|
Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Madlen__18 - 2008-11-25 10:03
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Ok, Gold, rozumiem o co chodziło. Idę sprzątnąć i piec ciasteczka. Wczoraj nie moglam bo małż czekoladę mi zjadł:]
hania811 - 2008-11-25 10:03
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
jezuuu co Wy (niektore) tu wypisujecie.
Gold wiesz odczuwać instynk maciezynski a praktycznie chcec miec dziecko to duza roznica. Ja 2 lata temu też pisałm ze bardzo chce mieć dziecko i jakoś do tej pory nie mam:].
Coście sie tak na ten slub usrały. Po cholerę ten slub w pospiechu. Najwazniejsze ze Svinecka i jej TZ bardzo sie ciesza z tego iz ich rodzina sie powiększy (bo dla mnie są rodzina mimo ze bez slubu:]). Najwazniejsze ze będa mieli swoje gniazdko.
Przeciez ona musi mieszkanie umeblowac, przygotowac wyprawkę dla dziecka i po prostu w spokoju oczekiwac na narodziny swojego potomka a nie na hura slub brać.
Jak dla mnie jest mega niesmaczne i nie an miejscu to co tutaj piszecie (Gold, Kaska).
Co do Poemi. Ja widze sprawę tak. Poemi jest ekscentryczką, ma taki a nie inny sposob pisania. Pisze wybiurczo, rzeczowo, czasem nie wiadomo o co jej chodzi...tak po prostu pisze. Ja tak na prawdę nawet ie jestem w stanie sobie wyobrazic jaka jest w realu.
To co pisze tutaj jest 1% jej przemyslen...tak mi sie wydaje. Dlaego tez akurat Poemi w zadne sposób nie da się ocenić.
Ja za Kobitą:D nie nadązam, ale daze sympatia...lubię takich niekonwencjonalnych ludzi.
dorinka30 - 2008-11-25 10:07
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez miskowa
(Wiadomość 9853789)
zgadzam się, w jej przypadku ta dyskusja jest zbędna, poza tym przecież ona się cieszy i tż też, a lęki zawsze są, wiadomo.
tak samo mniej więcej miałam na myśli i napisałam wyżej. Miałam na myśli właśnie aspekt uczuciowy, bo próbowałam pokazać Kaśce, że nie można dziecka ciągle na kasę przeliczać i czasem właśnie takie wydarzenia w życiu powodują splot innych, w efekcie wszystko zmienia się na lepsze i okazuje się, że dziecko to najlepsze, co się przytrafiło. I z kredytem też masz rację...
to mówiłam ja, która boję się panicznie podjąć pewnych decyzji świadczących o ukierunkowaniu swojego życia i ja, która boi się odpowiedzialności i braku zostawienia sobie wyjścia ewakuacyjnego i ja, która nadal zwleka z kredytem wywalając kupę kasy na wynajem mieszkania i ja, która prawdopodobnie nie zajdzie w ciążę w efekcie podjęcia decyzji, że to ten czas:rolleyes:
Ech, jak to się ładnie wszystko teoretyzuje...
:D nie przejmuj się, ja też teoretyzuję na razie z drugim dzieckiem, choć mogłabym przestać rozważać a pójść na żywioł a jednak nie :rolleyes: Ale wiem, że jakby dzidzia była w drodze to radośc i miłośc przesłoniłaby lęki, a na pewno poradzilibyśmy sobie ze wszystkim świetnie :ehem: Hehe ja to muszę zbierać na cesarkę jakby co, bo to warunek żeby dziecko w ogóle przyszło na świat, 6 lat temu kosztowało mnie nie mało...ale zapomniałam już o tym, coś za coś :rolleyes:
Cześć Hania, wreszcie komputer naprawili :)
ButterBear - 2008-11-25 10:10
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez dorinka30
(Wiadomość 9853849)
[/B]
:D nie przejmuj się, ja też teoretyzuję na razie z drugim dzieckiem, choć mogłabym przestać rozważać a pójść na żywioł a jednak nie :rolleyes: Ale wiem, że jakby dzidzia była w drodze to radośc i miłośc przesłoniłaby lęki, a na pewno poradzilibyśmy sobie ze wszystkim świetnie :ehem: Hehe ja to muszę zbierać na cesarkę jakby co, bo to warunek żeby dziecko w ogóle przyszło na świat, 6 lat temu kosztowało mnie nie mało...ale zapomniałam już o tym, coś za coś :rolleyes:
Dlaczego musisz zbierać na cesarkę? :cool:
miskowa - 2008-11-25 10:10
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez dorinka30
(Wiadomość 9853849)
[/b]
:D nie przejmuj się, ja też teoretyzuję na razie z drugim dzieckiem, choć mogłabym przestać rozważać a pójść na żywioł a jednak nie :rolleyes: Ale wiem, że jakby dzidzia była w drodze to radośc i miłośc przesłoniłaby lęki, a na pewno poradzilibyśmy sobie ze wszystkim świetnie :ehem: Hehe ja to muszę zbierać na cesarkę jakby co, bo to warunek żeby dziecko w ogóle przyszło na świat, 6 lat temu kosztowało mnie nie mało...ale zapomniałam już o tym, coś za coś :rolleyes:
no właśnie... a ta cesarka to dlatego, że chcesz czy z medycznego punktu widzenia?
mekintoszek - 2008-11-25 10:11
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cześć :)
Niezłą burzę Svinecko wywołałaś ;)
Też się wtrącę. Nie jestem za totalnym brakiem rozsądku w kwestiach posiadania dziecka, ale zbyt dużego rozmyślania też nie lubię. Moim zdaniem trochę zbyt ciężko jest w dzisiejszych czasach ludziom podjąć decyzję-bo brakuje kasy, bo mam 3 kredyty, bo przecież muszę robic karierę zawodową/towarzyską, bo nie chcę mieć rozstępów, bo za małe mieszkanie. No kurcze, prawda jest taka, że jak już się to dziecko pojawi to nagle się okazuje, że te wszystkie problemy trochę na wyrost są. Moi rodzice mieli mojego brata pod koniec studiów (wyobraźcie sobie na jakie komentarze byłaby w dzisiejszych czasach narażona para studentów z dzieckiem :rolleyes:), mieszkali w akademiki i nie byli jedynymi, którzy mieli dziecko. Ani nie umarli z głodu, ani nie zwariowali z powodu małego metrażu mieszkania, życie towarzyskie ani kariera zawodowa też nie tym nie ucierpiały. Wydaje mi się, że troszkę teraz się ze sobą pieścimy. Nie twierdzę, że jestem inna-chcę najpierw skończyć studia, bo akurat w tej jednej kwestii wiem, że nie dałabym rady połączyć jednego z drugim. Poza tym studia są moją pasją i nie chciałabym tego tracić. Jednak na ostatnim roku studiów, czyli za rok :D odstawiam tabletki. I co z tego, że nie mam pracy? Dajemy radę teraz, z psem i planowaniem wesela, to damy radę z dzieckiem.
A drogich i pięknych zabawek jestem przeciwniczką :P O!
gold-fish - 2008-11-25 10:12
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez hania811
(Wiadomość 9853807)
jezuuu co Wy (niektore) tu wypisujecie.
Gold wiesz odczuwać instynk maciezynski a praktycznie chcec miec dziecko to duza roznica. Ja 2 lata temu też pisałm ze bardzo chce mieć dziecko i jakoś do tej pory nie mam:].
Coście sie tak na ten slub usrały. Po cholerę ten slub w pospiechu. Najwazniejsze ze Svinecka i jej TZ bardzo sie ciesza z tego iz ich rodzina sie powiększy (bo dla mnie są rodzina mimo ze bez slubu:]). Najwazniejsze ze będa mieli swoje gniazdko.
Przeciez ona musi mieszkanie umeblowac, przygotowac wyprawkę dla dziecka i po prostu w spokoju oczekiwac na narodziny swojego potomka a nie na hura slub brać.
Jak dla mnie jest mega niesmaczne i nie an miejscu to co tutaj piszecie (Gold, Kaska).
Wypraszam sobie... więcej kultury by Ci sie przydało Haniu :cool:
kaska87 - 2008-11-25 10:15
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Hania to nasze zdanie:ehem: powinnas je uszanować a zgadzać sieznim nie musisz, ok?
Boże juz teraz się owgóle nie odezwę bo nie mozna wyrazix swojego zdanie bo sa fochy, a ja Was wszystki lubię bez wyjątku a wyszedł teraz kwas przepraszam, chciałam tylko napisać moje zdanie
hania811 - 2008-11-25 10:19
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez gold-fish
(Wiadomość 9853905)
Wypraszam sobie... więcej kultury by Ci sie przydało Haniu :cool:
Przepraszam ze uzyłam słowa cholera;)..rzeczywiscie malo kulturalne...nie mniej niż sugerowanie kobiecie, ktora zaszła w ciązę ze jest nieodpowiedzialna bo najpierw to slub trzeba brać a nie dziecko rodzic.
mekintoszek - 2008-11-25 10:20
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Kaśka, Gold, Wy bardzo dosadnie wyraziłyście swoje zdanie. Hania zrobiła to samo. Ma do tego prawo tak samo jak Wy. A co do kultury, wydaje mi się, że jednak bardziej może być Svinecka urażona Waszymi tekstami niż Wy tym, co napisała Hania :rolleyes:
kaska87 - 2008-11-25 10:20
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez hania811
(Wiadomość 9853969)
Przepraszam ze uzyłam słowa cholera;)..rzeczywiscie malo kulturalne...nie mniej niż sugerowanie kobiecie, ktora zaszła w ciązę ze jest nieodpowiedzialna bo najpierw to slub trzeba brać a nie dziecko rodzic.
nie, mi chodzło nie o slub tylko o to, zę dla mnie chyba na dziecko tzreba duzo więcej pieniędzy niz na dziecko:o a wyszło inaczej już wiem dlaczego TZ mówi, ze jak ja cos tłumaczę to on nie wie o co chodzi:rolleyes: ja się nie obraziłam na to co napisała Hania :) więc mekintoszku proszę mi nie wmawiać :)
Poemi - 2008-11-25 10:21
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez ButterBear
(Wiadomość 9853237)
Może nie potrzebnie się wtrącam, bo to sprawa Svinecki, ale nie rozumiem po co te kąśliwe uwagi? Jeżeli okazało się, że Svinecka jest w ciąży, a nie planowała tego właściwie, tylko planowała ślub, to co?Miała usunąć ciążę, żeby wziąć ślub, bo na dziecko, remont i ślub nie starczyłoby pieniędzy? Nie bardzo kapuje skąd taka wielka nagonka na ten ślub. Przecież to nie jest teraz najważniejsze...takie jest moje zdanie :rolleyes:
Dokładnie!
Cytat:
Napisane przez Mango08
(Wiadomość 9853473)
Ponadto Svinecka ma się cieszyć, że niedługo urodzi śliczną córunie lub przystojnego synusia, a nie płakać nad brakiem ślubu.
Z naciskiem na śliczną córunię :D
Cytat:
Napisane przez kaska87
(Wiadomość 9853616)
no miłośc jest wazna ale miłościa dziecka nie wykarmisz i nie ubierzesz:(
Myślę, że Svinecka jako dorosła i odpowiedzialna osoba jakoś sobie poradzi z wykarmieniem i ubraniem dziecka i da mu to co najlepsze :ehem:
Cytat:
Napisane przez hania811
(Wiadomość 9853807) Co do Poemi. Ja widze sprawę tak. Poemi jest ekscentryczką, ma taki a nie inny sposob pisania. Pisze wybiurczo, rzeczowo, czasem nie wiadomo o co jej chodzi...tak po prostu pisze. Ja tak na prawdę nawet ie jestem w stanie sobie wyobrazic jaka jest w realu.
To co pisze tutaj jest 1% jej przemyslen...tak mi sie wydaje. Dlaego tez akurat Poemi w zadne sposób nie da się ocenić.
Ja za Kobitą:D nie nadązam, ale daze sympatia...lubię takich niekonwencjonalnych ludzi.
Myślę, że coś w tym jest. Na żywo ludzie mnie totalnie inaczej odbierają niż na forum. Jakoś tak pozytywniej.
kaska87 - 2008-11-25 10:23
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
dobra biję się w pierś bo to chyba przeze mnie ta głupia dyskusja, może zmienmy temat, ja źle się wyraziłam i kwas:rolleyes:
macie pomysły na gwiazdkowe prezenty dla rodziców bo ja dla mamy to chyba kupię zaiweszkę w aparcie a dla taty:confused:
mekintoszek - 2008-11-25 10:28
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez kaska87
(Wiadomość 9854010)
dobra biję się w pierś bo to chyba przeze mnie ta głupia dyskusja, może zmienmy temat, ja źle się wyraziłam i kwas:rolleyes:
macie pomysły na gwiazdkowe prezenty dla rodziców bo ja dla mamy to chyba kupię zaiweszkę w aparcie a dla taty:confused:
Nie o to chodzi, żeby uciekać od tematu, jak tylko jest kontrowersyjny(?) Zgodzę się z Dorinką, że masz czasem niedojrzałe podejście do sprawy, ale nikt tego tutaj nie ocenia-po prostu tak masz i tyle, i masz do tego prawo w wieku tych 20stu lat. Tylko czasem warto postarać się spojrzeć na sprawę z innej perspektywy, a w sumie taka wymiana zdań tutaj nam to umożliwia, prawda?
miskowa - 2008-11-25 10:31
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
ja się dziwię, że tak emocjonalnie reagujecie. przecież się nie znamy, nikt nikogo nie ocenia i każdy ma prawo do swojego zdania. My tutaj po prostu rozmawiamy i taka rozbieżność opinii sprzyja dyskusjom. Więc powymieniajmy się opiniami, mi to pomaga w różnych przemyśleniach ale absolutnie nie mam zamiaru kogoś "nawracać" na siebie.:ehem:
Mango08 - 2008-11-25 10:32
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Dziewczyny przecież dobrze powymieniać poglądy. Nikt nie chce nikogo obrażać tylko przedstawić swoje zdanie. :)
Co do prezentów to jeszcze się nie zastanawiałam... heh często zostawiam to na ostatnią chwilę, a później biegam jak oszalała od sklepu do sklepu nie wiedząc co wybrać ;)
dorinka30 - 2008-11-25 10:33
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez ButterBear
(Wiadomość 9853885)
Dlaczego musisz zbierać na cesarkę? :cool:
Cytat:
Napisane przez miskowa
(Wiadomość 9853887)
no właśnie... a ta cesarka to dlatego, że chcesz czy z medycznego punktu widzenia?
Tak sobie wymyśliłam, kaprys może :rolleyes: Nie wiem, ale tak chcę i to mój warunek, jestem przeciwniczką porodów naturalnych z konkretnych powodów, ale nie będę tu sie z tym rozwodzić :D
miskowa - 2008-11-25 10:34
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez dorinka30
(Wiadomość 9854086)
Tak sobie wymyśliłam, kaprys może :rolleyes: Nie wiem, ale tak chcę i to mój warunek, jestem przeciwniczką porodów naturalnych z konkretnych powodów, ale nie będę tu sie z tym rozwodzić :D
a szkoda:D chętnie bym poczytała, co o tym myślisz
gold-fish - 2008-11-25 10:34
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez hania811
(Wiadomość 9853969)
Przepraszam ze uzyłam słowa cholera;)..rzeczywiscie malo kulturalne...nie mniej niż sugerowanie kobiecie, ktora zaszła w ciązę ze jest nieodpowiedzialna bo najpierw to slub trzeba brać a nie dziecko rodzic.
Znajdź cytat na to że sugerowałam jej nieodpowiedzialność! :D No znajdź! I to szybko... :ehem:
Czekaj, czekaj...:rolleyes: ja tylko napisałam, że nie rozumiem :rolleyes: ile razy Ty pisałaś ze czegoś nie rozumiesz, jakiegoś postępowania. Nawet wczoraj wszyscy pisaliście o Poemi, ze taka, owaka i ona sama musiał się bronić :cool: Za to nie rozumiem jak można napisać, że nie chciało się dziecka, skoro 3 tygodnie temu powtórzyło sie kilka razy że baaaaardzos się go chce.
Napisałbym coś jeszcze, ale nie chcę zeby Svineczce było przykro, chociaż juz pewnie jest.
hania811 - 2008-11-25 10:35
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez kaska87
(Wiadomość 9854010)
dobra biję się w pierś bo to chyba przeze mnie ta głupia dyskusja, może zmienmy temat, ja źle się wyraziłam i kwas:rolleyes:
macie pomysły na gwiazdkowe prezenty dla rodziców bo ja dla mamy to chyba kupię zaiweszkę w aparcie a dla taty:confused:
Nie bij się w piers tylko pomysl, ze inni mągą chciec inaczej, moze im się inaczej w zycu ulozyc...i mlodzieńcze wizje nie musze w praktyce dojśc do skutku. Ja rozumiem ze Ty chcesz slubu, potem dziecka itp. Rozumiem ze Ty wolalabyś wziąśc skromny slub byle tylko nie rodzić jako "panienka"...ale nietaktem jest narzucanie swoich wizji drugim osobom.
Nietraktem jest dziwienie się, lapanie za slowka i wyciąganie strarych postow w takiej sytuacji.
Co do gotowosci na zostanie rodzicem. Ja mam Kasiu tak samo jak Ty. Poki co sobie tego nie wyobrazam...z bardzo egoistycznych i snobistycznych powodow. Nie chcę mieć rozstępow, chcę jeżdzić na nartach i kupic sobie bluzke, a nie dziecku:rolleyes:.
Mango08 - 2008-11-25 10:38
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez dorinka30
(Wiadomość 9854086)
Tak sobie wymyśliłam, kaprys może :rolleyes: Nie wiem, ale tak chcę i to mój warunek, jestem przeciwniczką porodów naturalnych z konkretnych powodów, ale nie będę tu sie z tym rozwodzić :D
Od kilku kobiet, które już rodziły przez cesarskie cięcie słyszę, że z drugim dzieckiem będzie tak samo. Nawet nie chcą słuchać o naturalnych porodach. A i blizna nie jest dla nich żadnym minusem, bo jeśli "zabieg" dobrze przeprowadzony to nie ma dużego żladu. Dlatego sama zastanawiam się nad cesarką. (Jestem mało odporna na ból)
Cytat:
Napisane przez miskowa
(Wiadomość 9854104)
a szkoda:D chętnie bym poczytała, co o tym myślisz
ja też :ehem:
Poemi - 2008-11-25 10:39
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez kaska87
(Wiadomość 9854010)
macie pomysły na gwiazdkowe prezenty dla rodziców bo ja dla mamy to chyba kupię zaiweszkę w aparcie a dla taty:confused:
Dla mamy kupię jakiś kosmetyk, a dla taty nic nie kupię :D
Madlen__18 - 2008-11-25 10:41
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
A ja mam jeszcze inny problem: 6 grudnia mamy 3cią rocznicę z Tż. Budżet teraz wspólny, i pewnie razem gdzieś wyjdziemy, ale chciałabym jeszcze dać mu jakiś drobiazg od siebie. Tyle, że nie mam pojęcia, co? (trochę się już możliwości wyczerpało przez 3 lata..)
hania811 - 2008-11-25 10:43
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez dorinka30
(Wiadomość 9854086)
Tak sobie wymyśliłam, kaprys może :rolleyes: Nie wiem, ale tak chcę i to mój warunek, jestem przeciwniczką porodów naturalnych z konkretnych powodów, ale nie będę tu sie z tym rozwodzić :D
Ja chyba tez , jesli w ogóle to tylko cesarką...i w prywatnej klinice. Zona mojego kuzyna rodziła w prywatnej kliniece w Warszawie "Damian" bodajrze. Mowi ze warto wydac kazde pienadze na taki porod. Wspomina to jako piękną chwile, a porod pierwszego dziecka w szpitalu jako horror.
Cytat:
Napisane przez gold-fish
(Wiadomość 9854105)
Znajdź cytat na to że sugerowałam jej nieodpowiedzialność! :D No znajdź! I to szybko... :ehem:
Czekaj, czekaj...:rolleyes: ja tylko napisałam, że nie rozumiem :rolleyes: ile razy Ty pisałaś ze czegoś nie rozumiesz, jakiegoś postępowania. Nawet wczoraj wszyscy pisaliście o Poemi, ze taka, owaka i ona sama musiał się bronić :cool: Za to nie rozumiem jak można napisać, że nie chciało się dziecka, skoro 3 tygodnie temu powtórzyło sie kilka razy że baaaaardzos się go chce.
Napisałbym coś jeszcze, ale nie chcę zeby Svineczce było przykro, chociaż juz pewnie jest.
W tym temacie napisalam już wszystko.
gold-fish - 2008-11-25 10:43
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez hania811
(Wiadomość 9854109)
Nietraktem jest dziwienie się, lapanie za slowka i wyciąganie strarych postow w takiej sytuacji.
Czy Ty jesteś idealna? P.S. przypomniałam stary (sprzed 18 dni wpis, a nie sprzed pół roku) wpis dla Svinecki, żeby wytłumaczyć (,,jakim prawem" :mad: ) dlaczego napisałam że chciała !!!!!!
OMG :confused: Haniu, czyli nic. Ja przynajmniej jak twierdzę ze ktoś coś napisał, to pisze prawdę. Więc albo przeproś albo zacytuj... chociaż wątpię czy Cie na to stać
mekintoszek - 2008-11-25 10:43
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Ja nie mam jeszcze pomysłów na prezenty :( w ogóle jakoś opadłam z sił i nic mi się nie chce. Mam za dwa dni kolosa a jeszcze do tego nie zajrzałam nawet :nie: masakra jakaś :cry:
twin--maid - 2008-11-25 10:45
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez kaska87
(Wiadomość 9854010)
dobra biję się w pierś bo to chyba przeze mnie ta głupia dyskusja, może zmienmy temat, ja źle się wyraziłam i kwas:rolleyes:
macie pomysły na gwiazdkowe prezenty dla rodziców bo ja dla mamy to chyba kupię zaiweszkę w aparcie a dla taty:confused:
Ja już mam dla wszystkich prezenty:) w tym roku udało mi się szybko:) Tacie kupiłam książkę z przepisami na drinki a Mamie zamówiłam kosmetyki z BU :) kiedys jej opowiadałam o nich i chciała spróbować:)
Cytat:
Napisane przez dorinka30
(Wiadomość 9854086)
Tak sobie wymyśliłam, kaprys może :rolleyes: Nie wiem, ale tak chcę i to mój warunek, jestem przeciwniczką porodów naturalnych z konkretnych powodów, ale nie będę tu sie z tym rozwodzić :D
Ja póki co mam wyobrażenia, ze chcę naturalnie (ewentualnie znieczulenie) ale koleżanki, które rodziły mówią, ze nastepny raz to tylko cesarka. Mówią, że poród to męka...
Dorinko czy dobrze pamietam, ze ostatnio kupiłaś sobie kurtkę?w czwartek wybieram się na zakupy. Potrzebuję zimowej, ciepłej kurtki za tyłek:)
hania811 - 2008-11-25 10:51
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez gold-fish
(Wiadomość 9854191)
Czy Ty jesteś idealna? P.S. przypomniałam stary (sprzed 18 dni wpis, a nie sprzed pół roku) wpis dla Svinecki, żeby wytłumaczyć (,,jakim prawem" :mad: ) dlaczego napisałam że chciała !!!!!!
OMG :confused: Haniu, czyli nic. Ja przynajmniej jak twierdzę ze ktoś coś napisał, to pisze prawdę. Więc albo przeproś albo zacytuj... chociaż wątpię czy Cie na to stać
Co nic?? Nie ma tak jakby za co przepraszać:rolleyes:...n o siedzę i myslę i za diabal nie wiem za co i kogo:confused:.
Nie mam zamiaru bawić sie w cytowanie i ciągnąc tego tematu.
Co do chciala...później pisała ze w tym momencie wolalaby nie...bo.....przeprowadzk a itp. Ale ja nie zamierzam dyskutowac o sytuacji Svinecki bez Svinecki. EOT
Poemi - 2008-11-25 10:52
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez hania811
(Wiadomość 9854109)
Co do gotowosci na zostanie rodzicem. Ja mam Kasiu tak samo jak Ty. Poki co sobie tego nie wyobrazam...z bardzo egoistycznych i snobistycznych powodow. Nie chcę mieć rozstępow, chcę jeżdzić na nartach i kupic sobie bluzke, a nie dziecku:rolleyes:.
Ja mam dokładnie tak samo. No, może bez nart ;)
Mango08 - 2008-11-25 10:52
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez gold-fish
(Wiadomość 9854105)
Znajdź cytat na to że sugerowałam jej nieodpowiedzialność! :D No znajdź! I to szybko... :ehem:
Czekaj, czekaj...:rolleyes: ja tylko napisałam, że nie rozumiem :rolleyes: ile razy Ty pisałaś ze czegoś nie rozumiesz, jakiegoś postępowania. Nawet wczoraj wszyscy pisaliście o Poemi, ze taka, owaka i ona sama musiał się bronić :cool: Za to nie rozumiem jak można napisać, że nie chciało się dziecka, skoro 3 tygodnie temu powtórzyło sie kilka razy że baaaaardzos się go chce.
Napisałbym coś jeszcze, ale nie chcę zeby Svineczce było przykro, chociaż juz pewnie jest.
Poemi przyznała, że może pisze wybiórczo i dlatego tak ją odebrałyśmy. Akurat wczoraj wszystkie, które byłyśmy na forum miałyśmy podobne odczucia. Jednak dzisiaj Hania powiedziała co ona sądzi i nie zgodziła się z nami. O to właśnie chodzi, aby nie tworzyć kółek wzajemnej adoracji tylko przedstawiać swoje stanowisko.
madmuazelle - 2008-11-25 10:53
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Hejka. :)
Jeszcze ja nie omieszkam coś od siebie dodać,troche bulwers mi się włączył jak przeczytałam posty kaski i gold.Nie każdy ma parcie na ślub ak jak Wy kasiu i gold,że musi być teraz natychmiast bo dłużej nie chce się czekać.To tyle w tym temacie do Was.
Svinecko,nie przejmuj się. :* Ja tam się ciesze twoim szczęściem,że spodziewasz się drugiego dziecka.Jednego syna masz odchowanego,pojawi się drugie.I będziecie,w sumie już tworzycie pełną rodzine.A ślub nie zając nie ucieknie. :) Zawsze można wziąć ślub jak dziecko np: skończy roczek,czy dwa.
dorinka30 - 2008-11-25 10:54
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez miskowa
(Wiadomość 9854104)
a szkoda:D chętnie bym poczytała, co o tym myślisz
To może na pw:D, bo głupio mi tu pisać tak oficjalnie, nie chcę aby się podniosło WIELKIE HALO, bo jestem pewna to co myślę dla niektórych pewnie normalne nie jest :rolleyes:, podobnie jak dla mnie nie jest normalne pragnienie naturalnego porodu :o Cytat:
Napisane przez Mango08
(Wiadomość 9854128)
Od kilku kobiet, które już rodziły przez cesarskie cięcie słyszę, że z drugim dzieckiem będzie tak samo. Nawet nie chcą słuchać o naturalnych porodach. A i blizna nie jest dla nich żadnym minusem, bo jeśli "zabieg" dobrze przeprowadzony to nie ma dużego żladu. Dlatego sama zastanawiam się nad cesarką. (Jestem mało odporna na ból)
ja też :ehem:
Ja wszystkim polecam, sama miałam cesarkę na życzenie, z własnym lekarzem i anestozjologiem, naprawdę sprawnie poszło, a blizny prawie nie mam :ehem: Cytat:
Napisane przez hania811
(Wiadomość 9854185)
Ja chyba tez , jesli w ogóle to tylko cesarką...i w prywatnej klinice. Zona mojego kuzyna rodziła w prywatnej kliniece w Warszawie "Damian" bodajrze. Mowi ze warto wydac kazde pienadze na taki porod. Wspomina to jako piękną chwile, a porod pierwszego dziecka w szpitalu jako horror.
No właśnie mój lekarz był z Damiana, ale tam ta moja usługa została wyceniona na 8 tysięcy złotych, a że mój lekarz pracował jeszcze w innym szpitalu, państwowym (zazwyczaj tak jest) to wybrałam drugą opcję za połowę, czyli 4 tysiące :o
W tym temacie napisalam już wszystko.
Edit Twin ja kupiłam na przecenie w Trollu, płaszczyk i kurtkę - ale ta kurtka jest mało zimowa, nie zakrywa tyłka, taka razcej do samochodu, chyba największy wybór kurtek jest jak zwykle w H&M :)
Mango08 - 2008-11-25 10:57
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez dorinka30
(Wiadomość 9854309)
[/b]
To może na pw:D, bo głupio mi tu pisać tak oficjalnie, nie chcę aby się podniosło WIELKIE HALO, bo jestem pewna to co myślę dla niektórych pewnie normalne nie jest :rolleyes:, podobnie jak dla mnie nie jest normalne pragnienie naturalnego porodu :o
Wydaje mi się, zę wiem o co chodzi. Jednak to co myślę jest też kontrowersyjne dlatego nie piszę na razie, bo może myślisz o czymś innym:)
madmuazelle - 2008-11-25 11:00
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Ines,trzymaj się i aby po tomografii było ok. :* :)
dorinko30,ja również jestem za cc z pewnych względów nie tylko zdrowotnych. :)
Ines1985 - 2008-11-25 11:01
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Ja stwierdzam ze nie będę się starać o dziecko dopóki nie będzie nas stać na poród w prywatnej klinice :rolleyes: - np. właśnie w Damianie, mam na osiedlu ;).
W ogóle dla mnie poród to jakiś kosmos :rolleyes: nie wyobrażam sobie.
Poemi - 2008-11-25 11:03
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Trzymajcie za mnie kciuki... Kolejna wizyta w klinice :rolleyes:
miskowa - 2008-11-25 11:06
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez dorinka30
(Wiadomość 9854309)
[/b]
To może na pw:D, bo głupio mi tu pisać tak oficjalnie, nie chcę aby się podniosło WIELKIE HALO, bo jestem pewna to co myślę dla niektórych pewnie normalne nie jest :rolleyes:, podobnie jak dla mnie nie jest normalne pragnienie naturalnego porodu :o
Ja wszystkim polecam, sama miałam cesarkę na życzenie, z własnym lekarzem i anestozjologiem, naprawdę sprawnie poszło, a blizny prawie nie mam :ehem:
ok, nie naciskam, chociaż bardzo mnie to interesuje. Mogę sobie wyobrażać powody, ale oczywiście pewna nie jestem.
gold-fish - 2008-11-25 11:11
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez Mango08
(Wiadomość 9854290)
Jednak dzisiaj Hania powiedziała co ona sądzi i nie zgodziła się z nami. O to właśnie chodzi, aby nie tworzyć kółek wzajemnej adoracji tylko przedstawiać swoje stanowisko.
I ja to właśnie dzisiaj zrobiłam, kiedy Svinecka napisała, zeby jej nie dołować i że powinnyśmy ją zrozumieć...
Cytat:
Napisane przez madmuazelle
(Wiadomość 9854300)
Hejka. :) Nie każdy ma parcie na ślub jak Wy kasiu i gold,że musi być teraz natychmiast bo dłużej nie chce się czekać.To tyle w tym temacie do Was.
Pewnie że nie każdy :D Zabawne, ostatnio tez była o tym dyskusja. Chyba o Stokrotce. Tydzień, czy dwa temu. też powiedziałam, że ja wolałabym wziać ślub, a wiele z Was ,,po co". Po czym Stokrotka napisał, ze jednak się cieszy, że bierze ślub, że się bała jak to załatwić i ze bedzie spokojniejsza itd. (to chyba była ona :-p).
madmuazelle - 2008-11-25 11:21
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez gold-fish
(Wiadomość 9854485)
Pewnie że nie każdy :D Zabawne, ostatnio tez była o tym dyskusja. Chyba o Stokrotce. Tydzień, czy dwa temu. też powiedziałam, że ja wolałabym wziać ślub, a wiele z Was ,,po co". Po czym Stokrotka napisał, ze jednak się cieszy, że bierze ślub, że się bała jak to załatwić i ze bedzie spokojniejsza itd. (to chyba była ona :-p).
Niechaj każdy uważa i robi według swojego widzimisie. :) Mnie to chyba rybka(ups :-p) czy ktoś teraz bierze ślub z brzuchem,chociaż niektórzy to mają farta i wpadają krotko przed ślubem więc brzucha czasami nie widać.A sa tacy,którzy wolą poczekac,bol po co się stresować przygotowaniami ślubno weselnymi jak jest się jest w ciąży. :) Ja chyba sama nie wiem jaką opcje bym wybrała ślub w ciązy,czy poczekanie na właściwy moment,czyli po jakims czasie.Moge napisać,że ja slub z brzuchem nie chciałabym wziąć,a życie może tak spłatać figla że czasami moge zmienic zdanie,bo plany swoje a życie swoją drogą. :)
Poemi :kciuki:
gold-fish - 2008-11-25 11:31
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
I tak nasza dyskusja nic nie zmieni. Ale przecież nie o to chodzi. Dyskutujemy i tyle. Całe szczęscie, że Svinecka ma wspaniałęgo faceta, który dobrze na to zareagował, że dla niej to nie jest tragedia tylko wielka radość. :jupi:
L_V - 2008-11-25 11:32
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez dorinka30
(Wiadomość 9854086)
Tak sobie wymyśliłam, kaprys może :rolleyes: Nie wiem, ale tak chcę i to mój warunek, jestem przeciwniczką porodów naturalnych z konkretnych powodów, ale nie będę tu sie z tym rozwodzić :D
Ooj, ja tez mam taki "kaprys" i mój TZt jest uświadomiony, że albo porywatna klinikia + cesarka albo nie rodze. :nie:
Cytat:
Napisane przez dorinka30
(Wiadomość 9854309)
[/b]
To może na pw:D, bo głupio mi tu pisać tak oficjalnie, nie chcę aby się podniosło WIELKIE HALO, bo jestem pewna to co myślę dla niektórych pewnie normalne nie jest :rolleyes:, podobnie jak dla mnie nie jest normalne pragnienie naturalnego porodu :o
Ja wszystkim polecam, sama miałam cesarkę na życzenie, z własnym lekarzem i anestozjologiem, naprawdę sprawnie poszło, a blizny prawie nie mam :ehem:
Ja tak sobie to wyobrażam, zobaczę co z tych planó wyjdzie. Dorinko, jaki to koszt?
Słuszałam, że sala - 2 tysie, położna - tysiąc, cesarka - 3 tysie. prawda to?
miskowa - 2008-11-25 11:35
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez L_V
(Wiadomość 9854683)
Ooj, ja tez mam taki "kaprys" i mój TZt jest uświadomiony, że albo porywatna klinikia + cesarka albo nie rodze. :nie:
Ja tak sobie to wyobrażam, zobaczę co z tych planó wyjdzie. Dorinko, jaki to koszt?
Słuszałam, że sala - 2 tysie, położna - tysiąc, cesarka - 3 tysie. prawda to?
słyszałam, że dyszkę trzeba mieć:eek:
L_V - 2008-11-25 11:36
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez miskowa
(Wiadomość 9854713)
słyszałam, że dyszkę trzeba mieć:eek:
Tak napisali w ostatnim "Twoim stylu" w raporcie o polkach w ciązy. W zeszłym m-cu znajoma z pracy TZta rodziła prywatnie w damianie i chyba zapłąciła coś koło 3 tyś. Informacja do sprawdzenia.
hania811 - 2008-11-25 11:41
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Nie mogę sobie dokładnie przypomnieć ile moj kuzyn z zoną płacili..ale chyba coś koło 5 tys.
kaska87 - 2008-11-25 11:42
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez dorinka30
(Wiadomość 9854086)
Tak sobie wymyśliłam, kaprys może :rolleyes: Nie wiem, ale tak chcę i to mój warunek, jestem przeciwniczką porodów naturalnych z konkretnych powodów, ale nie będę tu sie z tym rozwodzić :D
możesz napisać bo ja też jak będe kiedys miałą rodzić to chciałam cesarke ale teściowa miałą i podobno na początku ok nie boli, ale jak znieczulenie puści to masakra:( i podobno szybciej sie dochodzi do siebie po naturalnym Cytat:
Napisane przez hania811
(Wiadomość 9854109)
Co do gotowosci na zostanie rodzicem. Ja mam Kasiu tak samo jak Ty. Poki co sobie tego nie wyobrazam...z bardzo egoistycznych i snobistycznych powodow. Nie chcę mieć rozstępow, chcę jeżdzić na nartach i kupic sobie bluzke, a nie dziecku:rolleyes:.
ja tez jestem materialistką i egoistka i trudno po prostu nie chce wegetować od 1 do 1 tylko ŻYĆ:o Cytat:
Napisane przez Poemi
(Wiadomość 9854138)
Dla mamy kupię jakiś kosmetyk, a dla taty nic nie kupię :D
aha :) no ja dla taty myślałam jakis zestaw kosmetykó bo fajne teraz maja w rosmanie:o
miskowa - 2008-11-25 11:47
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez kaska87
(Wiadomość 9854786)
możesz napisać bo ja też jak będe kiedys miałą rodzić to chciałam cesarke ale teściowa miałą i podobno na początku ok nie boli, ale jak znieczulenie puści to masakra:( i podobno szybciej sie dochodzi do siebie po naturalnym
jest sporo za i przeciw cesarce. Ma ona swoje plusy ale ma też bardzo poważne minusy. Także trzeba samemu się obczytać w temacie i zadecydować, co się wybiera.
hania811 - 2008-11-25 11:50
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Temat prezentowy zupełnie nie dla nie w tym roku:(. Aczkolwiek maz już przebąkuje ze zrobi wszystko by pierwsze swięta w naszym wspolnym mieszkaniu byly z choinka, jedzonkiem, winkiem, stroikami swiątecznymi itp. No mi wydaję się to mało prawdopodobne:rolleyes:.
No nic w prezencie swiątecznym mamy tydzien bialego szalenstwa...a rodzina zrozumie brak nawet skromnych podarków.
Jedyne co musze zrobic to upiec pierniczki. Najwyzszy czas. Trzeba by w weekend się za to zabrać:rolleyes:.
kaska87 - 2008-11-25 11:51
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez miskowa
(Wiadomość 9854825)
jest sporo za i przeciw cesarce. Ma ona swoje plusy ale ma też bardzo poważne minusy. Także trzeba samemu się obczytać w temacie i zadecydować, co się wybiera.
ale ja jednak wole popytać dziewczyn, które przeżył to na własnej skórze niz czytac jakies gazety:o a ulotek u gina takich nie widziałam:o
Mango08 - 2008-11-25 12:16
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez hania811
(Wiadomość 9854857)
Temat prezentowy zupełnie nie dla nie w tym roku:(. Aczkolwiek maz już przebąkuje ze zrobi wszystko by pierwsze swięta w naszym wspolnym mieszkaniu byly z choinka, jedzonkiem, winkiem, stroikami swiątecznymi itp. No mi wydaję się to mało prawdopodobne:rolleyes:.
No nic w prezencie swiątecznym mamy tydzien bialego szalenstwa...a rodzina zrozumie brak nawet skromnych podarków.
Jedyne co musze zrobic to upiec pierniczki. Najwyzszy czas. Trzeba by w weekend się za to zabrać:rolleyes:.
Czuję, że TŻ coś wykombinuje:) A co do prezentów to wyjazd jest chyba najlepszym z możliwych.
Haniu mogłabyś podaj przepis? Może i ja w tym roku zrobie?? :rolleyes:
hania811 - 2008-11-25 12:26
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez Mango08
(Wiadomość 9855166)
Czuję, że TŻ coś wykombinuje:) A co do prezentów to wyjazd jest chyba najlepszym z możliwych.
Haniu mogłabyś podaj przepis? Może i ja w tym roku zrobie?? :rolleyes:
No moze mu się uda. Potrafi "wyczarowac" pieniądze..to fakt. Wykona parę telefonów, meila napisze, na imprezie zagra, jakiś kawalek sprzeda i kasa jest:D.
Własnie sama musze poszukac przepisu. Zeszloroczne nie do końca mi smakowały. Na gotowaniu jest watek pierniczkowy. Pewnie jeszcze nie odkopany..trzeba do niego zajrzec. Przepisow tam bez liku z tego co pamiętam.
Mango08 - 2008-11-25 12:39
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez hania811
(Wiadomość 9855286)
No moze mu się uda. Potrafi "wyczarowac" pieniądze..to fakt. Wykona parę telefonów, meila napisze, na imprezie zagra, jakiś kawalek sprzeda i kasa jest:D.
Własnie sama musze poszukac przepisu. Zeszloroczne nie do końca mi smakowały. Na gotowaniu jest watek pierniczkowy. Pewnie jeszcze nie odkopany..trzeba do niego zajrzec. Przepisow tam bez liku z tego co pamiętam.
Fajnie mieć zaradnego TŻ, wiem co mówie:D
Chciałam iść na łatwizne i wyłudzić przepis od eksperta kulinarnego:o. Chyba tam zajrzę, ciekawa jestem czy długo się robi takie pierniczki. Uwielbiam takie duże pierniki niemieckiej firmy, nazwy nie pamiętam niestetm. W bordowym kartoniku są sprzedawane....Mniam...
kaska87 - 2008-11-25 12:57
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
1 załącznik(i/ów)
a ja się pochwal co mi P. zrobił na imieninki:D
pollynema - 2008-11-25 13:00
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Kasia, urocze :D I taaakiego mi smaka zrobiłaś!
miskowa - 2008-11-25 13:01
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez kaska87
(Wiadomość 9855614)
a ja się pochwal co mi P. zrobił na imieninki:D
niezłe, fajny miał pomysł
Mango08 - 2008-11-25 13:02
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez kaska87
(Wiadomość 9855614)
a ja się pochwal co mi P. zrobił na imieninki:D
Zapomniałam dzisiaj imieniny Kasi:o
Wszystkiego najlepszego!!!! :roza::winko:
Prezent świetny, aż się głodna zrobiłam:)
kaska87 - 2008-11-25 13:05
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez Mango08
(Wiadomość 9855684)
Zapomniałam dzisiaj imieniny Kasi:o
Wszystkiego najlepszego!!!! :roza::winko:
Prezent świetny, aż się głodna zrobiłam:)
dziękuję:cmok:
Madlen__18 - 2008-11-25 13:07
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Najlepszego!
kaska87 - 2008-11-25 13:09
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez Madlen__18
(Wiadomość 9855735)
Najlepszego!
dziekuję:cmok:
DianaM - 2008-11-25 13:11
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cześć Wam, czytam Was i zytam i widzę, że jakaś burza z piorunami... Nie wypowiadam się zatem :jap:
Cytat:
Napisane przez Mango08
(Wiadomość 9855684)
Zapomniałam dzisiaj imieniny Kasi:o
Kasiu, wszystkiego najlepszego!!!
Co do prezentów...ja nie mam pomysłów :(
twin--maid - 2008-11-25 13:14
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez dorinka30
(Wiadomość 9854309)
Edit Twin ja kupiłam na przecenie w Trollu, płaszczyk i kurtkę - ale ta kurtka jest mało zimowa, nie zakrywa tyłka, taka razcej do samochodu, chyba największy wybór kurtek jest jak zwykle w H&M :)
Dzięki:) zatem jak zwykle odwiedze H&M:)
Kaśka fajna pizza aż nabrałam ochoty:) Wszystkiego najlepszego :*
dorinka30 - 2008-11-25 13:16
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez L_V
(Wiadomość 9854683)
Ooj, ja tez mam taki "kaprys" i mój TZt jest uświadomiony, że albo porywatna klinikia + cesarka albo nie rodze.
Ja tak sobie to wyobrażam, zobaczę co z tych planó wyjdzie. Dorinko, jaki to koszt?
Słuszałam, że sala - 2 tysie, położna - tysiąc, cesarka - 3 tysie. prawda to?
To mamy wspólne "kaprysy" L_V :ehem:. Nie wiem jak teraz się ceny kształtują, ale 6 lat temu jak Wam pisałam w damianie 8 tysięcy a w normalnym -Ci sami lekarze tylko warunki nieco inne-4 tysiące , ale nici mi ;lekarz wyniósł z Damiana- bo musiały być luksusowe, jak to on powiedział :D
Cytat:
Napisane przez L_V
(Wiadomość 9854724)
Tak napisali w ostatnim "Twoim stylu" w raporcie o polkach w ciązy. W zeszłym m-cu znajoma z pracy TZta rodziła prywatnie w damianie i chyba zapłąciła coś koło 3 tyś. Informacja do sprawdzenia.
Tak około 3 tysięcy to tam kosztuje normalny poród, ze znieczuleniem tylko :o Cytat:
Napisane przez hania811
(Wiadomość 9854776)
Nie mogę sobie dokładnie przypomnieć ile moj kuzyn z zoną płacili..ale chyba coś koło 5 tys.
Całkiem możliwe, ja myślę że teraz jest "większa konkurecja" więc ceny spadły, myślę że w 5 tysiąch można się zamknąć ale nie w Damianie :nie:
Cytat:
Napisane przez miskowa
(Wiadomość 9854825)
jest sporo za i przeciw cesarce. Ma ona swoje plusy ale ma też bardzo poważne minusy. Także trzeba samemu się obczytać w temacie i zadecydować, co się wybiera.
No najlepiej ....
Cytat:
Napisane przez kaska87
(Wiadomość 9854872)
ale ja jednak wole popytać dziewczyn, które przeżył to na własnej skórze niz czytac jakies gazety:o a ulotek u gina takich nie widziałam:o
Przeżyłam, potwierdzam było super, po dwóch dobach wypuścili mnie do domu, normalnie karmiłam piersią, co podobno prawie niemożlwe po casarce, nic mnie nie bolało, nie mam blizny, a kosmetyczki na depilacji pytają czy miałam operację palstyczną po cesarce, tak to ładnie wygląda.....:D, tylko żeby teraz tego nie schrzanić :o Poza tym, że tak powiem jest wiele plusów nierodzenia naturalnego :ehem:, tylko w kraju gdzie kler rządzi nie wypada głośno o tym mówić :cool:
hania811 - 2008-11-25 13:17
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez Mango08
(Wiadomość 9855418)
Fajnie mieć zaradnego TŻ, wiem co mówie:D
Chciałam iść na łatwizne i wyłudzić przepis od eksperta kulinarnego:o. Chyba tam zajrzę, ciekawa jestem czy długo się robi takie pierniczki. Uwielbiam takie duże pierniki niemieckiej firmy, nazwy nie pamiętam niestetm. W bordowym kartoniku są sprzedawane....Mniam...
Ja własnie smigam na Moje gotowanie. Z tego co pamiętam jest tam przepis na nielezakujące pierniczki z drożdzami. Myslę ze te wyszłyby takie jak kupne.
Takie standardowe lezakujące, sa zdecydowanie inne niz kupne.
Kasia ale super:jupi:...osliniłam monitor. Cudowny prezent. :ehem:
Wszystkiego najlepszego:cmok:
hania811 - 2008-11-25 13:23
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez dorinka30
(Wiadomość 9855856)
Całkiem możliwe, ja myślę że teraz jest "większa konkurecja" więc ceny spadły, myślę że w 5 tysiąch można się zamknąć ale nie w Damianie :nie:
No to moze 15 tys:rolleyes: Zreszta nie ma co gdybać. Będę miała okazję to sie zapytam ile dokładnie :rolleyes:.
miskowa - 2008-11-25 13:23
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez dorinka30
(Wiadomość 9855856) Przeżyłam, potwierdzam było super, po dwóch dobach wypuścili mnie do domu, normalnie karmiłam piersią, co podobno prawie niemożlwe po casarce, nic mnie nie bolało, nie mam blizny, a kosmetyczki na depilacji pytają czy miałam operację palstyczną po cesarce, tak to ładnie wygląda.....:D, tylko żeby teraz tego nie schrzanić :o Poza tym, że tak powiem jest wiele plusów nierodzenia naturalnego :ehem:, tylko w kraju gdzie kler rządzi nie wypada głośno o tym mówić :cool:
no to już się raczej domyślam, o co chodzi. Sama się nad tym kiedyś zastanawiałam, ale nie czarujmy się, różnie bywa a cesarka to jest jednak operacja i ona też niesie za sobą ryzyko.
Kasiu, ode mnie też wszystkiego najlepszego
kaska87 - 2008-11-25 13:26
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
dziękuje jeszcze raz:cmok:
L_V - 2008-11-25 13:28
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez dorinka30
(Wiadomość 9855856)
To mamy wspólne "kaprysy" L_V :ehem:. Nie wiem jak teraz się ceny kształtują, ale 6 lat temu jak Wam pisałam w damianie 8 tysięcy a w normalnym -Ci sami lekarze tylko warunki nieco inne-4 tysiące , ale nici mi ;lekarz wyniósł z Damiana- bo musiały być luksusowe, jak to on powiedział :D
[/b]
Tak około 3 tysięcy to tam kosztuje normalny poród, ze znieczuleniem tylko :o
Całkiem możliwe, ja myślę że teraz jest "większa konkurecja" więc ceny spadły, myślę że w 5 tysiąch można się zamknąć ale nie w Damianie :nie:
No najlepiej ....
Przeżyłam, potwierdzam było super, po dwóch dobach wypuścili mnie do domu, normalnie karmiłam piersią, co podobno prawie niemożlwe po casarce, nic mnie nie bolało, nie mam blizny, a kosmetyczki na depilacji pytają czy miałam operację palstyczną po cesarce, tak to ładnie wygląda.....:D, tylko żeby teraz tego nie schrzanić :o Poza tym, że tak powiem jest wiele plusów nierodzenia naturalnego :ehem:, tylko w kraju gdzie kler rządzi nie wypada głośno o tym mówić :cool:
Aj Dorinko, to ten Damian mocno drogi. Ja od razu będę mówic otwarcie o cesarce.
A jak jest z tym rozstawem kości miednicy? Czy to prawda że z natury szczupłe kobiety kwalifikują od razu do cesarki czy każą im rodzić "naturalnie". A tak na marginesie - niezłe określenie jak na XXI w - naturalny poród.
L_V - 2008-11-25 13:29
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez hania811
(Wiadomość 9855930)
No to moze 15 tys:rolleyes: Zreszta nie ma co gdybać. Będę miała okazję to sie zapytam ile dokładnie :rolleyes:.
:mdleje:
Zapytaj, bo chyba lokate musze założyć.
dorinka30 - 2008-11-25 13:29
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez hania811
(Wiadomość 9855930)
No to moze 15 tys:rolleyes: Zreszta nie ma co gdybać. Będę miała okazję to sie zapytam ile dokładnie :rolleyes:.
W Damianie to przeginają, moim zdaniem nie warto aż tyle, ale warto to zrobić w wersji "oszczędnościowej" i też jest bardzo dobrze. Naprawdę dla pokoju własnego, gdzie mąż może nocować dwie doby chyba nie warto tak przepłacać, bo co do samej cesarki wszystko odbywa się tak samo, uwierzcie mi. Mój lekarz mi to racjonalnie wytłumaczył, zresztą widziałam oba miejsca przed podjęciem decyzji, wiecie jakie cyrki to są - oglądanie szpitali, poznawanie ekipy, rozmowy jak to będzie wyglądało :rolleyes:
kaska87 - 2008-11-25 13:30
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez dorinka30
(Wiadomość 9855856)
Poza tym, że tak powiem jest wiele plusów nierodzenia naturalnego :ehem:, tylko w kraju gdzie kler rządzi nie wypada głośno o tym mówić :cool:
napiszzzz:D
L_V - 2008-11-25 13:30
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez dorinka30
(Wiadomość 9856023)
W Damianie to przeginają, moim zdaniem nie warto aż tyle, ale warto to zrobić w wersji "oszczędnościowej" i też jest bardzo dobrze. Naprawdę dla pokoju własnego, gdzie mąż może nocować dwie doby chyba nie warto tak przepłacać, bo co do samej cesarki wszystko odbywa się tak samo, uwierzcie mi. Mój lekarz mi to racjonalnie wytłumaczył, zresztą widziałam oba miejsca przed podjęciem decyzji, wiecie jakie cyrki to są - oglądanie szpitali, poznawanie ekipy, rozmowy jak to będzie wyglądało :rolleyes:
Taaa...casting na położną, na anastezjologa. ;)
Mango08 - 2008-11-25 13:31
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez dorinka30
(Wiadomość 9855856) Przeżyłam, potwierdzam było super, po dwóch dobach wypuścili mnie do domu, normalnie karmiłam piersią, co podobno prawie niemożlwe po casarce, nic mnie nie bolało, nie mam blizny, a kosmetyczki na depilacji pytają czy miałam operację palstyczną po cesarce, tak to ładnie wygląda.....:D, tylko żeby teraz tego nie schrzanić :o Poza tym, że tak powiem jest wiele plusów nierodzenia naturalnego :ehem:, tylko w kraju gdzie kler rządzi nie wypada głośno o tym mówić :cool:
To jednak myślałyśmy o tym samym. Kiedyś się własnie zastanawiałyśmy jak to się zmienia po naturalnym porodzie. :o
kaska87 - 2008-11-25 13:32
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez Mango08
(Wiadomość 9856065)
To jednak myślałyśmy o tym samym. Kiedyś się własnie zastanawiałyśmy jak to się zmienia po naturalnym porodzie. :o
aha to chyba wiem o co chodzi własnie też sie tego boję:o
L_V - 2008-11-25 13:33
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez Mango08
(Wiadomość 9856065)
To jednak myślałyśmy o tym samym. Kiedyś się własnie zastanawiałyśmy jak to się zmienia po naturalnym porodzie. :o
Jednomyślność wsród nas, jak widze:D
gold-fish - 2008-11-25 13:36
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez dorinka30
(Wiadomość 9856023)
Naprawdę dla pokoju własnego, gdzie mąż może nocować dwie doby chyba nie warto tak przepłacać, bo co do samej cesarki wszystko odbywa się tak samo, uwierzcie mi.
W porównaniu do sali ,,zbiorowej"?
Moja koleżanka ostatnio urodziła i udało jej się bo akurat mogli wynająć taka sobną salę. Ładne mebelki i czuła się niemal jak w domu.
L_V - 2008-11-25 13:38
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez Mango08
(Wiadomość 9856065)
To jednak myślałyśmy o tym samym. Kiedyś się własnie zastanawiałyśmy jak to się zmienia po naturalnym porodzie. :o
Cytat:
Napisane przez kaska87
(Wiadomość 9856080)
aha to chyba wiem o co chodzi własnie też sie tego boję:o
Nie wiem czy kojarzycie odcinek Kuby Wojewódzkiego, gdzie Chyińska opowiadała o swoim porodzie....? użyła tam pieknego;) określenia.
kaska87 - 2008-11-25 13:39
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez L_V
(Wiadomość 9856153)
Nie wiem czy kojarzycie odcinek Kuby Wojewódzkiego, gdzie Chyińska opowiadała o swoim porodzie....? użyła tam pieknego;) określenia.
wiem kocham ja za to:D
no właśnie a jak się tam rozklapnę? haha :D
Mango08 - 2008-11-25 13:41
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez L_V
(Wiadomość 9856153)
Nie wiem czy kojarzycie odcinek Kuby Wojewódzkiego, gdzie Chyińska opowiadała o swoim porodzie....? użyła tam pieknego;) określenia.
Niestety nie oglądałam;/ Możesz co nieco przybliżyć;)??
Edit A to już rozumiem :)
L_V - 2008-11-25 13:42
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez Mango08
(Wiadomość 9856183)
Niestety nie oglądałam;/ Możesz co nieco przybliżyć;)??
Na twoje osobiste życzenie Mango (tylko porsze mnie nie bić, ne zaskarżac i nei krzyczec). otóż Agnieszka CHylińska stwierdziła, że nie ma co owijac w bawełnę i z kobiety po porodzie robi się "rozklapiocha". I że nigdy nie jest tak jak wcześniej.
dorinka30 - 2008-11-25 13:43
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez miskowa
(Wiadomość 9855937)
no to już się raczej domyślam, o co chodzi. Sama się nad tym kiedyś zastanawiałam, ale nie czarujmy się, różnie bywa a cesarka to jest jednak operacja i ona też niesie za sobą ryzyko.
Kasiu, ode mnie też wszystkiego najlepszego
No ryzyko jest zawsze, wiesz że moja koleżanka wylądowała na rencie po porodzie naturalnym :eek: Nie wiem dokładnie jak sie to fachowo nazywa ale objwaia się nietrzymaniem moczu :(, a to wszystko zrobiły jej te siostrzyczki " coś tam Dzieciątka Jezus ...pewnie wiecie"
Cytat:
Napisane przez L_V
(Wiadomość 9856010)
Aj Dorinko, to ten Damian mocno drogi. Ja od razu będę mówic otwarcie o cesarce.
A jak jest z tym rozstawem kości miednicy? Czy to prawda że z natury szczupłe kobiety kwalifikują od razu do cesarki czy każą im rodzić "naturalnie". A tak na marginesie - niezłe określenie jak na XXI w - naturalny poród.
Wedłu medycznych norm polskich, nie ma czegoś takiego że szczupłe to cesarka, ale mój ówczesny lekarz tak powiedział właśnie :rolleyes:
Ja na pierszej wizycie powiedziałam, że tylko cesarka, zresztą miała poleconego tego lekarza więc wiedziałam że mnie nie wygoni :D Cytat:
Napisane przez kaska87
(Wiadomość 9856038)
napiszzzz:D
Cytat:
Napisane przez L_V
(Wiadomość 9856043)
Taaa...casting na położną, na anastezjologa. ;)
No anestozjologa miałam boskiego, trzymał mnie za rękę na operacji, gadał ze mną, i wciskał przeciwbólowe po, a mi było głupio że nic mnie nie boli i chowałam do torby te kapsuły :o Cytat:
Napisane przez Mango08
(Wiadomość 9856065)
To jednak myślałyśmy o tym samym. Kiedyś się własnie zastanawiałyśmy jak to się zmienia po naturalnym porodzie. :o
Domyślne kobietki, wiedziałam że mogę na Was liczyć :ehem:
Cytat:
Napisane przez kaska87
(Wiadomość 9856080)
aha to chyba wiem o co chodzi własnie też sie tego boję:o
:ehem:
Kasiu WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W DNIU IMIENIN !!!!
Cytat:
Napisane przez L_V
(Wiadomość 9856087)
Jednomyślność wsród nas, jak widze:D
:ehem:
L_V - 2008-11-25 13:44
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
O rany, ale ze mnei buc. Kasiu, wszystkiego najlepszego!!
gold-fish - 2008-11-25 13:48
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Kasiu, wszystkiego najlepszego :cmok:
dorinka30 - 2008-11-25 13:50
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Gold ja po cesarce pierwszą dobę byłam na sali pooperacyjnej (ze wzgl. bezpieczeństwa)- było nas 4 dziewczyny, było spoko, można było się do kogoś odezwać, na następną mnie przenieśli do osobnej sali (pewnie w ramach usługi) a następnej już wyszłam do domu ;)
gold-fish - 2008-11-25 13:56
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez dorinka30
(Wiadomość 9856261)
Gold ja po cesarce pierwszą dobę byłam na sali pooperacyjnej (ze wzgl. bezpieczeństwa)- było nas 4 dziewczyny, było spoko, można było się do kogoś odezwać, na następną mnie przenieśli do osobnej sali (pewnie w ramach usługi) a następnej już wyszłam do domu ;)
Jak sie trafi na fajne dziewczyny to luz. Ale koleżanka mi opowiadała, ze wcześniej dwa dni leżała na patologi ciąży, to albo któraś szła do toalety, albo któraś chciała oglądac dłuzej TV, a to jacyś goście...:cool: i jak później widziała te sale na których leżą np. 4 kobiety + 4 noworodki (na zmiane płaczące:-p) to ani się wyspać, ani zrelaksować...
Innej mozliwości nie widzę jak osobna sala. :nie: Juz nie mówiąc o zarazkach na wspólnych salach :eek:
hania811 - 2008-11-25 13:56
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
..a mi od tych rozmów o cesarce słabo sie zrobilo...i jeśc na szczęscie odechcialo:D
dorinka30 - 2008-11-25 13:58
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez gold-fish
(Wiadomość 9856340)
Jak sie trafi na fajne dziewczyny to luz. Ale koleżanka mi opowiadała, ze wcześniej dwa dni leżała na patologi ciąży, to albo któraś szła do toalety, albo któraś chciała oglądac dłuzej TV, a to jacyś goście...:cool: i jak później widziała te sale na których leżą np. 4 kobiety + 4 noworodki (na zmiane płaczące:-p) to ani się wyspać, ani zrelaksować...
Innej mozliwości nie widzę jak osobna sala. :nie: Juz nie mówiąc o zarazkach na wspólnych salach :eek:
No tak ale w normalnym, państwowym szpitalu jest/była bo może to zmienili konieczność umieszczenia w pooperacyjnej na dobę , przeciez Wiecie że ta usługa to jest oficjalnie niedostępna, prawda ?:rolleyes: a porządek w papierach musi być :o
Hania nie stresuj się, ja tak mam jak słyszę o naturalnym :), odechciewa mi się wszystkiego....
miskowa - 2008-11-25 14:02
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez dorinka30
(Wiadomość 9856380)
Hania nie stresuj się, ja tak mam jak słyszę o naturalnym :), odechciewa mi się wszystkiego....
ja tak mam, jak słyszę o porodzie w ogóle, masakra
Mango08 - 2008-11-25 14:04
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez dorinka30
(Wiadomość 9856380)
No tak ale w normalnym, państwowym szpitalu jest/była bo może to zmienili konieczność umieszczenia w pooperacyjnej na dobę , przeciez Wiecie że ta usługa to jest oficjalnie niedostępna, prawda ?:rolleyes: a porządek w papierach musi być :o
Hania nie stresuj się, ja tak mam jak słyszę o naturalnym :), odechciewa mi się wszystkiego....
Właśnie, nie ma czegoś takiego jak cesarka na życzenie, a jakiś czas temu był artykuł na onecie, że koniec z tego typu usługami. :)
ButterBear - 2008-11-25 14:05
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Kasiu, chociaż na Śląsku się nie uznaje imienin ;)... ale wszystkiego najlepszego :cmok:
To ja się wyłamię... wolałabym rodzić, jak to się śmiesznie nazywa, 'siłami natury'. Chcę żeby TŻ ze mną był... a on już też marudzi o tym ;) Przy cesarce raczej by go nie było. Poza tym jakoś to dla mnie normalne, że urodzić trzeba jak się chce mieć dziecko...nawet nigdy nie rozpatrywałam cesarki z wyboru. :rolleyes:
dorinka30 - 2008-11-25 14:06
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez miskowa
(Wiadomość 9856435)
ja tak mam, jak słyszę o porodzie w ogóle, masakra
Ale już wszystko omówiłyśmy :D
Mi się słabo zrobiło jak miałam podpisać przed taką deklarację, że cesarka jest na moje zlecenie i mogę zejść z tego świata, ale podpisałam :o Lekarz mnie uspakajał, eee nie przejmuj się nie zejdziesz:rolleyes:, a przy naturalnym ile kobiet umiera i nikt nie mówi im wcześniej że tak może być :rolleyes:
Dokładnie Mango , też się zastanawiałam o co im chodzi :) Chyba, że chcieli zakazać też w prywatnych tej usługi .. ale chyba nie moga .......
kaska87 - 2008-11-25 14:10
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez L_V
(Wiadomość 9856226)
O rany, ale ze mnei buc. Kasiu, wszystkiego najlepszego!!
dziękuje:cmok: Cytat:
Napisane przez gold-fish
(Wiadomość 9856239)
Kasiu, wszystkiego najlepszego :cmok:
dziękuję:cmok: Cytat:
Napisane przez ButterBear
(Wiadomość 9856465)
Kasiu, chociaż na Śląsku się nie uznaje imienin ;)... ale wszystkiego najlepszego :cmok:
dziękuję:cmok:
DianaM - 2008-11-25 14:15
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Dla mnie do tej pory było absolutnie naturalną koleją rzeczy, że urodzę "normalnie", bez cesarki, że Tż ze mną będzie i razem ze mną będzie darł się z bólu (ja bo rodzę, a on, że mu miadżę rękę :D), ale po tym co tu piszecie to coraz bardziej zastanawiam się nad cesarką :rolleyes:
kaska87 - 2008-11-25 14:16
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez DianaM
(Wiadomość 9856586)
Dla mnie do tej pory było absolutnie naturalną koleją rzeczy, że urodzę "normalnie", bez cesarki, że Tż ze mną będzie i razem ze mną będzie darł się z bólu (ja bo rodzę, a on, że mu miadżę rękę :D), ale po tym co tu piszecie to coraz bardziej zastanawiam się nad ceraką :rolleyes:
a ja mam nadziję, ze zanim ja bedę rodzić za ok 10 lat to wymyślą coś nowego i będzie całkowicie bezboleśnie;)
hania811 - 2008-11-25 14:16
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez dorinka30
(Wiadomość 9856380)
Hania nie stresuj się, ja tak mam jak słyszę o naturalnym :), odechciewa mi się wszystkiego....
Ja generalnie tak mam jak slysze o porodzie czy to naturalnym czy cesarce. Zreszta mi sie slabo robi jak strzykawkę widzę..a na pobraniu krwi mdleję musowo...ba kiedys to nawet zemdlałm jak gips z nogi mi zdejmowali..a to przeciez ani bólu, ani krwi nie było.
No i jak ja niby dziecko mam urodzić.
twin--maid - 2008-11-25 14:17
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez ButterBear
(Wiadomość 9856465)
To ja się wyłamię... wolałabym rodzić, jak to się śmiesznie nazywa, 'siłami natury'. Chcę żeby TŻ ze mną był... a on już też marudzi o tym ;) Przy cesarce raczej by go nie było. Poza tym jakoś to dla mnie normalne, że urodzić trzeba jak się chce mieć dziecko...nawet nigdy nie rozpatrywałam cesarki z wyboru. :rolleyes:
To jest nas dwie:)
kaska87 - 2008-11-25 14:17
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez hania811
(Wiadomość 9856609)
Ja generalnie tak mam jak slysze o porodzie czy to naturalnym czy cesarce. Zreszta mi sie slabo robi jak strzykawkę widzę..a na pobraniu krwi mdleję musowo...ba kiedys to nawet zemdlałm jak gips z nogi mi zdejmowali..a to przeciez ani bólu, ani krwi nie było.
No i jak ja niby dziecko mam urodzić.
oj to Ty masz jeszcze gorzej ode mnie ja sie panicznie boję bólu:o
dorinka30 - 2008-11-25 14:19
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez hania811
(Wiadomość 9856609)
Ja generalnie tak mam jak slysze o porodzie czy to naturalnym czy cesarce. Zreszta mi sie slabo robi jak strzykawkę widzę..a na pobraniu krwi mdleję musowo...ba kiedys to nawet zemdlałm jak gips z nogi mi zdejmowali..a to przeciez ani bólu, ani krwi nie było.
No i jak ja niby dziecko mam urodzić.
:D to delikatna z Ciebie istotka, mnie to nie rusza, ani zastrzyk ani pobieranie krwi nic w tym stylu, rusza mnie dentysta tylko :eek:
L_V - 2008-11-25 14:19
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez hania811
(Wiadomość 9856609)
Ja generalnie tak mam jak slysze o porodzie czy to naturalnym czy cesarce. Zreszta mi sie slabo robi jak strzykawkę widzę..a na pobraniu krwi mdleję musowo...ba kiedys to nawet zemdlałm jak gips z nogi mi zdejmowali..a to przeciez ani bólu, ani krwi nie było.
No i jak ja niby dziecko mam urodzić.
Identyczny przypadek jak ja, nie mogę!! :eek: Nigdy nie udało mi się nie zemdleć na szczepieniu, zastyku cyz pobieraniu krwi. Dlatego jeżeli już musiałabym rodzić, to najlepiej pod narkozą.;)
DianaM - 2008-11-25 14:21
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez kaska87
(Wiadomość 9856605)
a ja mam nadziję, ze zanim ja bedę rodzić za ok 10 lat to wymyślą coś nowego i będzie całkowicie bezboleśnie;)
Ja bym chciała za 9 m-cy, a nie pogardziłabym taką metodą :-p
kaska87 - 2008-11-25 14:22
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez DianaM
(Wiadomość 9856677)
Ja bym chciała za 9 m-cy, a nie pogardziłabym taką metodą :-p
no ja też, ale to raczej niemozliwe:o
DianaM - 2008-11-25 14:25
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
O matko, dziewczyny, święta niedługo!!! Właśnie siedzę nad ofertą na... ferie zimowe!!! I walentynki!!! A gdzie Mikołaje, choinka, te sprawy? Chociaż jak dziś jechałam do pracy i wjechałam w leśne drogi, gdzie istne lodowisko na asfalcie to mi się zatęskniło za plażą :o
dorinka30 - 2008-11-25 14:35
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
[quote=DianaM;9856737]O matko, dziewczyny, święta niedługo!!! Właśnie siedzę nad ofertą na... ferie zimowe!!! I walentynki!!! A gdzie Mikołaje, choinka, te sprawy? Chociaż jak dziś jechałam do pracy i wjechałam w leśne drogi, gdzie istne lodowisko naasfalcie to mi się zatęskniło za plażą :o[/quote]
Mi się zawsze tęskni za plażą , kocham lato :ehem:, ciepło, słońce a na zimę mogłabym zapaść w sen zimowy :D Tak byłoby idealnie :rolleyes:
ButterBear - 2008-11-25 14:38
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
[QUOTE=dorinka30;9856887]
Cytat:
Napisane przez DianaM
(Wiadomość 9856737)
O matko, dziewczyny, święta niedługo!!! Właśnie siedzę nad ofertą na... ferie zimowe!!! I walentynki!!! A gdzie Mikołaje, choinka, te sprawy? Chociaż jak dziś jechałam do pracy i wjechałam w leśne drogi, gdzie istne lodowisko naasfalcie to mi się zatęskniło za plażą :o[/quote]
Mi się zawsze tęskni za plażą , kocham lato :ehem:, ciepło, słońce a na zimę mogłabym zapaść w sen zimowy :D Tak byłoby idealnie :rolleyes:
Ja mam dokładnie tak samo. Uwielbiam lato, morze, plażę :) Zima mi do niczego nie potrzebna:-p
Mango08 - 2008-11-25 14:39
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez hania811
(Wiadomość 9856609)
Ja generalnie tak mam jak slysze o porodzie czy to naturalnym czy cesarce. Zreszta mi sie slabo robi jak strzykawkę widzę..a na pobraniu krwi mdleję musowo...ba kiedys to nawet zemdlałm jak gips z nogi mi zdejmowali..a to przeciez ani bólu, ani krwi nie było.
No i jak ja niby dziecko mam urodzić.
Cytat:
Napisane przez L_V
(Wiadomość 9856647)
Identyczny przypadek jak ja, nie mogę!! :eek: Nigdy nie udało mi się nie zemdleć na szczepieniu, zastyku cyz pobieraniu krwi. Dlatego jeżeli już musiałabym rodzić, to najlepiej pod narkozą.;)
Dokładnie mam to samo. :ehem: Jak widzę strzykawkę to zaraz mnie ciarki przechodzą i słabo się robi. Kiedyś zemdlałam ze strachu. Dlatego rozważam cesarkę. Z drugiej strony chciałabym rodzić z TŻ, dlatego że przy nim czuję się najbezpieczniej. Przy cesarce to chyba niemożliwe bo to rodzaj operacji, tak??
TŻ śmieje się, że zrobi co w jego mocy, aby wszystko poszło dobrze (przy naturalnym), jeśli wcześniej nie zemdleje:P Wczoraj na onecie czytałam artykuł o rodzinnych porodach. Wskazywali, że nie warto zaciągać facet siłą na porodówkę, bo może to mieć fatalne skutki w przyszłości.
Dorinko, a w trakcie cesarki jest się usypianym??
Svinecka - 2008-11-25 14:39
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
hmmm widze ze Svinecka to dzis temat nr 1 - zdziwilam sie ze tyle dzis napisalyscie, patrze a tu Svinecka i Svinecka :rolleyes:
duzo napisalyscie wiec ustosunkuje sie do niektorych wypowiedzi tylko
Cytat:
Napisane przez kaska87
(Wiadomość 9853189)
cześć:jupi:
my tez na letnich nadal jećdzimy trzeba w końcu zmienić
Svinecka nie stać Was na slub, ale na dziecko tak? przepraszam, że tak piszę, ale tak myslę:rolleyes:
aha czyli jak nie mam np 20tys w kieszeni zeby jednorazowo wybulic to na dziecko nie moge sobie pozwolic?
Cytat:
Napisane przez ButterBear
(Wiadomość 9853237)
Może nie potrzebnie się wtrącam, bo to sprawa Svinecki, ale nie rozumiem po co te kąśliwe uwagi? Jeżeli okazało się, że Svinecka jest w ciąży, a nie planowała tego właściwie, tylko planowała ślub, to co?Miała usunąć ciążę, żeby wziąć ślub, bo na dziecko, remont i ślub nie starczyłoby pieniędzy? Nie bardzo kapuje skąd taka wielka nagonka na ten ślub. Przecież to nie jest teraz najważniejsze...takie jest moje zdanie :rolleyes:
dokladnie, poza tym koncze studia w marcu mam obrone, zaraz zaczynamy remont mieszkania, trzeba sie przygotowac do powitania nowego czlonka rodziny.........tyle naraz a gdzie czas na slub? jedyny jaki bym mogla teraz wziac to na szybko po cichu z obiadem tylko dla rodziny - wiecie ja bym nawet chciala takiego cichego slubu ale wezcie pod uwage kochane ze nie jestem sama - jeszcze TZ ma tu cos do powiedzenia Cytat:
Napisane przez miskowa
(Wiadomość 9853308)
mnie na ślub nie stać a na dziecko chyba tak, przecież na ślub musisz jednorazowo wydać grubą kasę a na dziecko to się jednak w czasie rozkłada. Poza tym nie rozumiem nagonki na śluby. Ja bym w ciąży nie brała ślubu w ogóle. Bo wszyscy mają się bawić a ja nie? w ciąży wiadomo, trzeba bardziej na siebie uważać i w ogóle można się fatalnie czuć. Po co sobie psuć więc ten ważny dzień. Co za różnica, kiedy ten ślub?
o wlasnie!!
Cytat:
Napisane przez Mango08
(Wiadomość 9853473)
Heh... jeśliodrzucimy aspekty uczuciowe, czyli że nie da się porównać dzidziusia do slubu to nawet czysta kalkulacja pokaże, że na dziecko ich stać.
Ślub jaki sobie wymarzyła to koszt strzelam 20 000, a taki mały szkrab nie potrzebuje tyle. Svinecka ma pewnie wózek, łóżeczko itp. po synku, więc jeśli będzie chciała będzie mogła ich używać. Do tego nie chce byc okraglutka w trakcie wesela, więc trzeba byłoby wszystko zorganizować w 2 - 3 miesiące. Wydaje mi się, że uzbieranie takiej kwoty nie jest łatwe, skoro rozwijają swój biznes. Wiadomo, że nie ma wtedy jeszcze stałych dochodów, a każde zarobiony grosz trzeba spowrotem inwestować.
Ponadto Svinecka ma się cieszyć, że niedługo urodzi śliczną córunie lub przystojnego synusia, a nie płakać nad brakiem ślubu.
Patrzmy trochę racjonalnie:)
:):):):):):):):):) nic dodac nic ujac Cytat:
Napisane przez gold-fish
(Wiadomość 9853510)
Najpierw pomyślałam, że się pomyliłam, myślać że chciałaś... ale zacytuję:
Svinecka 07.11.08r.,,eeee nie ucieknie - kocha mnie :p: powiem Wam ze straaasznie chce miec dziecko - wczoraj widzialam sie z kolezanka ktora urodzila synka dwa tyg temu - nie moglam sie nim nacieszyc, caly czas go glaskalam, dotykalam, lapalam za nozki, bralam na rece - no nie moglam az mi sie plakac chcialo - powiedzialam jej ze go jej porwe :p: strasznie chce dziecka
mowilam o tym TZ i on stwierdzil ze tez chce ale jednak dobrze ze nie jestem w ciazy, ze jeszcze nie teraz, ze nie ma tyle pieniedzy, ze jak sprzeda hale to sobie zrobimy :eek: "
i dalej: ,,wiem ze rozsadnie - bo on jest rozsadny i odpowiedzialny - ja z tej strony tez bym chciala jeszcze poczekac ale ze strony mojego instynktu macierzynskiego chcialabym juz i powiem Wam ze to nie jest jakis chwilowy wybryk, ze mi przejdzie czy cos, mam juz tak od dawna, w zasadzie odkad maly podrosl do tego stopnia ze nie wymaga juz takiej opieki jak niemowlak - bardzo chce miec dziecko, az mi sie plakac chce jak mysle o malym ludziku - nie z zalu, ze wzruszenia ze to taka mala boska istotka, ktora jest wielkim cudem natury
sama to mówiłaś :cool:
wiesz co? sory ale zeby czepiac sie slow i wyszukiwac cytatow tylko po to zeby miec racje?? czyli Twoje wnioski sa wyciagniete na podstawie tylko i wylacznie postow w ktorym pisalam ze chce miec dziecko?? wiesz co skoro juz mnie osadzasz to moze zrob to na podstawie "calej mnie", wszystkich moich wypowiedzi i tego co czuje i jak jest a nie tylko ze zdan zinterpretowanych tak jak Ci sie podoba
otoz gold chciec a moc to roznica - bardzo chcialo mi sie ostatnio dziecka ale nie w sensie ze chce juz teraz bede sobie je robic bo ma byc i koniec - nie!! pisalam ze chce dziecka w sensie ze bardzo odezwal mi sie instynkt macierzynski ze bardzo bym go pragnela, ze nie moge patrzec jak widze takie maluszki bo sie wzruszam ostatnio - ale to wszystko bylo w sense ze chcialabym ale nie moge. ale jeszcze nie teraz, ale wiem ze za jakis czas........zreszta co Ci bede tlumaczyc napewno wiesz o co chodzi tylko chcialas udowodnic ze masz racje
napisze jeszcze raz bardzo chcialo mi sie dziecka ALE TO SERCE a rozsadek mowil cos innego nie napisalam dosadnie ze chce teraz i staram sie np od jutra
Cytat:
Napisane przez gold-fish
(Wiadomość 9853766)
To co zacytowałam to wytłumaczenie mojej wcześniejszej wypowiedzi ze chciała, na co Svinecka odpisała ze nie chciała :rolleyes: Nie biorę swoich ,,osądów" z księżyca, a Svinecka bardzo się zdziwiła, jak napisałam, że ,,przecież chciała" .
ale z wnikliwego czytania postow kogos kogo osadzasz tez nie
Cytat:
Napisane przez mekintoszek
(Wiadomość 9853977)
Kaśka, Gold, Wy bardzo dosadnie wyraziłyście swoje zdanie. Hania zrobiła to samo. Ma do tego prawo tak samo jak Wy. A co do kultury, wydaje mi się, że jednak bardziej może być Svinecka urażona Waszymi tekstami niż Wy tym, co napisała Hania :rolleyes:
nie jestem urazona, aczkolwiek nie chcialo mi sie tu dzis wchodzic zbytnio
Cytat:
Napisane przez gold-fish
(Wiadomość 9854105)
Znajdź cytat na to że sugerowałam jej nieodpowiedzialność! :D No znajdź! I to szybko... :ehem:
Czekaj, czekaj...:rolleyes: ja tylko napisałam, że nie rozumiem :rolleyes: ile razy Ty pisałaś ze czegoś nie rozumiesz, jakiegoś postępowania. Nawet wczoraj wszyscy pisaliście o Poemi, ze taka, owaka i ona sama musiał się bronić :cool: Za to nie rozumiem jak można napisać, że nie chciało się dziecka, skoro 3 tygodnie temu powtórzyło sie kilka razy że baaaaardzos się go chce.
Napisałbym coś jeszcze, ale nie chcę zeby Svineczce było przykro, chociaż juz pewnie jest.
otoz czytaj wszystki moje posty to zrozumiesz nie chcialam dziecka W TYM MOMENCIE - ale ogolnie chcialam i to bardzo ale niekoniecznie teraz ale jesli juz jest to sie ciesze
Cytat:
Napisane przez hania811
(Wiadomość 9854278)
Co nic?? Nie ma tak jakby za co przepraszać:rolleyes:...n o siedzę i myslę i za diabal nie wiem za co i kogo:confused:.
Nie mam zamiaru bawić sie w cytowanie i ciągnąc tego tematu.
Co do chciala...później pisała ze w tym momencie wolalaby nie...bo.....przeprowadzk a itp. Ale ja nie zamierzam dyskutowac o sytuacji Svinecki bez Svinecki. EOT
o to tooo....:* Cytat:
Napisane przez madmuazelle
(Wiadomość 9854300)
Hejka. :)
Jeszcze ja nie omieszkam coś od siebie dodać,troche bulwers mi się włączył jak przeczytałam posty kaski i gold.Nie każdy ma parcie na ślub ak jak Wy kasiu i gold,że musi być teraz natychmiast bo dłużej nie chce się czekać.To tyle w tym temacie do Was.
Svinecko,nie przejmuj się. :* Ja tam się ciesze twoim szczęściem,że spodziewasz się drugiego dziecka.Jednego syna masz odchowanego,pojawi się drugie.I będziecie,w sumie już tworzycie pełną rodzine.A ślub nie zając nie ucieknie. :) Zawsze można wziąć ślub jak dziecko np: skończy roczek,czy dwa.
dzieki :*
a teraz lece dziewczyny bo jestem zapisana do lekarza sprawdzic jak tam z dzidzia milego dnia Wam zycze
Dorinko ja tez chce miec cesarke :)
Kasiu wszystkiego najjjj:*:*:*:*
papap
DianaM - 2008-11-25 14:41
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
[quote=dorinka30;9856887]
Cytat:
Napisane przez DianaM
(Wiadomość 9856737)
O matko, dziewczyny, święta niedługo!!! Właśnie siedzę nad ofertą na... ferie zimowe!!! I walentynki!!! A gdzie Mikołaje, choinka, te sprawy? Chociaż jak dziś jechałam do pracy i wjechałam w leśne drogi, gdzie istne lodowisko naasfalcie to mi się zatęskniło za plażą :o[/quote]
Mi się zawsze tęskni za plażą , kocham lato :ehem:, ciepło, słońce a na zimę mogłabym zapaść w sen zimowy :D Tak byłoby idealnie :rolleyes:
Wiesz, tak ogólnie to ja strasznie lubię ten świąteczny czas, nie samą zimę, bo wtedy marznę, a ja straszny zmarźluch jestem. Ale tą atmosferę świąteczną, te światełka, czerwone czapy mikołaja....... Nawet reklamy stają się znośne dla mnie w tym czasie :-p Ale za to po Nowym Roku - tragedia, zimno, chlapa, a`feeeeeeee
kaska87 - 2008-11-25 14:43
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Svinecka dziękuję:cmok:
ja też może bym chciała dziecko za 3 lata, ale rozum niestety nie pozwala:( takie życie, ja to chyba jak nie "Wpadnę" to sie nie odważę na dziecko:confused:
dorinka30 - 2008-11-25 14:49
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
[quote=ButterBear;9856947]
Cytat:
Napisane przez dorinka30
(Wiadomość 9856887) Ja mam dokładnie tak samo. Uwielbiam lato, morze, plażę :) Zima mi do niczego nie potrzebna:-p
:ehem: Cytat:
Napisane przez Mango08
(Wiadomość 9856952)
Dokładnie mam to samo. :ehem: Jak widzę strzykawkę to zaraz mnie ciarki przechodzą i słabo się robi. Kiedyś zemdlałam ze strachu. Dlatego rozważam cesarkę. Z drugiej strony chciałabym rodzić z TŻ, dlatego że przy nim czuję się najbezpieczniej. Przy cesarce to chyba niemożliwe bo to rodzaj operacji, tak??
TŻ śmieje się, że zrobi co w jego mocy, aby wszystko poszło dobrze (przy naturalnym), jeśli wcześniej nie zemdleje:P Wczoraj na onecie czytałam artykuł o rodzinnych porodach. Wskazywali, że nie warto zaciągać facet siłą na porodówkę, bo może to mieć fatalne skutki w przyszłości.
Dorinko, a w trakcie cesarki jest się usypianym??
Tak to jest "mała operacja", jesteś na sali operacyjnej, dla mnie to plus, nie widzisz co tam lekarze dziergają bo jesteś osłonięta, jest lekatz, anestezjolog, pomoce i to wszystko ;) A mąż pod salą czeka, nie ma potrzeby aby był z nami, to trwa ja wiem, jakieś 15, 20 minut i po sprawie :jupi: Ja miałam znieczulenie zewnątrzoponowe nie narkoza, w uzasadnionych przypadkach tylko narkoza ale nie wiem kiedy :o Tez mnie straszyli tym zewnątrzoponowym (zastrzyk w kręgosłup), że kręgosłup później boli ale mnie nic nie bolało, naprawdę ;)
hania811 - 2008-11-25 14:51
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez dorinka30
(Wiadomość 9856887)
Mi się zawsze tęskni za plażą , kocham lato :ehem:, ciepło, słońce a na zimę mogłabym zapaść w sen zimowy :D Tak byłoby idealnie :rolleyes:
Cytat:
Napisane przez ButterBear
(Wiadomość 9856947) Ja mam dokładnie tak samo. Uwielbiam lato, morze, plażę :) Zima mi do niczego nie potrzebna:-p
To ja chyba jako nieliczna za plażą nie tęsknię.
Uwielbiam zimę. Zresztą chyba wszystkie pory roku kocham. Gyby zimy nie byo pewnie lata tak bym nie lubila i odwrotnie:).
Jedyne czego mi brakuję zima to dlugich spacerów.
Cytat:
Napisane przez Mango08
(Wiadomość 9856952)
Dokładnie mam to samo. :ehem: Jak widzę strzykawkę to zaraz mnie ciarki przechodzą i słabo się robi. Kiedyś zemdlałam ze strachu. Dlatego rozważam cesarkę. Z drugiej strony chciałabym rodzić z TŻ, dlatego że przy nim czuję się najbezpieczniej. Przy cesarce to chyba niemożliwe bo to rodzaj operacji, tak??
Ja nie chciałabym męża na porodowce. W sytuacjach stresowych, bolesnych, trudnych wolę radzić sobie sama. Pozatym bałabym sie chyba ze nabawi się jakiejś traumy...poród to nie najciekawszy widok. :rolleyes:
Cytat:
Napisane przez Svinecka
(Wiadomość 9856965)
a teraz lece dziewczyny bo jestem zapisana do lekarza sprawdzic jak tam z dzidzia milego dnia Wam zycze
Dorinko ja tez chce miec cesarke :)
Kasiu wszystkiego najjjj:*:*:*:*
papap
Miłego popoludnia. Napisz koniecznie co i jak po wizycie u lekarza.
L_V - 2008-11-25 14:53
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Svinecko, nie przejuj się nami, babami. Trzymam kciuki za pomyślne wynki badań! :kciuki:
hania811 - 2008-11-25 14:53
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez kaska87
(Wiadomość 9857025) ja też może bym chciała dziecko za 3 lata, ale rozum niestety nie pozwala:( takie życie, ja to chyba jak nie "Wpadnę" to sie nie odważę na dziecko:confused:
Ja chyba też.
miskowa - 2008-11-25 14:54
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez hania811
(Wiadomość 9857170)
Ja chyba też.
ja generalnie też, chociaż chyba trzeba pozwolić na wpadkę, bo tak to raczej ciężko;)
L_V - 2008-11-25 14:54
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
[quote=dorinka30;9857113]
Cytat:
Napisane przez ButterBear
(Wiadomość 9856947) :ehem:
Tak to jest "mała operacja", jesteś na sali operacyjnej, dla mnie to plus, nie widzisz co tam lekarze dziergają bo jesteś osłonięta, jest lekatz, anestezjolog, pomoce i to wszystko ;) A mąż pod salą czeka, nie ma potrzeby aby był z nami, to trwa ja wiem, jakieś 15, 20 minut i po sprawie :jupi: Ja miałam znieczulenie zewnątrzoponowe nie narkoza, w uzasadnionych przypadkach tylko narkoza ale nie wiem kiedy :o Tez mnie straszyli tym zewnątrzoponowym (zastrzyk w kręgosłup), że kręgosłup później boli ale mnie nic nie bolało, naprawdę ;)
Słabo mi się robi jak czytam o zostrzyku w kręgosłup :mdleje:
kaska87 - 2008-11-25 14:56
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez miskowa
(Wiadomość 9857185)
ja generalnie też, chociaż chyba trzeba pozwolić na wpadkę, bo tak to raczej ciężko;)
szczególnie jak sie bierze tabsy tak jak ja;)
hania811 - 2008-11-25 14:58
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez miskowa
(Wiadomość 9857185)
ja generalnie też, chociaż chyba trzeba pozwolić na wpadkę, bo tak to raczej ciężko;)
hahaha no własnie....
dorinka30 - 2008-11-25 15:03
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez miskowa
(Wiadomość 9857185)
ja generalnie też, chociaż chyba trzeba pozwolić na wpadkę, bo tak to raczej ciężko;)
dokładnie :D właśnie ja z tym pozwoleniem sobie mam największy problem, później już byłoby z górki ;) [quote=L_V;9857189]
Cytat:
Napisane przez dorinka30
(Wiadomość 9857113)
Słabo mi się robi jak czytam o zostrzyku w kręgosłup :mdleje:
:o mnie też to przerażało ale nie taki diabeł straszny....:rolleyes: Cytat:
Napisane przez kaska87
(Wiadomość 9857212)
szczególnie jak sie bierze tabsy tak jak ja;)
I nas większość :D
SVINECKO powodzenia u lekarza, daj znać ile dni ma fasolka :)
madmuazelle - 2008-11-25 15:20
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Ja nie jestem odporna na ból i dlatego między innymi chciałabym mieć cc,bo to paniczny strach przed rodzeniem naturalnie. :rolleyes: :) Też tak myślałam,żeby lepiej wpaść bo inaczej na dziecko się nie zdecyduje,niestety panikara ze mnie. :cool: Teraz to mi wszystko jedno,czy to byłoby wpadka czy zaplanowane. :)
Svinecko daj znać co tam o twojej dzidzi słychać. :D Zazdraszczam ci,też już bym chciała a ty już masz drugie w drodze. :D
Opryszczka mi się robi na ustach. :mad: Super. :rolleyes:
dorinka30 - 2008-11-25 15:25
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Do jutra dziewczyny :cmok:
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plkedaro.keep.pl
Strona 7 z 45 • Znaleziono 5862 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45
|
|
|
|
Menu |
|
|
|
|
|