ďťż
Indeks
Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??



molka11 - 2009-03-03 18:51
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  taaak, to,ze 'jakoś to będzie' albo 'będzie dobrze' zaczęło mnie strasznie irytować :/ niestety, jak sie nie jest bezpośrednio zainteresowanym to ciężko się wczuć. Wiem, ze najważniejsze to zająć się czymś. Sama wiem, ze jak gdzieś wyjdę, umówię się to mam lepszy nastrój itp, ale ostatnio mi się nawet z łózka nie chce wychodzić.
Strawberka - zawsze to nowe spojrzenie może wyłapać gafy na które z przyzwyczajenia nie zwraca się uwagi.




Malla - 2009-03-03 21:05
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Wiecie co, kolega z pracy mojego TŻ dowiedział się w piątek, że pracuje tam już tylko do końca marca. Przez weekend nawysyłał się zgłoszeń i już od jutra wieczorami będzie chodził na szkolenia i ogólne spotkania w nowej pracy. Jestem w szoku! Ale to przypadek autentyczny :)
Jest handlowcem, sprzedaje części komputerowe. Branżę tę dotknął kryzys, części podrożały i gorzej się sprzedają.



esia - 2009-03-03 21:39
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Dolaczam sie do grona zdesperowanych gospodyn domowych z nie wlasnego wyboru... Mam dola bo przeprowadzilam sie do Gdyni w pazdzierniku, drugiego dnia juz pracowalam i malo tego, codziennie ktos dzownil z propozycja pracy... Zwolnilam sie z powaznych dla mnie powodow i od polowy stycznia nie moglam nic znalesc... Na szczescie po przejsciu trzech etapow rekrutacji dostalam sie do pracy, niby nic bo to wloski sklep ale pensja 1500 zl plus prowizja mi wystarcza. Dodam, ze nie skonczylam studiow tylko policealna szkole, a moja kumpela ma magistra i pracuje za 900 zl parzac kawe jako asystentka... Ten kraj jest chory...



kasia083 - 2009-03-03 22:47
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez alufa (Wiadomość 11252748) ... później w dodatku zadzwoniła i powiedziała, że ma NIEPRZYJEMNOŚĆ POINFORMOWAĆ, ŻE NIE MOJE CV NIE PRZESZŁO... Jęśli dokładnie tak ci to powiedziała, to dostałąś ta pracę ;) (nie twoje = tylko kogoś innego CV nie przeszło, więc Twoje przeszło)

Cytat:
Napisane przez Ann80 (Wiadomość 11260476) wiecie co?? jak to przeczytałam to sie az poryczałam;( ja szukam pracy juz ponad rok;( czuje sie taka do niczego... nikomu niepotrzebna;( mam 26 lat i nie mam pracy. jest mi strasznie zle...czasami siedze w domu i cały dzien płacze moi znajomi wogole mnie rozumieja nikt mnie nie rozumie..a ja jestem załamana. znalazłam w koncu miejsce dla siebie..nie jestem sama w tej beznadziei Współczuję :cmok: Ja nie siedzę aż tak długo w domu, a już nie wiem co z soba zrobić... Też nikt z pracujących mnie nie rozumie, a ja nie mam już sił się tłumaczyć...

Cytat:
Napisane przez strawberka (Wiadomość 11261313) specjalistka nie jestem, ale jak ktos bedzie chcial, to niech wysle mi PW, podam maila i zerkne na Wasze CV, moze troche Wam je podrasuje lub podpowiem :) trzymam za Was kciuki :) Dziękuję, za propozycję :cmok: Mi się wydaje, że moje CV jest w porządku, pokazywałam je już znajomym i rodzicą, ale Tobie tez wyślę (zaraz sie odezwę na PW). Może faktycznie, coś tam jest nie tak, a jak dojdziesz do jakiś wniosków to je tu zamieszczę...




HAMALIELKA - 2009-03-03 22:58
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Jestem od 2,5 m-cy bez pracy.
Jest coraz gorzej...popadam w stan, który poniekąd bywał mi obcy.

Jestem cholerną pracoholiczką ... i w tej chwili czuje sie nikim.
Chwila slabości, gorszy dzien... ?



alufa - 2009-03-04 08:05
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez kasia083 (Wiadomość 11268243) Jęśli dokładnie tak ci to powiedziała, to dostałąś ta pracę ;) (nie twoje = tylko kogoś innego CV nie przeszło, więc Twoje przeszło)
sorki
błąd oczywiście :eek:
powiedziała, że ma nieprzyjemność poinformować, że moje cv nie przeszło dalej.

wkurzyłam się, bo pomyślałam, że jeśli już na kasę mnie nie chcą to chyba powinnam się utopić albo ewentualnie wyjechać :( teraz jestem na etapie załatwiania stażu.

najgorsze jest to, że boję się iść do pracy :eek: miałam dość długą przerwę, przez którą non stop ryczałam i nie wiedziałam co ze sobą zrobić, a tutaj nagle znalazłam zajęcie :eek: i jak mam rozmawiać z ludźmi jeśli przez ostatnie 3 miesiące byłam wyalienowana i straciłam całą pewność siebie? :o praca się znalazła ale pojawił się inny problem... takie durne, błędne koło... :cool:

zapytam tylko : szukacie pracy JAKIEJKOLWIEK czy macie jakiś konkretny cel? np. biuro, gastronomia, handel, telekomunikacja, coś związanego z kierunkiem studiów, albo z wyuczonym zawodem?



lindsley - 2009-03-04 08:21
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Ja szukam gdziekolwiek. Marzeniem jest żeby dostać umowę na co najmniej pół roku bo chcemy się postarać o dzidziusia. Ale jak dobrze dziś opie...e panie w UP to może uda mi się pracować na zlecenie w przedszkolu. Zawsze coś...



pieluchomajtek - 2009-03-04 10:14
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  do mnie dzwonia tylko z ofertami telemarketingu, za ktore serdecznie dziekuje:/



kennedy - 2009-03-04 11:23
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  podlamana jestem jedyna praca jaka znalazlam to barmanka w barze za strasznie male pieniadze:/



Kaza86 - 2009-03-04 11:38
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Dziewczyny, po wczorajszym dniu jestem już całkiem załamana :( Rano byłam na rozmowie w sprawie pracy. Kobietka była bardzo miła. Pytała czy będę mogła zacząć pracę od dzisiaj, powiedziałam, że tak. Była bardzo zadowolona, bo mój kierunek studiów idealnie pasował do tej pracy. Była jeszcze umówiona z dwiema dziewczynami i miała zadzwonić. Byłam pewna, że się odezwie. Już nawet ciuchy sobie naszykowałam. I co? Nie zadzwoniła :(

Już mi się wszystkiego odechciewa. Niedługo nie będę miała za co studiować. Nie wierzę, że znajdę pracę...



Myszunia19 - 2009-03-04 11:41
Dot.: Kto ma doła z powodu braku pracy?
  wczoraj mi powiedzieli ze od dzis nie pracuje:/ w sumie4 osoby. normalnie przyjeli na nasze miejsce praktykantki(bo im nie musza placic) i za miesiac chca zebysmy wrocili- niedoczekanie



lindsley - 2009-03-04 14:09
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Zadzwonili :jupi::eek::D Zostałam zaproszona na rozmowę:eek: Na pt rano. Tak bliziutko od domku. A już zwątpiłam... Ale jestem chora i muszę się szybciutko wyleczyć, żeby nie pociągać nosem :rolleyes:



alufa - 2009-03-04 14:34
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez Kaza86 (Wiadomość 11272348) Dziewczyny, po wczorajszym dniu jestem już całkiem załamana :( Rano byłam na rozmowie w sprawie pracy. Kobietka była bardzo miła. Pytała czy będę mogła zacząć pracę od dzisiaj, powiedziałam, że tak. Była bardzo zadowolona, bo mój kierunek studiów idealnie pasował do tej pracy. Była jeszcze umówiona z dwiema dziewczynami i miała zadzwonić. Byłam pewna, że się odezwie. Już nawet ciuchy sobie naszykowałam. I co? Nie zadzwoniła :(

Już mi się wszystkiego odechciewa. Niedługo nie będę miała za co studiować. Nie wierzę, że znajdę pracę...
ha! skąd ja to znam :D:mad:

już nawet zaczęłam wmawiać sobie, że oni wcale nie potrzebują pracownika, tylko robią człowiekowi nadzieje :cool:

poza tym marzyłam, aby kiedyś być na szczycie tej durnej piramidy, wywiesić ogłoszenie ZATRUDNIĘ zapraszać ludzi na rozmowy, a tak na naprawdę, nie mieć wakatu ;)

linsley powodzonka



lindsley - 2009-03-04 14:39
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  A wytłumaczy mi ktoś po co oni to robią?? Że jest ogłoszenie a pracy nie ma?



strawberka - 2009-03-04 15:13
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  jeśli już ktoś tak robi, to tylko dlatego, żeby mieć w papierach, że rekrutacja jest przeprowadzona, a i tak przyjmuje się kogoś po znajomości, ale takie rzeczy to raczej w urzedach... a tutaj... Pani wykazala sie nieprofesjonalizmem. Nie powinna byla Ci nic obiecywac, a i Ty nie powinnas jej wierzyc. W normalnych firmach nikt nie zaczyna sie "od zaraz" wiec nie zalamuj sie tylko walcz dalej :) powodzenia



kasia083 - 2009-03-04 15:57
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez alufa (Wiadomość 11269621) zapytam tylko : szukacie pracy JAKIEJKOLWIEK czy macie jakiś konkretny cel? np. biuro, gastronomia, handel, telekomunikacja, coś związanego z kierunkiem studiów, albo z wyuczonym zawodem? Ja cały czas sie skupiam na tych urzędach (mam taki kierunek i tam chcą pracować). ale cały czas przeglądam inne oferty. Jeśli znajdę coś, co wygląda dla mnie ok, to też wysyłam... Ale jeszcze nie rzucam sie na cokolwiek... boję się, że jak wezmę jakąkolwiek pracę, to już w niej zostanę, bo dalej nie będę miałą tego konkretnego doświadczenia o które chodzi w pracy w urzędzie...

Cytat:
Napisane przez Kaza86 (Wiadomość 11272348) Dziewczyny, po wczorajszym dniu jestem już całkiem załamana :( Rano byłam na rozmowie w sprawie pracy. Kobietka była bardzo miła. Pytała czy będę mogła zacząć pracę od dzisiaj, powiedziałam, że tak. Była bardzo zadowolona, bo mój kierunek studiów idealnie pasował do tej pracy. Była jeszcze umówiona z dwiema dziewczynami i miała zadzwonić. Byłam pewna, że się odezwie. Już nawet ciuchy sobie naszykowałam. I co? Nie zadzwoniła :(

Już mi się wszystkiego odechciewa. Niedługo nie będę miała za co studiować. Nie wierzę, że znajdę pracę...
Nie rozumiem tego zachowania :nie: Najpierw obiecują, robia nadzieję, a potem takie coś :confused: TAk sie nie robi :nie: Pamiętaj, że to z nimi jest coś nie tak :ehem:

Cytat:
Napisane przez Myszunia19 (Wiadomość 11272399) wczoraj mi powiedzieli ze od dzis nie pracuje:/ w sumie4 osoby. normalnie przyjeli na nasze miejsce praktykantki(bo im nie musza placic) i za miesiac chca zebysmy wrocili- niedoczekanie Kolejne zachowanie, kóre sie w głowie nie mieści :confused:
Czyli zwolnili was na miesiąc, bo w tym czasie bedą mieli praktykantów...
W normalnym świecie oczywiście wszyscy powinniście sie na nich wypiąć, by po miesiącu zostali bez pracowników :D
Ale niestety, jak to zrobisz, to oni sobie kogoś znajdą, a Ty sostainesz bez pracy i tylko będziesz mieć wyrzuty, że na własne życzenie...
Oczywiście ciągle szukaj pracy, by ja zmienić na lepszą, ale by mieć chociaz tyle tak na wszelki wypadek i przeczekać ten okres...



illuvies - 2009-03-04 17:11
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez Kaza86 (Wiadomość 11272348) Dziewczyny, po wczorajszym dniu jestem już całkiem załamana :( Rano byłam na rozmowie w sprawie pracy. Kobietka była bardzo miła. Pytała czy będę mogła zacząć pracę od dzisiaj, powiedziałam, że tak. Była bardzo zadowolona, bo mój kierunek studiów idealnie pasował do tej pracy. Była jeszcze umówiona z dwiema dziewczynami i miała zadzwonić. Byłam pewna, że się odezwie. Już nawet ciuchy sobie naszykowałam. I co? Nie zadzwoniła :(

Już mi się wszystkiego odechciewa. Niedługo nie będę miała za co studiować. Nie wierzę, że znajdę pracę...
Do mnie też kobietka miała zadzwonić i nie zadzwoniła. W sumie cieszę się. Pierwszy telefon - zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną - biuro na drugim piętrze. Jak już znalazłam budynek, spytałam paru eleganckich panów czy to to czego szukam, i się dowiedziałam że biuro jest na trzecim piętrze, he he. Weszłam, zostałam zaproszona do pokoju z bojlerem, dwoma krzesłami i parapetem na którym leżały jakieś rozpakowane chleby, serki etc. Do tego wiemy, jak pachnie w pokoju w którym leżał świeży, pachnący chleb, i co czuć po paru dniach, prawda? I dowiedziałam się, że są prężną firmą, która ma swoje placówki na każdym kontynencie, he, he. :sol:

Cytat:
Napisane przez lindsley (Wiadomość 11274739) Zadzwonili :jupi::eek::D Zostałam zaproszona na rozmowę:eek: Na pt rano. Tak bliziutko od domku. A już zwątpiłam... Ale jestem chora i muszę się szybciutko wyleczyć, żeby nie pociągać nosem :rolleyes:
Powodzenia! :D



molka11 - 2009-03-04 19:20
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez lindsley (Wiadomość 11274739) Zadzwonili :jupi::eek::D Zostałam zaproszona na rozmowę:eek: Na pt rano. Tak bliziutko od domku. A już zwątpiłam... Ale jestem chora i muszę się szybciutko wyleczyć, żeby nie pociągać nosem :rolleyes: Trzymam kciuki za szybkie ozdrowienie i pomyślny przebieg rozmowy :D



askaa1311 - 2009-03-04 19:32
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez illuvies (Wiadomość 11277960) Do mnie też kobietka miała zadzwonić i nie zadzwoniła. W sumie cieszę się. Pierwszy telefon - zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną - biuro na drugim piętrze. Jak już znalazłam budynek, spytałam paru eleganckich panów czy to to czego szukam, i się dowiedziałam że biuro jest na trzecim piętrze, he he. Weszłam, zostałam zaproszona do pokoju z bojlerem, dwoma krzesłami i parapetem na którym leżały jakieś rozpakowane chleby, serki etc. Do tego wiemy, jak pachnie w pokoju w którym leżał świeży, pachnący chleb, i co czuć po paru dniach, prawda? I dowiedziałam się, że są prężną firmą, która ma swoje placówki na każdym kontynencie, he, he. :sol:

Powodzenia! :D
Już widzę te placówki na każdym kontynencie:hahaha: Chyba dobrze, że nie zadzwoniła:-)



gosia1207 - 2009-03-04 19:45
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  ja również szukam pracy i nie mogę znaleźć, chodzę na rozmowy ale nikt nie oddzwania, dobrze że trafiłam na ten wątek, bo już myślałam że to ze mną coś nie tak...:o



cobra115 - 2009-03-04 22:42
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  O matko... i znowu nico z pracą... Zaczynam w to wierzyć powoli, że powinnam przy moich 20 latach mieć conajmniej 15 przepracowane... najlepiej w różnych działach:( Jak tu człowiek ma sie nie załamywać... Jestem po technikum, w dodatku teraz studiuję zaocznie, jak mam mieć doświadczenie we wszystkim... A teksty "No naprawdę szkoda, bo bardzo się nam pani spodobała" wyprowadzają mnie już zrównowagi.

O co kaman w tym kraju... :confused: no nie wiadomo...



Aninek - 2009-03-05 09:39
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Do mnie nawet z głupiego sklepu nie zadzwonili z propozycją rozmowy:(
A raz miałam sytuację,że miła pani powiedziała,że w ciągu 2tygodni zadzwonią i powiedzą,czy przeszłam do 2etapu czy nie-że zadzwonią na pewno...i czekam od listopada:mad:po co tak zwodzić?Jeszcze rozumiem,że mieliby zadzwonić,jakbym przeszła dalej-a ona do mnie,że zadzwonią w każdym wypadku:mad:



illuvies - 2009-03-05 10:23
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez askaa1311 (Wiadomość 11281109) Już widzę te placówki na każdym kontynencie:hahaha: Chyba dobrze, że nie zadzwoniła:-) No chyba się właśnie jednak cieszę. :D Wolę w domu siedzieć, niż spędzać przerwy w zatęchłym pokoiku.

Cytat:
Napisane przez Aninek (Wiadomość 11287723) Do mnie nawet z głupiego sklepu nie zadzwonili z propozycją rozmowy:(
A raz miałam sytuację,że miła pani powiedziała,że w ciągu 2tygodni zadzwonią i powiedzą,czy przeszłam do 2etapu czy nie-że zadzwonią na pewno...i czekam od listopada:mad:po co tak zwodzić?Jeszcze rozumiem,że mieliby zadzwonić,jakbym przeszła dalej-a ona do mnie,że zadzwonią w każdym wypadku:mad:
Kiedyś jeszcze ich zaboli, że nami wzgardzili :> Pożałują! :D



kasia083 - 2009-03-05 13:41
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Dziewczyny, trochę dobrych wiadomości:
Zadzwoniła do mnie dziś babka z PUP-y i zakwalifikowałąm sie do robienia darmowego prawka :jupi:
Już nie wierzyłąm, że dostanę ten kurs...
A jest to dokładnie prawko kat.B + przedstawiciell handlowy.

Moze to nie oferta pracy, ale bardzo się cieszę, że nie będę siedzieć w domu i w końcu coś zacznę robić, by poprawić swoja pozycję na rynku pracy :ehem: :jupi:

To jutro rano mam iść do nich po skierowanie... :-p



osajda - 2009-03-05 14:01
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Juz prawie 3 miesiace bez pracy... Czuje powoli, że ten stan nigdy nie minie. Woecznie żylam w przekonianiu, że jeśli czegoś mocno pragnę, jesli się bardzo postaram, dam z siebie wszystko, to moge coś osiągnąć. I udawało się. Ale dzisiaj czuje sie jak życiowa oferma, ostatnia ciota... dzwonię, składam CViki, chodze na rozmowy i nic. Po tych 3 miesiacach poważnie zastanawiam sie nad tym, czy nie jestem najbardziej niedołężną osoba na świecie. Popadam powoli w jakieś dziwne otepienie... mam coraz mniej sił, zapalu, entuzjazmu.

Dla moich znajomych, tak myślę, nie jestem juz tak interesująca osobą jak dawniej. Kiedyś mialam tyle energii... przychodzilam zmęczona z pracy, ale mialam jeszcze ochotę na spotkanie z przyjaciółką, jedną, drugą, z TŻem. Mialam o czym opowiadać,cos znaczylam, dla siebie, dla innych... teraz tylko żyję dniami, kiedy TŻ do mnie przychodzi, pichce wtedy coś dobrego, jemy, potem sie kochamy, oglądamy film.Tylko tyle moge narazie dać od siebie; obiad i dać się przelecieć, tylko że to jest chyba jednak za malo, żeby zbudować wartościowy, trwały związek. Prawie nigdzie nie wychodzimy, bo nie zniosłabym sytuacji kiedy on płaci za mnie notorycznie. Kiedyś biegl do mnie jak na skrzydlach, wyl do księżyca, kiedy musialam odwołać spotkanie a statnio za to sam zaproponował, że zobaczymy sie dopiero za pare dni,tak poprostu... i ja go rozumniem.

Mam to szczęscie, że z glodu nie umrę. Mieszkam z rodzicami, ale mam 22lata, nie mogę siedzieć im na głowie w nieskończonoc. Wlaściwie marzec jest ostatnim miesiącem,kiedy moge sobie jeszcze pozwolić na pytanie "mamo, dasz mi 10zl?" jak to mowię to mam wrażenie, że chodze jeszcze do liceum.

Ciągle ryczę. Jak dzwoni do mnie ktoś ze znajomych i pyta co słychać. Jak dziekję TŻowi za kwiaty, jak opowiadam co dizsiaj robiłam. Jak teraz to piszę. Jutro dzwonię jeszcze raz w miejsce gdzie ostatnio zlożyłam CV. Do skutku, póki nie będą mną wymiotować, będe dzwonić i pytać czy maja dla mnie czas... muszę, poprostu musze robić cokolwiek....

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Kasia083 zapytam jeszcze tylko; składałas podanie? jak to zrobiłaś???



michel82 - 2009-03-05 14:05
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez osajda (Wiadomość 11291711) Juz prawie 3 miesiace bez pracy... Czuje powoli, że ten stan nigdy nie minie. Woecznie żylam w przekonianiu, że jeśli czegoś mocno pragnę, jesli się bardzo postaram, dam z siebie wszystko, to moge coś osiągnąć. I udawało się. Ale dzisiaj czuje sie jak życiowa oferma, ostatnia ciota... dzwonię, składam CViki, chodze na rozmowy i nic. Po tych 3 miesiacach poważnie zastanawiam sie nad tym, czy nie jestem najbardziej niedołężną osoba na świecie. Popadam powoli w jakieś dziwne otepienie... mam coraz mniej sił, zapalu, entuzjazmu.

Dla moich znajomych, tak myślę, nie jestem juz tak interesująca osobą jak dawniej. Kiedyś mialam tyle energii... przychodzilam zmęczona z pracy, ale mialam jeszcze ochotę na spotkanie z przyjaciółką, jedną, drugą, z TŻem. Mialam o czym opowiadać,cos znaczylam, dla siebie, dla innych... teraz tylko żyję dniami, kiedy TŻ do mnie przychodzi, pichce wtedy coś dobrego, jemy, potem sie kochamy, oglądamy film.Tylko tyle moge narazie dać od siebie; obiad i dać się przelecieć, tylko że to jest chyba jednak za malo, żeby zbudować wartościowy, trwały związek. Prawie nigdzie nie wychodzimy, bo nie zniosłabym sytuacji kiedy on płaci za mnie notorycznie. Kiedyś biegl do mnie jak na skrzydlach, wyl do księżyca, kiedy musialam odwołać spotkanie a statnio za to sam zaproponował, że zobaczymy sie dopiero za pare dni,tak poprostu... i ja go rozumniem.

Mam to szczęscie, że z glodu nie umrę. Mieszkam z rodzicami, ale mam 22lata, nie mogę siedzieć im na głowie w nieskończonoc. Wlaściwie marzec jest ostatnim miesiącem,kiedy moge sobie jeszcze pozwolić na pytanie "mamo, dasz mi 10zl?" jak to mowię to mam wrażenie, że chodze jeszcze do liceum.

Ciągle ryczę. Jak dzwoni do mnie ktoś ze znajomych i pyta co słychać. Jak dziekję TŻowi za kwiaty, jak opowiadam co dizsiaj robiłam. Jak teraz to piszę. Jutro dzwonię jeszcze raz w miejsce gdzie ostatnio zlożyłam CV. Do skutku, póki nie będą mną wymiotować, będe dzwonić i pytać czy maja dla mnie czas... muszę, poprostu musze robić cokolwiek....

Ja czuję się dokładnie tak samo jak Ty. Nie pracuję już od ponad pół roku i nie wiem co mam ze sobą zrobić. Mam 27 lat i nadal mieszkam z rodzicami, choć na obecną chwilę jestem u mojego TŻ i szukam pracy, bo to większe miasto niż moje. Już mam dość ciągłych odmów ze strony pracodawców, ale mimo to nadal szukam. Każdy mój dzień wygląda tak samo, jedyne z czego się cieszę, to to, że mam przy sobie TŻ, że mam w nim wsparcie, pomaga mi szukać pracy dla mnie. Wczoraj specjalnie zwolnił się wcześniej z pracy, żeby ze mną pojeździć po mieście. Gdyby nie on to nie wiem, co by się ze mną stało. Pracy nie mam, a jakby tego było mało, to szykują nam się większe wydatki, bo we wrześniu będzie nasz ślub i wesele. Powiedziałam sobie, że chociaż na sukienkę, dodatki i zaproszenia muszę uzbierać kasę, ale jak tak dalej pójdzie, to nie wiem co będzie.



kasia083 - 2009-03-05 14:28
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  osajda, swietnie cię rozumiem :ehem: Ja czuję to samo :o

Też mi się wydaję, że zamieniłam sie w nudizarę, bo ciągle u mnie to samo - szukam pracy i nic nie mogę znaleźć... zarówno dla znajomych jak i TŻ... Róznica jest taka, że ja mam już 25 lat i mi to dopiero jest głupio prosić ich o 20zł na bilet PKS, bo muszę jechać zawieźć papiery :eek: ze znajomymi już prawie nie wychodzę, bo prosić rodziców na piwo to już poniżej mojej godności... pieniądze mam, jak mi zostanie reszta z autobusów...
A kochać, to mi sie już ostatino nawet nie chce... TŻ nie jest tym zachwycony...

A co do kursów z PUPy, to jakoś w grudniu/styczniu robili u nas zapisy na nie tak na cały rok... zapisałam się na nie, potem miałąm rozmowę z doradcą zawodowym i dziś mnie poinformowali, że będę go robić...
Nie we wszystkich miastach jest to samo, ale warto sprawdzić w swoich PUPach, czy coś jest i sie pytać (ja sie o to pytałam, sami mi ich nie proponowali). W różnych miastach też róznie zaczynają te zapisy, w PUPie mojego TŻ dopiero zaczną sie jakieś zapisy...

A my z TŻ niedawno odwołaliśmy nasz ślub...
Miał byc w kwietniu2010, ale ja nie mogę nic znaleźć, a on tez stracił pracę i teraz mieszka ze swoimi rodzicami...
Nie mamy teraz nic i staciliśmy wiarę, że nazbieramy na chociaz skromne przyjęcie...
Jak kasowałam z kompa wszystkie zdj sukienek, które nazbierałam, to dopiero się załamałam... ale myślenie i szykowanie sie doślubu któego nie będzie nie jest zbyt fajnym zajęciem...



molka11 - 2009-03-05 16:53
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Kasiu współczuje Ci bardzo. Dla mnie organizacja ślubu to teraz jedyna przyjemność.
Dziewczyny byłam dziś na Targach pracy we wrocku. Było ok 15-20 stanowisk. Pani reprezentująca LG powiedziała, ze mają 4 oferty pracy w tym jedno biurowe! byłam w szoku, przecież tam zawsze trwały nabory! Poza typowa akwizycją ubezpieczeń nikt tak na prawdę nic chętnie nie oferował. Fajna sprawa dla studentów dziennych, który mogą się rozeznać, ale generalnie nie maja ciśnienia na prace.



Kaza86 - 2009-03-06 08:47
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Byłam rano na rozmowie. Niby wszystko dobrze, zrobiłam o co mnie poprosili. Na koniec powiedzieli, że zadzwonią jeśli będą zainteresowani, ale mają jeszcze kilkanaście innych kandydatów. Ehh, czyli jak zwykle nie mam szans :( Już mi się odechciewa chodzić na te rozmowy, bo wiem, że zawsze znajdzie się ktoś lepszy ode mnie...



kasia083 - 2009-03-06 09:11
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Kaza, to, że jest konkurencja, nie znaczy, że nie mamy szans... ja jak idę na rozmowę (których w sumie miałam aż 2 - wiem, szał jak nie ma co) to powtarzam sobie przez całą drogę, że to inni nie mają szans przy mnie i to oni powinni się bać :D Prawda, czy nie, ważne, że pomaga :ehem:



lindsley - 2009-03-06 09:16
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Moj mąż pokonał 240 os. Pojechalismy na spotkanie razem i jak zobaczylismy tych wszystkich ludzi to chcielismy jechac do domu... zatrudnili 6 os w tym mojego męża, mnie się nie udało tym razem.... Już 2 tyg pracuje więc zawsze są szanse...

Ja dziś też byłam na rozmowi. Było bardzo sympatycznie :D Też mają jeszcze trochę kandydatów ale ja mam jedną przewagę chyba nad nimi bo mam bardzo blisko:) Do tego spełniam mniej więcej wymagania. Nie chcę się nastawiać bo też myśle, że szanse marne ale zawsze są. Więc dziewczyny głowa do góry i bez załamywania się!! W końcu i dla nas się znajdzie praca:)

EDIT: właśnie się dowiedziałam od koleżanki która tam idzie też na rozmowę, że ta firma dostała 150 podań... Nie wiedziałam, że aż tyle:( Chyba moje szanse troszkę maleją :(



kasia083 - 2009-03-06 09:21
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Ja mam w tym momencie o tyle dobrze, że dostałąm sie na ten kurs :ehem: Dużo łątwiej jest myśleć pozytywnie, jak coś zaczyna sie dziać, coś wychodzi...
A jak się siedzi bezczynnie w domu, to tylko nasze dowartościowanie spada... Mam nadzieję, że teraz moje sie chociaz trochę podbuduje, bo jest nieciekawie...



Kaza86 - 2009-03-06 09:25
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez kasia083 (Wiadomość 11304900) Kaza, to, że jest konkurencja, nie znaczy, że nie mamy szans... ja jak idę na rozmowę (których w sumie miałam aż 2 - wiem, szał jak nie ma co) to powtarzam sobie przez całą drogę, że to inni nie mają szans przy mnie i to oni powinni się bać :D Prawda, czy nie, ważne, że pomaga :ehem:
Problem w tym, że jestem takim "typem", że mi takie rzeczy nie pomagają... Mam strasznie niską samoocenę i to wszystko utrudnia :mad:



alufa - 2009-03-06 09:37
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez Kaza86 (Wiadomość 11305142) Problem w tym, że jestem takim "typem", że mi takie rzeczy nie pomagają... Mam strasznie niską samoocenę i to wszystko utrudnia :mad: postaraj się idąc na rozmowę, zapomnieć o tym, że czujesz się beznadziejnie. uśmiechaj się, bądź otwarta, szczera... myślę, że to pomaga...

swoją drogą : też macie cholerny żal do naszej ojczyzny, że tak nas pokarała niskimi zarobkami czy też brakiem pracy i perspektyw na przyszłość ?? :(



lindsley - 2009-03-06 09:39
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  ja miałam taki żal że wyjechałam, nie było mnie 5 m-cy ale spotkałam tam tak wrednych polaków że chciałam wracać do domu. Nie podobało mi się w Anglii, tęsknię tylko za wypłatą i za niektórymi produktami w sklepach których w pl nie ma albo są znacznie droższe....



kasia083 - 2009-03-06 11:10
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez alufa (Wiadomość 11305541) swoją drogą : też macie cholerny żal do naszej ojczyzny, że tak nas pokarała niskimi zarobkami czy też brakiem pracy i perspektyw na przyszłość ?? :( Ja mam żal :ehem: o cały system edukacji :(
Bo gdybym nie szła na studia, tylko szukała przay, to już dawno bym miała tą wymarzoną (jak moi znajomi, kórzy tak zrobili).
Ale jak wybierałam studia, to było wtedy takie wielkie parcie na to, że studia są konieczne, a ekonomia, to taki pożądany kierunek... ale to było 5 lat temu i wtedy potrzebowali tak bardzo ekonomistów! A oni wtedy zwiększali limity na uczelniach ekonomicznych, robili nowe miejsca i tym oto sposobem co drugi polak to ekonomista i do tego bez pracy :mad:

Gdybym się nie dostała na ekonomię, to znalazłabym sobie inną szkołę i moja sytuacja byłaby wtedy duuuuużo lepsza teraz...
Ale po co robić prognozy (ci w ministerstwie chyba sie lepiej na tym znali niż świeżo upieczeni maturzyści) jak można otwierać i utrzymywac kierunki, które właśnie prowadzą do takich chorych sytuacji :(

O te zarobki tez mam żal do ojczyzny. Bo w innych krajach wystarczy miec jakiekolwiek zatrudnienie a już stać cię na godne życie i zrealizowanie wszystkich podstawowych potrzeb, a tu? Mało komu się to udaje :(



Malla - 2009-03-06 11:15
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Ale jak już się wbijesz do jakiejś firmy, to po ekonomii będzie Ci łatwiej o awans...



kasia083 - 2009-03-06 11:29
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  ale gdybym 5 lat temu wiedziała jakie będzei zapotrzebowanie dzisiaj, to poszłabym na informatykę (zastanawiałam sie pomiędzy tym a ekonomią). Albo wogle zrobiłąbym sobie taki wolny zawód, np fryzjerka, kosmetyczka (też myślałam o tym, ale wtedy myślałam też, że to zawody bez przyszłości)...



kocinka84 - 2009-03-06 11:31
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Ja mam skończona informatykę i niestety pracy w swoim małym mieście nie mogę znaleźć. Teraz koncze magisterkę może to cos da. Ale w to wątpię bo w urzędzie pracy kazali mi poszukać pracy w większym mieście bo tu ofert dla informatyka nie było od 5 lat. ;/////



kasia083 - 2009-03-06 11:36
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  faktycznie, w małych miejscowościach informatyką trudno jest coś znaleźć, nawet po magisterce... A myślaąłs może o przeprowadzce do większego miasta, albo dojeździe? Jak sie zdecydujesz, to na pewno coś znajdziesz :ehem:



Malla - 2009-03-06 12:16
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  bo informatyków nie szuka się poprzez urząd, proste

UP jest od rejestracji bezrobotnych, a nie dawania pracy :/



Aninek - 2009-03-06 13:51
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Ja sobie szukam teraz ogłoszeń przez internet,wczoraj znalazłam aż2:cool:i tak wiem,że nawet nie zadzwonią,ale wysyłam,żeby się lepiej czuć.
Ciężko jest...



cobra115 - 2009-03-06 16:27
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Ja już na widok samych ogłoszeń dostaję białej gorączki, ale wzięłam się w garśc i zadzwoniłam... Okazało sie, że to praca w second handzie, tonący brzytwy się chwyta... idę z cv w poniedziałek...



kocinka84 - 2009-03-07 09:59
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez kasia083 (Wiadomość 11307292) faktycznie, w małych miejscowościach informatyką trudno jest coś znaleźć, nawet po magisterce... A myślaąłs może o przeprowadzce do większego miasta, albo dojeździe? Jak sie zdecydujesz, to na pewno coś znajdziesz :ehem:
Myślę o wyjeździe planuje wyjazd w okolicach czerwca lipca, sierpnia, jak nic u siebie nie znajdę. Wynajmę najwyżej mieszkanko tak będzie łatwiej niż siedzieć w domu i czekać na cud. Kawalerka za droga ;/ Właśnie tam gdzie chce jechać może szybciej coś znajdę, niż u siebie.



Broniecka - 2009-03-07 10:24
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez kocinka84 (Wiadomość 11307211) Ja mam skończona informatykę i niestety pracy w swoim małym mieście nie mogę znaleźć. Teraz koncze magisterkę może to cos da. Ale w to wątpię bo w urzędzie pracy kazali mi poszukać pracy w większym mieście bo tu ofert dla informatyka nie było od 5 lat. ;///// A nie możesz popytać znajomych ze studiów? Na pewno część ma swoje firmy albo wiedzą, czy nie ma wolnego miejsca pracy. U mnie na roku nikt nie ma problemów z zatrudnieniem, a wątpię, żeby ktokolwiek szukał przez urząd.



kocinka84 - 2009-03-07 10:40
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez Broniecka (Wiadomość 11321795) A nie możesz popytać znajomych ze studiów? Na pewno część ma swoje firmy albo wiedzą, czy nie ma wolnego miejsca pracy. U mnie na roku nikt nie ma problemów z zatrudnieniem, a wątpię, żeby ktokolwiek szukał przez urząd. U mnie na roku niektórzy mają stałe prace, ale maja full osób i nie ma przyjęć. Niektórzy znów zostali zwolnieni. Niestety zostaje tylko szukać roboty na własną ręke a nie przez urząd. 2 lata temu po zarejestrowaniu w urzędzie pracy znaleźli dla mnie staż, bo czym stwierdzili ze muszą byc 2 osoby i nici z tego wyszły. Bo nie znaleźli 2 osoby. Zadzwonili do mnie 3 miechy później z nowa ofertą stażu, akurat kiedy dostałam się na magisterkę. Skończyło się na tym, że wyrejestrowali mnie z urzędu pracy. Za kilka dni mam obronę, potem miesiąc będę czekać na papiery. Od kwietnia zacznę szukać pracy na własną rękę i nie będę rejestrować się w urzędzie pracy bo nie chce na żaden staż iść albo znów to samo jak wtedy mnie spotka.



kasia083 - 2009-03-07 13:43
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Ale zarejestruj się w PUP dla ubezpieczenia :ehem:
Teraz i tak urzędy nie maja pieniędzy na staże więc ci go nie zaproponują :D



kasia083 - 2009-03-08 11:50
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta! :dziekuje-kwiatek: :cmok: :dziekuje-kwiatek:

Jak samopoczucie? Ja w końcu muszę zrobić format kompa... Od 3 miesięcy się za to zabieram i mi się nie chce... Jak sobie pomyslę, że na jakieś 4-5 godz będę odcieta od świata... a może w tym czasie będe potrzebowała coś sprawdzić...
Dziś chyba nowe oferty pracy się nie pojawią, więc chyba mogę to zrobić...



lindsley - 2009-03-08 12:16
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Ja sobie siedzę na szpilkach i czekam do środy na odpowiedź czy mam tę pracę czy nie ??



cobra115 - 2009-03-08 20:46
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Dziewczyny.... trzymajcie kciuki za mnie jutro... bo jak nie dostane jakiejkolwiek pracy to już naprawdę wpadnę w poważną deprechę:(:(:(



kasia083 - 2009-03-08 20:50
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez cobra115 (Wiadomość 11347759) Dziewczyny.... trzymajcie kciuki za mnie jutro... bo jak nie dostane jakiejkolwiek pracy to już naprawdę wpadnę w poważną deprechę:(:(:( Będę trzymać :kciuki:

A ja w końcu, po całym dniu walki mam normalnie działający komputer.... :yyyy:
Pare razy o mały włos przez okno nie wyleciał, ale już wszystko jest tak jak powinno być, no może z wyjątkiem ofice'a, którego jeszcze nie mam, ale nie mam już siły, by jeszcze go instalować... może rano...



cobra115 - 2009-03-08 21:13
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Mnie tez czeka format... ale pozostawie to na jakiś lepszy termin:]



Kaza86 - 2009-03-09 06:46
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Mnie czeka jutro rozmowa w sklepie obuwniczym. Nie mam zbyt wielkich nadziei :cool: Jestem coraz bardziej zniechęcona do tych rozmów. Też tak macie? :confused:



lindsley - 2009-03-09 07:01
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Mi rozmowa w pt narobiła nadziei... Ale jak się dowiedziałam, ile było chętnych to :( Też mi się już nie chce ale mam motywacje... Chcemy mieć z TZ dziecko a nie możemy sobie na nei pozwolić kiedy ja nie pracuje:( Tak więc szukam dalej:(



Kaza86 - 2009-03-09 07:08
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez lindsley (Wiadomość 11350957) Mi rozmowa w pt narobiła nadziei... Ale jak się dowiedziałam, ile było chętnych to :( Też mi się już nie chce ale mam motywacje... Chcemy mieć z TZ dziecko a nie możemy sobie na nei pozwolić kiedy ja nie pracuje:( Tak więc szukam dalej:( No widzisz, Ty masz naprawdę wielką motywację - dziecko ;) U mnie z motywacją z dnia na dzień coraz gorzej :mad:



kasia083 - 2009-03-09 09:47
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Ja niby mam super motywację, bo ani ja, ani mój TŻ nie mamy pracy, a mieszkamy daleko od siebie i prawie się nie widujemy. Jak znajdę pracę tam gdzie on mieszka, to będziemy się widzieć codzienie, no i moglibyśmy w końcu mieś jakieś plany na przyszłość, tzn ślub itd... W tej chwili to jesteśmy oboje tak zawieszeni i nie mamy perspektyw na przyszłość...

Ale mimo tego, do każdej nowej oferty podchodzę bardzo cseptycznie, bo ile można wysyłać i nie dostać żadnej odpowiedzi? Zwykle jak znajduję coś nowego to zaciskam zęby i z wielką niechęcią, ale wysyłam, chociaż i tak z góry wiem, że pewnie będzie jak zwykle, czyli nic...



michel82 - 2009-03-09 10:34
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez kasia083 (Wiadomość 11351721) Ja niby mam super motywację, bo ani ja, ani mój TŻ nie mamy pracy, a mieszkamy daleko od siebie i prawie się nie widujemy. Jak znajdę pracę tam gdzie on mieszka, to będziemy się widzieć codzienie, no i moglibyśmy w końcu mieś jakieś plany na przyszłość, tzn ślub itd... W tej chwili to jesteśmy oboje tak zawieszeni i nie mamy perspektyw na przyszłość...

Ale mimo tego, do każdej nowej oferty podchodzę bardzo cseptycznie, bo ile można wysyłać i nie dostać żadnej odpowiedzi? Zwykle jak znajduję coś nowego to zaciskam zęby i z wielką niechęcią, ale wysyłam, chociaż i tak z góry wiem, że pewnie będzie jak zwykle, czyli nic...

Ja też już mam powoli tego dosyć :( Od września nie pracuję, szukam pracy gdzie się tylko da i jakiej się da. Najpierw szukałam w swoim miejscu zamieszkania, ale to nic nie dało, więc przyjechałam do TŻ. Tymczasowo jestem u niego i tutaj szukam pracy, ale też nic :( On pracuje, ja siedzę mu na głowie, żyć mi się odechciewa pomału. A jakby tego było mało, to we wrześniu jest nasz ślub i wesele. Myślałam, że chociaż na sukienkę i dodatki uda mi się odłożyć, ale jak tak dalej pójdzie, to chyba nic z tego nie będzie :( Mój TŻ wspiera mnie w tym wszystkim, mówi, że wszystko będzie dobrze, że jakoś się ułoży, ale ja powoli zaczynam coraz bardziej w to wątpić :(
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że mojej przyszłej teściowej nie bardzo podoba się to, że nie mam pracy i siedzę na głowie jej synowi. Jeszcze trochę a usłyszę od niej, że nie jestem odpowiednią kandydatką na żonę dla jej syna. Jestem załamana, już nie daję rady z tym wszystkim :(



kasia083 - 2009-03-09 11:06
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Mi już pomału rodzice zaczynają sugerować, ze jak to jest możliwe, że tyle szukam, a nic nie mam...
Ale gdyby mi teściowa zaczęła coś takiego mówić, to już całkiem nie fajnie by było... Ale przynajmniej Michel82 Twój TŻ ma pracę... mój niestety stracił swoją po świętach i też jest bez niczego...My to nawet gdybyśmy razem składali, to teraz nie damy rady nazbierać nawet na sukienkę...



michel82 - 2009-03-09 12:52
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez kasia083 (Wiadomość 11353016) Mi już pomału rodzice zaczynają sugerować, ze jak to jest możliwe, że tyle szukam, a nic nie mam...
Ale gdyby mi teściowa zaczęła coś takiego mówić, to już całkiem nie fajnie by było... Ale przynajmniej Michel82 Twój TŻ ma pracę... mój niestety stracił swoją po świętach i też jest bez niczego...My to nawet gdybyśmy razem składali, to teraz nie damy rady nazbierać nawet na sukienkę...

No tak ma pracę, ale jeszcze przez rok i też nie wiadomo jak to będzie :( W ogóle moja przyszła teściowa nie przepada za mną. Nie wiem dlaczego tak jest :confused: Czasami mam już tego wszystkiego dość. Nie raz prosiłam TŻ, żebyśmy się wynieśli z tego miasta i przenieśli gdzieś, gdzie będziemy sami. Gdzie nikt nie będzie się wtrącał w nasze życie. W końcu nie jesteśmy dziećmi, mamy swoje lata (ja 27, TŻ 28) i też chcemy mieć swoje życie. Pomimo tego wieku, moja teściowa traktuje mojego TŻ tak, jakby nadal był dzieckiem. Jeśli on przez dwa, trzy dni nie daje znaku życia, to ona zaraz do niego dzwoni z pretensjami czemu się nie odzywa :confused: Nie wiem czy ja przesadzam, czy może jestem do niej uprzedzona, ale ja dłużej tego nie wytrzymam :mad:



kasia083 - 2009-03-09 13:32
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  michel, pewnie nie przesadzasz... niektórzy faceci tak mają... i ich mamusie też... Pewnie ciężko będzie ci go przekonać do przeprowadzki, ale to byłoby najlepsze co moglibyście zrobić :ehem: Współczuję Ci :przytul:
Ja obecną teściową lubię, ale matka mojego poprzedniego faceta (takiego poważnego) to była prawdziwa :bunia: non stop musiałam z nią walczyć o niego (bo przecież zabierałam jej sunusia) i po 6 latach przegrałam...



michel82 - 2009-03-09 13:38
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  I ja się właśnie tego boję, że przegram z nią :( tym bardziej, że to jest jej najstarszy syn :( Jedyne czym się pocieszam to to, że mój TŻ od półtora miesiąca mieszka sam.



kasia083 - 2009-03-09 13:43
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Teraz jesteś w otyle dobrej pozycji, że Twój TŻ ci sie oświadczył i już niedługo będziecie małżeństwem :ehem: To już jest duży sukces :ehem: Żeby jeszcze tylko wam sie udało przeprowadzić jak najdalej od teściowej...



michel82 - 2009-03-09 13:48
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Z tym akurat będzie wielki problem :( TŻ tutaj ma mieszkanie, bo rodzice na niego je przepiszą, tutaj ma pracę. Nie wiem czy uda mi się go do tego przekonać :(



vainilla - 2009-03-09 16:38
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  będzie ok...ja nadal szukam pracy,chociaż od 2 marca poszlam na staż (dostałam zupelnie przez przypadek...)chociaż jakieś doswiadczenie złapie.jak to mówią lepszy rydz niż nic.
3mam kciuki za wasze rozmowy!;)



lindsley - 2009-03-10 09:40
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Dzwonili z firmy w której byłam na rozmowie. Nie dostałam tej pracy:mad::mur::what:
:rycze-smarkam::rycze-smarkam::rycze-smarkam::rycze-smarkam::rycze-smarkam::rycze-smarkam::rycze-smarkam::rycze-smarkam::rycze-smarkam::rycze-smarkam::rycze-smarkam::rycze-smarkam::rycze-smarkam::rycze-smarkam:



michel82 - 2009-03-10 11:06
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  A ja zaraz idę na miasto w poszukiwaniu pracy, może tym razem będzie inaczej.



cobra115 - 2009-03-10 11:25
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez lindsley (Wiadomość 11370831) Dzwonili z firmy w której byłam na rozmowie. Nie dostałam tej pracy:mad::mur::what:
:rycze-smarkam::rycze-smarkam::rycze-smarkam::rycze-smarkam::rycze-smarkam::rycze-smarkam::rycze-smarkam::rycze-smarkam::rycze-smarkam::rycze-smarkam::rycze-smarkam::rycze-smarkam::rycze-smarkam::rycze-smarkam:
:glasiu:

Ja wczoraj z pół godziny czekałam aż szefowa secondhand'u znajdzie czas na rozmowę ze mną i doooopa:| Wszystkim poponowała żeby zapisać sie na bozrobociu i ona wtedy na staż może wziaść... 7 miesięcy i co najwyżej 650 zł, a praca w pełnym wymiarze godzin... Miodzio.
Dzisiaj chłopak mi znalazł lepsze ogłoszenie, ale nie dali nr tel. tylko mail i coś wątpie że odpiszą, a tak bardzo bym chciała, bo akurat szukają studentek zaocznych na pół etatu w obuwniczym...



taka_sobie_ja - 2009-03-10 13:52
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  no i co, dostaję dziś maila z tytułem Re: praca wakacyjna. no to od razu otwieram pełna nadziei i co? Piszą że dziękują za zainteresowanie ALE wybór nie padł na mnie. Mieli 120 miejsc na ok. 650 osób, wiec dobrzy też odpadli.
Niech se zjedzą taką formułkę :rycze-smarkam::rycze-smarkam::rycze-smarkam: to już któryś taki mail!!! (Bo Finowie odpisują na CVki nawet jak kogoś nie chcą, szok)
połowa marca niedługo a ja w maju muszę iść do pracy.. nic nie znajdę!!!!!!
to jest straszne!!!!!!!!!!!!!! znam 5 języków mam 2 certyfikaty językowe dobrze zdaną maturę doświadczenie zawodowe (NIE TYLKO w sprzątaniu) i durnego machania ścierą(nie ubliżając nikomu) nie mogę znaleźć!!!!!!!! :(:(:(



Jula84 - 2009-03-10 14:03
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Jak ktoś jest z Krakowa to widziałam ogłoszenie na sklepie z art. gospodarstwa domowego w Rynku Debnickim - szukaja studenta.

Tak piszę bo sama pracuję na Rynku Dębnickim i codziennie obok tego ogłoszenia przechodzę...



redrum_ - 2009-03-10 15:34
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Czasami ogłoszenia wiszą chociaż aktualnie nikogo nie szukają....po prostu zbierają CV. Jest to praktykowane w firmach, sklepach gdzie jest duża rotacja. I zazwyczaj warunki pracy w takich miejscach nie są rewelacyjne...umowa zlecenie niska podstawa....właściwie głodowa i prowizja też niezbyt wielka. Tak bywa....niestety.



alufa - 2009-03-10 16:08
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez redrum_ (Wiadomość 11377362) Czasami ogłoszenia wiszą chociaż aktualnie nikogo nie szukają....po prostu zbierają CV. Jest to praktykowane w firmach, sklepach gdzie jest duża rotacja. I zazwyczaj warunki pracy w takich miejscach nie są rewelacyjne...umowa zlecenie niska podstawa....właściwie głodowa i prowizja też niezbyt wielka. Tak bywa....niestety. a co powiesz na to, że
1. zobaczyłam ogłoszenie na witrynie sklepu
2. złożyłam cv
3. dostalam telefon z zaproszeniem na rozmowę
4. poszłam na rozmowę, przy czym okazało się, że kierowniczka nie raczyła nawet przeczytać mojego cv, bo kompletnie nie wiedziała co i jak :cool:
5. nie zadzwonili oczywiście
6. ściągnęli kartkę
7. wywiesili kartkę
8. ściągnęli kartkę
9. wywiesili
10. nie wiem jak często ona znika i się pojawia... :D



kasia083 - 2009-03-10 18:56
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez lindsley (Wiadomość 11370831) Dzwonili z firmy w której byłam na rozmowie. Nie dostałam tej pracy:mad::mur::what:
:rycze-smarkam::rycze-smarkam::rycze-smarkam::rycze-smarkam::rycze-smarkam::rycze-smarkam::rycze-smarkam::rycze-smarkam::rycze-smarkam::rycze-smarkam::rycze-smarkam::rycze-smarkam::rycze-smarkam::rycze-smarkam:
:glasiu:Przykro mi, wiem co czujesz... Po kazdej rozmowie ma się nadzieję, że może akurat, a jak już sie widzi jakąkolwiek wiadomość z tej firmy, to prawie zaczyan sie wierzyć, że to może to... a tu nic... Też to przerobiłam...

taka_sobie, dziwne, że teraz nawet za granicą jest tak ciężko, jeszcze z Twoimi kwalifikacjam :( Ja też już myślałam o wyjeździe, ale widzę, że teraz nawet nie ma nawet na emigrację co liczyć... smutne... :o



lindsley - 2009-03-10 19:08
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Wielu moich znajomych jest w Anglii i się zastanawiają nad powrotem...



kasia083 - 2009-03-10 19:25
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  To ja znam kogoś lepszego: przyjaciel TŻ-ta pracował parę lat w UK, zna perfekcyjnie angielski, w tym ich gwarę, ma doświadczenie, a od paru miesięcy siedzi w Polsce, bo stracił pracę i teraz nie mógł nic znaleźć... Patrząc się na niego, już widzę tam swoje szanse...



Jula84 - 2009-03-11 08:36
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez redrum_ (Wiadomość 11377362) Czasami ogłoszenia wiszą chociaż aktualnie nikogo nie szukają....po prostu zbierają CV. Jest to praktykowane w firmach, sklepach gdzie jest duża rotacja. I zazwyczaj warunki pracy w takich miejscach nie są rewelacyjne...umowa zlecenie niska podstawa....właściwie głodowa i prowizja też niezbyt wielka. Tak bywa....niestety.
Ale spróbować chyba można nie?
Jak komuś rzeczywiscie na pracy zalezy to pojdzie i zapyta.
W Rynku Debnickim chodza głownie małe dzieci a nie studenci, na ogłoszeniu pisze ze poszukuja "pilnie". A sklep wyglada na calkiem przyjazny.



redrum_ - 2009-03-11 11:20
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Pewnie, że można próbować. Ja tylko mówie jak bywa.....zawsze można trafić akurat w okres kiedy kogoś potrzebują. I również nie mówie, że takie miejsca nie są przyjazne....tylko, że płaca bywa minimalna i dlatego ludzie często uciekają z takich miejsc. Pieniądze to jeden z głównych czynników warunkujących nasze zadowolenie z pracy....ale nie jedyny.



alice28 - 2009-03-20 13:16
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  hej. postanowiłam napisać chyba z powodu bezsilności . nie mam pracy szukam już długo urodziłam w międzyczasie dzidziusia z czego się bardzo cieszę ,ale pogorszyło to moją sytuację zawodową. płaczę non stop, zamiast nabrać teraz zwłaszcza siły dla synka to ja się poddaję. myślę sobie ,że żyjemy w pieprzonym kraju . tyle się uczyłam , tyle pien- i nic. wysyłałam cv do firm i zero odzewu. co więcej - jak niegdyś zadzwoniłam i odebrała starsza kobieta - zapytałam o prace to krzyknęła na mnie o odrzuciła słuchawkę . ?? jakbym chciała jej zabrac pracę od zaraz. nienormalna. i niestety branża w jakiej jestem jest wąska więc bez znajomości ..kiepsko. nie wiem jak będzie dalej mówi się"że jak będziesz bardzo czegoś chciał - to będziesz to miał"- to jakaś bzdura, beznadziejne słowa- o tym decyduje przypadek , szczęście. nie wiem jak sobie z tym wsyztskim poradzić. zapisałąm się do psychologa , może on doda sił . mam cudownego partnera i tylko jestem agresywna względem niego , niemiła bo wykrzykuję ,że jest wielce szcześliwy . ma dom , już rodzinę i pracę to jakie ma powody do smutku? ech. jestem nie fair - mam tego świadomość , ale nie umiem sobie poradzic .



cotynato - 2009-03-20 13:30
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  A ja pisałam tutaj na pierwszych stronach że lipa i w ogole beznadzieja a od wczoraj mam prace jako niania :) dla slicznej 6-miesięcznej dziewczynki :) nie poddawajcie sie kobitki :D



kasia083 - 2009-03-21 19:35
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Alice, jak się siedzi w domu i nic nie robi, to tak się dzieje, że się wszystkiego odechciewa i jest się złym na cały świat :o
Ale Ty masz ślicznego dzidziusia i zawsze możesz się skupić nad opieka nad nim :ehem: Zawsze lepsze to niż nic :o Ale wiem ile to znaczy móc wyjść z domu do ludzi i zacząć w końcu coś robić :glasiu:

Ja się ostatnio czuję dużo lepiej. Zaczęłam prawko, dobrze się dogaduję z moja grupą, jest tam fajna atmosfera. Dziś miałam swoją pierwszą jazdę i trafiłam do świetnego instruktora - spokojnego i opanowanego jak nikt inny! Ja na jego miejscu, to już bym dawno wygoniła mnie z samochodu i zabroniła się do niego zbliżać :D
Przez godzinę jeździłam dziś po mieście, nie potrafiąc ani ruszać jak człowiek (nawet na krzyżówkach gasł mi silnik i przez całą skakałam) ani nawet nie dałam rady utrzymać się drogi :eek: Nawet się nie spodziewałam, że to będzie aż takie trudne... ale i tak było super :D Chociaż jak mi kazał wyjechac z placu, to robiłam to prawie ze łzami w oczach ze strachu :cry: :drzwi-strach:



taka_sobie_ja - 2009-03-22 07:42
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  no, to powodzenia na dalszym kursie ;) ja prawko mam jeszcze przed sobą, ale prawdę mówiąc nie wiem czy w ogóle kiedykolwiek zrobię.
Też się dokształcam - zrobiłam certyfikat z fińskiego, chodzę na kursy Fińskiego Czerwonego Krzyża (jutro mi się jeden zaczyna)... ale i tak trace nadzieję bo nawet zdany na najlepszą możliwą ocenę test językowy i te wszystkie kursy nie mogą mi zapewnić pracy SPRZĄTACZKI! ;/ masakra po prostu :(



alice28 - 2009-03-22 19:35
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Kasia dzięki za miłe słowa , mam nadzieję ,że ten okres u mnie minie , mój synek dzisiaj się tak śmiał do mnie ,że mówie "pieprzę wszytsko , najważniejsze,że zdrowie i jakoś cała resza też ok"- no ale masz arcję , czasem brakuje żeby wyjść , brakuje motywacji". mam nadzieję ,że zdasz to prawko , ja na początku to tak się bałam ,żę nie słyszałam co instruktor mówi, w dodtaku miałam takiego faceta ,że płaciłam a on tu do sklepu bo musi zakupy zrobić , tu na placu mnie zostawia samą i idzie na kawę , tu do miasta bo coś tam i nie ma go 20 min - porażka. mam nadzieję ,że u Ciebie lepiej



Malla - 2009-03-22 22:57
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Jak któraś ma referencje do zostania nianią w Krakowie z weekendami i zamieszkaniem u bogatej rodziny, to proszę o PW :)

Mam nową pracę od grudnia (w poprzedniej była redukcja), ale zaglądam co jakiś czas na ten wątek i cieszyłabym się, mogąc pomóc.



kasia083 - 2009-03-23 17:15
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Ja na swojego instruktora narzekać na razie nie mogę, bo ciągle mnie pilnuje itd... ale to są dopiero moje początki i nie może mnie spuścić z oka, bo bym mu od razu samochód skasowała :D Dziś zresztą też wystarczyło by zerknął na komórkę a ja od razu omało nie skasowałam innego samochodu, bo nie wyrobiłam się w zakręcie :D
Ale jeździło mi się dziś super - już tak bardzo się nie bałam i nawet 40/h jechałam bez obaw :jupi:



alice28 - 2009-03-24 08:27
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  no to dobrze trafiłaś kasia. ja wydałam kupę kasy zanim zdałam prawko. zawsze mieć warto jakis cel, jaką małą radość. a ty tak sie cieszysz ,ze sie fajnie jeżdziło - ja tez się cieszyłam jak głupia choć mało rowerzyste nie przejechałam , przewrocił sie biedny rower poleciał ha oj kiepsko było.
no pisz jak Ci idzie koniecznie, ja sobie czasem tutaj wchodzę a co :) doła mam ,ale trzeba się ejscze śmiać i siłę mieć , w nocy znów marudziłam na zycie chłopakowi i że durna Polska zero perspektyw , zero pracy , trzeba się przebranżawiać a to znów kasa czas itd... ach ach , ale jutro mam urodziny i zazyczyłam sobie wizytę w spa żeby na chwilę zapomnieć o wsyztskim ha! może jakiś przyjemny Pan hm hm zrobi mi masaż :p:



Jula84 - 2009-03-24 09:02
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Dziewczyny... głowy do góry...kiedys ta zła passa sie przełamie. Pewnie w najmniej spodziewanym przez was momencie.
Rozumiem was doskonale.
Ja do 4 roku studiów włącznie tez nie pracowałam i siedzenie w domu mnie coraz bardziej przygnębiało.Co prawda miałam masę nauki, ale jednak miałam dość proszenia o pieniadze mamy.
Prace znalazlam przez przypek (i to w dodatku juz w moim zawodzie a studiow jeszcze nie skonczyłam). Wysłałam cv, zaprosili mnie na rozmowe i od poniedziałku kazali przyjsc.
Przez 2 mc pracowałam za darmo (chodziłam tylko 2 razy w tygodniu). A potem dostalam normalną pensje.
Warunki mam bardzo dobre, atmosfera świetna, swoje pieniądze i w dodatku duz sie ucze...

Trzymam za Was kciuki



kasia083 - 2009-03-24 20:43
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  No, ja to chyba nie powinnam już tutaj pisać, bo dzięki temu prawku depresja całkiem mi minęła :ehem: Cieszę się jak głupia z każdej jazdy i mimo że przed chwilą wyszłam z samochodu (sama siebie odwiozłam) to już nie mogę doczekać się jutra i kolejnej jazdy :rolleyes:
A idzie mi różnie:
na pierwszej jeździe instruktor kilkanaście razy musiał hamować awaryjnie za mnie, silnik gasł mi na każdej krzyżówce po 5 razy, nie umiałam trzymać się drogi i nawet po prostej jechałam zygzakiem i na wszystkich zakrętach prawie mnie zawracało, bo za mocno kręciłam (i ja tak jechałam po dużym mieście, gdzie było pełno samochodów...).
Na drugiej jeździe instruktor zatrzymał mój wóz ok 5cm od innego wozu, bo nie wyrobiłam się w zakręcie...
a dziś przez pół godziny ruszałam na 2biegu pod górkę i nie mogło mi wyjść... dopiero później się okazało, że musiał mi się bieg przestawić (ciemno było jak w D i za hamulec siegałam po omacku, więc musiał mi sie przez przypadek bieg zaczepić...)
Ale z dnia na dzień jest coraz lepiej i mi tam się super jeździ (chociaz mój instruktor, to ma ze mną urwanie głowy) :D



Malla - 2009-03-24 20:54
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  prawie każdy kierowca przez to przechodził ;)



taka_sobie_ja - 2009-04-28 17:14
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  DALEJ NIE MAM!!!1 :mad::mad::mad:
u mnie prócz znalezienia pracy na wakacje wchodzi jeszcze przeprowadzka do Helsinek. I co? Ludzie wynajmujący pokoje sami do mnie piszą, odkąd dałam ogłoszenie, nawet kuszą tekstami w stylu "byłam na wymianie studenckiej w Polsce i było świetnie" (bo napisałam żem Polka mówiąca płynnie po fińsku), w pokojach mogę PRZEBIERAĆ (to też na pewno minie, ale i tak!) a praca? szukam 4 MIESIĄCE!!!!!!!!
szukam pracy sprzątaczki. mam certyfikat z fińskiego na wysokim poziomie (z tym kwitkiem za parę lat mogę się starać o obywatelstwo, bo zdany został na takim poziomie) i dośw. jako sprzątaczka (też w pracy wakacyjnej). I nie znalazłam dokładnie NIC.
dziś dzwoniłam do firmy posredniczącej, w której miałam rozmowę kwalifikacyjną. Zaproponowali 5,5 godziny dziennie (mało... ale zawsze coś) sprzątania wieczorowo, i czy mi to pasuje. Powiedziałam: jasne, że tak. A oni: to wyślemy Twoje dane do klienta, może zaprosi Cię na rozmowę kwalifikacyjną, ale w ogóle jest 15 chętnych na to miejsce :eek:
a potem poruszam się po okolicach Helsinek, jadę gdzieś pierwszy raz, a tam siedzi Rosjanin w podeszłym wieku za kierownicą w autobusie i ani po fińsku, ani po angielsku ani me ani be.... kiedy się pytam po fińsku gdzie jest taki a taki przystanek, nic nie odpowiada. Potem pytam standardowe do you speak English. Zero reakcji. Już przerażona, że muszę użyć mojego słabego szwedzkiego (znam jeszcze niemiecki płynnie, ale tu prawie nikt nie mówi po niemiecku), ale pan kierowca dalej nie reaguje. w końcu facet duka ledwo zrozumiałym fińskim (Rosjanie mają bardzo silny akcent): ZAPYTAĆ PASAŻEROWIE. cholera i On jakoś znalazł pracę :/ nie powinnam tak pisać bo to jest po prostu zazdrość ale już nie mogę ;(;(;(



nati360 - 2009-04-28 18:02
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Też szukam, tyle, że teraz w KRK. Łatwo nie jest...



lindsley - 2009-04-28 21:48
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Ja jestem bez pracy od Bożego Narodzenia... Szukam i szukam i cv wysyłam i nikt nawet na głupia rozmowe nie chce zaprosic:(



MissHuffy - 2009-04-29 00:04
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  pasuje do tego wątku.. niestety..

bez pracy jestem od marca, i siedze w domu, wysylam cv, i nic, kompletnie nic.
jeden odzew był, ale negatywny -bo studiuję zaocznie, a im sie to nie podobało...:/
już mam dosyć tej bezczynnosci! a najgorsze, że rodzice wmawiają mi caly czas ze sie nie staram, nic nie robie.... ah....



nati360 - 2009-04-29 10:09
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez MissHuffy (Wiadomość 12082199) pasuje do tego wątku.. niestety..

bez pracy jestem od marca, i siedze w domu, wysylam cv, i nic, kompletnie nic.
jeden odzew był, ale negatywny -bo studiuję zaocznie, a im sie to nie podobało...:/
już mam dosyć tej bezczynnosci! a najgorsze, że rodzice wmawiają mi caly czas ze sie nie staram, nic nie robie.... ah....
A ja właśnie znajduje dużo ogłoszeń typu: zatrudnimy studentkę studiów zaocznych... Nie wiem dokładnie na czym to polega, ale oni chyba mają z tego korzyść pod tym względem, że płaca niższe stawki do ZUS-u. :confused:



michel82 - 2009-04-29 11:42
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Ja jestem bez pracy od września :( Nadal wysyłam cv i jak na razie nic :( Wczoraj byłam na rozmowie kwalifikacyjnej, ale coś mi się wydaje, że tu chodzi o przedstawiciela handlowego a nie pracownika biura obsługi klienta. No nic zobaczymy. Dzisiaj też byłam na rozmowie w sprawie pracy na stanowisko asystentka/sekretarka, było bardzo dużo osób. Wchodziliśmy po trzy osoby i po niecałych 5minutach wychodziliśmy. Babka, która przeprowadzała tą rozmowę mówiła bardzo szybko i bardzo dużo, momentami ciężko było ją zrozumieć.Okazało się, że oprócz tego stanowiska, szukają również kogoś na stanowisko pracownik działu obsługi klienta. Może tym razem mi się uda, zobaczymy. Wysyłam kolejne cv.



alice28 - 2009-05-04 11:44
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  hej, a ja niedawno pisałam ,że szukam pracy i jestem podłamana i . . niestety nic się nie zmieniło. wysyłałam cv do firm już nawet pocztą a nie mailem aby było trudniej i chyba prosto do śmieci wędrowały ech - co za czasy. a najlepsze jest to ,że od 4 mies nie miałam ani jednego telefonu :)!! studia jedne , potem podyplomowe i kolejne . . - . . i nic. na darmo. już nie wiem co zrobić



Wenila - 2009-05-05 14:11
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  ja szukam od czerwca, tyle, ze od jakichś 5 miesięcy mam straszne wahania nastroju. czuję się nic nie warta, jak jakiś nieudacznik. Podobno w Krakowie jest praca ale dla studentów (zlecenie, o dzieło) jeszcze problemy z mieszkaniem (...)

Podjęłam decyzję o powrocie do domu tyle, ze w moim miasteczku to jest jeszcze gorzej, wegetacja

Teraz to nawet unikam spotkań ze znajomymi by uniknąć pytń dlaczego nie pracuję.

W sumie spora część moich znajomych z tyt MGR pracują w kawiarni, sprzedają gofry czy inne takie.

Co robić?



aalien - 2009-05-05 14:24
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez Wenila (Wiadomość 12162999) ja szukam od czerwca, tyle, ze od jakichś 5 miesięcy mam straszne wahania nastroju. czuję się nic nie warta, jak jakiś nieudacznik. Podobno w Krakowie jest praca ale dla studentów (zlecenie, o dzieło) jeszcze problemy z mieszkaniem (...)

Podjęłam decyzję o powrocie do domu tyle, ze w moim miasteczku to jest jeszcze gorzej, wegetacja

Teraz to nawet unikam spotkań ze znajomymi by uniknąć pytń dlaczego nie pracuję.

W sumie spora część moich znajomych z tyt MGR pracują w kawiarni, sprzedają gofry czy inne takie.

Co robić?
Po pierwsze nie trać wiary :)
Też szukam pracy- i jest to dla mnie bardzo pozytywny okres.



Wenila - 2009-05-07 18:02
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  dziękuję za pocieszenie ale już sama nie wiem co mam robić



kasia083 - 2009-05-07 21:32
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez aalien (Wiadomość 12163300) Po pierwsze nie trać wiary :)
Też szukam pracy- i jest to dla mnie bardzo pozytywny okres.
to widocznie krótko szukasz... dla mnie szukanie pracy nie jest pozytywnym okresem...
czuję, jakby mi uciekał czas, jakbym ciągle coś traciła...
Niedawno miałam kurs z Pup-y i było trochę lepiej, ale teraz znowu wszystko wróciło... i znowu nie mogę sobie znaleźć zajęcia...



susinka1 - 2009-05-07 22:26
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  To ja pozwolę sobie na dołączenie się.
Jestem z Wrocławia i od lutego szukam i nic. Niestety :(



n-nika - 2009-05-07 22:37
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Ja w tamtym roku skończyłam liceum, zdałam mature... teraz ucze się zaocznie w szkole policealnej... i szukam pracy :(
Jedyny plus to że skończyłam staż. Nie było szans na przyjecie mnie, bo kryzys :mad: (wymyślony!!!)....
Teraz 3 miesiac szukam pracy...
ciągle albo mnie wykorzystują na okres próbny...w którym dowiaduje się, że co 3 dni mają kogoś innego.
albo mi dziękują, bo mam szkołe w weekend :confused: a oni chcą żeby w sobote tez do pracy :mad:
albo że nie mam jak dojechać.... bo mieszkam 15 km od miasta, nie mam jeszcze prawka... a np. w takiej Galeri to po 10 godzin, codziennie i na dodatek na czarno :mad::( a autobusy mi nie pasują, żeby zostać w pracy do 20.
wiec ciągle żyje nadzieją że może coś się trafi... :(
pisze, wysyłam, dzwonie, pytam.... i nic. :mur:



Kaza86 - 2009-05-08 06:15
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Szukam pracy od grudnia i nic... Już straciłam nadzieję, że coś znajdę... :mad:



n-nika - 2009-05-08 11:48
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  brak prawka = brak pracy :mur: (dojazdy!)
brak pracy = brak zainteresowania u kogoś kogo... :rycze-smarkam: (bo kto by chciał się zainteresować bezrobotną...) tak bynajmniej to odczułam z jego strony.
brak chłopaka = brak osoby towarzyszącej na wesele, na które zostałam zaproszona :(

ciągle mam pod górke... 5 razy nie zdałam prawka, pracy nie moge znaleźć, jak już coś znajde to nie mam możliwości dojazdu :cry:

czuje sie jak nieudacznik, bo ciągle mi nie wychodzi :(



susinka1 - 2009-05-08 14:40
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  n-ninka a skąd jesteś?



kasia083 - 2009-05-08 14:59
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez n-nika (Wiadomość 12210514) ...

ciągle mam pod górke... 5 razy nie zdałam prawka, pracy nie mogę znaleźć, jak już coś znajdę to nie mam możliwości dojazdu :cry:

czuje się jak nieudacznik, bo ciągle mi nie wychodzi :(
Ja też jestem po 1 egzaminie na prawko (niedawno) i też się bardzo podłamałam tym, że oblałam... teraz myślę jak ja mam znaleźć kasę na opłacenie poprawki i dokupienie paru godz... 20-tego dopiero dostanę kasę z urzędu za kurs, który robiłam i zwrot za bilety... mogliby dać mi to wcześniej, to już miałabym zaklepany następny termin :o

A propo górki, to nie ty jedna się tak czujesz :ehem: Ja też bez pracy, narzeczony daleko też nie ma pracy=nie widujemy się, bo nie mamy na bilety, nie mam kasy=nie mam za co wyjść ze znajomymi na piwo=siedzę w domu i użalam się nad sobą... myślę, że wiele z nas mogłoby zrobić podobna wyliczankę...

A co do wesela, to możesz iść sama, a nuż poznasz tam kogoś z kim spędzisz miło czas nie tylko na tym przyjęciu...
A chłopakiem się nie przejmuj, bo brak pracy nie jest powodem by nie móc sie kimś zainteresować. Nie był Ciebie wart.
Dla przykładu, to ja i mój TŻ też niby ciągle siedzimy w domu i nie mamy o czym gadać, ale skype to min. 2-3 godz dziennie jest włączone i jakoś sie nie nudzimy :ehem:



aalien - 2009-05-08 15:05
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Też nie mam pracy. Ale wykorzystuję ten czas na naukę języka, chodzenie na jogę, i rozwijanie swoich pasji. Pracując nie miałam na to wszystko czasu. Ten czas można wykorzystać inaczej niż się użalać :)



kasia083 - 2009-05-08 15:44
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  No, ja na początku też uczyłam się języka, zajęłam swoimi pasjami, ale po paru miesiącach mi się to już znudziło. Zrobiłam tez kurs z pupy, ale już się skończył. Może gdybym miała nieograniczone fundusze, to bym się nie przejmowała brakiem pracy, tylko się dokształcała, chodziła na kursy, korepetycje, zapisała się na jakieś judo, aerobik czy inne zajęcia, pozwiedzałabym trochę świata...
ale siedząc w domu, to ciężko jest wciąż wymyślać sobie jakieś fajnie zajęcia...



aalien - 2009-05-08 15:47
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  można się uczyć nowych potraw gotować- zawsze przydatne. Na szczęście ten czas nie trwa wiecznie. Po kilku miesiącach zaczynam tęsknić za pracą, ale taką po której będę miała się siłę zająć sobą. Bo to najważniejsze.



Aninek - 2009-05-08 15:51
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Hej dziewczynki:cmok:Pisałam tu jakiś czas temu...tak się u mnie potoczyło,że pracę mam-praca na umowę-zlecenie,jako telekonsultantka...Wprawd zie nie jest to praca,która byłąbym dla mnie spełnieniem marzeń,ale póki studiuję to cieszę się,że mam choćby taką pracę,że mogę sobie zarobić.Jedno mnie dobija-kończę 2kierunek,szukałam pracy w zawodzie i nic,a tu moimi "przełożonymi"są osoby młodsze ode mnie...bywa frustrujące...
Mam wielką nadzieję,że każda z was(w tym i ja)znajdziemy niedługo pracę naszych marzeń,która da nam spełnienie i satysfakcję!Tylko nie wolno się załamywać niepowodzeniami:cmok:



alice28 - 2009-05-11 16:37
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  a ja myślałam ,że jak będzie lato to będzie lepszy okres. a tu dupa. wyglądam przez okno - dookoła żaluzje zasłonięte bo przecież ludzi nie ma- pracują. idę na dwór- starsi ludzie chodzą z psem bo młodzi pracują. porażka jakaś . mam synka ma 6 mies i wszyscy mówią"CIESZ SIĘ BĄDŻ Z NIM JAK NAJDŁUŻEJ" - piękne słowa tylko po to wydawałam 15 tys na 2 szkoły podyplomowe aby mi teraz przepadło i doświadczenie i wszystko?
ja juz nawet nie szukam pracy. Dziś pom - w gazecie dodatek o pracy - nawet nie kupiłam. w szafie piękny kostiumik kupiony na rozmowy kwalifikacyjne a od 5 miesięcy nie miałam ANI JEDNEGO TELEFONU OD PRACODAWCY haha. płakać się chcę i śmiać.



Wenila - 2009-05-26 09:49
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  dokładnie, jak sobie pomyślę, że już na dniach kończy się rok akademicki i pojawią się nowi na rynku pracy to aż mnie ściska ze smutku. Oczywiście życzę wszystkim jak najlepiej to jednak obawiam się, ze będzie jeszcze gorzej niż jest



michel82 - 2009-05-26 10:31
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez Wenila (Wiadomość 12467663) dokładnie, jak sobie pomyślę, że już na dniach kończy się rok akademicki i pojawią się nowi na rynku pracy to aż mnie ściska ze smutku. Oczywiście życzę wszystkim jak najlepiej to jednak obawiam się, ze będzie jeszcze gorzej niż jest
Bo będzie gorzej :(



moooniaaaa - 2009-05-26 10:33
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Ja od 2-3 tygodni wysyłam i roznoszę CV i nic.
Mam prawo jazdy, rubryka doświadczenie też nie jest pusta i klapa.
Łatwo nie będzie, ale kiedyś pracę znajdę,nie? ;)



michel82 - 2009-05-26 10:35
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez moooniaaaa (Wiadomość 12468241) Ja od 2-3 tygodni wysyłam i roznoszę CV i nic.
Mam prawo jazdy, rubryka doświadczenie też nie jest pusta i klapa.
Łatwo nie będzie, ale kiedyś pracę znajdę,nie? ;)

Ja szukam od września ubiegłego roku i nadal nic :(



moooniaaaa - 2009-05-26 11:59
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez michel82 (Wiadomość 12468267) Ja szukam od września ubiegłego roku i nadal nic :( Przerażające :(

U mnie w mieście nawet do Biedronki nie przyjmują :cool:



nafiyqa - 2009-06-25 21:22
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Moj TZ chyba ma depresje z powodu braku pracy. Zwolnili go (redukcja stanowisk - kryzys) 3 miesiace temu i odtad jest bezrobotny. Nie chce brac byle czego (supermarkety, fast food czy przedstawicielstwo), szuka czegos na miare swojego doswiadczenia, ale niestety wiekszosc ogloszen dotyczy pracy fizycznej albo wyzej wymienionych. Naprawde niewiele jest ogloszen, na ktorych mozna poswiecic troszke wiecej niz chwile uwagi. Dodatkowo TZ jest podlamany, bo jego rodzice sadza, ze pracy jest tak duzo, a on wydziwia i leniuchuje. A ja widze, ze dla niego to naprawde jest problem i nie wiem co robic. Nie chce naciskac jak rodzice, staram sie go motywowac, ale z dnia na dzien jest coraz gorzej:( Naprawde nie wiem co robic...Zaczal zamykac sie na ludzi, przestal spotykac sie ze znajomymi, calymi dniami siedzi przy komputerze albo spi do pozna... To nie jest ten sam czlowiek:(



michel82 - 2009-06-26 09:05
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  A ja chce się Wam pochwalić, że od poniedziałku mam już pracę :jupi: Po długich i ciężkich poszukiwaniach w końcu się udało. Na razie jest to umowa zlecenie i tylko na miesiąc, ale najważniejsze, że coś mam.



pieluchomajtek - 2009-06-26 10:31
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez n-nika (Wiadomość 12210514)
ciągle mam pod górke... 5 razy nie zdałam prawka, pracy nie moge znaleźć, jak już coś znajde to nie mam możliwości dojazdu :cry:

czuje sie jak nieudacznik, bo ciągle mi nie wychodzi :(
ja zdalam dopiero za 7 razem takze glowa do gory:)
Cytat:
Napisane przez alice28 (Wiadomość 12255119) ja juz nawet nie szukam pracy. Dziś pom - w gazecie dodatek o pracy - nawet nie kupiłam. w szafie piękny kostiumik kupiony na rozmowy kwalifikacyjne a od 5 miesięcy nie miałam ANI JEDNEGO TELEFONU OD PRACODAWCY haha. płakać się chcę i śmiać. ja w czasie szukania pracy poprawialam sobie humor wysylaniem aplikacji na wszelkiego rodzaju przedstawicieli ubezpieczeniowych i telemarketerow.
Ci przynajmniej dzwonili i zapraszali na rozmowy. Z tym, ze ja na sie na nich nie pojawialam. Ale zawsze bylo jakos lepiej na duchu, ze TYLEEEE dzwonia a ja TAAAAK przebieram w ofertach ;)
Cytat:
Napisane przez michel82 (Wiadomość 12953668) A ja chce się Wam pochwalić, że od poniedziałku mam już pracę :jupi: Po długich i ciężkich poszukiwaniach w końcu się udało. Na razie jest to umowa zlecenie i tylko na miesiąc, ale najważniejsze, że coś mam. gratulacje :cmok:



kasia083 - 2009-06-26 19:18
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  A ja przez chwilę miałam lepszy humor, bo robiłam kurs z PUPy. Ale tylko przez chwilę pracy dalej nie mam, moje życie jest do dupy, nie mam już na nic siły i mam dość.
Mam magistra i po co mi to było?
5 lat wyciętych z życiorysu i teraz 9 miesięcy na bezrobociu i żadnych szans na poprawę :mur: :mur: :mur: :mur: :mur: :mur: :mur:

Cytat:
Napisane przez pieluchomajtek (Wiadomość 12955507) ja w czasie szukania pracy poprawialam sobie humor wysylaniem aplikacji na wszelkiego rodzaju przedstawicieli ubezpieczeniowych i telemarketerow.
Ci przynajmniej dzwonili i zapraszali na rozmowy. Z tym, ze ja na sie na nich nie pojawialam. Ale zawsze bylo jakos lepiej na duchu, ze TYLEEEE dzwonia a ja TAAAAK przebieram w ofertach ;)
gratulacje :cmok:
dobre :hahaha:

Ale mi to już nie pomoże :nie:
Tych przedstawicieli jest od (!!!) ale wciąż nie ma nic dla mnie

A tak wogle to w poniedziałek i dziś byłam na rozmowie. Wypadłam jak zwykle super, ale w poniedziałek był jak zwykle ktoś lepszy (dzisiejszy news) a dziś wśród kandydatów była osoba, która ma 5 lat doświadczenia w księgowości (a ja nic).
Wogle, to w poniedziałek i dziś wszyscy starający sie o pracę tam gdzie ja mieli już pracę i tylko chcieli zmienić ją na lepszą :mur:
Tylko ja bez pracy, bez doświadczenia, tylko z dołem i zmarnowanym życiem :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:



CosaNostra - 2009-06-27 00:19
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Myślę, że można Wam pomóc.

Jeśli szukacie pracy zupełnie innego typu (nie mam na myśli nic zdrożnego) to miejcie odwagę napisać do mnie na PRIV.

Zajrzyjcie jeszcze tutaj --> http://www.wizaz.pl/forum/showthread...1#post12971201

Pozdrawiam.



LOlaaaaaa - 2009-06-27 00:59
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Hej dziewczyny ja też się (niestety) muszę dołączyć do wątku :(szukam i szukam i wielkie nic:/Obecnie moje życie to istna wegetacja...eh



kasia083 - 2009-06-27 10:02
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez CosaNostra (Wiadomość 12971233) Myślę, że można Wam pomóc.

Jeśli szukacie pracy zupełnie innego typu (nie mam na myśli nic zdrożnego) to miejcie odwagę napisać do mnie na PRIV.

Zajrzyjcie jeszcze tutaj --> http://www.wizaz.pl/forum/showthread...1#post12971201

Pozdrawiam.
jak myślicie co to było, wróżka, albo coś tego typu? :confused:
Przyszłość to ja sobie sama umiem przepowiadać :p:



karrina - 2009-06-27 13:20
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez CosaNostra (Wiadomość 12971233) Myślę, że można Wam pomóc.

Jeśli szukacie pracy zupełnie innego typu (nie mam na myśli nic zdrożnego) to miejcie odwagę napisać do mnie na PRIV.

Zajrzyjcie jeszcze tutaj --> http://www.wizaz.pl/forum/showthread...1#post12971201

Pozdrawiam.
cokolwiek to jest, mi nie działa ten link a do webmastera mi się nie chce pisać:nie:



nati360 - 2009-06-27 15:40
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Ja tez już zaczynam łapać coraz większego doła dziewczyny. Oszczędności się kończa, od października chcę zacząć studia i potrzeba mi kasy... Doświadczenie może nie jest u mnie niewiadomo jakie, ale jakieś mam, znam język, mam prawko i nic :cry:



Alicii - 2009-06-28 12:51
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  hej dziewczyny:cmok:

ja szukam pracy w sumie o 4 miesiecy i lipa. Przez jeden dzien pracowalam w akwizycji (dzień próbny) i podziękowałam. Jako telekonsultantka nie chce, pracowalam przez trzy miesiace w wakacje i to jest naprawde męczące. szkoda ze wczesniej nie wyrobilam sobie ksiazeczki sanepidowskiej to jako hostessa bym sie zalapala. a od wrzesnia raczej zaczynam szkołe policealną no i duzo nie dorobie:/ eh... w grudniu rzucilam studia, a osobom o statusie studenta jest łatwiej znaleźć prace, ale licze ze będzie ok:p: heh a teraz wakacje a kaski brak, hmm:mur: a jak chyba kazda kobieta lubie ciuszki, kosmetyki, wybrac sie do fryzjera, gdzies zaszalec:) ale funduszy brak...



kasia083 - 2009-06-28 21:27
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  oj Alici, gorszego momentu na rzucenie studiów wybrać nie mogłaś :nie:
Nie dało sie chociaż tego kryzysu przeczekać?

Ja bez pracy już 9 miesięcy :mur: W tej chwili mam takiego doła, że zastanawiam się, czy nie kupić sobie deprimu, czy czegoś podobnego...



ameliataka - 2009-06-28 22:48
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez kasia083 (Wiadomość 12996496) oj Alici, gorszego momentu na rzucenie studiów wybrać nie mogłaś :nie:
Nie dało sie chociaż tego kryzysu przeczekać?

Ja bez pracy już 9 miesięcy :mur: W tej chwili mam takiego doła, że zastanawiam się, czy nie kupić sobie deprimu, czy czegoś podobnego...
a jakiej pracy szukasz????
ja tez szukam kilka miesiecy
pozdrawiam:cmok:
najchetniej jako masazystka



kasia083 - 2009-06-29 09:23
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Ja szukam pracy jako urzędniczka :mur: Wiem, że wybrałam sobie super profesje, ale takie skończyłam studia i nie wiem czy co innego potrafiłabym robić :o

A propo masażystki, to wg mnie na prawdę bardzo dobry fach :ehem: Myślałaś o założeniu własnej działalności gospodarczej? Jak rozkręcisz interes, to będziesz zarabiać 5 razy tyle ile zaproponują ci w zakładach masażu :ehem:
Dofinansowanie możesz zdobyć z Unii Europejskiej (jako program do walki z bezrobociem i promujący inicjatywę społeczną), często urzędy pracy pomagają rozkręcić swój biznes. Zastanów się nad tym ameliataka :ehem:



ameliataka - 2009-06-29 15:54
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez kasia083 (Wiadomość 13000122) Ja szukam pracy jako urzędniczka :mur: Wiem, że wybrałam sobie super profesje, ale takie skończyłam studia i nie wiem czy co innego potrafiłabym robić :o

A propo masażystki, to wg mnie na prawdę bardzo dobry fach :ehem: Myślałaś o założeniu własnej działalności gospodarczej? Jak rozkręcisz interes, to będziesz zarabiać 5 razy tyle ile zaproponują ci w zakładach masażu :ehem:
Dofinansowanie możesz zdobyć z Unii Europejskiej (jako program do walki z bezrobociem i promujący inicjatywę społeczną), często urzędy pracy pomagają rozkręcić swój biznes. Zastanów się nad tym ameliataka :ehem:
no wiem,ale ja nie mam do tego głowy,jestem nieodpowiedzialna i haotyczna:)ale dziekuje :cmok:



Wertka - 2009-06-29 16:37
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Nie mam szczęścia do pracy. Szukałam ponad 3 miechy i znalazłam prace w marcu. Umowę na okres próbny miałam do końca maja. Starałam się jak nie wiem. A gościu na koniec powiedział,że nie daje rady.:mad: Moja kumpela, tez tam pracowała i jak stwierdziła rotacja nieziemska. Wiele osób tak załatwili:( Od czerwca szukam pracy, byłam na 2 rozmowach i lipa... Mozę w końcu coś znajdę. Życzę tego sobie i Wam:cmok:. Najważniejsze nie załamywać się:ehem:, w końcu musi się udać.



Julia91 - 2009-06-29 18:22
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez ameliataka (Wiadomość 12997760) a jakiej pracy szukasz????
ja tez szukam kilka miesiecy
pozdrawiam:cmok:
najchetniej jako masazystka
A nie masz może możliwości świadczenia takich usług jak masaze w domu?
Pytam bo wiem ,ze moja mama korzystala z takich rzeczy :)
Zawsze to cos.



studi - 2009-06-29 18:29
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  No coż dziewczyny i ja sie dołacze do grupy osob szukających pracy-obrona była 25.06 i czas najwyższy się rozejrzeć za pracą, ofert jest całkiem sporo-ale doświadczenia brak-ze względu a studia dzienne cieżko było robic na 3 frony:/



Wenila - 2009-06-29 21:21
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  to straszne, ale jutro mija rok od mojej obrony...i ja dalej nie mam pracy:( pewnie ambicje trzeba odstawić na bok i brać się nawet za sprzątanie



Magadan - 2009-06-29 21:26
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Ja miesiąc bez pracy. Szukam w koncu pracy w branzy (hotelarstwo, turystyka), najchętniej szła bym do jakiegoś hostelu, tylko, że jest większośc ofert że oprócz bycia recepcjonistka trzeba sprzatac pokoje , a mnienie bardzo to odpowiada, nie wiem, może za wysoko się cenię, bo niby żadna praca nie hańbi ale z 3 językami obcymi to tak nie bardzo sprzątac:/ , a w hotelu boję się, że sobie znwu nie poradzę :/
I w sumie czuje się taka jakaś strasznie beznadziejna przez to, że pracy nie mam :(



Wenila - 2009-06-29 21:53
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  o proszę..ja ta sama branża. A można wiedzieć po jakiej szkole jesteś?



kasia083 - 2009-06-30 07:32
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez Wenila (Wiadomość 13013520) to straszne, ale jutro mija rok od mojej obrony...i ja dalej nie mam pracy:( pewnie ambicje trzeba odstawić na bok i brać się nawet za sprzątanie Ja sie broniłam w drugim terminie, dla tego mam mniejszy staż w szukaniu pracy niż Ty...
Ale dziś może mi się uda... Nie urząd, ale może...
Trzymajcie kciuki :ehem:



nati360 - 2009-06-30 08:51
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez kasia083 (Wiadomość 13016757) Ja sie broniłam w drugim terminie, dla tego mam mniejszy staż w szukaniu pracy niż Ty...
Ale dziś może mi się uda... Nie urząd, ale może...
Trzymajcie kciuki :ehem:
:kciuki:



kama19 - 2009-06-30 14:48
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Ja tez sie dołączam do wątku :( Skończyłam mgr Ekonomii i 2 lata licencjatu z Informatyki, mam certyfikaty jezykowe i komputerowe i....NIC!!!pracy szukam od marca 2008 i nic nie moge znaleźć!porazka!wysłałąm do tej pory 200 podań ale to i tak nic nei daje! Depresje mamOGROMNĄ!!! :(:(;(



Magadan - 2009-06-30 18:40
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez Wenila (Wiadomość 13014232) o proszę..ja ta sama branża. A można wiedzieć po jakiej szkole jesteś? Nie wiem czy to o mnie chodzi, ale ja jestem po dwuletnim studium hotelarskim, a potem kontynuowałam na turystyce, teraz III rok i licencjat.



nati360 - 2009-06-30 20:04
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez kasia083 (Wiadomość 13016757) Ja sie broniłam w drugim terminie, dla tego mam mniejszy staż w szukaniu pracy niż Ty...
Ale dziś może mi się uda... Nie urząd, ale może...
Trzymajcie kciuki :ehem:
Czyżby się udało?:)



kasia083 - 2009-06-30 20:13
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  szef zgodził się przyjąć mnie na staż i w tym czasie wszystkiego mnie nauczyć :D Teraz tylko muszę sobie załatwić staż w PUPie. Mogą robić mi problemy, bo już kiedyś byłam na stażu i zostało mi tylko 3 miesiące do wykorzystania. Jutro rano idę tam i zobaczę. No i pracę, a raczej przyuczenie zaczynam już jutro, chociaż ten staż to pewnie dopiero później mi przyznają...

Zobaczymy jak będzie, ale jestem dobrej myśli :ehem:

ps, w moim podpisie ilustracja przedstawiająca moje wyjście z dołka... Właśnie wspinam się na pierwszy schodek :D



nati360 - 2009-06-30 21:07
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez kasia083 (Wiadomość 13029199) szef zgodził się przyjąć mnie na staż i w tym czasie wszystkiego mnie nauczyć :D Teraz tylko muszę sobie załatwić staż w PUPie. Mogą robić mi problemy, bo już kiedyś byłam na stażu i zostało mi tylko 3 miesiące do wykorzystania. Jutro rano idę tam i zobaczę. No i pracę, a raczej przyuczenie zaczynam już jutro, chociaż ten staż to pewnie dopiero później mi przyznają...

Zobaczymy jak będzie, ale jestem dobrej myśli :ehem:

ps, w moim podpisie ilustracja przedstawiająca moje wyjście z dołka... Właśnie wspinam się na pierwszy schodek :D
Będę trzymać kciuki, żeby się dobrze potoczyło!! :)

A co do ilustracji: tak się właśnie domyślałam:D



kama19 - 2009-07-01 07:45
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  nie chce was martwić ale staż niewiele daje, a w każdym razie mnie nic nie dał.Ja byłam na dwoch stażach w dużych firmach znanych w moim mieście na jednym 5 misięcy a na drugim 6 i nic mi to nie dało!jedynym plusem było tylko to, że nie siedziałam w domu i troszeczke marnych groszy wpadło do kieszeni. Ale w zdobyciu pracy mi to kompletnie nie pomogło, bo dla pracodawców liczy sie staż ale jako pracownik a nei stażysta:(



Jula84 - 2009-07-01 08:26
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez kasia083 (Wiadomość 13029199) szef zgodził się przyjąć mnie na staż i w tym czasie wszystkiego mnie nauczyć :D Teraz tylko muszę sobie załatwić staż w PUPie. Mogą robić mi problemy, bo już kiedyś byłam na stażu i zostało mi tylko 3 miesiące do wykorzystania. Jutro rano idę tam i zobaczę. No i pracę, a raczej przyuczenie zaczynam już jutro, chociaż ten staż to pewnie dopiero później mi przyznają...

Zobaczymy jak będzie, ale jestem dobrej myśli :ehem:
Kasia a jaka to branża? Czym sie bedziesz zajmowac?



Wertka - 2009-07-01 10:58
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Cytat:
Napisane przez kama19 (Wiadomość 13033330) nie chce was martwić ale staż niewiele daje, a w każdym razie mnie nic nie dał.Ja byłam na dwoch stażach w dużych firmach znanych w moim mieście na jednym 5 misięcy a na drugim 6 i nic mi to nie dało!jedynym plusem było tylko to, że nie siedziałam w domu i troszeczke marnych groszy wpadło do kieszeni. Ale w zdobyciu pracy mi to kompletnie nie pomogło, bo dla pracodawców liczy sie staż ale jako pracownik a nei stażysta:( Zgodzę się z Kama 19. Ostatnio jak byłam na rozmowie, gościu mnie się pytał co robiłam na stażu. To zaczęłam opowiadać co i jak. A on z tekstem, że zapewne nauczyli mnie parzyć kawkę i nic więcej. :mur:Tak samo jak byłam w PuP się rejestrować- babka pyta, czy mam jakieś doświadczenie. A ja, że odbyłam roczny staż. Usłyszałam,ze to żadna praca. :eek:



kama19 - 2009-07-01 11:03
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Weretka, dokładnie tak jak mówisz. Jak mówiłam ze pracowałam w jakiejs firmie to z zainteresowaniem pytali na jakim stanowisku.....a jak im mówiłam ze stażystka to odrazu ciekawość znikała i rozmowa sie kończyła :(. i juz ich nie interesowalo co robiłam w trakcie stazu,czego sie nauczylam itp. :(



kasia083 - 2009-07-01 19:34
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  tyle się napisałam i mi się skasowało :mad: no to jeszcze raz:

byłam już kiedyś na stażu i on faktycznie mi się do niczego nie przydał. Teraz będzie inaczej, bo umówiłam sie z pracodawcą że bedzie mnie uczył :ehem: Dziś nauczyłam się obsługiwać program do księgowania (sama księgowałam faktury :jupi: a w przyszłości nauczę się tam obsługiwać program płatnik (do rozliczania pracowników), jakis program do rozliczeń z zusem i parę innych przydatnych rzeczy. Później nawet jak ktoś nie będzie patrzył się na to że miałam staż, to zawsze popatrzy się na obsługę specjalistycznych programów, które tam poznaję :ehem:

No i pracuję od dzisiaj (chociaż za darmo) a decyzję o przyznaniu mi stażu dostanę za 2 tygodnie.

A jest to biuro doradztwa podatkowego.

***
3 razy próbowałam wysłać tego posta, no i w końcu się udało...



slonecko - 2009-07-02 12:24
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
  Ja pojechałam wczoraj do więszkszego miasta na rozmowę kwalifikacyjną. Wydałam sporo kasy na bilet (25 zł) dla niektórych to mało, a dla mnie to dużo bo nie mam kasy ;/
No i co usłyszałam - zadzwonimy do pani jesli wybierzemy Panią. Więc wiadomo pozamiatane. Już 0,5 roku roboty szukam i nic, w moim mieście nie mam szans same zwolnienia.
Mojego faceta zwolnili z roboty, tez szuka pracy. Tragedia
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kedaro.keep.pl



  • Strona 3 z 22 • Znaleziono 2729 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22
     
     
    Menu
     
     
       
    Copyright Š 2006 Sitename.com. Designed by Web Page Templates