|
Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Agna - 2009-09-09 18:57
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
ja szukałam w gazecie -(zaprzestałam, bo większośc ofert i tak dubluje się z iternetem), oprócz tego oferty z PUP, ale na to bym nie liczyła, portale internetowe :mdleje: , "poczta pantoflowa".....
A czy ktoś zamieszczał kiedyś ogłoszenie , że poszukuje pracy:>? np.w gazecie, na portalach interentowych dot.poszukiwania pracy ....:confused: Już nie wiem co mam robić i jak szukać :noniewiem:
powiem tak, teraz jest o niebo trudniej szukać roboty, bo jest kryzys, nawet jeśli się zaczęło coś "ruszać", to i tak skutki (czytaj brak nowych miejsc pracy) kryzysu będą długo odczuwalne :mur:
alice28 - 2009-09-09 19:51
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Ja umieściłam swoje ogłoszenie w gazecie.wykupiłam na miesiąc. miałam tylko jeden tel. . sponsoring;) więc nie wiem czy warto przepłacać, bo myślę sobie ,że pracodawca jak kogoś potrzebuje to albo da ogłoszenie albo dzwoni do osób , których cv ma napewno mnóstwo . ciężkie czasy nastały . .
english_blackberry - 2009-09-09 21:01
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez eelmirka
(Wiadomość 14157524)
a powiedzcie mi w jaki sposób szukacie pracy? bo ja tylko przez internet, to nie za mało?
ja też przez internet. Cv rozsyłam w odpowiedzi na ogłoszenia i jakis tam odzew jest bo w ciągu ostatnich 3 dni umawiano mnie na rozmowy 3 razy. Myślałam też żeby osobiście poroznosić po firmach :-) co Wy na to? próbował ktoś tak? Z jakim skutkiem?
Czekam na rady ;)
Agna - 2009-09-10 05:24
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez english_blackberry
(Wiadomość 14161150)
ja też przez internet. Cv rozsyłam w odpowiedzi na ogłoszenia i jakis tam odzew jest bo w ciągu ostatnich 3 dni umawiano mnie na rozmowy 3 razy. Myślałam też żeby osobiście poroznosić po firmach :-) co Wy na to? próbował ktoś tak? Z jakim skutkiem?
ja.kiedyś:ehem:. Więcej nie będę tak robić. Jeżeli o mnie chodzi to i tak CV zostawiałam na bramie ewentualnie na recepcji. Poszukuję pracy w firmach i korporacjach produkcujnych i do takich dużych firm nie wpuszczają osób z zewnątrz na teren zakładu:nie:, więc skoro mam zostawić cv na bramie to wolę wysłać mailem podanym na stronie:ehem: Także to zależy w jakim charakterze szukasz pracy jeśli w pracy biurowej, w banku lub w instutcjach państwowych to za pewne nie zaszkodzi przejść się osobiście- przynajmniej dostaniesz się do środka i trafisz do konkretnej osoby. Firmy produkcyjne odpadają - jeśli moje cv trafia do pana ochroniarza na bramie to dziękuję:ehem:
marmotta - 2009-09-10 14:09
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez Agna
(Wiadomość 14153321)
do mnie nikt nie dzwonił :nie: .Dwa tygodnie czekam na odpowiedź z jednje firmy o IIIcim etapie rekrutacji ale nic:baba: A obiecali, że zadzwonią nie zależnie czy odp.będzie pozytywna czy negatywna:baba:
---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------
Alice28 ja ciebie doskonale rozumiem:ehem:. Stwierdzam tylko , że w tym wszystkim jest jeszcze Twoje maleństwo. Masz sobie jak czas zorganizować, rozumiesz wspólne zabawy, spacerki, itp.:-) a ja siedzę sama w pustym domu, cicho, smutno :( i tak sobie czekam na męża który po 10h wróci z pracy do domu. ...nie mam czym odciągnąć myśli. oszaleć można:brzydal: najbardziej wpieniające jest to, że na pracuj.pl nie ma dla mnie ofert :rycze-smarkam:
Alice28 ty skończyłaś biotechnologię:>? Gdzie ?na Polibudzie, uniwerku?
---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------
CZY KTOŚ Z TU OBECNYCH ORIENTUJE SIĘ
JAK JESZCZE MOŻNA SZUKAĆ PRACY?? :noniewiem::confused:
PRZERABIAŁAM: INERNET, OFERTY Z PUP, ZNAJOMOŚCI, PORTALE TYPU GOLDENLINE, PROFEO etc. , BIURA KARIER .....
to ja tak może z doświadczenia: jeszcze 2 lata temu mieszkałam w polsce, miałam pracę w szkole średniej plus moją małą prywatną szkołę językową, no i zarabiałam bardzo dużo pieniążków.los chciał, że poznałam miłość swojego życia:ehem:, tyle tylko,że nie polaka, a obcokrajowca...ciągłe rozmowy na skypie, loty w te i wewte:brzydal: no i ogromna tęsknota spowodowały,że podjęłam decyzję o wyjeździe...myslałam sobie: mam studia znam języki obce to bez problemu znajdę pracę.wyjechałam no i... nic nie mogłam znaleźć.do baru czy sprzątania z założenia powiedziałam,że nie pójdę, zresztą mogłam sobie na to pozwolić bo tż miał dobrą pracę.szukałam/szukaliśmy czegoś poważnego a tu nic. ...tylko bary, akompaniatorki (czyt.prostytutki), praca w kasynie do późnej nocy.. po pierwsze-natknęłam się na kryzys,drugie-nieufność do obcokrajowców, trzecie-brak doświadczenia w biurze. zapisałam się do wszystkich możliwych agencji pracy, odpowiadałam na ogłoszenia z netu, roznosiłam cv po firmach w okolicy, dałam ogłoszenie do gazety, próbowałam przez znajomych i nic.... pewnego dnia z totalnej desperacji zaczęłam przeglądać w necie wykaz wszystkich firm w okolicy (dosł. wszystkich, nawet kamieniołomy itd.), szukałam później ich maili w necie i wysyłałam cv.po msc dostałam odpowiedź z jednej firmy (a wysłałam ze 150 cv)z zaproszeniem na rozmowę. i po 7 msc szukania znalazłam bardzo dobrą pracę- jako export manager. zatrudniono mnie na 3 msc na pół etatu, obdarzając ogromnym zaufaniem i chęcią szkolenia (nigdy nie pracowałam w biurze a co więcej w branży typowej dla facetów lub inzynierów- ja skończyłam studia filologiczne). teraz mam już umowę na dłuższy czas i cały etat, zarabiając przy tym naprawdę duże pieniądze jak na włochy. także dziewczyny- polecam nie odpowiadać tylko na ogłoszenia, bo wiadomo,że zawsze jest masa chętnych, a roznosić nawet gdy nie ma rekrutacji i wysyłać cv, wysłać, wysyłać... w mojej firmie tak naprawdę nikogo nie szukano, tylko szef widząc ile języków znam z ciekawości zaprosił mnie na rozmowę.... trzymam kciuki!
alice28 - 2009-09-10 14:26
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Dzięki za rady , fajnie ,że Tobie sie udało , jest tylko jedno ale. . . Problem polega na tym ,że nie można wysyłac cv gdzie popadnie. Ja wysłałam zaledwie 50 w przeciągu ost. nie wiem 3 ,4 mies bo niestety kształciłam się w dośc wąskiej branży. Jasne ,że nie odpowiada się tylko na ogłoszenia ,ale wyszukuje się firmy i wysyła cv z listem , ale przecież SKORO JESTEM TECHNOLOGIEM ŻYWIENIA TO NIE MOGĘ WYSYŁAĆ DO KSIĘGOWOŚCI , NIE MOGĘ BYĆ MURARZEM , nawet w przedst. chcą doświadczenia już dzisiaj , dużo widzę ofert z kierunków ekonomicznych - ale przecież nie może wysyłać tam osoba swoich cv skoro jest humanistką! więc czasem ktoś stara się wysyłać i wysyłać ,ALE JUŻ NIE MA GDZIE!
Agna - 2009-09-10 15:17
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez alice28
(Wiadomość 14170994)
Dzięki za rady , fajnie ,że Tobie sie udało , jest tylko jedno ale. . . Problem polega na tym ,że nie można wysyłac cv gdzie popadnie. Ja wysłałam zaledwie 50 w przeciągu ost. nie wiem 3 ,4 mies bo niestety kształciłam się w dośc wąskiej branży. Jasne ,że nie odpowiada się tylko na ogłoszenia ,ale wyszukuje się firmy i wysyła cv z listem , ale przecież SKORO JESTEM TECHNOLOGIEM ŻYWIENIA TO NIE MOGĘ WYSYŁAĆ DO KSIĘGOWOŚCI , NIE MOGĘ BYĆ MURARZEM , nawet w przedst. chcą doświadczenia już dzisiaj , dużo widzę ofert z kierunków ekonomicznych - ale przecież nie może wysyłać tam osoba swoich cv skoro jest humanistką! więc czasem ktoś stara się wysyłać i wysyłać ,ALE JUŻ NIE MA GDZIE!
Dokładnie. Zgadzam się z tobą. Marmotta skończyłaś filiologię - twoim atutem jest przynajmniej znajomość języków. A co ja mam powiedzieć - skończyłam chemię na polibudzie - nikt kompletnie mnie nie chciała zatrudnieć po ukończeniu studów:nie:, miom że odbyłam staż za granicą.Musiałm się przebranżowić. Zaczełam pracować w branży TSL. Zrobiłam podyplomówkę. I co z tego?Teraz ani do logistyki mnie nie chcą przyjąć, ani do chemii :cry: Znam tylko angielski, bo w Polsce strasznie można być poliglotą i rozmawiać w obcych językach...Skończyłam kurs niemieckiego na średniozaawansowanym-co z tego? Język nie używany jest językiem martwym:(....Zatem w wykształconym zawodzie nie mogę znaleźć pracy, w zawodzie w którym mam 2lata doświadczenia też nie, skoro tak, to szczerze wątpię, że mnie ktoś do biura przyjmie, mimo że spełniam wymagania:brzydal:. Odpowiadałam na takowe oferty, ale nawet nikt nie zadzwonił - odpuściłam.Zostaje się tylko :gun:
alice28 - 2009-09-10 17:34
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
cholera Agna Ty po chemii jesteś? no widzisz , szkoda ,że z Poznania nie jesteś , tutaj jak przeglądam co wieczór oferty to często widzę, że kogoś tam chcą kto ma wykszt. chemiczne. ach. . możemy się na chwilę zamienić miastem , ja poszukam u Ciebie Ty tutaj
Agna - 2009-09-10 17:52
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez alice28
(Wiadomość 14173990)
cholera Agna Ty po chemii jesteś? no widzisz , szkoda ,że z Poznania nie jesteś , tutaj jak przeglądam co wieczór oferty to często widzę, że kogoś tam chcą kto ma wykszt. chemiczne. ach. . możemy się na chwilę zamienić miastem , ja poszukam u Ciebie Ty tutaj
jak nie urok to sraczka .....:cry: :mur: ja tyle czasu pracy w chemii szukałam :baba:
michal100 - 2009-09-14 16:39
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Dostałem dzisiaj telefon z McDonaldsa,że niestety nie wybrano mojej kandydatury do pracy. Plus jest taki,że chociaż zadzwonili i powiedzieli,że nic z tego. Na kilkadziesiąt wysłanych CV na palcach 1 ręki mogę policzyć sytuacje kiedy dana firma powiadamia, że nie zostało się wybranym do dalszej rekrutacji. Pojawiła się za to u mnie dzisiaj szansa na dostanie pracy w zawodzie. Jestem w 2 etapie rekrutacji. Fajnie by było, ale się nie podpalam, co ma być, to będzie;)
Ariena - 2009-09-15 12:10
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Od kwietnia szukam pracy, intensywnie od lipca, kiedy to miałam obronę. W międzyczasie miesiąc pracowałam w call center-sprzedawałam ubezpieczenia przez telefon (a właściwie to było wciskanie na siłę). Straciłam na tydzień głos, marne zarobki praca do 21-szej i zrezygnowałam. W zeszłym miesiącu przyjęli mnie do pracy ale miałam zacząć od wczoraj ze wzgledu na urlop prezesa. Wczoraj byłam pierwszy dzień w pracy. Dali mi umowę do podpisania, ale warunki były nie takie na jakie się umawialiśmy i chciałam omówić to z prezesem, którego wczoraj nie było. Dziś się okazało że mnie jednak nie przyjmuje! Ffirma nie dostała zlecenia na które liczyli, którym się miałam zajmować i na razie nie mogą mnie przyjąć-może w przyszłym miesiącu. Jestem załamana, bo praca związana z moim zawodem. Już nie wiem co robić, wszystkie firmy z mojej branży obskoczyłam, zostałam przyjęta na 1 dzień i znowu zostałam na lodzie :baba: Jedna firma chciałaby mnie przyjąć na staż ale PUP ma mało pieniędzy i dopiero w przyszłym roku mogłabym iść do tej firmy. Jedynie mają staże nie związane z moim zawodem-typu księgowa,kosmetyczka (a kończyłam ochronę środowiska). Mieszkam z narzeczonym-całe szczęście on pracuje, ale rachunki, spłata kredytu, wyżywienie, za chwilę nie będzie z czego płacić :( Jestem na granicy depresji, a nerwicę to już chyba mam.
Amazoniak - 2009-09-15 17:39
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
myślę że to ściema z tym zleceniem, wydaje mi się że gdybyś podpisała "zmienioną"umowę tobyś tam pracowała. To częsty sposób pracodawców na zdobycie półdarmowego pracownika, ja się też spotkałam z takim motywem, tyle że po okresie próbnym kiedy już miałam dostać umowę na stałe. Pracodawca zmienił mi umowę na kolejną na czas określony i zmniejszył pensje o połowę a jak powołałam się na nasze ustalenia sprzed okresu próbnego to się wyparł i demonstracyjnie mnie zwolnił, pod pretekstem wygórowanych żądań finansowych-oszust:mad: Więc według mnie to powinnaś się cieszyć, że po 1 dniu masz ich z głowy i nie straciłaś więcej czasu na marne jak ja :ehem:
ameliataka - 2009-09-15 22:23
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Ariena mam podobną sytuacje tzn nie mam studiow,(nawet nie zaczelam)ale brak pracy i moja sytuacja w tym momencie jest dla mnie beznadziejna bo pracowlam sezonowo myslalamz e do konca miesiaca a tu nagle wczoraj okazalo sie ze koniec i ...nerwowo szukam pracy narazie przez neta i telefonicznie a od jutra bo juz wolne mam,szukam gdzie popadnie bo jesli nie znajde roboty do konca miesiaca to nie pojde na studia zaoczne a na dniach uiscic trzeba wplate,nie wiem od kogo by tu w razie czego pozyczyc ,nawet jesli znajde prace to wyplata nie spadnie z nieba od razu ale to nic,bo jeszce do tej pory mieszkalam z Tż tem na wakacje mozna powiedziec ,na sezon,a teraz musze sie wyniesc do swojej miesciny rodzimej w ktorej bezrobocie jest mega wielkie.
mam jeszce pytanie czy rejestrujac sie na bezrobocie w PUP,jakie dokumenty mam miec ze soba,jesli chcialabym od razu to zalatwic,bez biegania w te i spowrotem z tym formularzem,czy mozliwe???? dziękuję
---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------
ok,z tymi dokumentami w PUP odnosnie rejestracji bezrobotnych juz wiem,
Ariena - 2009-09-16 09:19
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Też mi się wydaje że to była ściema, że facet mnie przyjął z rozpędu, ale się zastanowił i zmienił zdanie. Ameliataka wydaje mi się, masz łatwiej, bo możesz się zaczepić do jakiegoś sklepu, obojętnie gdzieś, pracodawny często zatrudniają studentów zaocznych. Ja też teraz będę zostawiać CV w sklepach,ale jak oni widzą że po studiach to nie przyjmują. Z drugiej strony to co mam wpisać, że co robiłam 5 lat po liceum? :mur:
TheFall - 2009-09-16 09:40
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
U mnie nadal nic. Wczoraj wysłałam kilka CV i dostałam jeden mail zwrotny z jakimiś zadaniami w Excelu. Wszystkie rozwiązałam i teraz czekam. Jeśli się nic nie zmieni to chyba zdecyduję się na "pierwszą pracę" z PUP, coś tam wpadnie do kieszeni a w międzyczasie dalej będę szukać.
Ariena - 2009-09-16 10:57
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Pierwsza praca w PUP tzn-staż? ja jak nie będzie wyjścia to chyba też tak zrobię, żeby nie siedzieć w domu, mimo że staże tam proponowane nie są po moim kierunku.
vainilla - 2009-09-16 11:57
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez Ariena
(Wiadomość 14267282)
Pierwsza praca w PUP tzn-staż? ja jak nie będzie wyjścia to chyba też tak zrobię, żeby nie siedzieć w domu, mimo że staże tam proponowane nie są po moim kierunku.
jeśli na staż to dziewczyny pospieszcie sie ze składaniem papierów, bo zwykle od października się zaczyna posucha tzn. brak funduszy (koniec roku)
joplin - 2009-09-16 14:34
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez Ariena
(Wiadomość 14265546)
[...]pracodawny często zatrudniają studentów zaocznych.
Nieprawda. Ja przez kilka miesięcy wszędzie słyszałam odmowę, bo praca 7 dni w tygodniu itp itd. Nie chcieli nawet brać pod uwagę tego, że w weekendy mam zajęcia tylko do 14, bo z góry zakładali pewnie, że nie będę potrafiła pogodzić pracy i nauki.
Ariena - 2009-09-16 14:35
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Tak wiem, już teraz nie chcą przyjmować wniosków o staż. Realizują wnioski, które wpłynęły wcześniej. Szkoda bo firma w mojej branży jest chętna na przyjęcie mnie na staż, a PUP powiedział że dopiero od przyszłego roku będzie to możliwe. Jeszcze się można załapać na staże, które sam PUP proponuje, ale trzeba mieć szczęście żeby dostać taki w swoim zawodzie.
TheFall - 2009-09-17 07:24
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez Ariena
(Wiadomość 14268532)
Pierwsza praca w PUP tzn-staż? ja jak nie będzie wyjścia to chyba też tak zrobię, żeby nie siedzieć w domu, mimo że staże tam proponowane nie są po moim kierunku.
To nie jest staż, choć pewnie odbywa się podobnie. PUP płaci tylko nie wiem czy w całosci.
Cytat:
Napisane przez vainilla
(Wiadomość 14268532)
jeśli na staż to dziewczyny pospieszcie sie ze składaniem papierów, bo zwykle od października się zaczyna posucha tzn. brak funduszy (koniec roku)
U mnie już pieniedzy nie mają, więc poszłam do burmistrza poprosić, żeby spróbował cos z tym zrobić, no i powiedział, że się postara przedzwonić do PUP. Zawsze to stolek wyżej niż ja, a oni tam mają jakieś rezerwy tylko ich nie wydają, przynajmniej takie mnie doszły słuchy.
A wracając do wczorajszych zadań z Excela to udało się i mam dzisiaj rozmowę. Może pstryknę nasz kochany PUP w nos ;)
kejci100 - 2009-09-17 08:41
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
czesc dziewczyny Ja co prawda nie zaliczam sie do szukajacych pracy , ale kiedys tez szukalam. Z doswiadczenia wiem ,ze nie za bardzo nalezy sugerowac sie wymaganiami pracodawcy szukajac pracy. Nie mowie o tym zeby wysylac cv na pozycje dyrektora badz lekarza bez odpowiednich umiejetnosci. Chodzi mi o to ,ze jezeli widzicie oferte pracy , w ktorej na przyklad wymagaja 5 lat dowiadczenia , a wy macie rok to i tak wysylajcie! jak chca dowiadczenia w banku, a wy macie w ksiegowosci- wysylajcie! chca bardzo dobrego angielskiego , wy macie sredni- wysylajcie! wymagaja bardzo dobrej obslugi komputera , wy macie srednia- wysylajcie! juz tlumacze dlaczego. Ja szukajac pracy , co prawda za granica, ale roznica niewielka, zarejestrowalam sie do roznych agencji rekrutacyjnych. Po tygodniu agencje zaczely dzwonic z ofertami. wybralam 3. wyslali mi oferty na maila i jak przeczytalam wymagania to sie zalamalam i mowie, ze ja nie spelniam tych wymagan, a oni do mnie ze nie szkodzi , ze czesc z nich spelniam... i tym sposobem po rozmowach dostalam 3 oferty pracy, w tym jedna w banku . Wymagali studiow ekonomicznych - ja po informatyce Wymagali doswiadczenia w banku - ja rozliczalam finanse w sklepie z meblami:confused: tym wlasnie sposobem zmienil mi sie nieco tok myslenia i dopiero teraz widze ile ofert przeszlo mi kiedys kolo nosa bo nawet nie zawracalam sobie glowy wysylaniem tam , gzdie nie spelniam wszystkich warunkow.. taka mala dygresja... moze komus pomoze;) ja wiem jeszcze, ze jak za 2 lata wroce do Pl to szukac pracy bede chadzac osobiscie gdzie sie da. Idziesz do firmy, sklepu itd.. prosisz z kierownikiem, ladnie sie przedstawiasz i pytasz czy mozesz zostawic cv.. wiem ze w Pl ta metoda nie jest jeszcze tak popularna i pewnie nie jedna pani "Halinka" wysle nas do domu ale zawsze warto sprobowac
uff , ale sie rozpisalam...:-)
Agna - 2009-09-17 08:59
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
kejci100 ja tak robie - nic to nie daje :( mam wykształćenie chemiczne, pół roku doświadczenia za granicą a i tak nikt nawet nie dzwoni:(. Powiem ci , że w kryzysie to bardzo dużo ludzi z dobrymi kwalifikacjami jest bezrobotnych i pracodawca moze przebeirać jak w przysłowiowych ulęgałkach :kwasny:
u mnie dalej nic :cry: deprecha na maksa. Mam ochotę siebie :gun:
michel82 - 2009-09-17 09:32
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
U mnie jak na razie też nic, ale dzisiaj po południu mam rozmowę kwalifikacyjną, więc może coś z tego będzie. Nie ukrywam, że bardzo bym chciała, bo robiłabym to, co już kiedyś robiłam i na czym się znam, bo doświadczenie już posiadam. Zobaczymy jak będzie. Trzymajcie kciuki.
Agna - 2009-09-17 09:38
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez michel82
(Wiadomość 14284995)
U mnie jak na razie też nic, ale dzisiaj po południu mam rozmowę kwalifikacyjną, więc może coś z tego będzie. Nie ukrywam, że bardzo bym chciała, bo robiłabym to, co już kiedyś robiłam i na czym się znam, bo doświadczenie już posiadam. Zobaczymy jak będzie. Trzymajcie kciuki.
ja już trzymam :kciuki: fajnie masz:ehem: ja ostatni raz na rozmowie byłam ok. miesiąca temu :mdleje:
kasia083 - 2009-09-17 09:42
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
fajnie jest za granicą Kejci...
niestety tutaj nawet jak sie spełnia wszystkie wymagania, to nie dzwonią, bo liczą na to, że ktoś oprucz tego moż emieć coś jeszcze... Pare razy już też tak miałam, że pracodawca zadzwonił i się spytał, czy może dodatkowo znam, czy potrafię cośtam, czy może mam jeszcze jakieś doświadczenie o którym nie pisałam, albo oni nie wspomnieli...:mur: niestetu tutaj są zupełnie inne realia :o
pracodawcy mają taki wybó specjalistów z niewiadomo jakimi uprawnieniami i doświadczeniem, że moga przebierać jak im się tylko podoba :mur:
michel82 - 2009-09-17 09:47
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez Agna
(Wiadomość 14285078)
ja już trzymam :kciuki: fajnie masz:ehem: ja ostatni raz na rozmowie byłam ok. miesiąca temu :mdleje:
Nie wiem czy tak fajnie. Od września ubiegłego roku byłam bez pracy. Wysyłałam cv, czasami ktoś się odzywał i zapraszał na rozmowę, ale nic z niej nie wychodziło. W czerwcu zahaczyłam się na miesiąc czasu w Call Center, umowy mi nie przedłużyli, więc od lipca znowu jestem bez pracy. Cv wysyłam cały czas, ale jeszcze nikt się nie odezwał, dopiero we wtorek dzwoniła do mnie pani z biura kredytowego i zaprosiła na rozmowę. Przed chwilą też do mnie dzwoniła i przełożyła mi tą rozmowę z dzisiejszego dnia na jutro.
Agna - 2009-09-17 10:02
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez michel82
(Wiadomość 14285226)
Nie wiem czy tak fajnie. Od września ubiegłego roku byłam bez pracy. Wysyłałam cv, czasami ktoś się odzywał i zapraszał na rozmowę, ale nic z niej nie wychodziło. W czerwcu zahaczyłam się na miesiąc czasu w Call Center, umowy mi nie przedłużyli, więc od lipca znowu jestem bez pracy. Cv wysyłam cały czas, ale jeszcze nikt się nie odezwał, dopiero we wtorek dzwoniła do mnie pani z biura kredytowego i zaprosiła na rozmowę. Przed chwilą też do mnie dzwoniła i przełożyła mi tą rozmowę z dzisiejszego dnia na jutro.
ja na zielonej trawce od stycznia tego roku :kwasny: mimo wszystko będę trzymać kciuki :kciuki: żebyś dostała tą pracę:ehem:
michel82 - 2009-09-17 10:06
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Oby te kciuki pomogły.
kejci100 - 2009-09-17 10:08
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
niby za granica jest inaczej ale w polsce jakis czas temu tez szukalam, w sumie bralam co popadnie od mcdonalda po stacje paliw. wierze dziewczyny , ze znajdziecie cos co bedzie sprawiac wam przyjemnosc. pamietajcie, jak was nie chca drzwiami to walcie oknem:):p: no i nie zaszkodzi czasem poklamac w cv, zeby tylko dostac sie na rozmowe ;);) powodzenia! kto wie, czy za dwa lata jak wroce nie dolacze do waszego grona.. choc jestem przekonana , ze zadnej z was juz tu nie bedzie :-)
slonecko - 2009-09-17 10:29
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez kejci100
(Wiadomość 14284244)
czesc dziewczyny Ja co prawda nie zaliczam sie do szukajacych pracy , ale kiedys tez szukalam. Z doswiadczenia wiem ,ze nie za bardzo nalezy sugerowac sie wymaganiami pracodawcy szukajac pracy. Nie mowie o tym zeby wysylac cv na pozycje dyrektora badz lekarza bez odpowiednich umiejetnosci. Chodzi mi o to ,ze jezeli widzicie oferte pracy , w ktorej na przyklad wymagaja 5 lat dowiadczenia , a wy macie rok to i tak wysylajcie! jak chca dowiadczenia w banku, a wy macie w ksiegowosci- wysylajcie! chca bardzo dobrego angielskiego , wy macie sredni- wysylajcie! wymagaja bardzo dobrej obslugi komputera , wy macie srednia- wysylajcie! juz tlumacze dlaczego. Ja szukajac pracy , co prawda za granica, ale roznica niewielka, zarejestrowalam sie do roznych agencji rekrutacyjnych. Po tygodniu agencje zaczely dzwonic z ofertami. wybralam 3. wyslali mi oferty na maila i jak przeczytalam wymagania to sie zalamalam i mowie, ze ja nie spelniam tych wymagan, a oni do mnie ze nie szkodzi , ze czesc z nich spelniam... i tym sposobem po rozmowach dostalam 3 oferty pracy, w tym jedna w banku . Wymagali studiow ekonomicznych - ja po informatyce Wymagali doswiadczenia w banku - ja rozliczalam finanse w sklepie z meblami:confused: tym wlasnie sposobem zmienil mi sie nieco tok myslenia i dopiero teraz widze ile ofert przeszlo mi kiedys kolo nosa bo nawet nie zawracalam sobie glowy wysylaniem tam , gzdie nie spelniam wszystkich warunkow.. taka mala dygresja... moze komus pomoze;) ja wiem jeszcze, ze jak za 2 lata wroce do Pl to szukac pracy bede chadzac osobiscie gdzie sie da. Idziesz do firmy, sklepu itd.. prosisz z kierownikiem, ladnie sie przedstawiasz i pytasz czy mozesz zostawic cv.. wiem ze w Pl ta metoda nie jest jeszcze tak popularna i pewnie nie jedna pani "Halinka" wysle nas do domu ale zawsze warto sprobowac
uff , ale sie rozpisalam...:-)
Ja tak od czerwca wysyłam podania i ani razu do mnie nie zadzwonili. Tylko cały czas odrzucają moje podania. Wiadomo brak doświadczenia. A jak mam zdobyć doświadczenia jak dopiero niedawno ukończyłam studia, gdzie znajdę je. wszędzie potrzebują ludzi z doświadczeniem :(( Bez znajomości nie ma nic :(( Smutna prawda
Agna - 2009-09-17 10:33
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez slonecko
(Wiadomość 14286012)
Ja tak od czerwca wysyłam podania i ani razu do mnie nie zadzwonili. Tylko cały czas odrzucają moje podania. Wiadomo brak doświadczenia. A jak mam zdobyć doświadczenia jak dopiero niedawno ukończyłam studia, gdzie znajdę je. wszędzie potrzebują ludzi z doświadczeniem :(( Bez znajomości nie ma nic :(( Smutna prawda
nawet z doświadczeniem nie chcą :( ja mam dwa lata doświadczenia, studia podyplomowe zdąrzyłam zrobić - po cholerę to wszystko:confused:
Ariena - 2009-09-17 10:49
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez slonecko
(Wiadomość 14286012)
Ja tak od czerwca wysyłam podania i ani razu do mnie nie zadzwonili. Tylko cały czas odrzucają moje podania. Wiadomo brak doświadczenia. A jak mam zdobyć doświadczenia jak dopiero niedawno ukończyłam studia, gdzie znajdę je. wszędzie potrzebują ludzi z doświadczeniem :(( Bez znajomości nie ma nic :(( Smutna prawda
Ja tak samo,brak doświadczenia! Jedynie mam 3 miesięczny staż, 2 miesięczną praktykę, miesięczną pracę w call center (nigdy więcej nie wyśle na takie coś CV, miesiąc leczyłam gardło). Najgorsze to że na studiach chciałam się zaczepić gdziekolwiek, na weekendy chociażby, ale nic z tego bo nie chcieli przyjąć ze względu na dzienne. Jakbym mogła drugi razy wybierać poszłabym na studium medyczne, farmaceutyczne i bym miała pracę. Teraz mnie to interesuje, te 5 lat temu nie wiedziałam co ze sobą zrobić i mówiło się żeby iść na studia, że po studiach zawsze praca będzie, gówno prawda!
TheFall - 2009-09-17 16:13
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Hej. Jestem po dzisiejszej rozmowie i powiem wam szczerze, że facet robił same testy osobowościowe. Kazał robić jakieś szybkie rachunki w głowie, pytał się co bym zrobiła gdyby..., kazał po angielsku opisać swoja ulubioną książkę, ale zdziwiło mnie jedno i chciałam się was zapytać co wy byście zrobiły? Kazał mi uderzyć ręką w biurko! I teraz pytanie. Ja rozumiem, że to miało sprawdzić moją osobowość tylko z której strony? Czy jeśli nie posłucham to będzie znaczyło, że jestem asertywna, czy że jestem po prostu nieśmiała i było mi głupio? Ja osobiście walnęłam z całej siły. Stwierdziłam, że nie będę robić głupich min i pytać się po co, a z drugiej strony nie będę pukać ledwo dotykając stołu. Jak walić to walić.
Jak wy tą sprawę widzicie, bo wydaje mi się to dosyć interesujące.
Facet trochę sie bawił w psychologa ale jak się okazuje każdy te same sprawy rozumie inaczej i inaczej motywuje.
kasia083 - 2009-09-17 18:24
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez TheFall
(Wiadomość 14293317)
Hej. Jestem po dzisiejszej rozmowie i powiem wam szczerze, że facet robił same testy osobowościowe. Kazał robić jakieś szybkie rachunki w głowie, pytał się co bym zrobiła gdyby..., kazał po angielsku opisać swoja ulubioną książkę, ale zdziwiło mnie jedno i chciałam się was zapytać co wy byście zrobiły? Kazał mi uderzyć ręką w biurko! I teraz pytanie. Ja rozumiem, że to miało sprawdzić moją osobowość tylko z której strony? Czy jeśli nie posłucham to będzie znaczyło, że jestem asertywna, czy że jestem po prostu nieśmiała i było mi głupio? Ja osobiście walnęłam z całej siły. Stwierdziłam, że nie będę robić głupich min i pytać się po co, a z drugiej strony nie będę pukać ledwo dotykając stołu. Jak walić to walić.
Jak wy tą sprawę widzicie, bo wydaje mi się to dosyć interesujące.
Facet trochę sie bawił w psychologa ale jak się okazuje każdy te same sprawy rozumie inaczej i inaczej motywuje.
ciekawe doświadczenia :rolleyes: Słyszałąm, że takie coś robią, ale co chciał sprawdzić to on sam wie...
Ja takie silne walnięcie odczytałabym, że jesteś osobą odrazu wykonująca polecenia, bez zastanowienia, dającą się podporządkować... Ale czy o to mu chodziło i czy on to samo odczytał :confused: :D Ale kciuki trzymam, może akurat się uda :ehem:
kejci100 - 2009-09-18 08:29
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
;) hmmm bardzo ciekawe to z ta reka, sama nie wiem co bym zrobila, ale wlasnie kolega mi opowiadzial , ze jego poprosili , zeby skoczyl z parapetu:ehem: on skoczyl i dostal prace ;) do tej pory nie wie o czym to mialo swiadczyc, Drugiego zas kolegi zapytali sie ile jest przystankow autobusowych w jego miescie :confused::confused: musze poszukac na jakis stronkach co powinno sie zrobic w takiej sytuacji. ja pewnie bym nie skoczyla bo balabym sie , ze moj pracodawca pomysli , ze robie wszystko co mi sie mowi bez zastanawiania sie po co to robie..:rolleyes::rolleye s: w sumie to nie wiem. trzymam kciuki , mam nadzieje ze po tym walnieciu dostaniesz prace:)
niczka87 - 2009-09-18 09:36
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez slonecko
(Wiadomość 14286012)
Ja tak od czerwca wysyłam podania i ani razu do mnie nie zadzwonili. Tylko cały czas odrzucają moje podania. Wiadomo brak doświadczenia. A jak mam zdobyć doświadczenia jak dopiero niedawno ukończyłam studia, gdzie znajdę je. wszędzie potrzebują ludzi z doświadczeniem :(( Bez znajomości nie ma nic :(( Smutna prawda
Mam tak samo, tyle, że będę teraz na 4 roku studiów. Pracy szukałam całe wakacje od lipca, wysłałam mnóstwo cv, a nic, zero odzewu, prócz jednego sklepu z odzieżą, gdzie było chyba z 80 os chętnych, a przyjąć mieli dwie... Bez znajomości ciężko... :(
---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------
Cytat:
Napisane przez Ariena
(Wiadomość 14286356)
Ja tak samo,brak doświadczenia! Jedynie mam 3 miesięczny staż, 2 miesięczną praktykę, miesięczną pracę w call center (nigdy więcej nie wyśle na takie coś CV, miesiąc leczyłam gardło). Najgorsze to że na studiach chciałam się zaczepić gdziekolwiek, na weekendy chociażby, ale nic z tego bo nie chcieli przyjąć ze względu na dzienne. Jakbym mogła drugi razy wybierać poszłabym na studium medyczne, farmaceutyczne i bym miała pracę. Teraz mnie to interesuje, te 5 lat temu nie wiedziałam co ze sobą zrobić i mówiło się żeby iść na studia, że po studiach zawsze praca będzie, gówno prawda!
Dokładnie... też poszłam na studia (mimo, że chciałam kształcić się w tym kierunku), bo z papierem lepiej, bo magister iże praca będzie. teraz ten papier ma prawie każdy, wyścig szczurów w dobie kryzysu. ehhh
TheFall - 2009-09-18 09:56
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez kasia083
(Wiadomość 14296006)
ciekawe doświadczenia :rolleyes: Słyszałąm, że takie coś robią, ale co chciał sprawdzić to on sam wie...
Ja takie silne walnięcie odczytałabym, że jesteś osobą odrazu wykonująca polecenia, bez zastanowienia, dającą się podporządkować... Ale czy o to mu chodziło i czy on to samo odczytał :confused: :D Ale kciuki trzymam, może akurat się uda :ehem:
No popatrz a co by pomyślał gdybym tego nie zrobiła, że nie chcę spróbować i od razu wszystko z góry zakładam?
Dlatego właśnie uważam, że takie testy powinni zostawić psychologom. Jedna osoba pomyśli, że się wykaże jak tego nie zrobi bo będzie asertywna, a druga pomyśli, że jak to zrobi to się wykaże bo pokaże, że niczego nie boi się spróbować. Dla mnie to wymagało trochę odwagi, nie znasz faceta, denerwujesz się bo ci zależy a on każe walić ci w stół.
Do tego w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej wysłał mi maila. W domu odczytałam co napisał: "jak zrobić rekrutację lepiej? jak byś była na tej rozmowie jeszcze raz, to co byś zrobiła inaczej?" :confused:
Odpisałam co myslałam, że pierwsze pytanie jest nielogiczne bo nie określił jasno od kogo strony miałabym tą rekrutację zmienić, swojej czy jego :p: Potem napisałam co bym zrobila na jego miejscu. A na drugie, że niczego bym nie zmieniła plus kilka uzasadnień.
Już się boję jeśli przejdę dalej, ma być drugi etap rekrutacji:hahaha:
michel82 - 2009-09-18 10:55
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Dzisiaj miałam rozmowę w sprawie pracy. Myślę, że będzie na tak, ponieważ do poniedziałku, wtorku mam czas żeby podjąć decyzję. Więc jak dobrze pójdzie od października zacznę pracować :jupi:
n-nika - 2009-09-22 19:48
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Ci pracodawcy są czasami dziwni :rolleyes: Wyobraźcie sobie, że w maju wysyłałam CV do róznych ofert (z resztą jak codziennie wysyłam) ... no i między innymi wysłałam do Biura Kredytowego...:ehem: W sierpniu dostałam e-maila z tego Biura że mam przyjść na rozmowe w sprawie pracy.... Byłam w szoku, że prawie po 4 miesiącach przypomniało im się... :jupi: Poszłam na rozmowe, wszystko ładnie pięknie...facet z ktorym gadałam zadowolony, ALE powiedział że ma jeszcze innych na rozmowe umówioną i że jeśli zostane wybrana odezwie się do końca tygodnia.... Nie odezwał się.:cool: A teraz po miesiącu dostaje od niego e-maila, że mam zadzownić jutro miedzy 9-17 w sprawie oferty pracy. Hmmm dziwne...... :confused: Zadzownie, zobacze.... Ale wydaje mi się, że ktoś poprostu zrezygnowała po miesiącu dlatego się odezwał, bo już pewnie nie miał do kogo. Co za ludzie. :rolleyes:
kasia083 - 2009-09-23 08:34
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
n-nika, jakie by nie były przyczyny, ważne żeby w końcu cię przyjęli - trzymam kciuki za to :ehem:
A mi już depresja minęła: Znalazłam uniwersalne lekarstwo na nią: dostanie pracy :D
Też odkrycie, co nie :D
Ja na razie mam tylko staż, ale szef już mi zaproponował dalszą współpracę, co prawda na marnych warunkach (um.zlecenie na pół etatu + 500zł do ręki) ale przynajmniej coś będę miała :ehem:
No i mój TŻ po roku poszukiwań też dostał pracę :jupi: W ochronie :jupi: Trochę dzięki znajomością, ale ważne że ma :jupi: W końcu możemy planować wspólne zamieszkanie i może w końcu wrócimy do naszych planów ślubnych :rolleyes: (wcześniej je musieliśmy odwołać, bo wiadomo)
Powodzenia dziewczyny, oby i wam w końcu zaczęło sie układać :ehem:
n-nika - 2009-09-23 08:55
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez kasia083
(Wiadomość 14389901)
n-nika, jakie by nie były przyczyny, ważne żeby w końcu cię przyjęli - trzymam kciuki za to :ehem:
A mi już depresja minęła: Znalazłam uniwersalne lekarstwo na nią: dostanie pracy :D
Też odkrycie, co nie :D
Ja na razie mam tylko staż, ale szef już mi zaproponował dalszą współpracę, co prawda na marnych warunkach (um.zlecenie na pół etatu + 500zł do ręki) ale przynajmniej coś będę miała :ehem:
No i mój TŻ po roku poszukiwań też dostał pracę :jupi: W ochronie :jupi: Trochę dzięki znajomością, ale ważne że ma :jupi: W końcu możemy planować wspólne zamieszkanie i może w końcu wrócimy do naszych planów ślubnych :rolleyes: (wcześniej je musieliśmy odwołać, bo wiadomo)
Powodzenia dziewczyny, oby i wam w końcu zaczęło sie układać :ehem:
Gratulacje :) Ciesze się, że wkońcu twoje życie posunie się dalej :) Oby było tak zawsze... :) No i w twoim opisie widze, że "buźka" posuneła się o stopnie dalej :D Ja zaraz ide zadzownić do tego biura, mam nadzieje, że też w moim życiu wkońcu coś sie ruszy :ehem: A jeśli nie, cóż... będe szukać dalej :rolleyes:
Pozdrawiam :cmok:
Ariena - 2009-09-23 08:57
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
To fajnie, gratuluję :oklaski: A masz już umowę podpisaną? Jak nie, to lepiej jak najszybciej podpisuj żeby nie było rozczarowania.
Amazoniak - 2009-09-23 11:48
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
cieszę się że w końcu komuś z nas się udaje z tą pracą :jupi: ja póki co uczestniczę w kilu procesach rekrutacyjnych i chodzę na rozmowy kwalifikacyjne. A w takzwanym międzyczasie chodzę na basen (skorzystałam z porad dla jednej z wizażanek od psychologa heheh) i dużo spaceruję-bo ilość moich dołków bezrobotniaczych pogłębia się wraz z ilością czasu spędzonego bez pracy i to wprostproporcjonalnie;) narazie odłożyłam też plany z zapisaniem się na studia podyplomowe czy dodatkowe kursy ponieważ nie chciałabym żeby mi to kolidowało z pracą (którą mam nadzieję wkrótce znaleźć)-zrobię je jak będę miala pewność że wszytsko spokojnie pogodzę ze sobą:D
Wenila - 2009-09-23 12:29
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez kasia083
(Wiadomość 14389901) A mi już depresja minęła: Znalazłam uniwersalne lekarstwo na nią: dostanie pracy :D
Ja na razie mam tylko staż, ale szef już mi zaproponował dalszą współpracę, co prawda na marnych warunkach (um.zlecenie na pół etatu + 500zł do ręki) ale przynajmniej coś będę miała :ehem:
czy oby na pewno chodzi o umowę zlecenie? Czy to umowa o pracę? Zastanawia mnie jak to jest z taką umową. Czy jeśli masz na zlecenie to co wtedy z ubezpieczeniem zdrowotnym. Wydaje mi się że w takim przypadku nie ma się ubezpieczenia, ale czy wtedy można być zarejestrowanym w urzędzie pracy?
Wertka - 2009-09-23 13:44
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez Wenila
(Wiadomość 14393967)
czy oby na pewno chodzi o umowę zlecenie? Czy to umowa o pracę? Zastanawia mnie jak to jest z taką umową. Czy jeśli masz na zlecenie to co wtedy z ubezpieczeniem zdrowotnym. Wydaje mi się że w takim przypadku nie ma się ubezpieczenia, ale czy wtedy można być zarejestrowanym w urzędzie pracy?
W przypadku umowy zlecenia, jeśli jesteś po studiach to nie masz ubezpieczenia zdrowotnego. Musisz się wyrejestrować z UP. Także nie wszystkie umowy zlecenia liczą się do lat pracy.
Ariena - 2009-09-23 16:42
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez michel82
(Wiadomość 14306205)
Dzisiaj miałam rozmowę w sprawie pracy. Myślę, że będzie na tak, ponieważ do poniedziałku, wtorku mam czas żeby podjąć decyzję. Więc jak dobrze pójdzie od października zacznę pracować :jupi:
Coś się wyjaśniło?
kasia083 - 2009-09-23 21:33
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez Wenila
(Wiadomość 14393967)
czy oby na pewno chodzi o umowę zlecenie? Czy to umowa o pracę? Zastanawia mnie jak to jest z taką umową. Czy jeśli masz na zlecenie to co wtedy z ubezpieczeniem zdrowotnym. Wydaje mi się że w takim przypadku nie ma się ubezpieczenia, ale czy wtedy można być zarejestrowanym w urzędzie pracy?
Będe miała wszystkie składki poza chorobowym, tzn będę ubezpieczona, będzie mi sie to liczyło do lat pracy, ale jak sie rozchoruję, to będę mieć pecha i albo przyjdę do pracy z gorączką, albo mi nikt nie zapłaci za dni choroby :mur: Do tego nie będą mi przysługiowały żadne urlopy wypoczynkowe. A to zlecenie na pół etatu to tak sobie nazwałam, bo będzie to umowa zlecenie, ale za 500zł. Od tego będą odprowadzane składki ZUS, ale godzin szef mi pewnie wpisze połowę niż wypada przy pełnym etacie (lub po prostu da mi o połowę niższą pensję za godzinę) o to sie go nie pytałam. Do tego będzie mi dawał "na czarno" 500zł.
Ta wersja umowy jest pewna, ale mi się ona nie podoba i będę jeszcze negocjować, ale poczekam na lepszy moment. Staż mi się kończy 25listopada, szef nie zatrudni mnie wcześniej, bo teraz mnie ma za darmo... Porozmawiam z nim o tym na przełomie października/listopada. Jak na razie obsługuję coraz więcej firm, mam coraz więcej obowiązków i wiem, że szef już zdaje sobie sprawę z tego, że będzie mu ciężko to ogarnąć jakbym to teraz rzuciła :ehem: a on nie jest zbyt skłonny do szkolenia nowych pracowników - dla mnie zrobił wyjątek :D
A jak negocjacje sie nie powiodą, to przyjmę to co mi zaproponował - nie może sie wycofać, bo podpisał w moim PUP, że po tym stażu mnie zatrudni :D
n-nika - 2009-09-24 10:12
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Dziewczyny od 1 października ide do pracy :jupi: Dostałam prace w Biurze Kredytowym :D (o tym co wspominałam)... Praca od 9-17... weekendy wolne :-) No i najważniejsze dostałam swoje biureczko i komputer :jupi: Jak narazie na miesiąc na okres próbny :rolleyes: ale nie poddam się.... będe robić wszystko żeby jak najlepiej się spisywać w pracy :ehem: ...i czekam mnie bardzo dużo nauki...ehh;)
margaa - 2009-09-24 12:57
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Witam dziewczęta dołączam sie do was również nie mogę znaleźć pracy szukam o końca czerwca jestem informatykiem po studiach inżynierskich kończę obecnie magisterskie z pup-u miałam roczny staż w urzędzie wojewódzkim w dziale informatyki i co i nic brak pracy urząd nie zatrudnia bo kryzys wszędzie kryzys. Na rozmowy chodziłam wysyłam cv ciągle ale oferuje albo 2 zmiany praca o 8 o 18 czasami o 13 do 22 a i 4 etapy żeby przejść :mur: alba rozmowa świetnie wypada i zadzwonimy o pani i co i nic miałam już kilka chwil załamania ja już nie mieszkam z rodzicami mieszkam ze swój Tż i ciężko jest czuć sie utrzymankiem:pala:. I co z tego ze mam roczny staż w urzędzie pracy to tylko mowa szkoda ze nie jeste pani szwaczką bo mamy takie oferty pracy. A najlepsze jest to ze po rocznym stażu nieprzysługujące mi zasiłek i z czego żyć tylko po most co za kraj :mad:
kasia083 - 2009-09-24 13:18
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez n-nika
(Wiadomość 14410045)
Dziewczyny od 1 października ide do pracy :jupi: Dostałam prace w Biurze Kredytowym :D (o tym co wspominałam)... Praca od 9-17... weekendy wolne :-) No i najważniejsze dostałam swoje biureczko i komputer :jupi: Jak narazie na miesiąc na okres próbny :rolleyes: ale nie poddam się.... będe robić wszystko żeby jak najlepiej się spisywać w pracy :ehem: ...i czekam mnie bardzo dużo nauki...ehh;)
GRATULUJĘ! :jupi: Super, że dostałaś tą pracę :jupi:
Co do nauki, to pewnie na początku będzie ciężko, ale grunt to się nie poddawać, to wszystko jest takie straszne tylko na początku :ehem:
Agna - 2009-09-24 14:59
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez n-nika
(Wiadomość 14410045)
Dziewczyny od 1 października ide do pracy :jupi: Dostałam prace w Biurze Kredytowym :D (o tym co wspominałam)... Praca od 9-17... weekendy wolne :-) No i najważniejsze dostałam swoje biureczko i komputer :jupi: Jak narazie na miesiąc na okres próbny :rolleyes: ale nie poddam się.... będe robić wszystko żeby jak najlepiej się spisywać w pracy :ehem: ...i czekam mnie bardzo dużo nauki...ehh;)
moje gratulacje :oklaski:
---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------
Cytat:
Napisane przez margaa
(Wiadomość 14413037)
Witam dziewczęta dołączam sie do was również nie mogę znaleźć pracy szukam o końca czerwca jestem informatykiem po studiach inżynierskich kończę obecnie magisterskie z pup-u miałam roczny staż w urzędzie wojewódzkim w dziale informatyki i co i nic brak pracy urząd nie zatrudnia bo kryzys wszędzie kryzys. Na rozmowy chodziłam wysyłam cv ciągle ale oferuje albo 2 zmiany praca o 8 o 18 czasami o 13 do 22 a i 4 etapy żeby przejść :mur: alba rozmowa świetnie wypada i zadzwonimy o pani i co i nic miałam już kilka chwil załamania ja już nie mieszkam z rodzicami mieszkam ze swój Tż i ciężko jest czuć sie utrzymankiem:pala:. I co z tego ze mam roczny staż w urzędzie pracy to tylko mowa szkoda ze nie jeste pani szwaczką bo mamy takie oferty pracy. A najlepsze jest to ze po rocznym stażu nieprzysługujące mi zasiłek i z czego żyć tylko po most co za kraj :mad:
:glasiu: widzisz tak to jest..... ja też szukam już długo pracy...nic nie pomaga, to że mam dzienne studia mgr-skie inżynieskie, dwa lata pracy, studia podyplomowe......:pala: :baba: załamka ......... :mdleje: szukam roboty 9 m-cy :(
mikakrolikowa - 2009-09-24 15:00
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
:mur:Ja dołączam do grona lekko załamanych własnie kończe studia zostało mi obronic prace a tu słysze ze znajomi którzy troszke bardziej sie sprężyli i pobronili w czerwcu są aktualnie bez pracy lub maja taka jak na studiach. Ja pracowałam na pól etatu na stacji w trakcie studiów ale teraz po 5 latach nauki z mgr inż. nie mam zamiaru liczyłam na coś lepszego a wszystko przez ten kryzys
Ariena - 2009-09-24 17:51
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez n-nika
(Wiadomość 14410045)
Dziewczyny od 1 października ide do pracy :jupi: Dostałam prace w Biurze Kredytowym :D (o tym co wspominałam)... Praca od 9-17... weekendy wolne :-) No i najważniejsze dostałam swoje biureczko i komputer :jupi: Jak narazie na miesiąc na okres próbny :rolleyes: ale nie poddam się.... będe robić wszystko żeby jak najlepiej się spisywać w pracy :ehem: ...i czekam mnie bardzo dużo nauki...ehh;)
No to super :oklaski: A mogę się zapytać, czy pracowałaś już w czymś takim albo masz wykształcenie ekonomiczne? Ja właśnie zamierzam poroznosić CV do takich firm, ale nie mam w tym kierunku ani doświadczenia, ani wykształcenia i nie wiem czy to ma sens.
---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------
Cytat:
Napisane przez mikakrolikowa
(Wiadomość 14415781)
:mur:Ja dołączam do grona lekko załamanych własnie kończe studia zostało mi obronic prace a tu słysze ze znajomi którzy troszke bardziej sie sprężyli i pobronili w czerwcu są aktualnie bez pracy lub maja taka jak na studiach. Ja pracowałam na pól etatu na stacji w trakcie studiów ale teraz po 5 latach nauki z mgr inż. nie mam zamiaru liczyłam na coś lepszego a wszystko przez ten kryzys
Też mam mgr inż. i wysyłam oferty do sklepów, hoteli itd. Za granicą z takim wykształceniem pewnie byśmy miały łatwiej.
Amazoniak - 2009-09-25 21:37
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
miejmy nadzieję że to spowolnienie się szybko skończy. Ja już się zaczynam powoli skłaniać do znalezienia sobie pracy na przeczekanie tego kiepskiego okresu, zrozumieją mnie koleżanki z mgr i dodatkowymi kwalifikacjami jakie to trudne :cool: znowu trzeba będzie obniżyć swoje aspiracje i podjąć jakąkolwiek pracę nawet poniżej kwalifikacji (na studiach to nie boli tak jak z dyplomem w kieszenie) ale cóż zrobić skoro realia są jak na załączonym obrazu dookoła
Ariena - 2009-09-25 22:14
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Ja szukam byle czego, a w zawodzie coraz dalej od miejsca zamieszkania toj nawet 50 km :rolleyes:
n-nika - 2009-09-25 22:24
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez kasia083
(Wiadomość 14413500)
GRATULUJĘ! :jupi: Super, że dostałaś tą pracę :jupi:
Co do nauki, to pewnie na początku będzie ciężko, ale grunt to się nie poddawać, to wszystko jest takie straszne tylko na początku :ehem:
Dziękuje :) no mam nadzieje, że dam rade... wkońcu Arke Noego zbudowali amatorzy, a Titanic profesjonaliści :rolleyes:
---------- Dopisano o 23:17 ---------- Poprzedni post napisano o 23:16 ----------
Cytat:
Napisane przez Agna
(Wiadomość 14415001)
moje gratulacje :oklaski:
Dziekuje :) żeby tylko nie zapeszyć ;)
---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------
Cytat:
Napisane przez Ariena
(Wiadomość 14418964)
No to super :oklaski: A mogę się zapytać, czy pracowałaś już w czymś takim albo masz wykształcenie ekonomiczne? Ja właśnie zamierzam poroznosić CV do takich firm, ale nie mam w tym kierunku ani doświadczenia, ani wykształcenia i nie wiem czy to ma sens.
Wiesz co ja z kredytami mam tyle wspolnego co piernik do wiatraka :rolleyes: Skończylam w tamtym roku liceum o profilu usługowo gospodarczym (czyli turystyka, kosmetyka i gastronomia)... potem poszłam na Staż do Policji na 9 miesięcy i pracowałam jako pracownik biurowy i też jako recepcjonistka.... no i teraz te kredyty :rolleyes: A tak w ogóle to jestem na 2 roku w szkole policealnej na kierunku Technik usług kosmetycznych hehehe :D czyli całkiem co innego.... A co do szukania pracy to ja mam już tyle miast w moich okolicach przejezdzone i wiecznie codziennie siedzialam na stronach z pracą i szukałam, wysyłałam, jeździłam, dzowniłam i tak wiecznie....... 7 miesięcy szukałam pracy i wysyłałam CV wszedzie gdzie się dało, tam gdzie szukali tam wysyłalam i roznosiłam też gdzie popadnie, nawet tam gdzie i tak bym szans nie miała, a nie w jednym patrzeli na mnie jak na 'idiotke', ale cóż...czasem odchodziłam po złożeniu CV i myślalam że i tak pewnie moje CV wyląduje w koszu ale znosiłam wszedzie...urzędy, banki, sklepy, solaria, salony telefoniczne, samochodowe.... totalnie wszędzie... :prosi: no i wyobraźcie sobie że chyba warto wysyłać, bo ja do tego biura wysłałam CV przez e-mail.... w Maju :D a w sierpniu się odezwał i byłam na rozmowie i teraz we wrześniu ten facet się odezwał no i od 1 października zaczynam nową prace :jupi:
Ps. ...a płakałam nie raz po nocy z powodu braku pracy... :( A teraz śmieje się, że prawo jazdy zdałam za 7 razem.... i prace znalazłam po 7 miesiącach bycia na bezrobociu ;) coś w tej magicznej "7" jest :D
TheFall - 2009-09-25 23:54
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
A u mnie nic nie wyszło. Facet od "walenia ręką w stół" się nie odzywał to ja się odezwałam. Powiedział, że znalazł studentkę i nie będzie musiał płacić ZUS'u, ale jak w listopadzie nie będę dalej miała pracy to mogę się przypomnieć, może wtedy coś będzie miał dla mnie. Także suuuper. Miała być druga tura rekrutacji a on już kogoś znalazł. Widocznie jakaś "znajoma znajomego", inaczej nie mogę sobie tego wytłumaczyć.
Nastepnego dnia zaproszono mnie na kolejną rozmowę, jak się okazało akwizycja.
Ręce opadaja...
Agna - 2009-09-27 14:47
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez n-nika
(Wiadomość 14444218)
Ps. ...a płakałam nie raz po nocy z powodu braku pracy... :( A teraz śmieje się, że prawo jazdy zdałam za 7 razem.... i prace znalazłam po 7 miesiącach bycia na bezrobociu ;) coś w tej magicznej "7" jest :D
szczęściara :ehem: ja niestety nie mogę tego o sobie powiedzieć. Właśnie zaczął się już 9m-c bezrobocia :cry: :rycze-smarkam: ostatni raz byłam na rozmowie dokładnie 1m-c i 3 dni temu :(
A od października zaczynam drugie studia podyplomowe :(! Będę starać się o uprawnienia, które w przyszłości pozwolą mi się uniezależnić od rynku pracy! Mam to w dupie! Będę liczyć, aż mnie ktoś łaskawie zatrudni do pracy i to za marne grosze! oszaleć można!! :baba:
kasia083 - 2009-09-27 19:52
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez n-nika
(Wiadomość 14444218) Ps. ...a płakałam nie raz po nocy z powodu braku pracy... :( A teraz śmieje się, że prawo jazdy zdałam za 7 razem.... i prace znalazłam po 7 miesiącach bycia na bezrobociu ;) coś w tej magicznej "7" jest :D
To teraz poczekaj aż w totka będzie 7 000 000 do wygrania :D
Agna - 2009-09-28 08:02
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
no i kolejny dzień mija i nic :mdleje: :gun:
BTW Kasia083 to twój kot w tym kasku ze skórki po grapefruit'cie w avatarku :>? :hahaha:
kasia083 - 2009-09-28 08:20
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez Agna
(Wiadomość 14474257)
no i kolejny dzień mija i nic :mdleje: :gun:
BTW Kasia083 to twój kot w tym kasku ze skórki po grapefruit'cie w avatarku :>? :hahaha:
To nie grapefruit tylko pomelo :D A kotek jest mój tylko w tym awatarku :rolleyes: Trafiłam kiedyś na to zdjęcie i się w nim :slina:
Agna - 2009-09-28 08:45
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez kasia083
(Wiadomość 14474451)
To nie grapefruit tylko pomelo :D A kotek jest mój tylko w tym awatarku :rolleyes: Trafiłam kiedyś na to zdjęcie i się w nim :slina:
aha. Właśnie się zastanwaiłam czy to skórka po pomelo czy grapefruit'cie, ale ze względu na to, że pomelo są olbrzymie, a kot raczej nie miałby takiej dużej głowy :eek: to obstawiłam grapefruita:D , a że widziałam też grapefriuty w zielonej skórce:ehem: więc mnie zmyliło:D. Ale rzeczywiście pomelo w zielonej skórce jest zdecydowanie mniejsze od tego w żółtej:ehem:
Ariena - 2009-09-28 13:13
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez n-nika
(Wiadomość 14444218)
Dziękuje :) no mam nadzieje, że dam rade... wkońcu Arke Noego zbudowali amatorzy, a Titanic profesjonaliści :rolleyes:
---------- Dopisano o 23:17 ---------- Poprzedni post napisano o 23:16 ----------
Dziekuje :) żeby tylko nie zapeszyć ;)
---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------
Wiesz co ja z kredytami mam tyle wspolnego co piernik do wiatraka :rolleyes: Skończylam w tamtym roku liceum o profilu usługowo gospodarczym (czyli turystyka, kosmetyka i gastronomia)... potem poszłam na Staż do Policji na 9 miesięcy i pracowałam jako pracownik biurowy i też jako recepcjonistka.... no i teraz te kredyty :rolleyes: A tak w ogóle to jestem na 2 roku w szkole policealnej na kierunku Technik usług kosmetycznych hehehe :D czyli całkiem co innego.... A co do szukania pracy to ja mam już tyle miast w moich okolicach przejezdzone i wiecznie codziennie siedzialam na stronach z pracą i szukałam, wysyłałam, jeździłam, dzowniłam i tak wiecznie....... 7 miesięcy szukałam pracy i wysyłałam CV wszedzie gdzie się dało, tam gdzie szukali tam wysyłalam i roznosiłam też gdzie popadnie, nawet tam gdzie i tak bym szans nie miała, a nie w jednym patrzeli na mnie jak na 'idiotke', ale cóż...czasem odchodziłam po złożeniu CV i myślalam że i tak pewnie moje CV wyląduje w koszu ale znosiłam wszedzie...urzędy, banki, sklepy, solaria, salony telefoniczne, samochodowe.... totalnie wszędzie... :prosi: no i wyobraźcie sobie że chyba warto wysyłać, bo ja do tego biura wysłałam CV przez e-mail.... w Maju :D a w sierpniu się odezwał i byłam na rozmowie i teraz we wrześniu ten facet się odezwał no i od 1 października zaczynam nową prace :jupi:
Ps. ...a płakałam nie raz po nocy z powodu braku pracy... :( A teraz śmieje się, że prawo jazdy zdałam za 7 razem.... i prace znalazłam po 7 miesiącach bycia na bezrobociu ;) coś w tej magicznej "7" jest :D
No to mnie pocieszyłaś, bo też nie mam doświadczenia ani wykształcenia ekonomicznego, a składam CV m.in. do banków, punktów kredytowych. Jutro mam parę rozmów, ale już nawet nie wiem na jakie stanowiska, bo tyle dzwoniłam i wysyłałam CV. Miałam dziś pojeździć po mieście, ale wciąż wysyłam CV i już nie będę nigdzie jechać, robię sobie dzień wolny.:rolleyes:
Magadan - 2009-09-28 17:04
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Po 2 miesiącach wysyłania Cv w końcu docze3kałam się zaproszenia na rozmowe kwalifikacyjna. Denerwuję się bardzo, bo to bedzie nmoja pierwsza rozmowa kwalifikacyjna z prawdziwego zdarzenia. Jak się przyjmowalam na staz, czy do pracy tymczasowej, nikt nie sprawdzał moich umiejętności. Cóż, wypada wierzyć, że bedzie dobrze. JUtro się okaże, jak to będzie.
Agna - 2009-09-28 19:50
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez Magadan
(Wiadomość 14483623)
Po 2 miesiącach wysyłania Cv w końcu docze3kałam się zaproszenia na rozmowe kwalifikacyjna. Denerwuję się bardzo, bo to bedzie nmoja pierwsza rozmowa kwalifikacyjna z prawdziwego zdarzenia. Jak się przyjmowalam na staz, czy do pracy tymczasowej, nikt nie sprawdzał moich umiejętności. Cóż, wypada wierzyć, że bedzie dobrze. JUtro się okaże, jak to będzie.
powodzenia :kciuki:
Ariena - 2009-09-28 20:09
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Nie ma co się bać, jak już miałaś rozmowy na prace tymczasowe to do pracy na stałe rozmowy są podobne, albo takie same ;) Wiem bo nie raz chodziłam na rozmowy takie i takie.
alice28 - 2009-09-29 08:31
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
hej Gratuluję wsyztskim tym co prace znaleźli jak również osobom , które mają przed sobą rozmowę kwalif!( przedostani mail chyba. . ) ja jestem bardzo mocno przygnębiona ostatnimi dniami :( czuje bezradność, nie mam już gdzie wysyłać cv, a co pon w dodatku pracy . .są kierunki tak dalekie ode mnie ,że nawet nie warto pisać listu i wysyłać. . Siadam w wolnych chwilach do netu i szukam na portalach pracy co chwila tam zaglądam jakby nagle mieli dać jakąś nową ofertę . Fatalny okres, każdego dnia płaczę ; szukam pracy tak poważnie od lutego i nie mam już siły. w paźdz. idę na kolejne już 3 podyplom. i co z tego . . ? nawet mnie nie interesuje to na co idę , a może mnie się w ogóle nie przydać . . poza tym te studia trwają 1,5 roku i . . co mam robić w tym czasie. no szukać.. szukać. . tylko jak , gdzie. Najgorsza jest ta bezczynność. Masz ogromne chęci żeby tyle zrobić i nie możesz tego dokonać. nic nie możesz zrobić.
marmotta - 2009-09-29 08:48
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez alice28
(Wiadomość 14492469)
hej Gratuluję wsyztskim tym co prace znaleźli jak również osobom , które mają przed sobą rozmowę kwalif!( przedostani mail chyba. . ) ja jestem bardzo mocno przygnębiona ostatnimi dniami :( czuje bezradność, nie mam już gdzie wysyłać cv, a co pon w dodatku pracy . .są kierunki tak dalekie ode mnie ,że nawet nie warto pisać listu i wysyłać. . Siadam w wolnych chwilach do netu i szukam na portalach pracy co chwila tam zaglądam jakby nagle mieli dać jakąś nową ofertę . Fatalny okres, każdego dnia płaczę ; szukam pracy tak poważnie od lutego i nie mam już siły. w paźdz. idę na kolejne już 3 podyplom. i co z tego . . ? nawet mnie nie interesuje to na co idę , a może mnie się w ogóle nie przydać . . poza tym te studia trwają 1,5 roku i . . co mam robić w tym czasie. no szukać.. szukać. . tylko jak , gdzie. Najgorsza jest ta bezczynność. Masz ogromne chęci żeby tyle zrobić i nie możesz tego dokonać. nic nie możesz zrobić.
ja bym się portalami z pracą nie przejmowała tylko zanosila osobiscie cv i wysylala mailem. nawet gdy ktos nie szuka, to zawsze moze sie zdarzyc, ze bedzie kogos potrzebowal pracodawca i pierwsza rzecza, ktora robi jest przegladanie cv, ktore ma. do mnie nawet po roku- 2 latach sie odzywaja. a poznan jest duży, więc na pewno jest wiele miejsc, do ktorych mozna cv zaniesc. nie poddawaj sie, kto szuka ten w koncu znajdzie.pozdrawiam:cmok:
Agna - 2009-09-29 10:16
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez marmotta
(Wiadomość 14492739)
ja bym się portalami z pracą nie przejmowała tylko zanosila osobiscie cv i wysylala mailem. nawet gdy ktos nie szuka, to zawsze moze sie zdarzyc, ze bedzie kogos potrzebowal pracodawca i pierwsza rzecza, ktora robi jest przegladanie cv, ktore ma. do mnie nawet po roku- 2 latach sie odzywaja. a poznan jest duży, więc na pewno jest wiele miejsc, do ktorych mozna cv zaniesc. nie poddawaj sie, kto szuka ten w koncu znajdzie.pozdrawiam:cmok:
wiesz z całym szacunkiem:), ale wskaż mi taką firmę, która wpuści taką zbłąkaną duszę do kadr:confused: Wszystkie moje tego typu podróże, kończą się z reguły na bramie, a co mi da, że ochraniarzowi przekaże moje cv, czyż nie lepiej w takim wypadku wysłać cv mailem podanym na stronie internetowej? W taki sposób mogą szukać pracy osoby , które szukają jej w bankach, urzędach, instytycjach państwowych itp. ale nie ci którzy szukają pracy w firmach produkcyjnych :nie: . Nigdy nie zostałam wpuszczona do kadr, zawsze takie sprawy załatwiałam na bramie - tam kończyła się moja wizyta w firmie X czy Y. Jak wyślę mailem to przynjamniej wiem, że to moje CV trafia do skrzynki pani HR, a nie do pojemnika z toną innych dokumentów u pana na bramie, nie ma pewności co potem z tym CV się dzieję , a przecież tam są ważne dane osobowe, adres, telefon, nazwisko....Zamiast tracić na bilety i paliwo to albo mailem - za darmo, albo lepiej pocztą tradycyjną na adres firmy-tyle że koszty znaczków pocztowych.:mur: Teraz z resztą jest taka zapaść gospodarcza, że za bardzo nic nie pomoże skrócić okresu poszukiwania pracy:nie:. Jeśli firma nie ma potrzeby zwiększać zatrudnienia to fakt czy czy wyślemy mailem, czy pojedziemy do firmy osobiście nie będzie maiła wpływu na to czy znajdziemy pracę czy nie. Żeby nie być gołosłowną - w sposób który opisujesz trafiłam na rozmowę tylko JEDEN JEDYNY RAZ W ŻYCIU - osobiste złożenie cv w firmie w bazie danych. Odpowiadając na oferty z portali internetowych , uczestniczyłam we wszystkich pozostałych procesach rekrutacyjnych , a było już ich setki jak nie tysiące w ciągu 3 lat od skończenia studiów....
marmotta - 2009-09-29 11:08
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez Agna
(Wiadomość 14494090)
wiesz z całym szacunkiem:), ale wskaż mi taką firmę, która wpuści taką zbłąkaną duszę do kadr:confused: Wszystkie moje tego typu podróże, kończą się z reguły na bramie, a co mi da, że ochraniarzowi przekaże moje cv, czyż nie lepiej w takim wypadku wysłać cv mailem podanym na stronie internetowej? W taki sposób mogą szukać pracy osoby , które szukają jej w bankach, urzędach, instytycjach państwowych itp. ale nie ci którzy szukają pracy w firmach produkcyjnych :nie: . Nigdy nie zostałam wpuszczona do kadr, zawsze takie sprawy załatwiałam na bramie - tam kończyła się moja wizyta w firmie X czy Y. Jak wyślę mailem to przynjamniej wiem, że to moje CV trafia do skrzynki pani HR, a nie do pojemnika z toną innych dokumentów u pana na bramie, nie ma pewności co potem z tym CV się dzieję , a przecież tam są ważne dane osobowe, adres, telefon, nazwisko....Zamiast tracić na bilety i paliwo to albo mailem - za darmo, albo lepiej pocztą tradycyjną na adres firmy-tyle że koszty znaczków pocztowych.:mur: Teraz z resztą jest taka zapaść gospodarcza, że za bardzo nic nie pomoże skrócić okresu poszukiwania pracy:nie:. Jeśli firma nie ma potrzeby zwiększać zatrudnienia to fakt czy czy wyślemy mailem, czy pojedziemy do firmy osobiście nie będzie maiła wpływu na to czy znajdziemy pracę czy nie. Żeby nie być gołosłowną - w sposób który opisujesz trafiłam na rozmowę tylko JEDEN JEDYNY RAZ W ŻYCIU - osobiste złożenie cv w firmie w bazie danych. Odpowiadając na oferty z portali internetowych , uczestniczyłam we wszystkich pozostałych procesach rekrutacyjnych , a było już ich setki jak nie tysiące w ciągu 3 lat od skończenia studiów....
nie będę polemizować, bo nie po to napisałam tego posta. opisywałam własne doświadczenie, gdzie jak Ty to mówisz Pan z bramy w firmach produkcyjnych CV doręczył komu trzeba (bo jednak nie zapominajmy,że to też pracownik firmy i ma obowiązek tak zrobić). z takiego właśnie zostawiania w bramach zostałam zaproszona na kilka rozmów kwalifikacyjnych. jęsli chodzi o portale- nigdy nikt się nie odezwał. jeśli chodzi o wysyłanie maili- jestem ja najbardziej na tak, co zresztą napisałam. chodzilo mi tylko o to,żeby nie czekać aż firma da ogłoszenie,że szuka pracownika tylko po prostu wysyłać maile z cv- ludzie mimo wszystko (mimo kryzysu, zapaści gosodarzcej) nadal zmieniają pracę lub w ciąże zachodzą, więc wysyłanie CV zawsze się opłaci (niekoniecznie pocztą).
to są moje obserwacje, ja też dość długo szukałam pracy i podaję metody, które w moim przypadku odniosły skutek. i chciałam dodać,że ja też nie pracuję w swoim zawodzie ( byłam nauczycielem), tylko w sprzedaży w dużej firmie produkcyjnej- warto może też szukać w firmach niekoniecznie związanych ze studiami, bo może się później okazać, że sprawdzamy się w innej pracy- a gdy ktoś ma jakiekolwiek doświadczenie to łatwiej później prace zmienić.
nie będę juz nic od siebie dodawać, bo każdy mój post tutaj wywołuje niepotrzebna polemikę. jak ktos będzie chciał to z moich rad skorzysta:-) życzę powodzenia w poszukiwaniach i pozdrawiam:cmok:
kamilaaaa123 - 2009-09-29 11:47
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Ja szukam pracy od czerwca i nicnie moge znalezc niedziwie sie bo u mnie w miescie same bezrobocie... zrobilam roczny staz myslalmzemnie moze pozniej zatrudnia widocznie lepiej im sie opaca jak urzad pracy daje kase niz oni zeswojej kieszeni... dzis czekam na wazny telefon w sprawie pracy oby sie udalooo :) mozliwe ze uda mi sie prac w biurze :)) nooo zobaczymyyy ;*
alice28 - 2009-09-29 13:13
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Droga mariotta : Bardzo dziękuję za rady ; to forum jest dla wszytskich , po to własnie by pomagali pisząc , a ,że sporo tu uczestników to zawsze ktoś może mieć odmienne zdanie. Masz rację z jednym- warto jeździć osobiście przekazywać do firm swoje cv ; ja choć już powysyłąłam większośc pocztą to może i w październiku pojedzę do kilku firm i jescze im osobiście dam . a co niech maja 2 cv moje ha! ale też zgadzam się z uczestn Agną- przeważnie nie wpuszczają w firmach produkcyjnych do kadr. Kończy się na portierze i niestety często cv nie trafiają tam gdzie trzeba. Wiem - bo niegdyś jeździłam i dzwoniąc jakiś czas później mówili ,że nie mają mojej aplikacji i proszą o przesłanie. Przykre lecz prawdziwe. Jedno jest pewne już dzisiaj : nawet jeśli pojeżdżę osobiście załóżmy do 5 firm i tylko jedno moje cv trafi w odpowiednie ręce to warto. W końcu nic nie mamy do stracenia . .prócz pięknego ukłonu panu przy bramie i skierowanie prośby .
Agna - 2009-09-29 16:42
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez marmotta
(Wiadomość 14494965)
nie będę polemizować, bo nie po to napisałam tego posta. opisywałam własne doświadczenie, gdzie jak Ty to mówisz Pan z bramy w firmach produkcyjnych CV doręczył komu trzeba (bo jednak nie zapominajmy,że to też pracownik firmy i ma obowiązek tak zrobić). z takiego właśnie zostawiania w bramach zostałam zaproszona na kilka rozmów kwalifikacyjnych. jęsli chodzi o portale- nigdy nikt się nie odezwał. jeśli chodzi o wysyłanie maili- jestem ja najbardziej na tak, co zresztą napisałam. chodzilo mi tylko o to,żeby nie czekać aż firma da ogłoszenie,że szuka pracownika tylko po prostu wysyłać maile z cv- ludzie mimo wszystko (mimo kryzysu, zapaści gosodarzcej) nadal zmieniają pracę lub w ciąże zachodzą, więc wysyłanie CV zawsze się opłaci (niekoniecznie pocztą).
to są moje obserwacje, ja też dość długo szukałam pracy i podaję metody, które w moim przypadku odniosły skutek. i chciałam dodać,że ja też nie pracuję w swoim zawodzie ( byłam nauczycielem), tylko w sprzedaży w dużej firmie produkcyjnej- warto może też szukać w firmach niekoniecznie związanych ze studiami, bo może się później okazać, że sprawdzamy się w innej pracy- a gdy ktoś ma jakiekolwiek doświadczenie to łatwiej później prace zmienić.
nie będę juz nic od siebie dodawać, bo każdy mój post tutaj wywołuje niepotrzebna polemikę. jak ktos będzie chciał to z moich rad skorzysta:-) życzę powodzenia w poszukiwaniach i pozdrawiam:cmok:
marmotta nie wchodzę w polemikę :), forum jest dla wszystkich i jak najbardziej się tutaj udzielaj:ehem:. Chodziło mi tylko o własne doświadczenia. Mi jest trudno osobiście jeżdzić bo nie mam auta, a gdybym chciała to zrobić MPK to zdecydowanie wolę to załatwić poprzez maila. Zgodzę się z tobą, że warto szukać pracy niekoniecznie zgodnej ze studiami - ja tak zrobiłam pół roku po studiach , poszłam do zupełnie innej branży - problem w tym, że teraz ani nie mogę znaleźć pracy w wyuczonym zawodzie, ani w wykonywanym, mało tego do innej pracy mnie po prostu nie chcą - zapewne tłumacząc się tym że nie mam w tej dziedzinie zapewne doświadczenia. Pytanie tylko , jak długo mam tak zmieniać te branże, bo w takiej sytuacji nigdy nie będę specjalistą w żadnej dziedzinie i nie będą mnie pracodawcy traktować poważnie. W październiku również zaczynam kolejną podyplomówkę (podobnie jak Alice), tylko tym razem robię coś zupełnie innego -co być może otworzy mi w przyszłości furtkę do lepszych zarobków ale przede wszystkim pozowli mi uniezależnić się od firm produkcyjnych :ehem:. Będę wreszcie mogła robić coś i zarabiać pieniądze nie koniecznie wychodząc codziennie rano do pracy:ehem:
mamrotta również pozdrawiam:cmok: ps.nie gniewaj się ;)
Magadan - 2009-09-29 17:22
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Byłam dziś na rozmowie kwalifikacyjnej. Ztego, co wiem wypadałmn całkiem nieźle. Nawet sympatycznie było,l tylko, że nie satysfakcjonowałaby mnie ta praca. Za 4 zł netto miałabym zajmować się recepcją i obsługą hostelu. To trochę mało jak dla mnie, bo do tej pory zawsze npracowałam za przynajmniej 5zł netto/h. Mam dac odpowiedź jak najszybciej, czy się podejmę tej pracy, a sama nie wiem co robić :/
n-nika - 2009-09-29 17:41
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez kamilaaaa123
(Wiadomość 14495573)
Ja szukam pracy od czerwca i nicnie moge znalezc niedziwie sie bo u mnie w miescie same bezrobocie... zrobilam roczny staz myslalmzemnie moze pozniej zatrudnia widocznie lepiej im sie opaca jak urzad pracy daje kase niz oni zeswojej kieszeni... dzis czekam na wazny telefon w sprawie pracy oby sie udalooo :) mozliwe ze uda mi sie prac w biurze :)) nooo zobaczymyyy ;*
daj znać czy oddzwonili ;) powodzenia :rolleyes:
Amazoniak - 2009-09-29 18:04
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez Magadan
(Wiadomość 14501945)
Byłam dziś na rozmowie kwalifikacyjnej. Ztego, co wiem wypadałmn całkiem nieźle. Nawet sympatycznie było,l tylko, że nie satysfakcjonowałaby mnie ta praca. Za 4 zł netto miałabym zajmować się recepcją i obsługą hostelu. To trochę mało jak dla mnie, bo do tej pory zawsze npracowałam za przynajmniej 5zł netto/h. Mam dac odpowiedź jak najszybciej, czy się podejmę tej pracy, a sama nie wiem co robić :/
nie dziwie ci się bo to nawet jak na kraków niewiele-w skali miesiąca da ci 160h x 4 = 640PLN nawet jeżeliby to było na umowę o pracę to ja bym szukała dalej. Co tydzień jest tutaj kilka ogłoszeń na recepcje do hoteli, gdzie zarobisz spokojnie kilka razy więcej-więc próbuj, a zawsze im możesz powiedzieć np. że bierzesz udział w innych procesach rekrutacyjnych, ktorych ostateczny wynik otrzymasz do 3 tyg ;)
alice28 - 2009-09-29 19:23
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Agna a co to za studia zaczynasz? Napisz - ciekawi mnie to .
marmotta - 2009-09-29 19:57
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez alice28
(Wiadomość 14497213)
Droga mariotta : Bardzo dziękuję za rady ; to forum jest dla wszytskich , po to własnie by pomagali pisząc , a ,że sporo tu uczestników to zawsze ktoś może mieć odmienne zdanie. Masz rację z jednym- warto jeździć osobiście przekazywać do firm swoje cv ; ja choć już powysyłąłam większośc pocztą to może i w październiku pojedzę do kilku firm i jescze im osobiście dam . a co niech maja 2 cv moje ha! ale też zgadzam się z uczestn Agną- przeważnie nie wpuszczają w firmach produkcyjnych do kadr. Kończy się na portierze i niestety często cv nie trafiają tam gdzie trzeba. Wiem - bo niegdyś jeździłam i dzwoniąc jakiś czas później mówili ,że nie mają mojej aplikacji i proszą o przesłanie. Przykre lecz prawdziwe. Jedno jest pewne już dzisiaj : nawet jeśli pojeżdżę osobiście załóżmy do 5 firm i tylko jedno moje cv trafi w odpowiednie ręce to warto. W końcu nic nie mamy do stracenia . .prócz pięknego ukłonu panu przy bramie i skierowanie prośby .
zgadzam się w moim przypadku właśnie tak było:)powodzenia i nie poddawaj się:cmok: Cytat:
Napisane przez Agna
(Wiadomość 14501338)
marmotta nie wchodzę w polemikę :), forum jest dla wszystkich i jak najbardziej się tutaj udzielaj:ehem:. Chodziło mi tylko o własne doświadczenia. Mi jest trudno osobiście jeżdzić bo nie mam auta, a gdybym chciała to zrobić MPK to zdecydowanie wolę to załatwić poprzez maila. Zgodzę się z tobą, że warto szukać pracy niekoniecznie zgodnej ze studiami - ja tak zrobiłam pół roku po studiach , poszłam do zupełnie innej branży - problem w tym, że teraz ani nie mogę znaleźć pracy w wyuczonym zawodzie, ani w wykonywanym, mało tego do innej pracy mnie po prostu nie chcą - zapewne tłumacząc się tym że nie mam w tej dziedzinie zapewne doświadczenia. Pytanie tylko , jak długo mam tak zmieniać te branże, bo w takiej sytuacji nigdy nie będę specjalistą w żadnej dziedzinie i nie będą mnie pracodawcy traktować poważnie. W październiku również zaczynam kolejną podyplomówkę (podobnie jak Alice), tylko tym razem robię coś zupełnie innego -co być może otworzy mi w przyszłości furtkę do lepszych zarobków ale przede wszystkim pozowli mi uniezależnić się od firm produkcyjnych :ehem:. Będę wreszcie mogła robić coś i zarabiać pieniądze nie koniecznie wychodząc codziennie rano do pracy:ehem:
mamrotta również pozdrawiam:cmok: ps.nie gniewaj się ;)
kochana, absolutnie się nie gniewam:cmok:po prostu dziwnie się poczułam, o ja chcę dla Was dobrze, a zawsze jakąś ostrzejszą odpowiedź przeczytam...ale rozumiem- można się naprawdę zniechęcić szukając tak długo pracy- wiem to z doświadczenia, ja też byłam zniechęcona i zdesperowana....życzę Ci powodzenia(tak jak i wszystkim poszukującym)i wierzcie dziewczyny-kryzys nie będzie trwał wiecznie, prędzej czy później znajdziecie pracę....powodzenia
Miaua - 2009-09-29 23:26
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Ja drugi miesiąc szukam. :yyyy: Poprzednim razem szukałam pracy pół roku.
Mam subskrypcje porobione na kilku portalach "pracowych", odpowiadam na ogłoszenia, smażę listy motywacyjne i nic. I coraz mniej ogłoszeń jest. Od kwietnia systematycznie zmniejsza się ich ilość. W Urzędzie Pracy pani westchnęła, kazała podpisać i przyjść za miesiąc. Od października idę na podyplomówkę.
Już oczyma duszy już widzę siebie pod jakimś mostem :mur: Problem w tym, że w Gdyni nawet nie ma mostów za bardzo.
kamilaaaa123 - 2009-09-30 07:46
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
hejj i nie oddzwonili :((((( ale dzis juz powinno sie wszytko wyjasnic ... trzymac kciukiii (sadny dzien ;p)
Ariena - 2009-09-30 10:59
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Ja wczoraj miałam parę rozmów i nic. Tzn akwizycja, sprzedaż książek na jakimś stoisku, które można w minutę zwinąć, sprzedaż kart kredytowych na stacjach paliw w obrębie całego Śląska. W ogłoszeniach praca wygląda normalnie, a potem się idzie na rozmowę i to takie badziewie. Nie będę chodzić po ludziach i stać na stacjach paliw do późna, daleko od domu za marne grosze. :prosi: Już też nie wiem co mam robić :prosi:
kamilaaaa123 - 2009-09-30 11:46
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
nie udalo sie :( kolejna porazka :|
n-nika - 2009-09-30 14:42
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Trzymajcie kciuki za mnie dziewczyny, jutro mam pierwszy dzień w nowej pracy. Mam nadzieje, że wszystko pójdzie pomyślnie :rolleyes: Dziś nawet mój pracodawca napisał mi smsa, że jutro na 9 mam być w pracy i zabrać dowód osobisty, hmm chyba żebym nie zapomniała.... już on się lepiej niech nie martwi :-p, nie zapomniałam :D
kasia083 - 2009-10-01 10:58
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez n-nika
(Wiadomość 14516563)
Trzymajcie kciuki za mnie dziewczyny, jutro mam pierwszy dzień w nowej pracy. Mam nadzieje, że wszystko pójdzie pomyślnie :rolleyes: Dziś nawet mój pracodawca napisał mi smsa, że jutro na 9 mam być w pracy i zabrać dowód osobisty, hmm chyba żebym nie zapomniała.... już on się lepiej niech nie martwi :-p, nie zapomniałam :D
:kciuki:
Agna - 2009-10-01 11:49
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez n-nika
(Wiadomość 14516563)
Trzymajcie kciuki za mnie dziewczyny, jutro mam pierwszy dzień w nowej pracy. Mam nadzieje, że wszystko pójdzie pomyślnie :rolleyes: Dziś nawet mój pracodawca napisał mi smsa, że jutro na 9 mam być w pracy i zabrać dowód osobisty, hmm chyba żebym nie zapomniała.... już on się lepiej niech nie martwi :-p, nie zapomniałam :D
to ja trzymam dwa :kciuki: :kciuki:
vinitha - 2009-10-01 18:45
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Dwa tygodnie... uwierz mi, to jeszcze nic- ja szukam ok roku!!! I szczerze nie wiem czego mi brakuje... a i z drugiej strony kogo, tam, gdzie składam papiery, oczekują... Bo uważam, że mam predyspozycje, a i "miłą aparycję" (na którą to niestety coraz częściej naciskają...)... A i tak nic, głucho... I jak tu się nie załamywać... Depresja to dobre słowo... Coraz częsciej łzy cisną się do oczu :rycze-smarkam: Nie wiem jak wy, ale ja szukam w Z.Górze. I jest niewiele konkretnych ofert pracy, a jeśli już są- kandydatów mnóstwo! I jak tu mieć jakikolwiek promyk nadziei :mur:
n-nika - 2009-10-01 19:23
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
No wiec jestem po pierwszym dniu pracy :-) Praca super, 8h za biurkiem...od 9 do 17... bardzo mi się podobało, nie ma za dużo nauki, cały czas prawie jest ta sama praca.... i cały czas tylko wklepywanie do komputera danych klienta i spisywanie na karty. Pracodawca super, bardzo wporzadku, wyluzowany, spokojnie mi tłumaczył.... i wszystko zakumałam odrazu :D No i w ogole podoba mi się biuro, będe tam sama i ciesze się z tego najbardziej bo nikt mi nie będzie du... zawracał :P Jutro kolejny dzien.... a weekendy wolne :jupi:
Ariena - 2009-10-04 13:21
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Nic tylko pozazdrościć :rolleyes: Fajnie że Ci się udało, ja już tracę wiarę. :prosi: Wysyłam Cv nawet do pracy na produkcji i nic, wiecznie nic. Chyba faktycznie będę musiała iść do psychologa bo nie ma chwili żebym o tym nie myślała i ciągle chce mi się płakać.
Agna - 2009-10-04 13:56
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez Ariena
(Wiadomość 14573047)
Nic tylko pozazdrościć :rolleyes: Fajnie że Ci się udało, ja już tracę wiarę. :prosi: Wysyłam Cv nawet do pracy na produkcji i nic, wiecznie nic. Chyba faktycznie będę musiała iść do psychologa bo nie ma chwili żebym o tym nie myślała i ciągle chce mi się płakać.
witaj w klubie kochana na produkcję cię nie przyjmą prawdopodobnie, bo masz zbyt wysokie kwalifikacje - masz wykształcenie wyższe?? jak długo szukasz pracy? Ja od stycznia br.
Ariena - 2009-10-04 15:09
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Zarejestrowałam się w agencji pracy Randstad i babka zapewniała że nie ma znaczenia jakie mam wykształcenie, bo nieraz biorą jak leci, nawet osoby po studiach jak nie mają doświadczenia zawodowego. Czyli mogę się kwalifikować bo co to za doświadczenie: praktyki, staż i praca w call center przez miesiąc. Od kiedy szukam pracy? Odkąd pamiętam, to na studiach ciągle szukałam, z przerwami i nikt nie chciał mnie zatrudniać ze względu na to że studiowałam dziennie. Od kwietnia zaczęłam wysyłać CV po firmach, a najbardziej intensywnie szukałam, zaczęłam jeździć osobiście, pytać się pod koniec lipca. Teraz szukam wszystkimi możliwymi metodami i na wszystkie możliwe stanowiska. Najbardziej mnie denerwuje, gdy moi rówieśnicy, którzy też nie mieli doświadczenia i zbytnio się nie przejmowali że nie pracowali znajdują pracę, a ja wciąż nic. Po prostu trzeba mieć szczęście i znajomości, których mi brakuje.:prosi:
Madelaine87 - 2009-10-05 00:23
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez Ariena
(Wiadomość 14574679)
Zarejestrowałam się w agencji pracy Randstad i babka zapewniała że nie ma znaczenia jakie mam wykształcenie, bo nieraz biorą jak leci, nawet osoby po studiach jak nie mają doświadczenia zawodowego. Czyli mogę się kwalifikować bo co to za doświadczenie: praktyki, staż i praca w call center przez miesiąc. Od kiedy szukam pracy? Odkąd pamiętam, to na studiach ciągle szukałam, z przerwami i nikt nie chciał mnie zatrudniać ze względu na to że studiowałam dziennie. Od kwietnia zaczęłam wysyłać CV po firmach, a najbardziej intensywnie szukałam, zaczęłam jeździć osobiście, pytać się pod koniec lipca. Teraz szukam wszystkimi możliwymi metodami i na wszystkie możliwe stanowiska. Najbardziej mnie denerwuje, gdy moi rówieśnicy, którzy też nie mieli doświadczenia i zbytnio się nie przejmowali że nie pracowali znajdują pracę, a ja wciąż nic. Po prostu trzeba mieć szczęście i znajomości, których mi brakuje.:prosi:
wiesz co może byc od tego gorsze? gd ty ( czyt. ja :p: ) masz doświadczenie i nie chcą cie przyjac a znajomi bez doswiadczenia,zyjacy na garnuszku mamusi od razu dostają pracę :(
Wertka - 2009-10-05 11:16
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Dziewczyny mam pytanko:-) Jeśli wysyłacie podanie do firm w których nie ma obecnie rekrutacji- to wysyłacie samo CV czy CV i podanie. Co najczęściej piszecie w treści e-maila. Z góry dzięki za informację:cmok:
english_blackberry - 2009-10-05 11:26
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Cytat:
Napisane przez Wertka
(Wiadomość 14586327)
Dziewczyny mam pytanko:-) Jeśli wysyłacie podanie do firm w których nie ma obecnie rekrutacji- to wysyłacie samo CV czy CV i podanie. Co najczęściej piszecie w treści e-maila. Z góry dzięki za informację:cmok:
dobre pytanie :) Drogie Wizażanki jakie macie doświadczenia z roznoszeniem cv po firmach/biurach/sklepach w których nie ma obecnie rekrutacji? Mam zamiar pojutrze zacząć tak chodzić, elegancko się ubrać i poroznosić osobiście, ale trochę się boje, że ktoś na mnie krzywo popatrzy przez to, że tak jakby się narzucam (tym, że przychodze jak filip z konopii)
Ariena - 2009-10-05 17:12
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Wysyłając aplikacje do firm zawsze wysyłam CV i list motywacyjny. W liście piszę gdzie/w jakim dziale chciałabym pracować, albo jak sama nie wiem to piszę że po prostu szukam pracy biurowej, albo piszę że interesowała by mnie praca związana bądź pokrewna z moim wykształceniem. W treści maila piszę np: dzień dobry, jestem zainteresowana pracą w Państwa firmie. W załączeniu przesyłam dokumenty aplikacyjne, z poważaniem, Joanna
Co do osobistego chodzenia po firmach-hmm sama nie wiem. Wydaje mi się, że mniej więcej taki sam skutek jak wysyłanie mailem. Osobiście wciąż chodzę po firmach i mam przynajmniej pewność że chociaż zerkną na CV, a nie zginie ono pośród innych ważnych maili, których dostają na co dzień mnóstwo. Z tej metody prawie mi się udało znaleźć pracę, bo zaniosłam osobiście, zostawiłam w sekretariacie i po paru dniach zaproszono mnie na rozmowę. Tak jak pisałam wcześniej popracowałam tam 1 dzień, bo w końcu nie doszło do podpisania umowy, ale wszystko wskazywało na to że dostanę tę pracę, bo zrobiłam nawet badania medyczne do pracy z ich skierowania, urządzili mi biurko itd, no ale ostatecznie nie wyszło. Do innej firmy też zaniosłam osobiście i zaproponowali mi staż 3 miesięczny na próbę, a jak się sprawdzę to by mnie zatrudnili, no ale mój PUP nie ma funduszy na staże więc znowu nie wyszło. Jednak uważam, że chodzenie osobiste jest lepsze, bo zawsze można trafić na dyrektora, kierownika i porozmawiać z nim o możliwościach zatrudnienia, czy coś planują. Jest to dobre ćwiczenie na odwagę. :rolleyes:Ja już chodzę prawie całkiem wyluzowana i się nie stresuję jak rozmawiam z dyrektorem i prezesem. Jakbym wysłała mailem to pewnie takiej okazji bym nie miała.
Ariena - 2009-10-06 14:13
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Co tu taka cisza? Jak tam zmagania z szukaniem pracy? Mi znowu nie wyszło, a była jakaś tam nadzieja na pracę w biurze.:mur:
anka_85 - 2009-10-06 15:21
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
witam, dołącze do Waszego grona :( od miesiąca szukam pracy, ogłoszenia są wręcz beznadziejne i dobijające :( dzisiaj się podłamałam i to strasznie :(
Ariena - 2009-10-06 20:10
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Od miesiąca to jeszcze nic, ja po miesiącu byłam pełna nadziei i miałam siłę do działania :rolleyes:
Amazoniak - 2009-10-06 20:20
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
mi już minęły 3 miesiące poszukiwań, nie mogę powiedzieć żebym miała mega dola, bo chodzę na rozmowy regularnie, więc przynajmniej jest zainteresowanie jakieś. Szkoda tylko że ciągle bez skutku :cool:ale trzeba cały czas nadal działać, szukać itp ja przez ten czas przynajmniej zweryfikowałam swoje oczekiwania finansowe-zawsze to jakiś plus tych poszukiwań heheh
dziuba85 - 2009-10-06 20:20
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Hej :rolleyes:
Może po krótce. Skończyłam już jedne studia - mam inżyniera z inżynierii środowiska, teraz jestem na zaocznych uzupełniających mgr. Znalazłam się w nowym mieście, dobrze że nie sama tylko z moim TŻem. Jednak zaczynam się dołować... pracą :mdleje: Niestety moje doświadczenie jest mizerne :( Jedynie praktyki w biurze projektowym. Nie chcę też pracować za zbyt niską stawkę, bo muszę opłacić mieszkanie, studia no i życie w stolicy - wcale nietanie :( Jak na razie złożyłam papiery do biura projektowego... No i jeszcze do sklepu - choć nie bardzo chcę tam pracować. I cisza. Wiem, wiem trzeba się starać, dużo wysyłać CV. Tylko jest pewien problem :( Nie wierzę w siebie i boję się, że jak już mnie zaproszą na rozmowę kwalifikacyjną to zobaczą, jaka jestem... i nie zechcą mnie wziąć :( Mam takiego stresa z tego powodu, że szok. Pomimo tego, że dość szybko się uczę nowych rzeczy, to i tak sądzę, że coś zawalę... Normalnie kicha :( Sorki za wyżalenie... ale nie chcę dołować TŻa, bo On też szuka pracy. Jutro idzie na rozmowę kwalifikacyjną. Mam nadzieję, że chociaż Jemu się uda.
Pozdrawiam!!!
P.S. Agna znowu się spotykamy :cmok:
Butterfly262 - 2009-10-06 23:55
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Witam...również jestem osobą bezrobotną od dość długiego czasu:( Na początku poszukiwań byłam pełna optymizmu z czasem on opadał i popadałam w depresję jednak zawsze wspierał mnie mój Tż przyjaciele i podnosili mnie na duchu. Jak to mawiają im dalej w las tym gorzej juz dobre słowo mi nie wystarczy opadam z sił i wstyd mi się przyznać że kolejny raz się załamuje zawiodłam rodzine przyjaciół Tż a przede wszystkim samą siebie...:( Nie nawidze jak nie którzy mi mówią ze praca jest wystarczy ją tylko poszukać...nikt nie zrozumie sytacji bezrobotnego póki sam się nie znajdzie się i identycznej.
foxy123 - 2009-10-07 02:08
Dot.: Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??
Jeju, tak Was czytam i sie zastanawiam jak to bedzie ze mna:confused: bo w przyszlym roku zjezdzam do kraju, po 5ciu latach bycia w IE:rolleyes: Co prawda odrazu chce uderzyc z wlasnym biznesem, ale jesli nie wypali to co wtedy? Masakra jakas:cool: Poki co jestem na etapie oszczedzania kasy chocby na nowe auto, ale ciekawa jestem z czego ja je utrzymam jak jest taka lipa z praca:rolleyes: Minusem jest jeszcze moja mala miescina.. mam nadzieje,ze jednak jakos ogarne i dam sobie rade:prosi: bo nie chce juz za zadne skarby wracac zagranice:mur: Rowniez Wam wszystkim zycze powodzenia, bo nie miec pracy to tragedia :(
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plkedaro.keep.pl
Strona 6 z 22 • Znaleziono 3019 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22
|
|
|
|
Menu |
|
|
|
|
|