|
Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
L_V - 2008-12-31 07:51
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez zara_84
(Wiadomość 10277164)
Uff. Dobrze ze się udało :) Bez pralki przez parę dni zostać to koszmar. Teraz sobie nie potrafię wyobrazić że jeszcze 2 lata temu prałam wszystko w łapkach bo nie miałam pralki na mieszkaniu a do domu nie chciało mi się wozić nic poza pościelą i ręcznikami. Najgorsze było pranie jeansów zimą :lol:
Ja sobie też nei wyobrażam, zwłąszcza, że kosz pełen.
Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321
(Wiadomość 10278520)
Jestem chora:( prawie 38 stopni. zaraz wyparuje. wale sylwestra. jutro nigdzie nie idziemy. robimy domową imprezkę z tym dupkiem co z nami mieszka jego kolegami i dziewczyną no i miom TZ. a jutro na 6.00 do pracy ;(
Madziu, ty sobie odpuść wszelkie imprezy, lez w łóżku.
Dzień dobry wszystkim.
ButterBear - 2008-12-31 08:37
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez L_V
(Wiadomość 10282212)
Ja sobie też nei wyobrażam, zwłąszcza, że kosz pełen.
Madziu, ty sobie odpuść wszelkie imprezy, lez w łóżku.
Dzień dobry wszystkim.
Ja mam zawsze pełny kosz na pranie ... uwielbiam prać i zakładać czyściusieńkie ciuchy :o
zara_84 - 2008-12-31 08:43
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Dzień dobry wszystkim.
Nastrój sylwestrowy Butter mi się udziela :nuda: :)
Miśku, niefajnie że jednak wirtualnie Ci zdiagnozowano to zapalenie spojówek :przytul: ale przynajmniej nie boli, no i nie wyglądasz jak królik. A na sylwestra domowego to z makijażem szaleć nie potrzeba.
Mango08 - 2008-12-31 08:48
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Witam kobietki:)
Stokrotko ściskam mocno... Wierzę, że razem z TŻ-tem przetrwacie ten trudny okres, a później będzie już tylko lepiej...
ANITKA79 - 2008-12-31 08:49
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez miskowa
(Wiadomość 10282210)
myślisz, że kupisz bez problemu brązowe? jeśli tak, to brązowe, ale czarne też będą ok, jeśli inne dodatki też będą czarne - nie wiem buty np. Ale jeśli to niezobowiązujący sylwester w domu, to bym się nie przejmowała.
Miskowa nie wiem czy beda , tak sobie pomyslalam ze czemu by nie.. :) zobacze w jednym sklepie jak nie bedzie zostane przy spodniach. Nie mam zamiaru sie przejmowac :D Po prostu w leginsach tak inaczej, zwlaszcza ze ostatni raz to ja nosilam takie spodnie w podstawowce he he:p:
Wazne zebym sie lepiej czula. Wlasnie wrocilam z apteki z mieta i czyms tam jeszcze na zoladek i dalej w pracy;)
Edit:
Wczoraj dzielnie wydepilowalam sobie nogi. Njapierw Tz mi pomogl a potem sie przelamalam i dalej juz sama :) Nie bylo tak strasznie :-pJestem z siebie dumna:cool:
zara_84 - 2008-12-31 08:56
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cześć Mango :cmok:
Cytat:
Napisane przez ANITKA79
(Wiadomość 10282557) Wazne zebym sie lepiej czula. Wlasnie wrocilam z apteki z mieta i czyms tam jeszcze na zoladek i dalej w pracy;)
Biedna Anitka :przytul: Może spróbuj też sposobu Hani :D wieczorem gdybyś jeszcze się nie czuła zupełnie dobrze ;)
Cytat:
Napisane przez ANITKA79
(Wiadomość 10282557)
Wczoraj dzielnie wydepilowalam sobie nogi. Njapierw Tz mi pomogl a potem sie przelamalam i dalej juz sama :) Nie bylo tak strasznie :-pJestem z siebie dumna:cool:
Dzielna Anitka :D Pierwsze depilowanie nóg jest okropne. Ale następnym razem wydepiluje się tylko parę "niedobitków" i już bedzie dobrze :)
Madlen__18 - 2008-12-31 09:01
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
napij się żołądkowej Anitko. Zabija wszystko:D
Mango08 - 2008-12-31 09:09
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez zara_84
(Wiadomość 10282615)
Cześć Mango :cmok:
Hej Zaro :cmok: Zazdraszczam Twoich wczorańszych zabiegów pielęgnacyjnych:ehem: Ja rok temu byłam na takim relaksiuku. Poprostu cudo, człowiek może się niesamowicie odprężyć, wyciszyć, coś niesamowitego.
heh wypadałoby pomalować paznokcie ale strasznie mi się nie chce...
ANITKA79 - 2008-12-31 09:10
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez Madlen__18
(Wiadomość 10282665)
napij się żołądkowej Anitko. Zabija wszystko:D
Nigdy nie pilam:o Ale kieliszeczek czemu nie ;)To jest mysl
Zaro co do depilacji, nakladka chlodzaca faktycznie pomaga/tymabrdziej ze byla dluugo w zamrazarce :D 1,5 nogi ogolilam sama wiec juz sie oswoilam w sumie:-p
Poki co pije miete ;)
zara_84 - 2008-12-31 09:32
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez Mango08
(Wiadomość 10282744)
Hej Zaro :cmok: Zazdraszczam Twoich wczorańszych zabiegów pielęgnacyjnych:ehem: Ja rok temu byłam na takim relaksiuku. Poprostu cudo, człowiek może się niesamowicie odprężyć, wyciszyć, coś niesamowitego.
heh wypadałoby pomalować paznokcie ale strasznie mi się nie chce...
:) Masz rację, coś niesamowitego . Nigdy jeszcze nie byłam na porządnym masażu (TŻ oczywiście mi robił ale taki mało profesjonalny ;) ) i było tak cudownie że sobie postanowiłam że jeszcze się wybiorę za jakiś czas jak tylko finanse pozwolą, bo odpręża fantastycznie. W trakcie nakładania maseczki jeszcze masaż twarzy a w trakcie jej zasychania- jeszcze masaż stóp i dłoni. Jak stamtad wychodziłam to czułam się jak nowo narodzona.
Wypadałoby ale mi się nie chce. Czekam na siostrę TŻ bo jej pożyczam polarek, jedzie dziś na narty i własnie przeszukuje dom w poszukiwaniu kijków. Miała być przed 10 :] Stąd wnioskuję, że poszukiwania bezowocne póki co.
Anitko, ja mam taką rękawicę chłodzącą zamiast nakładki ale jakoś nigdy nie udało mi się jej zastosować :) Raz próbowałam ale nie wytrzymałam długo bo nie chciało mi się jej tak przykładać, a poza tym leżała długo w zamrażarce i przesiąkła zapachem grzybów :lol: 2 kieliszeczki żołądkowej bo jeszcze na drugą nóżkę ;) :diabelek:
stokrotka_to_ja - 2008-12-31 09:35
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Dzindybry :)
Ja niestety nastroj mam zupelnie niesylwestrowy :/ Wszysto mnie dobija,a nic nie cieszy. Wybranie winietek na stół staje sie problemem. Mam wrazenie,ze wszyscy inni ciesza sie z mojego slubu bardziej niz ja. A to juz za niecale 3 tygodnie. I to nie tak,że nie chcę. Tylko teraz najchetniej bym to przełozyła. Bo nie mam do niczego głowy,siły. Nie potrafię się tym cieszyc tak jak powinnam. TŻ chyba już jest powoli zmęczony mną ,moim smutaniem.Staram się funkcjonowac normalnie,nie chodzę z kwasna miną czy zapłakana,rozmawiam,usmie cham się do ludzi,bo przeciez krzywdy nikt mi nie zrobił. Ale w srodku czuje wielka czarna dziure. Od poniedziałku TŻ zaczyna nową pracę ,znacznie bardziej absorbującą i męczącą. Wiem,że sam będzie potrzebował oparcia.A ja w tej chwili jestem krucha jak bańka mydlana. W zyciu nie potrzebowałam tyle ciepła i czułosci. I nigdy nie mogłam dac tak mało jak teraz.
miskowa - 2008-12-31 09:46
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja
(Wiadomość 10283046)
Dzindybry :)
Ja niestety nastroj mam zupelnie niesylwestrowy :/ Wszysto mnie dobija,a nic nie cieszy. Wybranie winietek na stół staje sie problemem. Mam wrazenie,ze wszyscy inni ciesza sie z mojego slubu bardziej niz ja. A to juz za niecale 3 tygodnie. I to nie tak,że nie chcę. Tylko teraz najchetniej bym to przełozyła. Bo nie mam do niczego głowy,siły. Nie potrafię się tym cieszyc tak jak powinnam. TŻ chyba już jest powoli zmęczony mną ,moim smutaniem.Staram się funkcjonowac normalnie,nie chodzę z kwasna miną czy zapłakana,rozmawiam,usmie cham się do ludzi,bo przeciez krzywdy nikt mi nie zrobił. Ale w srodku czuje wielka czarna dziure. Od poniedziałku TŻ zaczyna nową pracę ,znacznie bardziej absorbującą i męczącą. Wiem,że sam będzie potrzebował oparcia.A ja w tej chwili jestem krucha jak bańka mydlana. W zyciu nie potrzebowałam tyle ciepła i czułosci. I nigdy nie mogłam dac tak mało jak teraz.
Stokrotko, a mówiłaś to tż? czy on wie, że ty właśnie tak się czujesz i potrzebujesz go bardzo i jego wsparcia również? Przecież to tymczasowe, ty potrzebujesz teraz, innym razem będzie odwrotnie, na tym polega bycie z kimś. Wcale ci się nie dziwię, że wolałabyś ten ślub przełożyć, ale może warto jednak iść za ciosem i po prostu myśleć o przyszłości, albo przynajmniej się starać. Wiem, łatwo mi mówić... :cmok:
Madlen__18 - 2008-12-31 09:47
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Stokrotka, wiem, że to takie moje "zboczenie zawodowe"..ale może chciałabyś z kimś pogadać, z psycholoiem,terapeuta czy kimś w tym rodzaju? Takiej osobie możesz powiedzieć wszystko, nie musiałabyś dusić i gromadzić w sobie tylu emocji. Jednocześnie byłabyś silniejsza i to nie wpływałoby aż tak na relację z Tż. Bo jego poirytowanie pewnie wynika z bezradności. Faceci są mniej otwaci, moą spróbować spychac uczucia na dalszy plan i zajmować się wszystykim innym. Ale pod spodem i tak one są, mimo tego, że próbują temu zaprzeczyć. Odwrotnie niż u kobiet. y musimy się wyryczeć, wywalić, i dopiero potem możemy żyć. Facet najpierw będzie zaprzeczał. A twoja osoba może mu sie pośrednio kojarzyć z jego emocjami, jego bólem. Może on się boi to przeżywać. a ty interpretujesz to jako zmęczenie.
W każdym razie to nie głupi pomysł..byłabyś stabilniejsza.
hania811 - 2008-12-31 09:50
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez zara_84
(Wiadomość 10280834)
Bry :cool: Widzę że alkohol generalnie wpływa na Ciebie pozytywnie i hartuje :D
no wszystko razem..siarczysty mroz wymroził zarazki, winkiem sie rozgrzalam a pizza domowa daal sily do walczenia z chorobą:D Cytat:
Napisane przez zara_84
(Wiadomość 10280834)
Mąż farbował? :)
Ahaś:D...tzn. ja przód, mąz tył...tak sie stresował ze az język zagryzał:D
Cytat:
Napisane przez zara_84
(Wiadomość 10280834)
Słusznie. Pan Kleks jeszcze będzie nie raz a kolega ważniejszy.
Akademie Pana Kleksa tez obejrzelismy ...do polowy;)...spiewalismy razem piosenki...SLODKO:D Cytat:
Napisane przez zara_84
(Wiadomość 10280834)
Oliwki i ogorek konserwowy też do mnie nie przemawia, ale wystarczy wyrzucić oliwki :) A co do ananasa to strasznie lubię w sałatce świeżego, nie konserwowego, ale teraz ciężko o dojrzałego.
No konserwowy beee. Cytat:
Napisane przez zara_84
(Wiadomość 10280834)
Brzmi pycha. Suszone pomdory są fantastyczne a odkryłam je całkiem niedawno. Kurczę. Głodnam :)
Polecam bo super przekąska. Wystarczy pokroić fetę i pomidory..wlac tej zalewy z pomodorow do srodka, oliwki w calosci, wymieszac i poezja.
Ja kocham pomidory suszone...fajnie ze u nas juz spokojnie dostępne. Kiedyś, kiedys siostra hurtowo z Niemiec mi przywozila.
Cytat:
Napisane przez Madlen__18
(Wiadomość 10282665)
napij się żołądkowej Anitko. Zabija wszystko:D
ooooo mialam pisać:D
Svinecka - 2008-12-31 09:50
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
widze, ze dziewczyny maja juz nastroj sylwestrowy - ja nie mam :p: przyjezdza do nas moja kuzynka z mezem i synkiem i razem sobie spedzimy sylwestra a dzieciaki beda szalec
juz wyslalam TZ po PICOLO hahaha
co do przepisu, jest bajecznie prosty, nie moj ale fajny - robie ciasto na placki ziemniaczane i dodaje jeszcze swierzy szczypiorek do niego i smaze takie jakby malutkie placuszki, nie takie jak normalne tylko takie jak hmmm talarki :) mieszam smietane z chrzanem i to jest jako sos. mozna wymieszac tez np z majonezem albo jeszcze z czyms innym co kto lubi. na usmazone talarki ziemniaczane lyzeczka nakladam troche sosu i na to klade zwiniety plasterek lososia wedzonego, na wierzch swierzy koperek i do lodowki - podaje sie to na zimno mniammm. takie przekaseczki :)
stokrotko jestesmy z Toba :*:*:*:*:*:*
hania811 - 2008-12-31 09:58
Stokrotko z chęcią bym Cię przytuliła na zywo ...ale nie moge więc sciskam mocno po sieci. Cytat:
Napisane przez ANITKA79
(Wiadomość 10282754)
Zaro co do depilacji, nakladka chlodzaca faktycznie pomaga/tymabrdziej ze byla dluugo w zamrazarce :D 1,5 nogi ogolilam sama wiec juz sie oswoilam w sumie:-p
Ja nakładkę trzymam non stop w zamrazalniku. Stosuję nie tyle po to by mniej bolalo..ale aby zamknąc mieszki po wyrwaniu wlosow. Anitko pamiętaj ze jak stosujesz depilator musisz często uzywac peelingu..bo wloski stają sie coraz slabsze i wrastają. Co nie wyglada zbyt estetycznie. Pozatym warto kupic tonik z kwasami do przemywania skory:ehem:.
Cytat:
Napisane przez Svinecka
(Wiadomość 10283221)
co do przepisu, jest bajecznie prosty, nie moj ale fajny - robie ciasto na placki ziemniaczane i dodaje jeszcze swierzy szczypiorek do niego i smaze takie jakby malutkie placuszki, nie takie jak normalne tylko takie jak hmmm talarki :) mieszam smietane z chrzanem i to jest jako sos. mozna wymieszac tez np z majonezem albo jeszcze z czyms innym co kto lubi. na usmazone talarki ziemniaczane lyzeczka nakladam troche sosu i na to klade zwiniety plasterek lososia wedzonego, na wierzch swierzy koperek i do lodowki - podaje sie to na zimno mniammm. takie przekaseczki :)
łoooo...pyszne:slina:
EDIT apropo łososia.
Przypomniala mi się kolejna szalowa przekaska...losoś wędzony+ awokado+ pomidory swierze. Wszystko kroimy, zalewamy sosem z oliwy, cytryny i kapki majonezu. Oj ale bym zjadla.
Svinecka - 2008-12-31 10:01
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez hania811
(Wiadomość 10283350)
łoooo...pyszne:slina:
no dokladnie :) a takie proste :)
ja w ogole uwielbiam placki ziemniaczane wiec mi to pasuje a ze szczypiorkiem, sosem i lososiem mniamusne
zara_84 - 2008-12-31 10:03
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Czekałam aż Madlen się wypowie, bo sama tak naprawdę nie mam pojęcia, co poradzić :(
Może to faktycznie jest pomysł, Stokrotko? Myślę, że mogłabyś poczuć ulgę gdybyś pogadała z kimś takim, wyrzuciła to z siebie, wygadała się, wypłakała... nie udawała silnej. TŻ nie jest zmęczony Tobą a swoją bezsilnością,jestem pewna. Facet w obliczu problemu i ciężkiej sytuacji chce działać, rozwiązywać.. a tutaj nie może.. Nie wie jak Ci pomóc i pewnie go to dobija, a sam pewnie przeżywa to równie mocno.
Edit:
Sviniecko, brzmi smacznie. Tylko kurcze ciasto na placki czasochłonne, tym bardziej że placki z maszynki do mielenia do mnie nie przemawiają (zresztą i tak nie mam maszynki), a utrzeć tyle ziemniaków na tarce to nie na dzisiaj :) Ale przepis zanotowany :)
Oj a awokado to już w ogóle szał :) Haniu, jak sprawdzasz czy jest dojrzałe? Macasz czy miekkie czy potrząsasz i sluchasz czy pestka grzechota?
L_V - 2008-12-31 10:04
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez Svinecka
(Wiadomość 10283221)
widze, ze dziewczyny maja juz nastroj sylwestrowy - ja nie mam :p: przyjezdza do nas moja kuzynka z mezem i synkiem i razem sobie spedzimy sylwestra a dzieciaki beda szalec
juz wyslalam TZ po PICOLO hahaha
co do przepisu, jest bajecznie prosty, nie moj ale fajny - robie ciasto na placki ziemniaczane i dodaje jeszcze swierzy szczypiorek do niego i smaze takie jakby malutkie placuszki, nie takie jak normalne tylko takie jak hmmm talarki :) mieszam smietane z chrzanem i to jest jako sos. mozna wymieszac tez np z majonezem albo jeszcze z czyms innym co kto lubi. na usmazone talarki ziemniaczane lyzeczka nakladam troche sosu i na to klade zwiniety plasterek lososia wedzonego, na wierzch swierzy koperek i do lodowki - podaje sie to na zimno mniammm. takie przekaseczki :)
stokrotko jestesmy z Toba :*:*:*:*:*:*
O w mordę, trzeba skrzętnie zanotowac. Coś jakby rosyjskie bliny z kawiorem, tylko lepsze, bo z łosiem!
Zrobieeeeee!
Madlen__18 - 2008-12-31 10:12
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez zara_84
(Wiadomość 10283395)
Czekałam aż Madlen się wypowie, bo sama tak naprawdę nie mam pojęcia, co poradzić :(
Może to faktycznie jest pomysł, Stokrotko? Myślę, że mogłabyś poczuć ulgę gdybyś pogadała z kimś takim, wyrzuciła to z siebie, wygadała się, wypłakała... nie udawała silnej. TŻ nie jest zmęczony Tobą a swoją bezsilnością,jestem pewna. Facet w obliczu problemu i ciężkiej sytuacji chce działać, rozwiązywać.. a tutaj nie może.. Nie wie jak Ci pomóc i pewnie go to dobija, a sam pewnie przeżywa to równie mocno.
Edit:
Sviniecko, brzmi smacznie. Tylko kurcze ciasto na placki czasochłonne, tym bardziej że placki z maszynki do mielenia do mnie nie przemawiają (zresztą i tak nie mam maszynki), a utrzeć tyle ziemniaków na tarce to nie na dzisiaj :) Ale przepis zanotowany :)
Oj a awokado to już w ogóle szał :) Haniu, jak sprawdzasz czy jest dojrzałe? Macasz czy miekkie czy potrząsasz i sluchasz czy pestka grzechota?
No właśnie, to samo miałam na myśli. I na prawdę nie chodzi mi o wpychanie Cię na siłę w ramiona psychologa, tyle tylko, że świat nie bardzo daje nam przyzwolenie na cierpienie. Albo wspólczująco patrzą, klepią po ramieniu, albo milczą, zbywając temat, żeby jak najszybciej ucichł. To cięzki temat do rozmowy, tym bardziej jeśli czuje się presję udawania,ze wszystko w porządku. W kontakcie z terapeutą nie musiałabyś tego robić, pozwoliłabyś sobie na przeżywanie tego co siedzi w środku, na wywalenie tego. Jednocześnie w codziennym życiu błoby Ci lżej bo nie miałabyś aż takiego bagażu emocjonalnego...i może nauczyłabyś się cieszyć ślubem na nowo. Nie mówię o jakiejś długaśnej terapii, raczej interwencji, może kilka spotkań. Chyba,że sama poczujesz, że więcej Ci trzeba.
stokrotka_to_ja - 2008-12-31 10:20
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez miskowa
(Wiadomość 10283175)
Stokrotko, a mówiłaś to tż? czy on wie, że ty właśnie tak się czujesz i potrzebujesz go bardzo i jego wsparcia również? Przecież to tymczasowe, ty potrzebujesz teraz, innym razem będzie odwrotnie, na tym polega bycie z kimś. Wcale ci się nie dziwię, że wolałabyś ten ślub przełożyć, ale może warto jednak iść za ciosem i po prostu myśleć o przyszłości, albo przynajmniej się starać. Wiem, łatwo mi mówić... :cmok:
Mówiłam mu to ,tzn.nie o tym,że przewija mi sie przez glowe mysl, zeby przelozyc ten slub. Bo tak naprawdę wiem,że lepiej "isc za ciosem", jak piszesz. TŻ wie,co czuję ,i że jest mi bardzo potrzebny, mówiłam mu to od razu. I dostałam olbrzymie wsparcie,nie tylko od TŻ ale i od jego mamy. Ale mam wrazenie,że teraz,kiedy powoli się "zbieram" on mysli,że mi to już nie jest tak potrzebne. A ja nie chcę "mękolić" i go "eksploatować" nadmiernie, bo wiem,że też to przeżył,inaczej niż ja,ale nie słabiej.
Cytat:
Napisane przez Madlen__18
(Wiadomość 10283181)
Stokrotka, wiem, że to takie moje "zboczenie zawodowe"..ale może chciałabyś z kimś pogadać, z psycholoiem,terapeuta czy kimś w tym rodzaju? W każdym razie to nie głupi pomysł..byłabyś stabilniejsza.
Cytat:
Napisane przez zara_84
(Wiadomość 10283395)
Czekałam aż Madlen się wypowie, bo sama tak naprawdę nie mam pojęcia, co poradzić :(
Przyznam,że zaczynam o tym myśleć. Pielegniarka w szpitalu tez mi to sugerowała. Tylko ze...boję się usłyszeć banałów,rzeczy,ktore wiem...ale jeszcze nie potrafię ich zastosować. I tego,że nie będe się potrafiła "otworzyć" tez się boje. Mimo to biorę pod uwagę taką wizytę.
Cytat:
Napisane przez hania811
(Wiadomość 10283317)
Stokrotko z chęcią bym Cię przytuliła na zywo ...ale nie moge więc sciskam mocno po sieci..
Haniu......aż mi się pysk usmiechnał :) :cmok:
hania811 - 2008-12-31 10:21
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Stokrotko myslę ze Madlen ma rację. ---------------------------------------------
Cytat:
Napisane przez zara_84
(Wiadomość 10283395)
Edit:
Sviniecko, brzmi smacznie. Tylko kurcze ciasto na placki czasochłonne, tym bardziej że placki z maszynki do mielenia do mnie nie przemawiają (zresztą i tak nie mam maszynki), a utrzeć tyle ziemniaków na tarce to nie na dzisiaj :) Ale przepis zanotowany :)
Oj a awokado to już w ogóle szał :) Haniu, jak sprawdzasz czy jest dojrzałe? Macasz czy miekkie czy potrząsasz i sluchasz czy pestka grzechota?
Własnie tez miałam pisać ze wszystko fajnie przepis pychota tylko te placki:o. Maszyny do tarcia ziemniakow nie mam. Jak mąż pomoze to da sie przezyć...ale jeszcze po starciu trzeba usmazyc, a ja tak nie lubię tego zapachu:( Ale nic trzeba sie bedzie poswięcić dla tego niezaprzeczalnie rewelacyjnego smaku:D
Wiesz Zaro nie mam bladego pojęcia jak to sprawdzac. Ja awokado na miękkosc biorę:D. Jak miękkie, dobre do zmiksowania (a miękkie jest jak polezy w domu parę dni) Do salatek uzywam raczej twardszych sztuk:rolleyes:
Svinecka - 2008-12-31 10:25
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
dziewczyny potem moge nie miec czasu juz wejsc wiec juz teraz zycze Wam szczesliwego nowego roku, szampanskiej zabawy, aby ten rok byl lepszy niz poprzedni, zebyscie byly zawsze zdrowe i szczesliwe!!!!!! :*:*:*:*:*:*:*::*:*:*:*:*
ButterBear - 2008-12-31 10:33
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
A ja znowu pomarudzę. Miałam wyjść dziś z pracy o 14...właśnie dzwonił szef, że muszę zostać do 15...a ja mam na 15:30 fryzjera :baba: Kurdeeeee....
L_V - 2008-12-31 10:38
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez ButterBear
(Wiadomość 10283855)
A ja znowu pomarudzę. Miałam wyjść dziś z pracy o 14...właśnie dzwonił szef, że muszę zostać do 15...a ja mam na 15:30 fryzjera :baba: Kurdeeeee....
A ja nawet nie wiem o któej pozwolą mi wyjść. Chciałam się urwac tak ok. 15-tej.
zara_84 - 2008-12-31 10:38
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Stokrotko, nie znam się na tym na tyle żeby mieć pewność, ale wydaje mi się, że dobry terapeuta nie bedzie Ci wciskał banałów.. I na pewno znajdzie sposób, żeby do Ciebie dotrzeć, żebyś się otworzyłą, żebyś poczuła ulgę. A poza tym, pewnie doradzi, jak w tym wszystkim pomoc TŻ, jak ze sobą rozmawiać, jak się wspierać..Bo najgorsze byłoby, gdybyście się gdzieś w tym swoim bólu, przeżywanym przez każde z Was inaczej, pogubili, unikali rozmów na ten temat udając, że już jest lepiej.. Stokrotko, ściskam Cię tak mocno jak tylko potrafię.
Haniu, ja też właśnie biorę na miękkość ale ostatnio ktoś mi powiedział o sposobie z pestką. Tyle że zauważyłam, że wtedy jak pestka już lata to owoc niekoniecznie miekki pod palcami więc jakoś nie mam zaufania. Tym bardziej jak nie mam czasu mu pozwalać na dochodzenie w domu to lepiej go jednak zmacać :) A zapach placków powalający ;] zawsze otwieram okno w trakcie smażenia i kąpię się później i myję włosy jeśli gdzieś wychodzę, bo mam wrażenie że cały tłuszcz mi osiada na włosach ;)
Siostra TŻ była, w takim razie uciekam do sklepu i do robienia sałatek. Nie chce mi się strasznie.
Edit:
Butter jaki przepiękny avatarek ::slina:::love:
Trzymam kciuki żeby wam się udało wyjść wcześniej z pracy :kciuki:
hania811 - 2008-12-31 10:42
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja
(Wiadomość 10283646) Przyznam,że zaczynam o tym myśleć. Pielegniarka w szpitalu tez mi to sugerowała. Tylko ze...boję się usłyszeć banałów,rzeczy,ktore wiem...ale jeszcze nie potrafię ich zastosować. I tego,że nie będe się potrafiła "otworzyć" tez się boje. Mimo to biorę pod uwagę taką wizytę.
Haniu......aż mi się pysk usmiechnał :) :cmok:
Wiesz czasem usłyszenie takich banałow, prosto w oczy, od osoby trzeciej bardzo pomaga:ehem:.
Mi kiedys dwa spotkania z psychologiem otworzyły oczy i w sumie dzięki temu jestem teraz tu gdzie jestem:ehem:
Madlen__18 - 2008-12-31 10:43
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Dasz radę Stokrotko, trzymam kciuki za najlepszą dla ciebie decyzję. Jeśli się zdecydujesz: nie mogę gwarantować tego jak takie spotkania będą wyglądac, czy ktoś powie jakis banał: jedno wiem na pewno: To twój czas, Twoje uczucia, myśli, emocje będa najważniejsze. Nikt nie będzie próbował ich w Tobie tłumić. A zrozumienie, empatia, "miejsce dla siebie" w świecie gdzie wszyscy są zabiegani i ciężko znaleźć dobrego słuchacza - jest bardzo cenne.
hania811 - 2008-12-31 10:47
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Zaro no wlasnie mam to samo z plackami:o.
Moze by spróbowac upiec te talarki w piekarniku na papierze do pieczenia:rolleyes:.
Butter.. zapomnialm napisac....tego co zauwazylam zaraz po wejsciu na wizaz. AVATAR cud miód orzeszki :slina:
L_V, Butter ja rowniez trzymam kciukasy za szybkie wyjscie z pracy.
miskowa - 2008-12-31 10:49
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Nasz boss wspaniałomyślny postanowił zwolnić wszystkich o 12:D, więc już teraz życzę wam wszystkim, moje kochane, żebyście spędziły dziś przyjemnie czas, cokolwiek nie będziecie robić i gdziekolwiek nie będziecie. I życzę nam wszystkim, żeby nowy rok nas pozytywnie zaskakiwał. Dla was przede wszystkim zdrowia, szczęścia i miłości.
ANITKA79 - 2008-12-31 10:51
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Svinecko faktycznie szybciutki przepis i moze byc dobre :) Jak Tz bedzie chcial smazyc placki to zrobimy:cool:
Dziewczyny zycze Wam szampanskiej zabawy, mnostwa milosci i samych radosci w Nowym roku 2009 !!!!!!!!!!!!WSZYSTKIEGO NAJ!!!!!!!!!!:cmok::cmok: :cmok::cmok::cmok::cmok:: cmok::cmok::cmok::cmok::c mok::cmok::cmok::cmok::cm ok::cmok::cmok::cmok:
L_V - 2008-12-31 10:52
Stokrotko, ja nie potrafię nic sensownego napisac, ale mocno, mocno CIę przytulam. :przytul:
Svinecko, przepis na Twoje bliny zapisany.:ehem:
Cytat:
Napisane przez miskowa
(Wiadomość 10284128)
Nasz boss wspaniałomyślny postanowił zwolnić wszystkich o 12:D, więc już teraz życzę wam wszystkim, moje kochane, żebyście spędziły dziś przyjemnie czas, cokolwiek nie będziecie robić i gdziekolwiek nie będziecie. I życzę nam wszystkim, żeby nowy rok nas pozytywnie zaskakiwał. Dla was przede wszystkim zdrowia, szczęścia i miłości.
O żesz Ty szczęściaro!:eek:
miskowa - 2008-12-31 10:56
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez L_V
(Wiadomość 10284162)
O żesz Ty szczęściaro!:eek:
trzeba wychowywać swoich szefów, już wczoraj go urabiałam i księgowa mi wtórowała, że trzeba się przygotować do imprez sylwestrowych i wylaszczyć, niektórzy gdzieś wyjeżdżają. W końcu się ugiął i zrozumiał :D na całe jego szczęście. Ale tak naprawdę mam też jeszcze trochę do zrobienia w domu, ciekawe na ile się tż postarał
ButterBear - 2008-12-31 11:05
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez zara_84
(Wiadomość 10283935) Edit:
Butter jaki przepiękny avatarek ::slina:::love:
Trzymam kciuki żeby wam się udało wyjść wcześniej z pracy :kciuki:
Cytat:
Napisane przez hania811
(Wiadomość 10284090) Butter.. zapomnialm napisac....tego co zauwazylam zaraz po wejsciu na wizaz. AVATAR cud miód orzeszki :slina:
L_V, Butter ja rowniez trzymam kciukasy za szybkie wyjscie z pracy.
Dzięki Dziewczyny ;)
Ehhh...jestem zła, chce już wyjść do domu. Podejrzewam, że to co mam zrobić dziś w pracy bez problemu mogłoby poczekać do poniedziałku!! Ehhh... Jeszcze mnie ucho zaczęło boleć :(
goosia207 - 2008-12-31 11:17
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cześć :)
Cytat:
Napisane przez zara_84
(Wiadomość 10277164)
Uuu to niedobrze.. Może teraz zrób to co ja powinnam zrobić na samym początku ;) - przejrzyj jednak dokładnie szafę. Najlepiej z pomocą TŻ- na pewno wie w czym najlepiej wyglądasz. Też chciałam mieć coś nowego, ale ta sukienka o której już zapomniałam pasuje idealnie na taką domówkę. A kasy za wiele nie mam więc tym lepiej ;) Też lubię czarny kolor na moim facecie. Taki męski że mrrrrrrrr :slina:
Przejrzałam szafę i wybrałam sukienko-tunikę (ubiorę ją do spodni), którą mialam jakiś czas temu na poprawinach.Nie jestem zachwycona, ale jest o.k :D
Cytat:
Napisane przez ANITKA79
(Wiadomość 10278692)
Dzis juz z Wami nie popisze, bo cos fatalnie sie czuje:boli mnie glowa/tabletka nic nie daje/ i mi niedobrze, wiec ide sie polozyc:o Jutro do pracy
Zaro dzieki za przepis:cmok: Zrobie kiedy indziej przed wyjazdem Tz bo jutro nie bede miec czasu
Madziu duuzo zdrowka
Gosia oto ,moj przepis:
Przepis na salatke
Składniki:
Słoiczek selera konserwowego / to jest taki pociety w paski/ Kilka plasterków szynki kawałek wedzonego kurczaka/ nie cała ćwiartka/ puszka kukurydzy konserwowej puszka ananasów w kawałkach kilka jajek ugotowanych kilka ogórków konserwowych kilka oliwek
Przygotowanie:
Jajka , szynke i kawałki kurczaka oraz ananasa pokroic w kostke wedlug uznania. Dodać seler,po odsaczeniu na sitku można też go przeciąć jesli sa dlugie paski. Odsaczonego ananasa pokroić w kawałki, a oliwki w plasterki. Do salaterki wsypac: jajka, szynke, kurczaka, ananasy, kukurydze/odsaczona/ i pokrojone oliwki z ogorkami. Posolic i popieprzyc do smaku. Dodac dwie łyzki majonezu i wszystko wymieszac. Wierzch udekorowac majonezem i ozdobic wedlug uznania. Salatke wstawic do lodowki.
Smacznego!
Innym razem mozna dodac w zaleznosci od inwencji tworczej: fete w kawalkach, ser zolty, fasolke czerwona z puszki lub cos jeszcze :)
A teraz uciekam do lozka;)
Zdrówka życzę :-)
Dziękuję za przepis :cmok:.Nie cierpię oliwek, ale uwielbiam ananasa i seler.Przepis idealny dla mnie, pycha :zarlok:
Cytat:
Napisane przez Mango08
(Wiadomość 10282744)
Hej Zaro :cmok: Zazdraszczam Twoich wczorańszych zabiegów pielęgnacyjnych:ehem: Ja rok temu byłam na takim relaksiuku. Poprostu cudo, człowiek może się niesamowicie odprężyć, wyciszyć, coś niesamowitego.
heh wypadałoby pomalować paznokcie ale strasznie mi się nie chce...
Też muszę jeszcze pomalować paznokcie, ale mi sie nie chce :o
Cytat:
Napisane przez zara_84
(Wiadomość 10283935)
Stokrotko, nie znam się na tym na tyle żeby mieć pewność, ale wydaje mi się, że dobry terapeuta nie bedzie Ci wciskał banałów.. I na pewno znajdzie sposób, żeby do Ciebie dotrzeć, żebyś się otworzyłą, żebyś poczuła ulgę. A poza tym, pewnie doradzi, jak w tym wszystkim pomoc TŻ, jak ze sobą rozmawiać, jak się wspierać..Bo najgorsze byłoby, gdybyście się gdzieś w tym swoim bólu, przeżywanym przez każde z Was inaczej, pogubili, unikali rozmów na ten temat udając, że już jest lepiej.. Stokrotko, ściskam Cię tak mocno jak tylko potrafię.
Zgadzam się.Niekiedy nie jesteśmy w stanie sami udźwignąć ciężaru jaki musimy nosić. :cmok:
ButterBear - 2008-12-31 11:52
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez goosia207
(Wiadomość 10284514) Dziękuję za przepis :cmok:.Nie cierpię oliwek, ale uwielbiam ananasa i seler.Przepis idealny dla mnie, pycha :zarlok:
Aaaaaaa... nie bluźnij ;) Jak można nie lubić oliwek????
goosia207 - 2008-12-31 12:15
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez ButterBear
(Wiadomość 10285091)
Aaaaaaa... nie bluźnij ;) Jak można nie lubić oliwek????
Ile razy słyszałam to pytanie...:rolleyes: Jadłam zielone, fioletowe, różnych firm i mogę zdecydowanie stwierdzić, że nie cierpię oliwek :D
hania811 - 2008-12-31 12:21
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez ButterBear
(Wiadomość 10285091)
Aaaaaaa... nie bluźnij ;) Jak można nie lubić oliwek????
Tez nie rozumiem bo dla mnie oliwki to normalnie podstawa. Zawsze mam w lodowie...i uwielbiam wsuwac same ..jak chipsy:o Ale tez znam wiele osób ktore oliwek nie tkną. Jednak trzeba przyznac ze mają specywiczny smak.:rolleyes:
L_V - 2008-12-31 12:34
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez hania811
(Wiadomość 10285504)
Tez nie rozumiem bo dla mnie oliwki to normalnie podstawa. Zawsze mam w lodowie...i uwielbiam wsuwac same ..jak chipsy:o Ale tez znam wiele osób ktore oliwek nie tkną. Jednak trzeba przyznac ze mają specywiczny smak.:rolleyes:
Kocham oliwki, zawsze mam wielki słoik pod rękaa:ehem:
hania811 - 2008-12-31 12:37
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez L_V
(Wiadomość 10285731)
Kocham oliwki, zawsze mam wielki słoik pod rękaa:ehem:
...i co wiadomo o której wyjdziesz?
L_V - 2008-12-31 12:42
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez hania811
(Wiadomość 10285792)
...i co wiadomo o której wyjdziesz?
O 15:jupi:
hania811 - 2008-12-31 12:44
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez L_V
(Wiadomość 10285870)
O 15:jupi:
no to bomba:jupi:
Madzialenka12344321 - 2008-12-31 12:53
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
witam:) nie posłuchałam sie TZ i poszlam do pracy jak jeszcze spał:) a tam?? zepsute ogrzewanie na kantynie (od kilku dni, ale mieli naprawic) wiec myslałam,z e zamarzne. w pracy jak na zlosc masa turów była wiec drzwi otwrate wiec tez brykałam w miejscu aby nie zamarznąc. smarkałam sie pkichałam na zmiane. dobrze, ze wziełam krople do nosa, bo bym sie udusiła chyba. Pojechałam do domku. wchodze. (marzył mi sie pyszny serniczek mamy, kapiel goraca i sen). a w tym momencie weszli kumple i dziewczyna tego Sebka. ona sie przywitala a oni tylko czeasc wiec nawet nie wiem jak sie nazywają. a ja tam pierwsza leciec do nich nie bede. wziełam serniczek i poszlam do pokoju. kapac sie juz nie mogłam, bo oni po podrózy wiec kij im w oko. własnie sie rozebrałam i wskoczylam pod kocyk, ale spac nie moge bo sie wypakowuja itp. ech... i tak juz mi sie powoli odechcialo. czekam na TZ. ma byc o 16. a oni?? do niedzieli podobno zostają Cytat:
Napisane przez hania811
(Wiadomość 10279943)
Edit 3. Madziu miałam pisac i zapomniałam...to czuję ze jutro czeka Cię mocno imprezowy Sylwester. Po kolegach mozna się wszystkiego spodziewac..jeszcze towarzystwo zwieźli z Polski to bedą chcieli się "pokazac" No nic.... Tobie zycze powrotu do zdrowia. ps. grzane wino polecam:D
wielkie dzieki :* mam ochote dzis na grzane piwko ale nie wiem dokaldnie jak sie robi. wiem tylko, ze piwko + miód i cos jeszcze?? :) Cytat:
Napisane przez L_V
(Wiadomość 10282212)
Madziu, ty sobie odpuść wszelkie imprezy, lez w łóżku. .
i tak tez robie. nigdzie sie nie ruszam dzis z domku:) niestety oni wpadli na ten sam pomysł i tez sie nie ruszają. mam nadzieje, ze to jacys spoko ludzie:)
ps. a jutro wolne :jupi: a potem piatek i sobota znowu do pracy wczoraj bylo mi tak goraco na noc (wziełam jeszcze polopirynke) ze kazalam TZ pootwierac okna w pokoju i zakrecic kaloryfery i spałam bez kołdry bo myslałam,z e sie rozpuszcze
Stokrotko :przytul: trzymaj sie kochana.
goosia207 - 2008-12-31 12:54
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez L_V
(Wiadomość 10285731)
Kocham oliwki, zawsze mam wielki słoik pod rękaa:ehem:
Ja za to uwielbiam ananasy :slina: Prawie zawsze mam choć jedną puszkę w domu. Dodatkowo moja grupa krwi bardzo dobrze go trawi, więc same plusy :D
Madzialenka12344321 - 2008-12-31 12:59
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez goosia207
(Wiadomość 10286059)
Ja za to uwielbiam ananasy :slina: Prawie zawsze mam choć jedną puszkę w domu. Dodatkowo moja grupa krwi bardzo dobrze go trawi, więc same plusy :D
a jaka masz grupe krwi?? ja to nawet nie wiem co moja trawi a co nie ;) a mam B rh +
ps. ja wiem, ze dzis jest sylwester ale czy pod moim oknem musza puszczac co minute fajerwerki. chciałabym choc chwile w spokoju posiedziec bo jestem zmeczona.
zara_84 - 2008-12-31 13:00
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez goosia207
(Wiadomość 10285421)
Ile razy słyszałam to pytanie...:rolleyes: Jadłam zielone, fioletowe, różnych firm i mogę zdecydowanie stwierdzić, że nie cierpię oliwek :D
A ja uwielbiam takie kupowane na wage, z pestkami jeszcze. Mają zupełnie inny smak niż te słoikowe, taki prawdziwy :) Kupowałam je w lecie na dużym placu targowym, teraz może być problem. Ale jak tylko je gdzieś zobaczę to Ci przypomne :)
Cytat:
Napisane przez L_V
(Wiadomość 10285870)
O 15:jupi:
Gratulacje :jupi:
Butter, a Ty?
Edit:
Madziu, trzymaj się dzielnie :) Może jak poleżysz w ciepełki i odtajesz :) A potem weźmiesz do tego gorący prysznic i grzane piwko/winko/cokolwiek ;) to się rozgrzejesz na dobre i humorek sie poprawi :pijemy: Znajomi faktycznie nie zaprezentowali się najlepiej ale daruj im pierwsze wrażenie skoro macie spędzac razem tego sylwestra. Może się okażą całkiem znośni. A do niedzieli chyba zamierzają coś zwiedzac, a nie siedzieć Wam na głowie?
Dzwoniłam do mamy i smutno mi :( W domu się nic nie zmieniło, niby nie liczyłam na to, ale... Żal mi jej strasznie. Powiedziała żebym się nie martwiła, żebym się zajęła sobą i że będzie ok. No więc oczywiście martwię się jeszcze bardziej :( Jak byłam w domu to miałam bardziej zbuntowany nastrój w stylu: jak mogą się tak zachowywac w święta, dorośli ludzie a nie mogą sobie ze sobą poradzić, to nie moja sprawa... A teraz mi tak jakoś bezradnie..
Idę nareszcie robić tą sałatkę. A potem paznokcie i do TŻ przygotowywac wszystko. Ale jeszcze tu zajrzę :)
Madzialenka12344321 - 2008-12-31 13:03
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
To ja z TZ, tez piszemy sie chyba na nieliczną liste ludzi, którzy nie lubią oliwek
kaska87 - 2008-12-31 13:12
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
cześć:jupi: a ja juz zrobiłam sałatkę Syczuańską, na 20 osób :D
Madzialenka12344321 - 2008-12-31 13:17
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez kaska87
(Wiadomość 10286342)
cześć:jupi: a ja juz zrobiłam sałatkę Syczuańską, na 20 osób :D
wow :) to w co ty ją zmiescilas?? hehe
a ja w sumie oprócz piwka i chipsów nie mam nic:) aaaa mam tez pina colade i bakardi hehe ale sie nie martwie. bo niby czym?? i tak cos czuje, ze wczesniej pójde spac (jak tamci mi dadzą) bo codziennie wsaje przed 5 rano i anwet w wigile udało mi sie za stołem zasnąc o 22.
kaska87 - 2008-12-31 13:23
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321
(Wiadomość 10286400)
wow :) to w co ty ją zmiescilas?? hehe.
w mieskę taką dużą, ale reszta osób też robi różne sałatki:o
Poemi - 2008-12-31 13:50
Bogu dziękuję, że zrezygnowałam z odkrytych nóg w sylwestra... Kolana bordowo sine :mdleje:. Siniaki na łokciach, biodrze, udzie... Do tego potłuczone żebra. TŻ ma zakaz ściskania mnie i zabawy żebrami (stwierdził, że żebra bardzo mi sterczą i uwielbia je uginać). Ale chyba jakoś przeżyję :D. Lecę do fryzjera.
Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321
(Wiadomość 10286190)
To ja z TZ, tez piszemy sie chyba na nieliczną liste ludzi, którzy nie lubią oliwek
Ja też nie lubię. Ale to wcale nie jest nieliczna lista :rolleyes:. W pizzerii gdy policjanci zamawiają pizze i jest w niej do wyboru papryka albo oliwki, a oni nie wybiorą to pizzerman wali im zawsze górę oliwek :rolleyes:. Bardzo dużo ludzi mówi "bez oliwek" :ehem:
Madzialenka12344321 - 2008-12-31 13:56
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez Poemi
(Wiadomość 10286969)
Ja też nie lubię. Ale to wcale nie jest nieliczna lista :rolleyes:. W pizzerii gdy policjanci zamawiają pizze i jest w niej do wyboru papryka albo oliwki, a oni nie wybiorą to pizzerman wali im zawsze górę oliwek :rolleyes:. Bardzo dużo ludzi mówi "bez oliwek" :ehem:
ooo no prosze:) bo moi znajomi zawsze do mnie mówią :no co ty?? jak to mozna nie lubic oliwek" :) hehe
goosia207 - 2008-12-31 14:02
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321
(Wiadomość 10286127)
a jaka masz grupe krwi?? ja to nawet nie wiem co moja trawi a co nie ;) a mam B rh +
ps. ja wiem, ze dzis jest sylwester ale czy pod moim oknem musza puszczac co minute fajerwerki. chciałabym choc chwile w spokoju posiedziec bo jestem zmeczona.
Ja mam A Rh+. Nieszczęsna grupa.Wskazania:wegetaria nizm :mad: Jedzenie miesa i potraw pochodzenia zwierzęcego sprzyja niestrawności i tyciu. " W wyniku złego odżywiania występują zaburzenia gastryczne i wysoki poziom cholesterolu pociągający za sobą miażdżycę a także zaburzenia funkcjonowania wątroby i woreczka żółciowego." A ananas u mnie zwiększa utylizacje kalorii, przyspiesza ruch robaczkowy jelit.
Grupa B." Osoby z grupą krwi B starannie przestrzegające zalecanej diety często mogą obejść groźne choroby i żyć długo i w dobrym zdrowiu. Dieta dla grupy krwi B jest zrównoważona i urozmaicona, obejmując szeroki wachlarz żywności. Reprezentuje wszystko to, co "najlepsze z królestwa zwierząt i roślin". "Słabym punktem jest zwiększona podatność na infekcje wirusowe - choroby autoimmunologiczne, alergia na mięso kurczaka (szczególnie pierś), gluten i kukurydzę, choroby nerek, cukrzyca, kamienie żółciowe, choroby układu krążenia, a przede wszystkim zawały, wylewy i udary oraz zaburzenia centralnego układu nerwowego, sclerosis multiplex (stwardnienie rozsiane) oraz syndrom chronicznego zmęczenia." Najbardziej sprzyjają tyciu kukurydza, gryka, soczewice, orzeszki ziemne,pszenica, rośliny strączkowe, tłuszcz i siemię sezamu. Każde z tych rodzajów żywności posiada inną lektynę, ale wszystkie wpływają na efektywność procesu metabolicznego, wywołując zmęczenie, zatrzymanie płynów i hipoglikemię Żywność, która sprzyja spadku wagi:
Zielone warzywa ( bakłażan, botwinka, brokuły, buraki, fasola limejska, gorczyca, grzyby shiitake, kapusta bezgłowa, kapusta biała, kapusta chińska, kapusta czerwona, kalafior, marchew, pasternak, pietruszka, papryka czerwona, papryka jalapeno, papryka zielona, papryka żółta, słotkie ziemniaki. )- pomagająca w efektywnym metabolizmie; Mięso (baranina, dziczyzna, jagnię, królik. )- pomagająca w efektywnym metabolizmie; Jaja/niskotłuszczowe produkty mleczne - pomagająca w efektywnym metabolizmie; Wątroba - pomagająca w efektywnym metabolizmie; owoce: ananas, banan, czarne winogrona, jeżyna, papaja, śliwki ciemne, śliwki czerwone, śliwki zielone, winogrona. owoce morza: aloza, dorsz, flądra, granik, łupacz, łosoś, jesior, kawior, makrela, nawęd żabnica, młode szczupaki, morlesz, morszczuk, pstrąg morski, sardynka, szczupak, plamiak, sola. Unikać: bekonu, gęsi, kaczki, kurczaków, kuropatwy, przepiórek, serc, szynki, wieprzowiny. barakudy, bieługi, homara, ostryg, ośmiornicy, raka, kraba, krewetek, łososia wędzonego, małży, okońa morskiego, sardeli, skrzydelnika, omułków jadalnych, ślimaków, węgorza, żółwia, żab. lodów, sera amerykańskiego, sera blue, sera string. bułek kukurydzianych, chleba z otrębów pszennych, chleba wieloziarnistego, 100% chleba żytniego, chrupek żytnich, mąki durum, obwarzanek, pełnopszennego chleba. awokado, dyni, karczocha amerykańskiego, karczocha jerozolimskiego, kiełoów mung, kiełków rzodkiewki, kukurydzy białej, kukurydzy żółtej, oliwek czarnych, oliwek greckich, oliwki hiszpańskiej, oliwek zielonych, pomidorów, rzodkiewki, tempeh, tofu. granatów, karamboli, opuncji, orzechów kokosowych, persymonów, rabarbaru., soku pomidorowego.
To tylko część, ale troszkę dużo się tego zrobiło :o
Cytat:
Napisane przez zara_84
(Wiadomość 10286145)
A ja uwielbiam takie kupowane na wage, z pestkami jeszcze. Mają zupełnie inny smak niż te słoikowe, taki prawdziwy :) Kupowałam je w lecie na dużym placu targowym, teraz może być problem. Ale jak tylko je gdzieś zobaczę to Ci przypomne :)
Gratulacje :jupi:
Dzwoniłam do mamy i smutno mi :( W domu się nic nie zmieniło, niby nie liczyłam na to, ale... Żal mi jej strasznie. Powiedziała żebym się nie martwiła, żebym się zajęła sobą i że będzie ok. No więc oczywiście martwię się jeszcze bardziej :( Jak byłam w domu to miałam bardziej zbuntowany nastrój w stylu: jak mogą się tak zachowywac w święta, dorośli ludzie a nie mogą sobie ze sobą poradzić, to nie moja sprawa... A teraz mi tak jakoś bezradnie..
Idę nareszcie robić tą sałatkę. A potem paznokcie i do TŻ przygotowywac wszystko. Ale jeszcze tu zajrzę :)
Takich na wagę jeszcze nie próbowałam. _________________________ ____
:glasiu: niestety życie potrafi być brutalne
Svinecka - 2008-12-31 14:05
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
oliwki bleeeeeeeeeeeeeeeeeee jak mozna to jesc w ogole fuuujj
zaro przykro mi, nie przejmuj sie tak, dzis sylwester, pomysl ze wszystko sie ulozy - u mnie w domu jest podobny problem i caly czas sie zastanawiam jak sie wyprowadze, jak ja zostawie moja biedna mame z tym wszystkim :(
jade po rodzinke
Madzialenka12344321 - 2008-12-31 14:11
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Gosiu wielkie dzieki za infroamcje:) kurcze a ja tak lubie miesko z piersi kurczaka. tutaj je zawsze jem :(
ButterBear - 2008-12-31 15:01
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Dziewczyny, już się nie odzywałam, bo nagle się tyle pracy zwaliło, że jakbym się jeszcze udzialała, to bym chyba o 18 wyszła. Wyszłam o 15, skoczyłam do fryzjera podciąć grzywkę i jestem już w domu-zabieram się za sałatkę ziemniaczaną :)
Życzę Wam wszystkim udanej, szampańskiej i szalonej zabawy sylwestrowej i szczęśliwego Nowego Roku wypełnionego samymi powodzenia w każdej dziedzinie życia, miłością, zdrowiem i szczęściem. Buziaki Dziewczyny :cmok:
Poemi - 2008-12-31 15:33
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
W pizzerii większość załogi nie lubi oliwek. Standardowe pytanie gdy ktoś zamawia kebaba "z oliwkami czy bez?" i standardowy tekst gdy ktoś głowi się nad rodzajem pizzy i żaden gotowiec nie pasuje "oliwki można wymienić na inny składnik" ;).
Mi się smak oliwek kojarzy z ropą... A po oliwkach w samolocie już chyba nigdy żadnej nie ruszę... 2 dni o nich pamiętałam... Mdliło mnie nawet jak się miałam napić wody...
Fryzjerka mnie skrzywdziła bardzo, ale chyba trochę odratowałam... Jeszcze tylko paznokcie i makijaż... :D
zara_84 - 2008-12-31 15:47
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Sviniecko :* Przykro mi że masz podobnie.. Wiem jaki to problem. Ja niby po wyprowadzeniu się z domu jakoś odetchnęłam ale mama... Dlatego naprawdę myślę że ten rozwód by jej mógł dobrze zrobić.
Gosiu dzięki :*
Madzialenko, ja takiego edita zrobiłam specjalnie dla Ciebie i co :-p ;) Jak goście? Da się z nimi żyć? Lepiej Ci (mniej choro?) po kąpieli?
Dziewczyny, ja się powoli zbieram. Sałatka zrobiona, paznokcie pomalowane. Reszta u TŻ, spakowałam se torbę jak na wyjazd :)
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! :) Szczęścia przede wszystkim, a poza tym spełnienia przynajmniej jednego z marzeń które macie na dnie serduszka, dużo miłości, wsparcia, cierpliwości, poczucia bezpieczeństwa i zrozumienia w Waszych związkach. I udanej zabawy sylwestrowej- żeby była lepsza niż każda z nas oczekuje, niezależnie od poziomu oczekiwań :]
kaska87 - 2008-12-31 16:20
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Dziewczynki:cmok: Życzę Wam dużo miłości, szczęścia, pieniążków, zdrówka i czego sobie jeszcze życzycie:cmok:aha! i jeszcze tego by Wasi TZ-owie byli dla Was jak najlepsi:jupi:
czeremchowa - 2008-12-31 16:48
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku i bawcie się dobrze:D
mekintoszek - 2008-12-31 17:38
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Dziewczęta, wpadłam życzyć Wam, żeby 2009 rok był dla Was szczęśliwy, a jeśli już będziecie musiały zmierzać się z jakimiś przeciwnościami losu, życzę Wam siły. Poza tym odwagi do bycia soba i walczenia o szczęście swoje i bliskich. No i na koniec uśmiechu Wam życzę - na co dzień i od święta :)
-----------------------------------
Stokrotko, wstrząsnęła mną Twoja sytuacja. Bardzo mi przykro. Mam nadzieję, że poczujesz się lepiej, ale zanim to nastąpi, daj sobie prawo do smutku, płaczu. Nie musisz przed nikim udawać, że nie cierpisz :glasiu: Bardzo mi przykro.
Mango08 - 2008-12-31 17:51
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Dziewczyny życzę Wam abyście za rok, mogły obejrzeć się za siebie, uśmiechnąć szeroko i zobaczyć spełnione pragnienia oraz same radosne chwile :)
lemoorka - 2009-01-01 10:50
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :cmok:
goosia207 - 2009-01-01 12:37
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cześć :D
Pomyślności w Nowym Roku :) Oby był lepszy od poprzedniego :czarodziej:
et-ka - 2009-01-01 13:38
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
najlepszego :)
Madzialenka12344321 - 2009-01-01 17:22
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez zara_84
(Wiadomość 10288513)
Madzialenko, ja takiego edita zrobiłam specjalnie dla Ciebie i co :-p ;) Jak goście? Da się z nimi żyć? Lepiej Ci (mniej choro?) po kąpieli?
jeszcze raz dzieki:) tak, goscie spoko. wczoraj do 2 siedzielismy i było calkiem ok. o 24 wyszlismy na pokaz fajerwerków przed dom i tak było pieknie, ze nawet nie zwróciłam uwagi, że jestem w krotkich sodenkach :rolleyes: ale dzis czuje sie dobrze, to mzoe bardziej chora nie bede:o
Poemi - 2009-01-01 20:45
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Moje życie jest cholernie pokręcone! :mdleje:
et-ka - 2009-01-01 21:41
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Poemi, od razu opowiadaj - a nie się tak z nami droczysz :D
zara_84 - 2009-01-01 21:42
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Dobry wieczor :)
Ale jestem zmeczona :) Poszlismy spac o 8, potem o 12 trzeba bylo wypuscic nocujacych, znow do lozka na chwile i do sprzatania. Marnie sie cos czulam o dziwo ;) wiec przez pierwsze 2h TŻ sprzątał sam (kochany :cmok:) Wyrobiliśmy się praktycznie równo z przyjazdem teściów :)
Wrocilismy niedawno do domku i teraz leżymy i odpoczywamy wreszcie. Ale było super.
Kurcze zostawiłam sobie krem pod oczy u TŻ chyba bo w zadnej kosmetyczce nie ma. Ałaa, już czuję że mi się zmarszczki robią :)
Dobranoc i do jutra babeczki :*
Poemi, czekam na Twoją historię :)
Poemi - 2009-01-01 21:53
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Wylądowaliśmy przy stole dla vipów. Siedzieli z nami właściciele sali, sołtys gminy i pan prezes (?) z żonami. Tak jakoś się potoczyło, że strzeliłam lekkiego focha i nie chciałam tańczyć z TŻ-em... Podszedł właściciel i poprosił mnie do tańca... TŻ patrzył. Potem jakiś koleś wyciągnął mnie do kółeczka... I w tym czasie TŻ powiedział właścicielowi sali, że jeśli mu zjedzie ręka to dostanie w mordę :mdleje:. Spalam się ze wstydu do tej pory. Ogólnie pokręcone wszystko było masakrycznie, nawet nie chce mi się opowiadać... A ten napad paniki przed wyjściem... :o
czeremchowa - 2009-01-01 21:56
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Zara to fajnie że taki udany sylwester:)
Nasz należał to tych nudniejszych:] Spędziliśmy go we 3 z kolegą bo nie miał gdzie pójść:) Na szczęście dużo jedzenia narobiliśmy to się przynajmniej porządnie najadłam:D Poszłam spać o 1:o
Poemi Ty to jak zawsze masz przygody:D Widziałam już zdjęcia na nk:)
Poemi - 2009-01-01 22:05
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez czeremchowa
(Wiadomość 10301313)
Poemi Ty to jak zawsze masz przygody:D Widziałam już zdjęcia na nk:)
Taaa, znajomi mówią, że moje życie jest jak telenowela :o. Z ciekawszych zdarzeń sprzedałam jakiejś dziewczynie rajtuzy za 10 zł. Znaczy chciałam jej dać, ale jej koleżanka wzięła od faceta poszkodowanej dychę i mi ją wcisnęła na siłę :eek:. No i jeszcze poszłam do mamy koleżanki na kuchnię złożyć życzenia z TŻ-em i przyjacielem, a mama koleżanki walnęła tekst "ładną macie dziewczynę". Poczułam się nieswojo... "macie"? :mdleje:.
Mam strasznego kaca moralnego.
et-ka - 2009-01-01 22:10
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
oooo - zdjęcia na naszej klasie? kurcze, Poemi, chyba muszę szukać ;P
czeremchowa - 2009-01-01 22:28
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
et-ka Twoje inicjały to A.P.?:)
et-ka - 2009-01-01 22:32
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez czeremchowa
(Wiadomość 10301688)
et-ka Twoje inicjały to A.P.?:)
dokładnie tak :) jakim sposobem do tego doszłaś?:P
czeremchowa - 2009-01-01 22:37
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
hehe:) znalazłam Cię u Dorinki:D nie wiem dlaczego ale pamiętałam że masz kręcone/falowane włosy:) wiedziałam że z Warszawy no i jeszcze ukończony przez Ciebie kierunek studiów mi podpowiedział że Ty to Ty:)
zara_84 - 2009-01-02 07:47
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Dzień dobry bardzo :)
Poemi, dobrze że tż zaczął od słów, nie od czynów :)
goosia207 - 2009-01-02 08:09
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cześć :D
Powrót do rzeczywistości :cool: Brutalne wyrwanie ze snu rano, bo nie pomyślałam żeby wziąć dzisiaj urlop :baba:
Widzę, że nastroje różne po sylwestrze :D
L_V - 2009-01-02 08:22
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cześć dziewczyny.
Wszystkiego dobrego w Nowym ROku!
zara_84 - 2009-01-02 08:28
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cześć L_V . Wzajemnie :)
Cześć Gosiu :) Oj też mi się dziś kiepsko wstawało z TŻ. Nawet miałam wrócić do łózka ale szkoda dzień marnować. I przeglądam sobie wizaż :o i oferty pracy.
goosia207 - 2009-01-02 08:54
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez zara_84
(Wiadomość 10302875)
Cześć L_V . Wzajemnie :)
Cześć Gosiu :) Oj też mi się dziś kiepsko wstawało z TŻ. Nawet miałam wrócić do łózka ale szkoda dzień marnować. I przeglądam sobie wizaż :o i oferty pracy.
:o jeju mi by się nie chciało dobrowolnie tak wcześnie wstawać :ziewam: Strasznie mnie zaskoczył ten śnieg.Jest wszędzie :eek:
L_V - 2009-01-02 08:55
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
To co, dziewczynnki, jakie plany na Nowy Rok? CO się będzie działo?
U mnie chyba dużo - po pierwsze to ślub. Mam nadzieję, ze w koncu uda nam sie kupić mieszkanie,eeeh.
ButterBear - 2009-01-02 08:58
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Witam w Nowym Roku. Wszystkiego dobrego Dziewczyny :)
A ja mam dziś urlop :jupi: Planuję odpocząć: mam 4 prania do zrobienia, będę gipsować dziury w garderobie, ciąć starą szafkę, wyrywać stary karnisz z sypialni... no... to chyba tyle ;)
Co do sylwestra, to u mnie było bardzo miło - aż byłam zdziwiona ;) A moja nowa sukienka zrobiła furorę :D Bawiliśmy się na prawdę dobrze, oprócz mojego małego, zazdrośnicowego focha na TŻ, który przetańczył kilka piosenek pod rząd ze szczupłą, ładniutką osiemnastolatką :o
et-ka - 2009-01-02 08:58
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
ja po wszystkich klęskach postanowiłam w tym roku nic a nic nie planować. co ma być to będzie ;)
zara_84 - 2009-01-02 09:24
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Butter, co wchodzisz na forum to się gapie na Twoj avatar :lol:
Gosiu, ja przeważnie wstaję razem z TŻ, robie nam śniadanko i siedzimy sobie jeszcze razem zanim pojdzie do pracy, tyle że potem często wracam do łóżka :o Ale dziś jakoś się przekonałam że nie warto czasu tracić :)
Co do planów noworocznych, to muszę w końcu znaleźć pracę, i to jak najszybciej. A z przyjemniejszych rzeczy to hmmm... kupno zmywarki, powrót na siłownię, może zaręczyny? :o (ależ mam praktyczne myślenie, priorytetem jak widać jest zmywarka ;) ). No i przeczytam wszystkie części wymarzonego pierścionka :D Myślałam że się wyrobię w miesiąc, ale chyba nic innego bym musiała nie robić tylko czytać :) Na razie kończe dopiero II cz :cool:
et-ka - 2009-01-02 09:28
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Zara, a jakiej pracy szukasz w ogóle?:)
ButterBear - 2009-01-02 09:31
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Ja nie mam noworocznych postanowień, mam tylko pewne plany, jak np. remont. Postanowień nie robię, bo nigdy nic z nich nie wychodzi ;)
No właśnie Zaro, co byś chciała robić?
hania811 - 2009-01-02 10:00
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Witam Was Kochane w NOWYM ROKU :cmok::jupi:
Praca dzisiaj to pomyłka. Miasto jakby wyludnione. Nawet na parkingu przed biurem na ktorym zawsze jest walka o miejsca dzis nie ma ani jednego auta.
Poemi slicznie wyglądalas w Sylwestra. I Twoja fryzura bardzo mi sie podoba:ehem:.
Ciesze się ze Wszystkim Wam noc Sylwestrow milo upłynęla..mniej lub bardziej imprezowo.
Butter...wkleilabys jakies zdjęcie tej szalowej sukienki:rolleyes:.
Ja oczywiscie zaszalalam.:D Bylo bardzo bardzo milo. Potanczylam, porozmawialam, posmialm się. Imprezka trwala do 5 rano. Wczoraj obudzilismy sie o 15:eek:...a w lodowce wiatr.Poszlismy w poszukiwaniu jakiegoś sklepu...oczywiscie wszystko zamknięte. Po dlugim spacerze upolowalismy sklep w ktorym byla cebula i tunczyk w puszce:jupi:...tym sposobem ugotowalismy spagetti z tunczykiem:jupi: Po jedzeniu obejzelismy film i poszlismy dalej spać.
Smieję sie ze zawsze w nowy rok szukamy jedzenia. W zeszlym przeszlismy cale Gent w poszukiwaniu jakiegokolwiek otwartego sklepu bądz restauracji. Po 2 godzinnym sapcerze o glodzie znalezlismy Turasa z kebabami. Nigdy nie zapomnę smaku tej buly:D
zara_84 - 2009-01-02 10:01
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Etko, Butter: jestem po studiach ekonomicznych, chciałabym znaleźć coś w księgowości, audycie, podatkach etc. Niestety chodzę już od mniej więcej 2-3 miesięcy na rozmowy i jak do tej pory kiepsko. Na ostatniej rozmowie bylam tuż po przyjezdzie z nart, mieli mi dac znac do konca roku i cisza. W poniedzialek tam moze zadzwonie zeby wiedziec na czym stoje. W innej firmie z kolei czekam na termin ostatniej rozmowy z managerem, wiedzialam ze bedzie pod koncec grudnia albo na poczatku stycznia. Też czekam na telefon. Niestety widać ten kryzys finansowy i jestem troche podlamana, boje sie ze jesli nie dostane pracy w ciagu miesiaca to pozniej bedzie juz duzo gorzej. Dlatego szukam intensywnie.
Butter: ja też nie mam postanowień, tylko plany :) Jakoś przystępniej to brzmi :)
Madlen__18 - 2009-01-02 10:17
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Dzień Dobry:)
Etka- też cię namierzyłam:D
hania811 - 2009-01-02 10:34
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Zaro to ja Ci zycze znalezienia wymazonej pracy:cmok:.
Co do postanowień..nigdy takowych nie mialam. Będzie co będzie.
A w ogole maz mnie przerazil...bo w Sylwestra zyczyl nam Stasia:drzwi-strach:
Mango08 - 2009-01-02 10:39
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Dzień dobry... Oj ciężko było się dzisiaj zebrać... Wczoraj praktycznie spaliśmy cały dzień nie licząc kąpieli i jedzonka:) Sylwester baaardzo udany...
Haniu cos plany się zmieniają:D
L_V - 2009-01-02 10:46
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez hania811
(Wiadomość 10304281)
A w ogole maz mnie przerazil...bo w Sylwestra zyczyl nam Stasia:drzwi-strach:
Czyżby mu sę instynkt tacierzyński uaktywnił? ;)
zara_84 - 2009-01-02 10:54
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Haniu, przesądna nie jestem więc Ci serdecznie dziękuję :)
A jakie jest Twoje stanowisko w sprawie Stasia? :)
hania811 - 2009-01-02 11:16
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez Mango08
(Wiadomość 10304350)
Dzień dobry... Oj ciężko było się dzisiaj zebrać... Wczoraj praktycznie spaliśmy cały dzień nie licząc kąpieli i jedzonka:) Sylwester baaardzo udany...
Haniu cos plany się zmieniają:D
Cytat:
Napisane przez L_V
(Wiadomość 10304456)
Czyżby mu sę instynkt tacierzyński uaktywnił? ;)
Cytat:
Napisane przez zara_84
(Wiadomość 10304569)
A jakie jest Twoje stanowisko w sprawie Stasia? :)
Stanowisko dokładnie takie-> :drzwi-strach:.
Od razu mu powiedziałam ze chyba zartuje i niech nam takich zyczeni nie sklada. Zajaknąl się i powiedział..."yyyy Kochanie no to moze nie w tym roku nam zyczę"..ale kurcze no zaskoczył mnie.:-p
twin--maid - 2009-01-02 11:21
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cześć Dziewczyny w Nowym Roku:)
Zaro ja tez poszukuję pracy.
Cytat:
Napisane przez hania811
(Wiadomość 10304281)
A w ogole maz mnie przerazil...bo w Sylwestra zyczyl nam Stasia:drzwi-strach:
Hania to Mąż Cię zaskoczył :)
Ja mam najwspanialszego TŻa pod słońcem:) Znowu czuję, że mamy fazę zakochania :jupi: no i dogadaliśmy się w sprawie obrączek :jupi:
ButterBear - 2009-01-02 11:24
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez hania811
(Wiadomość 10303810)
Witam Was Kochane w NOWYM ROKU :cmok::jupi:
Butter...wkleilabys jakies zdjęcie tej szalowej sukienki:rolleyes:.
Witaj :)
No właśnie sprawa jest taka, że sukienka to całkowity zwyklak...nie jest w ogóle szałowa. Chyba wszyscy byli po prostu zszokowani widokiem mnie w sukience ;) Jest dzianinowa, czarna ze srebrną nitką, przed kolano, kroju tunikowatego. Więc nic takiego ;) Zdjęcia nie mam żadnego na razie :(
hania811 - 2009-01-02 11:32
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez twin--maid
(Wiadomość 10304904)
Zaro ja tez poszukuję pracy. Hania to Mąż Cię zaskoczył :) Ja mam najwspanialszego TŻa pod słońcem:) Znowu czuję, że mamy fazę zakochania :jupi: no i dogadaliśmy się w sprawie obrączek :jupi:
W takim razie tobie równesz zyczę powodzenia w szukaniu:cmok:.
Pięknie ze faza zakochania Was dopadla i oby dopadała jak najczęściej:).
Ja po 3 latach z groszami mam caly czas motylki w brzuchu jak widzę męża. A w Sylwestra to juz w ogole patrzylam na niego i czulam sie jak na pierwszym spotkaniu..był on i nikt więcej.
Macie tak czasami, ze patrzycie na swojego faceta.a on jest taki bardzo wyraziny, wybijający sie z przestrzeni, rażacy miloscią i ciepłem... natomiast wszystko inne, otaczający swiat i ludzie..są gdzies daleko jakby za mgłą i tacy malo istotni. Strasznie dziwne i piękne uczucie:rolleyes:.
Madlen__18 - 2009-01-02 11:40
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez hania811
(Wiadomość 10305075)
W takim razie tobie równesz zyczę powodzenia w szukaniu:cmok:.
Pięknie ze faza zakochania Was dopadla i oby dopadała jak najczęściej:).
Ja po 3 latach z groszami mam caly czas motylki w brzuchu jak widzę męża. A w Sylwestra to juz w ogole patrzylam na niego i czulam sie jak na pierwszym spotkaniu..był on i nikt więcej.
Macie tak czasami, ze patrzycie na swojego faceta.a on jest taki bardzo wyraziny, wybijający sie z przestrzeni, rażacy miloscią i ciepłem... natomiast wszystko inne, otaczający swiat i ludzie..są gdzies daleko jakby za mgłą i tacy malo istotni. Strasznie dziwne i piękne uczucie:rolleyes:.
Tak....
PS proszę się nie dziwić linkowi do bloga w podpisie i odblokowaniu hasła : zostałam namówiona przez kogoś do startowania w konkursie, w ogóle nie biorę pod uwagę nagrody czy czegoś w tym rodzaju, ale pomyślałam, że może się bardziej zmobilizuję do pisania, jeśli będzie więcej odbiorców. Poza tym to żadna tajemnica.
Śmiac mi się chce na myśl o głosowaniu:P Zagłosuję sama na siebie raz, a potem będę śledzić blogi najlepszych, a nóż jakąs perełkę literacka odkryję.
twin--maid - 2009-01-02 11:45
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez hania811
(Wiadomość 10305075)
W takim razie tobie równesz zyczę powodzenia w szukaniu:cmok:.
Pięknie ze faza zakochania Was dopadla i oby dopadała jak najczęściej:).
Ja po 3 latach z groszami mam caly czas motylki w brzuchu jak widzę męża. A w Sylwestra to juz w ogole patrzylam na niego i czulam sie jak na pierwszym spotkaniu..był on i nikt więcej.
Macie tak czasami, ze patrzycie na swojego faceta.a on jest taki bardzo wyraziny, wybijający sie z przestrzeni, rażacy miloscią i ciepłem... natomiast wszystko inne, otaczający swiat i ludzie..są gdzies daleko jakby za mgłą i tacy malo istotni. Strasznie dziwne i piękne uczucie:rolleyes:.
Nie dziękuję Haniu :)
Haniu ja prawie po 8 latach mam właśnie tak jak opisujesz. W Sylwestra nie liczyli się ludzie dookoła. Widziałam tylko TŻa, który zresztą miał wzrok jak na początku naszej znajomości. Cudowne uczucie. W ciągu tych wolnych dni TŻ dał i daje tyle ciepła, zainteresowania, bliskości, troski i miłości, ze chyba kilkaset osób można by tym obdarować:)
W Sylwestra udaliśmy się na Plac Konstytucji i powiem... nigdy więcej!
PS. Pamiętacie jak Wam pisałam o sąsiedzie, który paraduje nago po domu? W Sylwestra latał w samych białych stringach :mdleje:... przy czym ma jeszcze brzuszek ...
ButterBear - 2009-01-02 11:51
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez hania811
(Wiadomość 10305075)
W takim razie tobie równesz zyczę powodzenia w szukaniu:cmok:.
Pięknie ze faza zakochania Was dopadla i oby dopadała jak najczęściej:).
Ja po 3 latach z groszami mam caly czas motylki w brzuchu jak widzę męża. A w Sylwestra to juz w ogole patrzylam na niego i czulam sie jak na pierwszym spotkaniu..był on i nikt więcej.
Macie tak czasami, ze patrzycie na swojego faceta.a on jest taki bardzo wyraziny, wybijający sie z przestrzeni, rażacy miloscią i ciepłem... natomiast wszystko inne, otaczający swiat i ludzie..są gdzies daleko jakby za mgłą i tacy malo istotni. Strasznie dziwne i piękne uczucie:rolleyes:.
Ja czasem patrzę na mojego TŻ i widzę wzrok pełen miłości :) to takie miłe. Czasem przyłapuję go na tym, że wpatruje się we mnie jak zasypiam... z taką błogością :) A jak składaliśmy sobie życzenia o północy, powiedziałam mu, że życzę mu, żebym była dla niego lepsza w tym nadchodzącym roku...a on mi na to "Z wszystkiego, Ty mi się udałaś najbardziej". Pewnie to trochę bez sensu brzmi i było trochę pijackie, ale aż się wzruszyłam :D
zara_84 - 2009-01-02 11:53
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Twin: To będę trzymała kciuki za Twoją pracę :kciuki: Wyczekaną i wymarzoną :)
Cytat:
Napisane przez hania811
(Wiadomość 10305075) Macie tak czasami, ze patrzycie na swojego faceta.a on jest taki bardzo wyraziny, wybijający sie z przestrzeni, rażacy miloscią i ciepłem... natomiast wszystko inne, otaczający swiat i ludzie..są gdzies daleko jakby za mgłą i tacy malo istotni. Strasznie dziwne i piękne uczucie:rolleyes:.
Oj tak. Czuję tak na co dzień, ale jakoś szczególnie uwidacznia się, jak gdzieś wychodzimy. Jesteśmy tacy zakochani, promieniejemy miłoscią, szczęściem i spokojem. I jesteśmy tacy dla siebie.. Uczucie jest wspaniałe (dopiszę jeszcze że to dla mnie coś bardzo dziwnego, bo to pierwszy mój związek w którym się tak czuję). Kurczę. W ogóle odkąd jestesmy razem to jestem taka jakaś... lepsza. Sama siebie bardziej polubiłam :D
Haniu, a może porozważaj tego Stasia, tak hipotetycznie :rolleyes:
L_V - 2009-01-02 11:54
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez hania811
(Wiadomość 10305075)
W Macie tak czasami, ze patrzycie na swojego faceta.a on jest taki bardzo wyraziny, wybijający sie z przestrzeni, rażacy miloscią i ciepłem... natomiast wszystko inne, otaczający swiat i ludzie..są gdzies daleko jakby za mgłą i tacy malo istotni. Strasznie dziwne i piękne uczucie:rolleyes:.
Ja własnie teraz tak mam. fajnego mam faceta, kurcze.
twin--maid - 2009-01-02 11:57
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez zara_84
(Wiadomość 10305419)
Twin: To będę trzymała kciuki za Twoją pracę :kciuki: Wyczekaną i wymarzoną :)
Oj tak. Czuję tak na co dzień, ale jakoś szczególnie uwidacznia się, jak gdzieś wychodzimy. Jesteśmy tacy zakochani, promieniejemy miłoscią, szczęściem i spokojem. I jesteśmy tacy dla siebie.. Uczucie jest wspaniałe (dopiszę jeszcze że to dla mnie coś bardzo dziwnego, bo to pierwszy mój związek w którym się tak czuję). Kurczę. W ogóle odkąd jestesmy razem to jestem taka jakaś... lepsza. Sama siebie bardziej polubiłam :D
Haniu, a może porozważaj tego Stasia, tak hipotetycznie :rolleyes:
Ja za Twoją też Zaro :kciuki:
Sam szczęśliwe kobiety w tym wątku z super TŻami :D
Madlen__18 - 2009-01-02 12:00
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez twin--maid
(Wiadomość 10305497)
Ja za Twoją też Zaro :kciuki:
Sam szczęśliwe kobiety w tym wątku z super TŻami :D
No dokładnie. Mój wczoraj zrobił mi śniadanie, wyrasował ciuchy, a otem..potem się uparł że obiad zrobi ( a on od kuchni byle dalej i nie ma umiejętności praktycznie żadnych w tym zakresie:P) zrobił zapiekankę z ziemniaków, praktycznie sam, ja się gaiłam z otwartą buzią. I nic to że ciut przypalił:p Uwielbiam być taka "zaopiekowana".
zara_84 - 2009-01-02 12:05
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez twin--maid
(Wiadomość 10305497)
Ja za Twoją też Zaro :kciuki:
Sam szczęśliwe kobiety w tym wątku z super TŻami :D
Dziękuję :*
No dokładnie :) Ten wątek chyba przynosi szczęście, już Dorinka to kiedyś pisała :) Kochani ci nasi faceci ;)
twin--maid - 2009-01-02 12:07
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez Madlen__18
(Wiadomość 10305548)
No dokładnie. Mój wczoraj zrobił mi śniadanie, wyrasował ciuchy, a otem..potem się uparł że obiad zrobi ( a on od kuchni byle dalej i nie ma umiejętności praktycznie żadnych w tym zakresie:P) zrobił zapiekankę z ziemniaków, praktycznie sam, ja się gaiłam z otwartą buzią. I nic to że ciut przypalił:p Uwielbiam być taka "zaopiekowana".
Ja też lubię być "zaopiekowana". Cytat:
Napisane przez zara_84
(Wiadomość 10305635)
Dziękuję :*
No dokładnie :) Ten wątek chyba przynosi szczęście, już Dorinka to kiedyś pisała :) Kochani ci nasi faceci ;)
Może cos w tmy jest ;)
hania811 - 2009-01-02 12:46
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
No i cóz mogę napisać...szczęsciary z nas:D.
goosia207 - 2009-01-02 12:46
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez Madlen__18
(Wiadomość 10305204)
Tak....
PS proszę się nie dziwić linkowi do bloga w podpisie i odblokowaniu hasła : zostałam namówiona przez kogoś do startowania w konkursie, w ogóle nie biorę pod uwagę nagrody czy czegoś w tym rodzaju, ale pomyślałam, że może się bardziej zmobilizuję do pisania, jeśli będzie więcej odbiorców. Poza tym to żadna tajemnica.
Śmiac mi się chce na myśl o głosowaniu:P Zagłosuję sama na siebie raz, a potem będę śledzić blogi najlepszych, a nóż jakąs perełkę literacka odkryję.
Czyli można poczytać twojego bloga? :rolleyes: ,
Cytat:
Napisane przez twin--maid
(Wiadomość 10305497)
Ja za Twoją też Zaro :kciuki:
Sam szczęśliwe kobiety w tym wątku z super TŻami :D
Ja wczoraj wieczorem miałam zgrzyt z Tżtem.Na sylwestra było pięknie i miło, rano jak się obudziliśmy też, a wczoraj wieczorem wystąpiła u nas różnica zdań w pewnym temacie i były fochy :mad: Właściwie, to nie była kłótnia, ale spięcie :kwasny: no cóż tak też bywa :noniewiem:
Madlen__18 - 2009-01-02 12:55
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez goosia207
(Wiadomość 10306315)
Czyli można poczytać twojego bloga? :rolleyes: ,
Jasne,że można.
goosia207 - 2009-01-02 13:07
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez Madlen__18
(Wiadomość 10306476)
Jasne,że można.
To fajnie, bo już zaczęłam czytać prolog :o
hania811 - 2009-01-02 13:12
Cytat:
Napisane przez goosia207
(Wiadomość 10306315)
Ja wczoraj wieczorem miałam zgrzyt z Tżtem.Na sylwestra było pięknie i miło, rano jak się obudziliśmy też, a wczoraj wieczorem wystąpiła u nas różnica zdań w pewnym temacie i były fochy :mad: Właściwie, to nie była kłótnia, ale spięcie :kwasny: no cóż tak też bywa :noniewiem:
Bywa, a jak..spięcia tez sa potrzebne. Ja tam lubię dyskutowac z moim męzem:)
Cytat:
Napisane przez zara_84
(Wiadomość 10305419) Oj tak. Czuję tak na co dzień, ale jakoś szczególnie uwidacznia się, jak gdzieś wychodzimy. Jesteśmy tacy zakochani, promieniejemy miłoscią, szczęściem i spokojem. I jesteśmy tacy dla siebie.. Uczucie jest wspaniałe (dopiszę jeszcze że to dla mnie coś bardzo dziwnego, bo to pierwszy mój związek w którym się tak czuję). Kurczę. W ogóle odkąd jestesmy razem to jestem taka jakaś... lepsza. Sama siebie bardziej polubiłam :D
Haniu, a może porozważaj tego Stasia, tak hipotetycznie :rolleyes:
o to, to dokladnie:ehem::ehem:. Moglabym to samo napisać..słowo w slowo.
A Stasia lepiej nie rozwazać...bo im bardziej rozwazam tym bardziej go nie chcę.:o.
Trzeba będzie po prostu przestać brać tabletki:D
Cytat:
Napisane przez Madlen__18
(Wiadomość 10305204)
Tak....
PS proszę się nie dziwić linkowi do bloga w podpisie i odblokowaniu hasła : zostałam namówiona przez kogoś do startowania w konkursie, w ogóle nie biorę pod uwagę nagrody czy czegoś w tym rodzaju, ale pomyślałam, że może się bardziej zmobilizuję do pisania, jeśli będzie więcej odbiorców. Poza tym to żadna tajemnica.
Śmiac mi się chce na myśl o głosowaniu:P Zagłosuję sama na siebie raz, a potem będę śledzić blogi najlepszych, a nóż jakąs perełkę literacka odkryję.
A jak mozna zaglosowac?
kaska87 - 2009-01-02 13:32
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
cześć dziewczyny:jupi:
ja po ostatnim kryzysie z Tz-em mam tak jak Wy patrze na TZ-a i mam ochotę go zjeść, tak go kocham, że jak sie przytulam to wydaje mi sie, że to i tak nie oddaje mojej miłości:o
hania811 - 2009-01-02 14:25
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez kaska87
(Wiadomość 10307098)
cześć dziewczyny:jupi:
ja po ostatnim kryzysie z Tz-em mam tak jak Wy patrze na TZ-a i mam ochotę go zjeść, tak go kocham, że jak sie przytulam to wydaje mi sie, że to i tak nie oddaje mojej miłości:o
Cześć:jupi: No prosze..jak pięknie:love:
Tak w ogóle to...HOP HOP! jest tu kto?
zara_84 - 2009-01-02 14:27
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez hania811
(Wiadomość 10306769)
Bywa, a jak..spięcia tez sa potrzebne. Ja tam lubię dyskutowac z moim męzem:)
o to, to dokladnie:ehem::ehem:. Moglabym to samo napisać..słowo w slowo.
A Stasia lepiej nie rozwazać...bo im bardziej rozwazam tym bardziej go nie chcę.:o.
Trzeba będzie po prostu przestać brać tabletki:D
Nie pamiętam już w jakim to było filmie/serialu (możliwe że Gotowe na wszystko), że mąż podmienił żonie wszystkie tabletki w opakowaniu, bo on strasznie chciał żeby zaszła w ciążę, a ona nie :) Ale Twój na pewno nie będzie się musiał uciekać do takich metod :D
Gosiu, my też się pokłóciliśmy się troche przed impreza sylwestrowa (o pierdołe, nie chciało nam sie robić tej imprezy i byliśmy oboje rozdrażnieni), czasem się zdarzy. Ale najfajniejsze jest to, że sprzeczka nie trwa nigdy długo, a potem się mocno przytulamy i za chwilkę już mi głupio że w ogóle mogłam się na niego gniewać i mam ochotę mu we wszystkim przyznać rację, a on mnie :)
Madlen, właśnie? Jak można zagłosować ?
Edit:
Cześć Kasiu :) Zakochanie to fajna rzecz, prawda? Powiedziałabym, że jedna z lepszych jakie mi się w życiu przytrafiły :P
Haniu ja jestem :) Ale idę robić obiad i muszę się wykazać dużą inwencją. Jak przyszłam na plac tagrowy to się okazało że zamknięty i nie kupiłam szpinaku... a tak miałam ochotę na niego. No trudno...
et-ka - 2009-01-02 14:29
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Haniu, Twój mąż mnie zaskoczył..ale może taki Staś nie byłby taki zły, hmhm? ;) tylko nie uciekaj, nie uciekaj..
Madlen, super byłoby jakbyś częściej pisała na blogu..
Madlen__18 - 2009-01-02 14:33
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Głosować się będzie smsowo, chyba po 12 stycznia zaczyna się głosowanie. Z tego głosowania przejdzie 10 blogów z każdej kategorii i wtedy wkraczają jurorzy.
Etka: planuję tak robić, sama się na siebie wkurzam za to rozleniwienie. Może "konkurs" mnie zmotywuje.
Kasia: super:))
Madzialenka12344321 - 2009-01-02 16:07
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
witam:)
ja juz po pracy. jeszcze tylko jutro i w koncu weekend (jedno dniowy ) :) aaa i dzis miał niespodzianka mi sie przytrafiła. nie wiedziałam,z e w Holandii 1 i 2 dzien swiat oraz 1 stycznia to dni wolne od pracy ale i płatne :jupi: patrzac na moją wyplatke byam bardzo zadowlona:)
postanowienia noworoczne?? oo troche ich jest: - przede wszystkim wiecej sie usmiech a mnie denerowwac (od wczoraj mój plan wcieliłam w zycie, az miło by ło isc do pracy a tam wszysy patrzyli jak jestem wesoła i od razu to zauwazyli ) - slub :jupi: - kupic samochód - kupic konsolę sony - kupic laptopka
hm... to chyba najwazniejsze rzeczy
aa wiecie dzis w pracy podszedł do mnie taki chłopak co ze mna pracuje i zaczał prosic mnie abym dała mu swój numer telefonu. dziewczyny on na kazdej przerwie mi to mówił a nazywał mnie madzieńka ;) hehe ale powiedziałam mu ze nie . mam nadzieje, ze zrozumiał :)
pzs1 - 2009-01-02 17:49
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Witam wszystkie,
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.
U mnie Sylwester udany, bawiłam się u znajomych ze studiów, w końcu przedstawiłam im TŻ no i tak nam się dobrze gadało że już wiemy że powiększyła nam się ekipa imprezowa.
Oprócz tego wyjaśniłam sobie wiele spraw z kolegą TŻta, który odgrywa ważną rolę też w moim życiu, traktuję go jak przyjaciela a w ubiegłym roku urwał się kontakt ale już wszystko obgadaliśmy.
Nie obyło się oczywiście bez zgrzytów, od świeżo upieczonej narzeczonej kolegi (są razem pół roku) dowiedziałam się że moje podejście do życia i mój związek są za bardzo asekuracyjne bo po tylu latach nadal nie mieszkamy razem z TŻ. Generalnie rozeszło się o to że nie chcemy brać teraz kredytu na mieszkanie bo potrzebujemy pewności, ze jakby jedno z nas straciło pracę to kilka miesięcy damy sobie radę ze spłatą kredytu i życiem. Wyszło więc na to , ze jestem beznadziejna a to pewnie była zemsta za to że ona wcale nie chciała iść na sylwestra na domówkę tylko do klubu ale nieważne.
Co do TŻ to bardzo w porządku, powiem Wam, że odkąd pracuję rzeczy które kiedyś urastały do rangi wielkiego problemu dziś są błahostkami, na które nie warto zwracać uwagi. Morał z tego taki że zanim zaczęłam pracować miałam za dużo wolnego czasu i myślałam o głupotach i wkręcałam sobie różne rzeczy.
A co do postanowień to nie mam żadnych aczkolwiek mam kilka planów, które chciałabym, zrealizować i do tego będę dążyć
Poemi - 2009-01-02 19:24
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez zara_84
(Wiadomość 10302698)
Dzień dobry bardzo :)
Poemi, dobrze że tż zaczął od słów, nie od czynów :)
Ano... Gadałam z koleżanką i okazało się, że to pan prezes był właścicielem sali, a tego faceta to ona w ogóle nie znała. Uf. Czyli możemy się jeszcze tam pokazać ;).
Cytat:
Napisane przez ButterBear
(Wiadomość 10303142)
Witam w Nowym Roku. Wszystkiego dobrego Dziewczyny :)
A ja mam dziś urlop :jupi: Planuję odpocząć: mam 4 prania do zrobienia, będę gipsować dziury w garderobie, ciąć starą szafkę, wyrywać stary karnisz z sypialni... no... to chyba tyle ;)
Co do sylwestra, to u mnie było bardzo miło - aż byłam zdziwiona ;) A moja nowa sukienka zrobiła furorę :D Bawiliśmy się na prawdę dobrze, oprócz mojego małego, zazdrośnicowego focha na TŻ, który przetańczył kilka piosenek pod rząd ze szczupłą, ładniutką osiemnastolatką :o
U mnie to byłby foch gigant i tłuczenie talerzy ;).
Cytat:
Napisane przez hania811
(Wiadomość 10303810)
Witam Was Kochane w NOWYM ROKU :cmok::jupi:
Praca dzisiaj to pomyłka. Miasto jakby wyludnione. Nawet na parkingu przed biurem na ktorym zawsze jest walka o miejsca dzis nie ma ani jednego auta.
Ale dużo osób miało ochotę na pizzę :mad:. Całe szczęście, że większy ruch się zaczął gdy zeszłam ze zmiany :jupi:
Cytat:
Napisane przez hania811
(Wiadomość 10303810)
Poemi slicznie wyglądalas w Sylwestra. I Twoja fryzura bardzo mi sie podoba:ehem:.
Dzięki :cmok:. Od fryzjerki wyszłam z natapirowaną kulą... Nie chciałam się z nią dochodzić bo zamykała salon, jest w ciąży i jeszcze jakaś jej rodzina się kręciła... W domu rozczesałam i przyklepałam... Przyjechał TŻ i od drzwi wyraził swoją opinię :mad:. Zaczęło się... Ryczałam i wściekałam się na przemian, wykrzyczałam TŻ-owi, że chciałam inaczej, rozczesałam całkowicie i prawie że wsadziłam głowę pod kran, ale w ostatniej chwili się opanowałam. Na szczęście mama przyjechała z odsieczą dzierżąc w ręce lokówkę od babci i jakoś za jej pomocą (znaczy lokówki, chociaż mamy też trochę ;)) doszłam do ładu i takie właśnie były rezultaty :D. I już postanowiłam, że nie pójdę do tej baby nigdy więcej, ona ma tendencje do obłych form :mad:
9 godzin w pracy... A jutro powtórka... Buuuuu :(
ANITKA79 - 2009-01-02 19:36
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Widacie sloneczka :*
Oznajmiam ze czuje sie juz lepiej:cmok:
W sylwka nadal czulam sie fatalnie i spedzilismy go nie sami ale z dzieciakami czyli chrzesniakami Tzta i jego siostra. Bylo fajnie choc nic nie moglam przelknac oprocz tej salatki z selerem troszeczke. Nawet alkohol mi nie wchodzil oprocz 2 lampek szampana taki pyszny Tz kupil :cmok: Poszlam spac o 3 bo nadal sie srednio czulam za to w Nowy rok spalismy do 14 tej a potem wieczorkiem na spotkanko do znajomych i w domku wyladowalismy w nocy:-p Dzis mialam jechac do domu ale Tz mnie nie puscil i zostaje u niego do niedzieli.
Edit:
Tz mama dzis wyszla na kilka dni ze szpitala czuje sie troche lepiej :). Dzieki Bogu rak sie nie potwierdzil. Ma tylko marskosc watroby, choc wiadomo ze to powazne ale wierze ze dieta i abstynencja pozwola jej przezyc jeszcze troche. Widzialam jak Tz sie nie opiekiuje i o nia troszczy. Wogole wiecie co mam naprawde fajnego faceta :cmok:Czuly troskliwy, kreci :diabelek:na maksa...Tylko nad finansami musi torche popracowac, ale poki co ja przejelam nad tym kontrole:o Dzis mam zamiar zaplanowac romantyczny wieczor. Bedziemy ogladac nowego Bonda i kupilam fajna koszulke na noc he he . A na razie Tz sobie gra a ja wizazuje :p Tylko wlasnie przyjechala "rodzinka Tzta" wujek z ciotka ktorych nie trawie, ale nie popsuja nam wieczoru we dwoje. Na pewno nie bedziemy z nimi siedziec:cool: Tz tylko pogadal chwile z nimi i "elegancko" sie ulotnil na gore :D
zara_84 - 2009-01-02 20:08
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Napisane przez Poemi
(Wiadomość 10312460)
Ano... Gadałam z koleżanką i okazało się, że to pan prezes był właścicielem sali, a tego faceta to ona w ogóle nie znała. Uf. Czyli możemy się jeszcze tam pokazać ;).
U mnie to byłby foch gigant i tłuczenie talerzy ;).
No to wielkiego wstydu nie będzie :) Ale przyznaj się, nie jesteś troszkę zadowolona że TŻ tak porywczo romantyczno zazdrosny? :D
Eee.. 18ka to chyba bezpieczna ;) Nie jesteśmy w takim wieku żeby nas faceci dla 18 zostawili :] Chociaż jakby mój tańczył z jakąś nie znaną mi dziewczyną to hmmm chyba byłby:pomidor: :D A przynajmniej foch ;) Poemi może byś wrzuciła tu chociaż jedno zdjęcie z sylwestra? Aż się zacikawiłam jak Hania tak chwali a Ty tak opisałaś :) Dobrze że mama Cię uratowała :) A na naszej klasie to już Was chyba nie mam szans mieć :(
Hej Anitko :* Szykuje Wam się bardzo romantyczny wieczór :) Coś nas wszystkie dzisiaj wszystkie zebrało na wiżazowe wyznawanie jak strasznie kochamy naszych TŻ :) I dobrze, tak ma być :o
Anitko bardzo się ciesze że z mamą TŻ lepiej!
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plkedaro.keep.pl
Strona 33 z 45 • Znaleziono 8958 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45
|
|
|
|
Menu |
|
|
|
|
|