to praca w moim zawodzie. Także godzina dojazdu to jest nic.
Faktycznie z pracą na wsi jest ciężko, ale może chociaż jakieś fizycznej byś się podjął? Na wsi takiej pracy chyba jest więcej niż w mieście. Chociażby dostawca towaru do sklepu. rozładunek towaru, w końcu takich sklepów pewnie tam jest dużo.



GilmoreGirl - 2009-11-07 13:20
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez sam1988 (Wiadomość 15126089) obiektywnie patrząc mój przypadek jest chyba najcięższy i co tu ukrywać najżałośniejszy, robotę straciłem w lipcu i do tej pory nie mogę znaleźć, mieszkam na wsi więc rynek pracy nie duży, za to blisko są ośr. wypoczynkowe (które stanowią niby możliwość zatrudnienia ale tylko po bdb znajomościach i dużym szczęściu), do W-wy mam ok. 60 km, ale do przystanku już ponad 2,5 km (dojazd w jedną stronę autobusem minimum godzina,15 min w zwykly dzień[sam dojazd ok.350zł mies.])

jednym słowem za blisko aby się przenosić, za daleko aby tam szukać pracy:mad::mur:
Nawet w zaokrągleniu 1,5 godziny to nie jest koniec świata a jeśli stałaby za tym jakaś konkretna, fajna praca to juz wogóle jest nic! :D Poza tym chyba nie masz innego wyjścia, albo przeprowadzka albo dojazdy, skoro u siebie w miejscowości nie masz szans na pracę! Pozdrawiam :-)



madzia_g - 2009-11-07 14:05
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez sam1988 (Wiadomość 15126089) obiektywnie patrząc mój przypadek jest chyba najcięższy i co tu ukrywać najżałośniejszy, robotę straciłem w lipcu i do tej pory nie mogę znaleźć, mieszkam na wsi więc rynek pracy nie duży, za to blisko są ośr. wypoczynkowe (które stanowią niby możliwość zatrudnienia ale tylko po bdb znajomościach i dużym szczęściu), do W-wy mam ok. 60 km, ale do przystanku już ponad 2,5 km (dojazd w jedną stronę autobusem minimum godzina,15 min w zwykly dzień[sam dojazd ok.350zł mies.])

jednym słowem za blisko aby się przenosić, za daleko aby tam szukać pracy:mad::mur:
zgadzam sie z dziewczynami.... godzina- poltorej dojazdu jeszcze nie tragedia ;) ja musze miec godzine zeby do pracy dotrzec.... a mam ja w miescie. ja bym jednak szukala pracy w wawie ;)



Sunsett - 2009-11-12 16:45
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Przyłączam się do Was... Siedzę sobie i normalnie chce mi się płakać już z tego wszystkiego. Koleżanka przed chwilą dobiła mnie na gg chwaląc się wysokością swojej wypłaty i planami na co ją wyda . Wyczucia można jej pozazdrościć,doskonale wiedziała,że szukam pracy i jak bardzo jestem dobita z powodu jej braku. Mieszkam w małej miejscowości (ok. 40 tys. mieszkańców). Najbardziej prawdopodobną formą pracy dla dziewczyny w moim wieku jest albo pracownik jakiegoś zakładu produkcyjnego, albo sprzedawca . Niestety, na jedno miejsce jest masa chętnych , decyduje doświadczenie (którego u mnie brak, bo właśnie z powodu braku doświadczenia nigdzie nie chcą mnie przyjąć... i koło się zamyka), albo znajomości (których również nie posiadam). Do tego szukają osób dyspozycyjnych , a ja studiuję zaocznie i niejednokrotnie już podczas składania CV mówiono mi ,żebym nie liczyła na żadną odpowiedź ,bo poszukiwane są osoby nie uczące się .
Wysyłam CV gdzie tylko się da , ale ciągle nie ma żadnego odzewu . Moje studia kosztują , do tego mam na utrzymaniu samochód , a gdzieś tam w tyle są moje potrzeby . Do tej pory na wszystko wykładał tata ,ale teraz sam ma problemy w pracy i nie jest w stanie pomóc mi na tyle , na ile to konieczne , a i ja w końcu chciałabym móc go odciążyć.
Co robić ?:(



Magadan - 2009-11-13 18:51
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Ja była tyułam tydzień temu na rozmowie w hostelu. Jak dla mnie warunki dobre. Mogłabym tam pracować. Mieli się skontaktować koło tego czw. i nie zadzwonili. NIe wiem, bo mysle, że bardzo dobrze mi rozmowa poszła i ja juz nie wiem, co jest ze mną nie tak :( JEszce się z mamą pokłóciłam przez to, bo mi się od pn. pyta, czy nie dzwonili i mi presję robi, no :( PRzecież się nie potnę, że nie zadzwonili, tylko trzeba szukać dalej. A ja się zaczynam przez tre komentarze czuć jakaś bezużyteczna :(
Wciąż mam jednak cichą nadzieję, że np. w pn. zadzwoni...



Ariena - 2009-11-16 14:04
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  A ja byłam w sobotę na rozmowie w firmie konsultingowej. Mają tam też dział ochrony środowiska, (czyli w moim zawodzie), ale w ogłoszeniu było że potrzebują do dwóch innych. Zadzwoniłam, powiedzieli że fajnie że jestem po OŚ, bo osoba która to robi nie wyrabia się. Powiedzieli żebym wysłała cv, wysłałam, w sobote rozmowa. Stwierdzili że potrzebują kogoś z doświadczeniem, kogoś kto już robił dokumentację oś. Pytali się czy liczyłam kiedyś opłaty środowiskowe, czy pisałam wnioski, pozwolenia, czy robiłam dokumentację. Kurde nie robiłam! Na studiach się tego nie robi cholera jasna. Dlaczego tego nie uczą, czyli praktycznej znajomości prowadzenia dokumentacji ochrony środowiska w firmie...Uczą innych rzeczy, a zero praktyki. Na stażu miałam z tym do czynienia ale tylko trochę, bo nikt stażyście nie pozwoli naliczać opłat, prowadzenia dokumentacji, bo jest tylko stażystą. To gdzie ja się mam tego nauczyć?? Tak jest prawie ze wszystkimi kierunkami studiów, poza lekarskimi itp. Na studiach nie uczą praktyki tylko sama teoria. :mur:
Oczywiście powiedziałam że też z chęcią bym pracowała na tych stanowiskach, które oni proponują. Rozmowa w ogóle była dziwna, jakby nie wiedzieli co się mnie pytać. Do dziś mieli się odezwać i nic z tego. :prosi:
Dalej sprzedaję okna...Ta praca mnie dobija i dołuje, nie tak sobie wyobrażałam pracę w "biurze". Szefowa najeżdża, zostałyśmy tylko we dwie, nie wiadomo kiedy wróci drugi pracownik. Wcale nie jest fajnie siedząc w pracy tylko z szefową, ciągły stres. Firma wisi na włosku, za mało klientów, za mały obrót, jakoś nie widzę żeby to się rozwinęło. Przyjmując się nawet nie wiedziałam że firma istnieje dopiero od czerwca!.



lalaith - 2009-11-16 14:16
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Byłam wczoraj na dniu próbnym w Calzedonii, dziewczyny trzymajcie kciuki żeby zadzwonili, jestem już totalnie załamana tą bezczynnością i bezużytecznością :(!

PS. Frustrujące jest kiedy kierowniczka sklepu będąca w Twoim wieku mówi Ci: "głośno i wyraźnie Dzień dobry i do widzenia", jak małemu dziecku :/. I kiedy ma pretensje że jakaś klientka Cię nie usłyszała.



Ariena - 2009-11-16 14:58
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Takie "dni próbne" to pic na wodę. Trzymam kciuki żeby się udało! Dlaczego nie mogą zatrudnić pracownika na okres próbny chociażby 2 tyg.? Na przykład na umowę zlecenie, po parę godzin. A nie takie dni próbne, kiedy nie płacą, biorą osobę na próbę, potem kolejną i mają darmowego pracownika! Sama miałam dzień próbny/szkolenia w recepcji hotelowej i potem się już nie odezwali, straciłam cały dzień. Pracodawcom się w głowach poprzewracało!



n-nika - 2009-11-16 15:13
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez Ariena (Wiadomość 15313763) Takie "dni próbne" to pic na wodę. Trzymam kciuki żeby się udało! Dlaczego nie mogą zatrudnić pracownika na okres próbny chociażby 2 tyg.? Na przykład na umowę zlecenie, po parę godzin. A nie takie dni próbne, kiedy nie płacą, biorą osobę na próbę, potem kolejną i mają darmowego pracownika! Sama miałam dzień próbny/szkolenia w recepcji hotelowej i potem się już nie odezwali, straciłam cały dzień. Pracodawcom się w głowach poprzewracało! Znam to :cool: a najgorsze jest to kiedy cały dzień starasz się ze wszystkich sił i zapierniczasz na ostatnich zapasach wytrzymałości, i tracisz cały dzień na tym, żeby tylko najlepiej wypaść z myślą, że zrobiłaś wszystko dobrze...czekasz głupkowato w domu za telefonem i...nic :mad: ...a za czas jaki poświęciłaś i robote jaką zrobiłaś nikt ci nie zapłaci... wkońcu to DZIEŃ PRÓBNY... jutro przyjdzie inna, znowu zrobi coś za nich, a oni bynajmniej mają pare dni luźne.... żeby sobie od odpocząć i pomyśleć dalej jak zrobić z ludzi idiotów :pala:



lalaith - 2009-11-16 19:29
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Nie zadzwonili ;(



Amazoniak - 2009-11-16 19:44
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  to jest najbardziej przykra część jak się czeka i odp jest odmowna albo żadna-ile ja miałam takich dni :cool: niestety recepta jest na to jedna-wstać jutro i od nowa robić swoje-szukać, pomimo zniechęcenia itp. a odnośnie bezpłatnych dni próbnych-to jest to przede wszystkim niezgodne z prawem ale u nas niestety to stała praktyka :cool: to się niestety nazywa rynek pracodawcy:mur: bo trzeba by ich było wszystkich za ten motyw podawać do PIP-u



Sunsett - 2009-11-16 21:19
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez n-nika (Wiadomość 15314126) Znam to :cool: a najgorsze jest to kiedy cały dzień starasz się ze wszystkich sił i zapierniczasz na ostatnich zapasach wytrzymałości, i tracisz cały dzień na tym, żeby tylko najlepiej wypaść z myślą, że zrobiłaś wszystko dobrze...czekasz głupkowato w domu za telefonem i...nic :mad: ...a za czas jaki poświęciłaś i robote jaką zrobiłaś nikt ci nie zapłaci... wkońcu to DZIEŃ PRÓBNY... jutro przyjdzie inna, znowu zrobi coś za nich, a oni bynajmniej mają pare dni luźne.... żeby sobie od odpocząć i pomyśleć dalej jak zrobić z ludzi idiotów :pala: Moja koleżanka została właśnie w ten sposób wykorzystana przez niedoszłych pracodawców . Starała się o pracę w pizzeri i pracodawca zaproponował jej okres próbny. Kręcił , nie mówił dokładnie ile ów okres próbny ma trwać , ale że z pracą u nas ciężko ,to koleżanka zdecydowała się spróbować mimo , że na początku zaznaczył , że za ten okres próbny nie zobaczy ani grosza. Chodziła do tej przeklętej pizzeri okrągły tydzień . W ogóle ciężko to nazwać pracą , to była charówka ... Była tam od 9 do 21 , do pizzeri był dołączony ogródek piwny , którego obsługa także należała do jej obowiązków . Miała obsługiwać klientów , przyjmować zamówienia i zanosić je do kuchni , sprzątać ze stołów , podawać napoje , zanosić jedzenie do stolików , na koniec myć podłogi i wszystko idealnie wysprzątać - w skrócie robiła wszystko , oprócz przygotowywania jedzenia i mycia naczyń . Dodam , że była to pizzeria w dużym centrum handlowym , więc dziewczyna ledwo wyrabiała ,bo ruch był tam jak w ulu ! Krócej mówiąc , obóz pracy. Gdy po tygodniu takiej charówki zapytała szefa , na którą ma przyjść na drugi dzień ,to powiedział jej , że zadzwoni do niej. Spodziewała się telefonu ,bo myślała, że skoro przepracowała aż tydzień ,to jest przyjęta. Oczywiście nikt nie zadzwonił ,a ona nawet nie poszła pytać o jakąkolwiek zapłatę, bo przecież wszystko było jasne już na samym początku . Nie miała podpisanej żadnej umowy , więc nawet chcąc iść z tą sprawą gdzieś dalej, nie byłaby w stanie udowodnić ,że faktycznie tam pracowała. O ironio , od tamtej sytuacji minęło już dwa lata ,a na szybie tej pizzerii do tej pory wisi ogłoszenie, że poszukują kobiety do pracy za barem. Ciekawe , ile dziewczyn już wykorzystali i ile jeszcze wykorzystają. A co najgorsze ,takich mend paskudnych jest w tym kraju coraz więcej :kwasny:



Amazoniak - 2009-11-16 21:25
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  skończy im się dzień dziecka jak ktoś w końcu złoży na niego donos do PIP-u :pala:i najwyższa pora na to żeby przestać dawać się wykorzystywać takim oszustom!!!!



anka_85 - 2009-11-18 12:21
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  to co się dzieje to po prostu paranoja :baba:
dzisiaj po prostu SZLAG mnie trafia :baba:
chyba nie ma nic bardziej bezsensownego jak wysyłanie cv, po którym NIKT nie dzowni :yyyy:



nati360 - 2009-11-18 12:41
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Ja też mam strasznego doła dziewczyny... :cry: Moja mama nie ma pracy a od jakiegoś czasu też tata. Sytuacja jest straszna, bo mają już swoje lata. Mama w desperacji wysyłała nawet CV na ogłoszenia o sprzataniu... i nic. Tak się boję. Nie wiem już sama co mam robić, chciałabym cos zrobić, ale nawet nie wiem co, poza modleniem się i trzymaniem kciuków, że będzie dobrze...



Ariena - 2009-11-18 15:39
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez nati360 (Wiadomość 15353282) Ja też mam strasznego doła dziewczyny... :cry: Moja mama nie ma pracy a od jakiegoś czasu też tata. Sytuacja jest straszna, bo mają już swoje lata. Mama w desperacji wysyłała nawet CV na ogłoszenia o sprzataniu... i nic. Tak się boję. Nie wiem już sama co mam robić, chciałabym cos zrobić, ale nawet nie wiem co, poza modleniem się i trzymaniem kciuków, że będzie dobrze... To jest dopiero paranoja. Osoby z doświadczeniem oraz osoby bez doświadczenia nie mają pracy. To co ci pracodawcy w końcu chcą? Młodej/młodego do 30 lat z ponad 10 letnim doświadczeniem, certyfikatami, dyplomami, kursami....
Ja proponuję przerabianie CV pd oferty. Jak się wysyła CV na sprzątanie to pisać że się ma wykształcenie zawodowe, że się sprzątało tylko itp. Niestety skoro pracodawcy są nieuczciwi to dlaczego pracownik nie może pokoloryzować CV żeby chociaż się przyjąć do pracy na sprzątaniu?



Wenila - 2009-11-18 18:21
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez Ariena (Wiadomość 15356970) ....To co ci pracodawcy w końcu chcą? Młodej/młodego do 30 lat z ponad 10 letnim doświadczeniem, certyfikatami, dyplomami, kursami.... Najlepiej;
- 18-20 lat,
- z mgr inż w tytule,
- dyspozycyjna 24 h/dobę,
- dziesiątki przebytych kursów,
- min 3 języki obce w stopniu zaawansowanym,
- bezpłodna (co by na macierzyńskie nie chciała uciekać), samotna, bez zobowiązań rodzinnych

Najlepiej jeszcze jakby pracowała w charakterze wolontariatu bez wynagrodzenia

ps; Z umiejętnością trzymania moczu przez 8 h połączone z nieznajomością zagadnień prawa pracy!!!

:) to tak dla rozładowania atmosfery i poprawienia wszystkim humoru,



Wertka - 2009-11-18 19:50
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez Wenila (Wiadomość 15360704) Najlepiej;
- 18-20 lat,
- z mgr inż w tytule,
- dyspozycyjna 24 h/dobę,
- dziesiątki przebytych kursów,
- min 3 języki obce w stopniu zaawansowanym,
- bezpłodna (co by na macierzyńskie nie chciała uciekać), samotna, bez zobowiązań rodzinnych

Najlepiej jeszcze jakby pracowała w charakterze wolontariatu bez wynagrodzenia
Z tym się zgodzę.:oklaski:

Ja już nie ma sił normalnie chodzić na te rozmowy.:mad: Raz słyszę, że mam za wysokie wykształcenie innym razem, że za niskie. Nie wspomnę, że 1,5 roku doświadczenia to za mało. Najlepiej jakbym miała z 20:mur:
Normalnie krew mnie zalewa:mur:



niegrzeczna88 - 2009-11-18 20:31
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez nati360 (Wiadomość 15353282) Ja też mam strasznego doła dziewczyny... :cry: Moja mama nie ma pracy a od jakiegoś czasu też tata. Sytuacja jest straszna, bo mają już swoje lata. Mama w desperacji wysyłała nawet CV na ogłoszenia o sprzataniu... i nic. Tak się boję. Nie wiem już sama co mam robić, chciałabym cos zrobić, ale nawet nie wiem co, poza modleniem się i trzymaniem kciuków, że będzie dobrze...

mam identyczna sytuacje :( wiec doskonale cie rozumiem .. i przez to mam dola codziennie :(



Amazoniak - 2009-11-18 21:13
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez nati360 (Wiadomość 15353282) Ja też mam strasznego doła dziewczyny... :cry: Moja mama nie ma pracy a od jakiegoś czasu też tata. Sytuacja jest straszna, bo mają już swoje lata. Mama w desperacji wysyłała nawet CV na ogłoszenia o sprzataniu... i nic. Tak się boję. Nie wiem już sama co mam robić, chciałabym cos zrobić, ale nawet nie wiem co, poza modleniem się i trzymaniem kciuków, że będzie dobrze... współczuje ci strasznie, moja mama i teściowa też w ostatnim czasie są zagrożone zwolnieniem-więc choć to dopiero przymiarka do poszukiwań a nie stan faktyczny to widzę ich lęk i obawy:cool: w jaki sposób możesz pomóc rodzicom w tej ciężkiej sytuacji-może poszukaj dla siebie jakiegoś nawet dorywczego zajęcia/pracy/korepetycji jeżeli się uczysz w ten sposób trochę ich wesprzesz psychicznie i materialnie



nati360 - 2009-11-19 08:12
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez Amazoniak (Wiadomość 15365627) współczuje ci strasznie, moja mama i teściowa też w ostatnim czasie są zagrożone zwolnieniem-więc choć to dopiero przymiarka do poszukiwań a nie stan faktyczny to widzę ich lęk i obawy:cool: w jaki sposób możesz pomóc rodzicom w tej ciężkiej sytuacji-może poszukaj dla siebie jakiegoś nawet dorywczego zajęcia/pracy/korepetycji jeżeli się uczysz w ten sposób trochę ich wesprzesz psychicznie i materialnie Ja sie utrzymuję sama. Mieszkam w innym mieście, tu pracuję i studiuję, ale wszystko na co mi starcza to miesięczne utrzymanie się, nawet na studia kasę mam pożyczoną.
Tak bym strasznie chciała, żeby mama znalazła pracę. Niby rodzice są na zasiłku, ale co z tego, kiedy moja mama spłaca kredyt i z zasiłku zostaje jej ze 100zł. :(



paulinka_22 - 2009-11-19 18:02
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Dziewczyny ja szukam pracy od lipca,w ciągu ostatnich dwóch tygodni miałam 9 rozmów,wszystkie bezskuteczne....dzisiaj leżałam cały dzień w łóżku mam takiego doła,że nic mi się nie chce.Jutro wysyłam ostatnie podanie i poddaję się na jakiś czas.



Wertka - 2009-11-19 20:24
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez paulinka_22 (Wiadomość 15381768) Dziewczyny ja szukam pracy od lipca,w ciągu ostatnich dwóch tygodni miałam 9 rozmów,wszystkie bezskuteczne....dzisiaj leżałam cały dzień w łóżku mam takiego doła,że nic mi się nie chce.Jutro wysyłam ostatnie podanie i poddaję się na jakiś czas. Najgorsze co możesz teraz zrobić, to się poddać. Musisz walczyć, szukać i myśleć pozytywnie. W końcu zaświeci słońce:cmok: Ja tez szukam pracy już długi czas bo od czerwca. Ostatnio mam często kryzys i łapie doła, ale potem sobie myślę, że jak się poddam to już po mnie:mad:



slonecko - 2009-11-19 21:06
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez paulinka_22 (Wiadomość 15381768) Dziewczyny ja szukam pracy od lipca,w ciągu ostatnich dwóch tygodni miałam 9 rozmów,wszystkie bezskuteczne....dzisiaj leżałam cały dzień w łóżku mam takiego doła,że nic mi się nie chce.Jutro wysyłam ostatnie podanie i poddaję się na jakiś czas. A co ja mam powiedzieć jak szukam pracy od marca i byłam tylko na 1 rozmowie. Podania powysyłałam i cisza. Jak chodziłam zanosić to tylko słyszałam nie ma przyjęć i nie będzie - ale jak ma pani znajomą która chce odbyć praktyki to miejsce znajdzie się. Do tej pory tak jest :((



Sunsett - 2009-11-19 21:15
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez Wertka (Wiadomość 15363305) Z tym się zgodzę.:oklaski:

Ja już nie ma sił normalnie chodzić na te rozmowy.:mad: Raz słyszę, że mam za wysokie wykształcenie innym razem, że za niskie. Nie wspomnę, że 1,5 roku doświadczenia to za mało. Najlepiej jakbym miała z 20:mur:
Normalnie krew mnie zalewa:mur:
Cytat:
Napisane przez paulinka_22 (Wiadomość 15381768) Dziewczyny ja szukam pracy od lipca,w ciągu ostatnich dwóch tygodni miałam 9 rozmów,wszystkie bezskuteczne....dzisiaj leżałam cały dzień w łóżku mam takiego doła,że nic mi się nie chce.Jutro wysyłam ostatnie podanie i poddaję się na jakiś czas. No właśnie... Wy przynajmniej macie jakieś rozmowy ,a ja od lipca rozesłałam chyba ze 100 CV i byłam AŻ na jednej rozmowie , która zakończyła się dobrze znanym " zadzwonimy" :rolleyes: Już normalnie niekiedy brakuje mi sił i płakać mi się chce z tej bezczynności...



anka_85 - 2009-11-20 11:43
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  ja na żadnej rozmowie od dłuższego czasu nie byłam... więc jak któraś z Was ma rozmowę, to cieszcie się, zawsze to jest jakaś szansa...

wysyłam te cvki jak głupia, a najgorsze jest to, że kilka osób mówiło mi że na koniec roku to nie mam co liczyc na znalezienie pracy...
mam jeszcze cień nadziei że z początkiem roku, nagle rozdzwonią się telefony (ale chyba jestem naiwna)



misstoolek - 2009-11-21 18:55
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Witam Was wszystkich,

Dzięki za to forum. Moja historia jest trochę inna...ale wiąże się z depresją.

Muszę się Wam wyżalić, bo tutaj zaraz padnę...

Mam ponad dwa lata doświadczenia w branży HR. Niedawno przeprowadziłam się do innego miejsca, zostawiając swoich przyjaciół, wspaniałe miasto i wspaniałą pracę, gdzie czułam się jak ryba w wodzie.

Tutaj pracuję. Też w branży, ale bardzo mi się nie podoba. Nie mam siły wykonywać obowiązków służbowych. Chcę znaleźć coś nowego, ale cisza...Boję się, że na stałe zraziłam się do branży HR, przez nową firmę.

Mam depresję, mój narzeczony jest zadowolony z przeprowadzki. Nie widzi problemu, a moje całe dotychczasowe, szczęśliwe życie rozsypało się na drobne ziarenka.

W nowej pracy czuję się ohydnie. To nie jest to co chcę robić. Sama myśl o tym, że mam wstać i pójść do tego kołchozu napawa mnie obawą, lękami, znudzeniem i odruchami wymiotnymi... ;(. Zaczynam myśleć, że jestem beznadziejna (chociaż mam doświadczenie, ukończone dwa kierunki studiów podyplomowych, kilka szkoleń na koncie, etc.), że już nigdy nie znajdę pracy, w której będę czuła się dobrze.

Pocieszcie

czuję się samotna i odrzucona, zaszczuta i beznadziejna, słaba i wątła!

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

właśnie! kolejna sprawa|: jest koniec roku...ja też się łudzę, że od stycznia zaczną dzwonić...zacznę się o to modlić.



Wenila - 2009-11-21 19:17
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  nienawidzisz swojej pracy, ale ją masz. Wiem, ze nie jest to pocieszające, ale ja to własciwie chciałabym już mieć jakąkolwiek, bo dosyć długo nie pracuję. Tak więc wolałabym być na Twoim miejscu



misstoolek - 2009-11-21 19:27
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  trzymam za Ciebie kciuki. Nie wiem...moze przesadzam...ale tak mi źle!!!



Gwiazdeczka1978 - 2009-11-21 19:50
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Trzymam kciuki za szukajace pracy. Sama szukam od niedawna, dwa ostatnie lata siedziałam z córeczka, ale juz stwierdziałam, ze musze zaczac cos szukac, choc szkoda mi ja dawac do złobka. Chyba mi serce peknie ja bedzie płakac i bede sie czuła jak wyrodna matka. Syn chodzi do przedszkola, lubi, wiec problemu nie bedzie.
W moim miescie agonia rynku pracy, w ciagu ok 3 tyg wysłałam jedynie 3 cv, bo ogłoszen jak na lekarstwo. Dzis byłam na rozmowie w sprawie pracy i byc moze ja dostane, choc nie mam doswiadczenia w tej branzy, ale szukaja kogos ze znajomoscia niemieckiego, wiec moze akurat. W kazdym razie na rozmowie ja byłam pytana niewiele, raczej prowadzacy rozmowe przedstawiał firme i warunki i kazał mi sie zastanowic do przyszłego tyg, czy sie decyduje. Mowił, ze w pn ma sie spotkac jeszcze z 2 osobami, ale no kto wie. Jestem dobrej mysli. Dobrze, ze zrobiłam prawko, bo praca jakies 15 km od miasta.



Wenila - 2009-11-21 19:56
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Może te złe emocje skierowane w kierunku obecnej pracy wynikają z tego, ze nie jesteś zadowolona ze zmiany miejsca zamieszkania i z tego, że musiałaś zrezygnowac z wcześniejszej pracy. Niestety czasami to już tak jest, że ciężko się z ludźmi dogadać. Koleżanka opowiadała jak u niej lidzie w pracy byli fałszywi i po prostu dziwni, do tego stopnia, ze unikali rozmów, a jak cos było koniecznie potrzebne, to pisali przez gg pomimo, że siedzieli przy biurku obok



misstoolek - 2009-11-21 20:06
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  tak to standard z tym gg czy skype ;/ zastanawiam się czy w poniedziałek nie zanieść wypowiedzenia. Pewnie narażę się Wam, ale naprawdę zazdroszczę, że niektórzy z Was nie muszą w poniedziałek wstawać do pracy...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kedaro.keep.pl



  • Strona 9 z 22 • Znaleziono 3338 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22
     
     
    Menu
     
     
       
    Copyright Š 2006 Sitename.com. Designed by Web Page Templates