ďťż
Indeks
Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)



goosia207 - 2009-01-06 10:11
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez zara_84 (Wiadomość 10363382) Cześć dziewczyny :)

Gratulacje L_V :) Że troszkę boli to dobrze, znaczy że trening się udał :)
Dzisiaj proszę trzymać kciuki za mnie bo idę na step&tone. Czyli zwykły step :]

Oj, u mnie jest "tylko" -10 a i tak brrrrrr :eek:

Bianeczko, gratuluję zaręczyn :) Powiesz coś o sobie?

Lecę do jakiejś roboty przykładem mekintoszka ale będę podczytywać :)
Zaro trzymam :kciuki:

Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10363430) Podobało Ci się, kiedy następnym razem idziesz ?:rolleyes:

Dziekować, dziękować ;), jaka mobilizacja fitnessowa w wątku nastąpiła, no no dziewuszki :ehem:

Ja ja się cieszę, że zmora sesji już za mną :o, gdyby nie te sesje to studia byłyby całkiem fajnym doświadczeniem :D Mekintoszku dasz radę ;)
Ja też się cieszę :ehem: To mój pierwszy styczeń bez sesji (studiowałam zaocznie).Cudowne uczucie :D

Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10363509) Mozesz jedną dziennie sobie strzelić :D, tylko warunek- bez mleka i cukru, dasz radę :o ja po dwóch takich dawkach zrezygnowałam, bo choć nie słodze w ogóle niczego to kawa bez mleczka to dla mnie jakiś kiler nie kawa :eek:
Mleko jest zabronione w ciągu tych 14 dni:cool:

Nemo co u Ciebie, że się nie odzywasz ? jakieś kłopoty ?
Ja też piję z mlekiem i cukrem, ale chyba lepszy rydz niż nic.
Będę próbować :)

Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10363354) U mnie - 21:D..ale jak pięknie slonce swieci. Jak tak dalej bedzie to w tej kominiarce narciarskiej będe do pracy jeżdziła:D

U mnie tez..ale to dlatego ze wieczorami ogladamy "Dr. Hausa"...a raczej nocami. Bo niby jeden odcinek przed sanem ma byc po czym 2 albo i 3 oglądamy.
Straszny jest ten serial...i jakoś nas wciąga.

U mnie - 13.Też jest słońce, ale brrr

Też lubię Dr.Hausa, ale oglądam tylko tyle co w TV jakoś nigdy nie wpadłam na to, żeby sobie więcej odcinków ściągnąć.




hania811 - 2009-01-06 10:12
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10363738) Ja chodzę w moich kozakach tych do kolan, pamiętacie Bronxy? Mój mąż się śmieje, że to buty rybackie:D, ale w nich ani śnieg ani ślizgawa ani mróz mi nie straszne i pomyśleć, że mają 8 cm obcas :eek:, tak ustawiony że noga mi się nigdy nie gibnęła od 2 lat łażenia :rolleyes: Genialne buty, warte tych 300 zł. już drugi sezon zresztą :ehem:

HAnia ile idziesz do pracy ? :rolleyes:
No ja na takich obcasach nie uszłabym 100 metrów:D.
Ja mam sportowe rózowo- brązowe Pumy....trochę jak Relaxy:D

Do pracy mam jakies 15-20 min szybkim krokiem.
Idę szybciej nizbym autobusem jechała:D

Cytat:
Napisane przez sanetka (Wiadomość 10363747) nadrabiac to nie mam sily ale przywitac sie moge;)
czesc wszystkim:cmok:
Cześć.



L_V - 2009-01-06 10:13
Cytat:
Napisane przez zara_84 (Wiadomość 10363382)

Gratulacje L_V :) Że troszkę boli to dobrze, znaczy że trening się udał :)
Dzisiaj proszę trzymać kciuki za mnie bo idę na step&tone. Czyli zwykły step :]

Podobało mi się bardzo:ehem:. Co prawda nie kumam jeszcze tych wszystkich kroków, ale myślę, że jeszcze 2-3 razy i załapię.

Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10363430) Podobało Ci się, kiedy następnym razem idziesz ?:rolleyes: W czwartek, ale wtedy ide na TBC.:ehem:

Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10363738) Ja chodzę w moich kozakach tych do kolan, pamiętacie Bronxy? Mój mąż się śmieje, że to buty rybackie:D, ale w nich ani śnieg ani ślizgawa ani mróz mi nie straszne i pomyśleć, że mają 8 cm obcas :eek:, tak ustawiony że noga mi się nigdy nie gibnęła od 2 lat łażenia :rolleyes: Genialne buty, warte tych 300 zł. już drugi sezon zresztą :ehem:

HAnia ile idziesz do pracy ? :rolleyes:

A jak ty się na lodzie utrzymujesz na tych 8centymetrowych obcasach? :eek:

Podziwiam.:ehem:



sanetka - 2009-01-06 10:15
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10363788) cześć Sanetko, jak forma w nowym roku ?:rolleyes: hmmm... z TZem super, wszystko jakos sie uklada:) tylko zdrowie cos szwankuje

tez lubie Housa:ehem:




miskowa - 2009-01-06 10:16
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10363761) Własnie, własnie a jak Twoja noga?

Ja formy przed nartami juz nie poprawię..ale chociaz zachartuję się na mrozie. :)
noga tak sobie, bo ciągle ją czuję i mam wrażenie, że ona jakaś niestabilna jest, że się wykręca. Pocieszające, że buty narciarskie są sztywne, więc tam się noga na boki nie wykręca. Zobaczymy, mam jeszcze czas do wyjazdu



Mango08 - 2009-01-06 10:21
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez pollynema (Wiadomość 10363409) Mało mnie, wcale w sumie, ale tak czy siak chciałam Wam z głębi serca życzyć wszystkiego najlepszego, zdrowia, spełnienia marzeń i miłości, mnóstwa miłości! :przytul: Hej Nemo:cmok:Super, że się odezwałaś... Co u Ciebie?
Najpierw Rav, teraz Nema, fajnie byłoby jakby Natalia napisała co u niej, a widziałam, że kilka razy podczytywała...

Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10363430) Dziekować, dziękować ;), jaka mobilizacja fitnessowa w wątku nastąpiła, no no dziewuszki :ehem: Ja ja się cieszę, że zmora sesji już za mną :o Dorinko z takim entuzjazmem opisywałaś, że dziewczyny się mobilizują. Ja ostani raz chodziłam na wiosnę, latem przerwałam i jakoś zebrać się nie mogę... Jednak zaraz po sesji kupuje karnecik, narazie ona mnie stopuje, bo wiem, że na jednych zajęciach nie poprzestane... Zazwyczaj chodziłam na 2 pod rząd plus aeroby na siłowni, doliczając czas na dojazd, przebranie się itp. mnożąc przez 3 razy w tygodniu to troche czasu zabiera:ehem:

Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10363738) Ja chodzę w moich kozakach tych do kolan, pamiętacie Bronxy? Mój mąż się śmieje, że to buty rybackie:D, ale w nich ani śnieg ani ślizgawa ani mróz mi nie straszne i pomyśleć, że mają 8 cm obcas :eek:, tak ustawiony że noga mi się nigdy nie gibnęła od 2 lat łażenia :rolleyes: Genialne buty, warte tych 300 zł. już drugi sezon zresztą :ehem: :rolleyes: Pamiętam buciki:ehem: Ja właśnie poszukuje jakiś fajnych kozaków i nic nie mogę znaleść. Szukałam też na butyku, wśród bronxów także i nic nie ma;/. Svinecka kiedyś pokazywała swoje, takie karmelowe i były świetne ale to jakiś sklepik w jej mieście chyba był... tak Svinecko??:rolleyes:

Cytat:
Napisane przez sanetka (Wiadomość 10363747) nadrabiac to nie mam sily ale przywitac sie moge;)
czesc wszystkim:cmok:
Witaj sanetko:)



hania811 - 2009-01-06 10:22
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez sanetka (Wiadomość 10363883) hmmm... z TZem super, wszystko jakos sie uklada:) tylko zdrowie cos szwankuje

tez lubie Housa:ehem:
A ja nie lubię, a oglądam...czyli jednak lubię:lol:.
Często zamykam oczy i trzęsę sie ze strachu...przed igłą.
Wczoraj oglądalismy odcinek w ktorym ciezko zachorowało szescioro noworodków:eek:..koszmar.

Cytat:
Napisane przez miskowa (Wiadomość 10363886) noga tak sobie, bo ciągle ją czuję i mam wrażenie, że ona jakaś niestabilna jest, że się wykręca. Pocieszające, że buty narciarskie są sztywne, więc tam się noga na boki nie wykręca. Zobaczymy, mam jeszcze czas do wyjazdu A wyjazd w lutym dopiero tak?



Madlen__18 - 2009-01-06 10:26
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Uwielbiam dr. H ;]

W ogóle wszystkie szpitalne seriale, chirurgów też.



sanetka - 2009-01-06 10:30
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10363974) A ja nie lubię, a oglądam...czyli jednak lubię:lol:.
Często zamykam oczy i trzęsę sie ze strachu...przed igłą.
Wczoraj oglądalismy odcinek w ktorym ciezko zachorowało szescioro noworodków:eek:..koszmar.
?
ja do zawsze lubie wszystko co z medycyna. igly, choroby..to mnie "kreci":rolleyes:
a i sam doktor house taki...intrygujacy...

ale sie wkurzylam:mad:mam psa (collie) juz 8 czy nawet 9-letni. na te mrozy zamykamy go na noc w piwnicy-kiepsko je juz znosi. w dzien jak jest slonce to biega sobie. a wczoraj ojciec o nim zapomnial (bo piwo bylo wazniejsze) i zostawil w klatce. a wieczorem raban bo pies ledwo zywy:(. ale doszedl przez noc do siebie...



twin--maid - 2009-01-06 10:30
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10363354) CZEŚĆ:cmok:

No tak tylko przeciez ja mam podpisaną umowe na rok..wiec poki co zmienic nie mogę..chyba:rolleyes:
Ostatnio nie chcieli mi zmieniać w trakcie trwania umowy, ale może ze względu na to że chcą analogową wycofać to może warto zadzwonić i się zapytać.

Cytat:
Napisane przez pollynema (Wiadomość 10363409) Mało mnie, wcale w sumie, ale tak czy siak chciałam Wam z głębi serca życzyć wszystkiego najlepszego, zdrowia, spełnienia marzeń i miłości, mnóstwa miłości! :przytul: Nema co u Ciebie? Odzywaj się :) Tobie też wszystkiego dobrego :*

Cytat:
Napisane przez ButterBear (Wiadomość 10363580) No tak, u nas powodem jest Fringe :p Wczoraj dwa odcinki zobaczyliśmy :D Fajny, porównanie do Archiwum X (nie pamiętam czyje) zdecydowanie obraża ten serial. Archiwum X było beznadziejne :kwasny: :ehem: podpisuje się po tym obiema rękami :)

Znalazłam 2 fotografów, których chciałabym na slubie. Jeden życzy sobie 1800 drugi 3000 tys a 3 nie napisał ceny ale mój termin mu nie pasuje. Chyba będzie ciężej niż myślałam.

w poniedziałek będę szukać sukni:)



dorinka30 - 2009-01-06 10:33
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10363832) No ja na takich obcasach nie uszłabym 100 metrów:D.
Ja mam sportowe rózowo- brązowe Pumy....trochę jak Relaxy:D

Do pracy mam jakies 15-20 min szybkim krokiem.
Idę szybciej nizbym autobusem jechała:D
.
Kwestia wprawy :D, eee to skoro taki kawałek to masz zaliczone toż to fitness jest ;)

Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 10363847) Podobało mi się bardzo:ehem:. Co prawda nie kumam jeszcze tych wszystkich kroków, ale myślę, że jeszcze 2-3 razy i załapię.

W czwartek, ale wtedy ide na TBC.:ehem:

Skumasz szybko, spoko ;)

Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 10363863) A jak ty się na lodzie utrzymujesz na tych 8centymetrowych obcasach? :eek:

Podziwiam.:ehem:
Normalnie, to jedne z moich nizszych :o Ostatni nabytek to 11 zm z Zary i to już jest wyczyn, poruszać się w nich z gracją :o ale ćwiczę ...;)
Cytat:
Napisane przez sanetka (Wiadomość 10363883) hmmm... z TZem super, wszystko jakos sie uklada:) tylko zdrowie cos szwankuje

tez lubie Housa:ehem:
To zdrówka życzę ;)

Ja jak zwykle nie w temacie waszych seriali :o



ButterBear - 2009-01-06 10:34
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez sanetka (Wiadomość 10364069)
ale sie wkurzylam:mad:mam psa (collie) juz 8 czy nawet 9-letni. na te mrozy zamykamy go na noc w piwnicy-kiepsko je juz znosi. w dzien jak jest slonce to biega sobie. a wczoraj ojciec o nim zapomnial (bo piwo bylo wazniejsze) i zostawil w klatce. a wieczorem raban bo pies ledwo zywy:(. ale doszedl przez noc do siebie...

Nie dziwię się, że się wkurzyłaś. Ja to bym zrobiła mega awanturę :baba:



Madlen__18 - 2009-01-06 10:46
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Jak to "W klatce"?
Chyba,że źle coś doczytałam?



miskowa - 2009-01-06 10:50
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10363974) A wyjazd w lutym dopiero tak? tak i to pod koniec, więc spoko, akurat dojdę do siebie i wzmocnię nogi



Mango08 - 2009-01-06 10:50
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez Madlen__18 (Wiadomość 10364286) Jak to "W klatce"?
Chyba,że źle coś doczytałam?
Sanetce chodziło chyba o kojec, bynajmniej tak mi się wydaje...



sanetka - 2009-01-06 10:51
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez Madlen__18 (Wiadomość 10364286) Jak to "W klatce"?
Chyba,że źle coś doczytałam?
klatka, boks-jak zwal tak zwal;) troche ogrodzonego miejsca, moze tam swobodnie biegac, ma bude. tylko ze w zime slonce jest tam tylko do poludnia...

niestety nie mozemy go samego na ogrod puszczac bo jestesmy jakby nieogrodzeni z sasiadami (ktorzy notorycznie zostawiaja otwarta brame) i juz nie raz szukalam psa po ulicach:rolleyes:

MAdlen moge chwile glowe na prv pozawracac:o

jak mango napisala moze byc i kojec



hania811 - 2009-01-06 10:52
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez sanetka (Wiadomość 10364069) ja do zawsze lubie wszystko co z medycyna. igly, choroby..to mnie "kreci":rolleyes:
a i sam doktor house taki...intrygujacy......
A mnie przeraza...ja oglądam serial w szczególnosci za intrygującego Dr. H.:)

Cytat:
Napisane przez sanetka (Wiadomość 10364069) ale sie wkurzylam:mad:mam psa (collie) juz 8 czy nawet 9-letni. na te mrozy zamykamy go na noc w piwnicy-kiepsko je juz znosi. w dzien jak jest slonce to biega sobie. a wczoraj ojciec o nim zapomnial (bo piwo bylo wazniejsze) i zostawil w klatce. a wieczorem raban bo pies ledwo zywy:(. ale doszedl przez noc do siebie... Biedny psiak...jeju dobrze ze nie zamarzł..przecież dziś bylo -20 C:(
Cytat:
Napisane przez twin--maid (Wiadomość 10364075) Ostatnio nie chcieli mi zmieniać w trakcie trwania umowy, ale może ze względu na to że chcą analogową wycofać to może warto zadzwonić i się zapytać. masz rację zadzwonię.
Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10364106) Kwestia wprawy :D, eee to skoro taki kawałek to masz zaliczone toż to fitness jest ;) Jest, powaznie:ehem:..jak tylko zaczełam jeżdzić autobusem do pracy od razu waga poszła w gorę:(.
No ale niestety aktualnie pogoda nie zawsze pozwala na spacerki...dlatego jak tylko slonce zaswieci i nic nie leci z nieba smigam na piechotę.
A autem to juz w ogole bez sensu..bo korki, a ja w samym centrum pracuje wiec zaparkowac tez nie zawsze jest gdzie, a jesli już znajdzie się miejsce to trzeba placić za postój. Takze w ogole sie nie kalkuluje.



Madlen__18 - 2009-01-06 10:54
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Rozumiem, boks:]
Sanetka: możesz.
Tylko zetrę z podłogi ślady butów, zima mnie wykańcza, ciągle syf:]



dorinka30 - 2009-01-06 11:12
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Czy pamiętacię tę moją koleżankę, co prawie małżeństwo jej się rozleciało ?:rolleyes:

Trochę nakreślałam temat ?:rolleyes:



ButterBear - 2009-01-06 11:15
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10364630) Czy pamiętacię tę moją koleżankę, co prawie małżeństwo jej się rozleciało ?:rolleyes:

Trochę nakreślałam temat ?:rolleyes:
Ja pamiętam - przekonywałaś ją i rozmawiałyście ...



Mango08 - 2009-01-06 11:18
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10364630) Czy pamiętacię tę moją koleżankę, co prawie małżeństwo jej się rozleciało ?:rolleyes:

Trochę nakreślałam temat ?:rolleyes:
Ja też pamiętam:ehem:



hania811 - 2009-01-06 11:19
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10364630) Czy pamiętacię tę moją koleżankę, co prawie małżeństwo jej się rozleciało ?:rolleyes:

Trochę nakreślałam temat ?:rolleyes:
Ja tez...coś sie znowu porobiło?



twin--maid - 2009-01-06 11:21
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10364630) Czy pamiętacię tę moją koleżankę, co prawie małżeństwo jej się rozleciało ?:rolleyes:

Trochę nakreślałam temat ?:rolleyes:
:ehem: a coś sie wydarzyło?



dorinka30 - 2009-01-06 11:23
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez ButterBear (Wiadomość 10364673) Ja pamiętam - przekonywałaś ją i rozmawiałyście ...
No i tak prawie ją przekonałam, tzn. rozsądek przemawiał za, sytuacja i wszystko....w ogóle uważałam, że ona pana Boga za nogi złapała....I poszliśmy do nich w II dzień Świąt. Mój mąż go nie znał, jej też prawie..................
Mąż nie pił, obserwował wszystko, był wtajemniczony w sytuację jej.

Jak wróciliśmy doznałam szoku, po rozmowie z mężem :eek: Uznał, że jej mąż to psychopata i miał argumenty na to :eek: I ja zgłupiałam, uważałam go za innego człowieka :o, ale ja go znam 14 lat , ztn. wydawało mi się, że nam :rolleyes:
Teraz jestem rozbita, jestem w kropce, wiem że ona nie mówi prawdy o nim, powodów że nie chce z nim już być :eek:
Nie wiem co robić :(

Tżet uznał, że ona jest fajną ciepłą babką i że popiera ją w jej zdradach nawet, bo on też by nie wytrzymał w związku z takim psycholem.........I mówi, żeby z nią pogadać ale jak mam to powiedzieć..........



Madlen__18 - 2009-01-06 11:24
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Ale co to znaczy psychopata? Jakie cechy przejawia? Co wyprawiał?



ButterBear - 2009-01-06 11:28
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10364783) No i tak prawie ją przekonałam, tzn. rozsądek przemawiał za, sytuacja i wszystko....w ogóle uważałam, że ona pana Boga za nogi złapała....I poszliśmy do nich w II dzień Świąt. Mój mąż go nie znał, jej też prawie..................
Mąż nie pił, obserwował wszystko, był wtajemniczony w sytuację jej.

Jak wróciliśmy doznałam szoku, po rozmowie z mężem :eek: Uznał, że jej mąż to psychopata i miał argumenty na to :eek: I ja zgłupiałam, uważałam go za innego człowieka :o, ale ja go znam 14 lat , ztn. wydawało mi się, że nam :rolleyes:
Teraz jestem rozbita, jestem w kropce, wiem że ona nie mówi prawdy o nim, powodów że nie chce z nim już być :eek:
Nie wiem co robić :(

Tżet uznał, że ona jest fajną ciepłą babką i że popiera ją w jej zdradach nawet, bo on też by nie wytrzymał w związku z takim psycholem.........I mówi, żeby z nią pogadać ale jak mam to powiedzieć..........
Cytat:
Napisane przez Madlen__18 (Wiadomość 10364802) Ale co to znaczy psychopata? Jakie cechy przejawia? Co wyprawiał? No właśnie. Po czym Twój TŻ to stwierdził?



L_V - 2009-01-06 11:33
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10364783) No i tak prawie ją przekonałam, tzn. rozsądek przemawiał za, sytuacja i wszystko....w ogóle uważałam, że ona pana Boga za nogi złapała....I poszliśmy do nich w II dzień Świąt. Mój mąż go nie znał, jej też prawie..................
Mąż nie pił, obserwował wszystko, był wtajemniczony w sytuację jej.

Jak wróciliśmy doznałam szoku, po rozmowie z mężem :eek: Uznał, że jej mąż to psychopata i miał argumenty na to :eek: I ja zgłupiałam, uważałam go za innego człowieka :o, ale ja go znam 14 lat , ztn. wydawało mi się, że nam :rolleyes:
Teraz jestem rozbita, jestem w kropce, wiem że ona nie mówi prawdy o nim, powodów że nie chce z nim już być :eek:
Nie wiem co robić :(

Tżet uznał, że ona jest fajną ciepłą babką i że popiera ją w jej zdradach nawet, bo on też by nie wytrzymał w związku z takim psycholem.........I mówi, żeby z nią pogadać ale jak mam to powiedzieć..........
Ale cyrk:eek: Ciężka sytuacja Dorinko, ja nei wime czy dalej bym sie w to mieszała:(



hania811 - 2009-01-06 11:33
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Kurcze..jak to znasz go tyle lat..i nic dziwnego nie zauwazylaś?. Wręcz przeciwnie pisalas nam ze jest super gosciem..a tu Twoj TZ po jednym spotkaniu stwierdzil ze jest dziwny:rolleyes:.

Dziwna sprawa.

Co zrobic?. Ja pewnie chcialabym wybadać co takiego siedzi w jej męzu. Spotykałabym sie z nimi jak najczęsciej.
A później no cóz....przekonywałas ją że mąz jest OK..teraz bedziesz musiala ją przekonac ze warto zacząć zycie od nowa z kims innym.



pollynema - 2009-01-06 11:34
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  3 załącznik(i/ów) Cytat:
Napisane przez kaska87 (Wiadomość 10363443) cześć! kurcze nie wiem jak to sie stało, ale dzisiaj jak rano wstałam to pomyślałam, a gdzie ta Nema i jesteś Cytat:
Napisane przez miskowa (Wiadomość 10363520) dawno cię nie było Nema, co u ciebie? Cytat:
Napisane przez ButterBear (Wiadomość 10363580) Nema, gdzie się podziwałaś?? Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10363633) Nemuś witaj Słonce..gdzies Ty była jak Cię nie było.
Z NK się wylogowałaś więc w ogole zero wiesci o Tobie
Cytat:
Napisane przez ANITKA79 (Wiadomość 10363681) Nema co tam u Ciebie, wszystko dobrze? Nie uciekaj, pogadaj z Nami
Buziaki
Cytat:
Napisane przez Mango08 (Wiadomość 10363963) Hej NemoSuper, że się odezwałaś... Co u Ciebie?
Najpierw Rav, teraz Nema, fajnie byłoby jakby Natalia napisała co u niej, a widziałam, że kilka razy podczytywała...
Może ja jakaś dziwna jestem, ale normalnie się wzruszyłam jak przeczytałam Wasze słowa. Tak mi miło, że jeszcze o mnie pamiętacie i w dodatku jesteście ciekawe co u mnie... Tulę i całuję za to mocno!

A co u mnie... Niezmiennie jestem szczęśliwa ze swoim TŻ, w sylwestra minęło już 7miesięcy jak jesteśmy razem. Kocham go bardzo i nigdy w życiu nie czułam się bardziej kochana, a z dnia na dzień czuję, że on kocha mnie jeszcze bardziej i działa to też w drugą stronę. Czasami aż ciężko mi uwierzyć, że związek dwóch osób może być tak cudowny, pełen wolności i zrozmienia.

Dziś jest pierwszy dzień po moim ponad 2tyg urlopie w górach i powiem Wam, że cholernie ciężko mi wrócić do rzeczywistości. Wydaje mi się, że w dużym mieście nie ma w ogóle powietrza, duszą mnie spaliny. Marzę, żeby wyrwać się stąd jak najszybciej.

Sylwester spędziłam oczywiście z TŻ, ogólnie ten czas był bardzo aktywny, narty, deska, spacery, wycieczki. Dzieki niemu czuję, że żyję pełnią.

Z ciekawostek jeszcze, to zabrałam się za nowe robótki ręczne i stworzyłam dwie lalki, jedną dla mojej małej siostrzyczki, drugą dla przyjaciółki, a mój TŻ otrzymał w świątecznym prezencie ręcznie malowaną koszulkę. Wszyscy zadowoleni, a ja chyba najbardziej widząc ich uśmiechnięte buzie.

Co do n-k, wróciłam niedawno, ale w pełnym ukryciu, także jeśli byćie mogły to poproszę Wasze dane raz jeszcze na PW, bo również bardzo bym chciała zerkać co tam u Was się nowego dzieje :-)



dorinka30 - 2009-01-06 11:36
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez Madlen__18 (Wiadomość 10364802) Ale co to znaczy psychopata? Jakie cechy przejawia? Co wyprawiał?
Tzn. nie wiem, może mąż ogląda z a dużo filmów psychologicznych :o

Po pierwsze nie patrzy nigdy w oczy rozmówcy, po drugie ciągle ironizuje, po trzecie tyranizuje ją i dzieci, po trzecie nie ma poczucia rzeczywiśtości....
To tak w skrócie musiałam podać konkretne przykłady aby zobrazować to :rolleyes:
I jest jeszcze coś, co robi głupiego, a co odkryliśmy dzięki tej wizycie , podaje się na forum nk za kogoś innego (zmyslone dane) i próbował nawiązać znajomość z moim mężem.....nie wiedzieliśmy kto to jest ale wygadał się szczegółem i wiemy, że to on :eek: ale jaki miał cel nie wiem :rolleyes:



hania811 - 2009-01-06 11:41
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Nemus bardzo bardzo bardzo sie cieszę ze tak pięknie Ci sie ukalda.
Kolejna szczęsciara w wątku z cudownym facetem u boku.:ehem:

Nema i wiesz ze tak bedziecie się kochac bardziej i bardziej...poważnie.:ehem ::D
Czlowiekowi wydaje sie ze już bardziej się nie da...a jednak po czasie okazuje się ze da sie i to jak!!:D.

Zazdroszczę 2 tygodniowego urlopu w gorach. Toz to rozpusta.

Nie moge zdjęc zobaczyć bo mi sie nie otwierają od paru dni..nie wiem o co komon:(



Madlen__18 - 2009-01-06 11:45
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  W jaki sposób tyranizuje?
że jest ironiczny to bym nie uznawała za objaw, niektórzy tak mają.
I jak nie ma poczucia rzeczywistości?

Ja bym się bacznie przyglądała, nie mówiąc nic przyjaciólce na razie, żeby sprawdzić czy Ci się potwierdzi.



zara_84 - 2009-01-06 11:46
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cześć Nemo :) Ty mnie jeszcze nie znasz, ale ja Ciebie- z podczytywania wątku- tak ;) Ostatnio rzeczywiście jakieś powroty wątkowe :) Zostaniesz już, co?

Cytat:
Napisane przez pollynema (Wiadomość 10364937) A co u mnie... Niezmiennie jestem szczęśliwa ze swoim TŻ, w sylwestra minęło już 7miesięcy jak jesteśmy razem. Kocham go bardzo i nigdy w życiu nie czułam się bardziej kochana, a z dnia na dzień czuję, że on kocha mnie jeszcze bardziej i działa to też w drugą stronę. Czasami aż ciężko mi uwierzyć, że związek dwóch osób może być tak cudowny, pełen wolności i zrozmienia.

...

Sylwester spędziłam oczywiście z TŻ, ogólnie ten czas był bardzo aktywny, narty, deska, spacery, wycieczki. Dzieki niemu czuję, że żyję pełnią.
:jupi: Jak to określiła Madlen, miziankowa atmosfera na wątku w pełni :D Super, tylko tak dalej dziewczyny :)

Dorinko, co to za historia z tym psychopatą? Czasem tak jest, że znasz kogoś długo i nie widzisz/nie zwracasz uwagi na pewne jego "dziwne" cechy. A potem osoba z zewnatrz przychodzi i od razu cos zauważa, także kurcze, mąż może mieć rację :yyyy: Jak dla mnie to dziwne zachowanie. Ironizowanie pal licho, tez czasem tak mam :rolleyes: ale tyranizowanie żony i dzieci? :mad:

-----------------------------------------------------------------------------------------------

A w ogóle to nie wiem czy Wam pisałam, dodzwoniłam się wczoraj do 2giej firmy, na której bardzo mi zależało, a ostatnia rozmowa miała być dosłownie na dniach. No i dowiedziałam się że im się "trochę poprzesuwało", że rozmowy beda pod koniec stycznia a przyjecia w marcu. Kto bedzie tyle czekał? :confused: Pogadalam z TŻ i stwierdziliśmy że to ściema, że pewnie po prostu chcą zobaczyć jak kryzys, a jak sie juz zdecydują że pora zatrudnić parę osób to zrobią nową rekrutację i oleją starą. Eh, firma była idealna dla mnie pod każdym względem i przykro mi że musze na nich postawić kreskę.

Edit:

Haniu, ja też tak mam. Jakoś mi się nie otwierają w Firefoxie, ale w Operze już wszystko działa. Może kwestia przeglądarki jakiej używasz?



Mango08 - 2009-01-06 11:51
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10364966) Tzn. nie wiem, może mąż ogląda z a dużo filmów psychologicznych :o

Po pierwsze nie patrzy nigdy w oczy rozmówcy, po drugie ciągle ironizuje, po trzecie tyranizuje ją i dzieci, po trzecie nie ma poczucia rzeczywiśtości....
To tak w skrócie musiałam podać konkretne przykłady aby zobrazować to :rolleyes:
I jest jeszcze coś, co robi głupiego, a co odkryliśmy dzięki tej wizycie , podaje się na forum nk za kogoś innego (zmyslone dane) i próbował nawiązać znajomość z moim mężem.....nie wiedzieliśmy kto to jest ale wygadał się szczegółem i wiemy, że to on :eek: ale jaki miał cel nie wiem :rolleyes:
Dorinko może mąż ma nosa do takich spraw, ja mam podobnie... kilka razy przeczułam pewne zdarzenia, poprostu zwracam uwagę na szczególy, które inni przeoczają... Taki zmysł detektywistyczny i filmy psychologiczne też lubie:ehem:
Możliwe, że Ty masz w głowie obraz tego kolegi sprzed 14 lat, widzisz go takiego jak był dawniej, a przecież w tym czasie mógł się bardzo zmienić. Skoro ta koleżanka kilka razy go zdradziła to jednak musiał być jakiś powód. Przeważnie jeśli w związku jest wszystko dobrze to nie szuka się ciepła, wsparcia, czułości gdzie indziej...
Jedno jest pewne, jesteś w sytuacji nie do pozazdroszczenia... Przecież nie możesz już dalej się w to nie mieszać, bo jednak w pewnym stopniu skłoniłaś ją do pozostania z nim... Co jeśli okaże się, że on to serio psychopata??
Ja na Twoim miejscu umówiłabym się na szczerą rozmowę, nie wyskoczyła od razu z tekstem że jej Tż to jednak psychol, ale powiedziała, że po ostatnim spotkaniu zauważyłaś, że on wcale nie jest taki idealny...
Istnieje jeszcze możliwość, że Twój Tż się myli... heh...
Sytuacja cholernie trudna, mam nadzieję Dorinko, że jakoś sobie poradzisz...



pollynema - 2009-01-06 11:52
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10365035) Nemus bardzo bardzo bardzo sie cieszę ze tak pięknie Ci sie ukalda.
Kolejna szczęsciara w wątku z cudownym facetem u boku.:ehem:

Nema i wiesz ze tak bedziecie się kochac bardziej i bardziej...poważnie.:ehem ::D
Czlowiekowi wydaje sie ze już bardziej się nie da...a jednak po czasie okazuje się ze da sie i to jak!!:D.

Zazdroszczę 2 tygodniowego urlopu w gorach. Toz to rozpusta.

Nie moge zdjęc zobaczyć bo mi sie nie otwierają od paru dni..nie wiem o co komon:(
Tak wlasnie też czuje, ze bedzie juz tylko lepiej. Cudownie jest byc pewna uczuc drugiej osoby... :) Zdjecia mi sie tez nie otwieraja normalnie dzialaja jednak jak kline kolkiem od myszki i otworzy mi w nowym oknie.

Cytat:
Napisane przez zara_84 (Wiadomość 10365111) Cześć Nemo :) Ty mnie jeszcze nie znasz, ale ja Ciebie- z podczytywania wątku- tak ;) Ostatnio rzeczywiście jakieś powroty wątkowe :) Zostaniesz już, co?
Witaj Zaro ;) Mam nadzieje, ze juz zawitam na dluzej :)



hania811 - 2009-01-06 11:53
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Zaro oj, dlaczego od razu kreskę! skoro zrobili już jedną częśc rekrutacyją wątpię aby chcialo im sie wszystko rozpoczynac na nowo. Zaproszą te osoby ktore juz u nich byly.
Moga Cię jeszcze milo sie zaskoczyc...na wiosnę:ehem:.

Dorinko ja bym poobserwowała. Przyjaciołka nazeka na niego? Czy te skoki w bok to niby tak bez przyczyny?



ANITKA79 - 2009-01-06 11:56
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10364966) Po pierwsze nie patrzy nigdy w oczy rozmówcy, po drugie ciągle ironizuje, po trzecie tyranizuje ją i dzieci, po trzecie nie ma poczucia rzeczywiśtości....
To tak w skrócie musiałam podać konkretne przykłady aby zobrazować to :rolleyes:
I jest jeszcze coś, co robi głupiego, a co odkryliśmy dzięki tej wizycie , podaje się na forum nk za kogoś innego (zmyslone dane) i próbował nawiązać znajomość z moim mężem.....nie wiedzieliśmy kto to jest ale wygadał się szczegółem i wiemy, że to on :eek: ale jaki miał cel nie wiem :rolleyes:
Dorinko najlepiej obserwuj i patrz, a dopiero jak bedziesz sama widziala jakies niepokojace objawy to pogadaj szczerze z przyjaciolka:cmok:

Haniu, to prawda:ehem: mozna kochac coraz bardziej :D Wczoraj sie czulam jakbym jechala na pierwsza randke z Tztem he he ... A i wciaz nam siebie malo :p

Zaro glowka do gory, niedlugo bedziesz sie nam chwalic tym ze pracujesz i masz ciekawe zajecie:ehem: Cierpliwosci :)

Nema, no prosze widac ze odkrylas nowe talenty, braawo
A na pw to ja prosze Twoje dane:ojesli mozna



pollynema - 2009-01-06 11:56
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10364966) Tzn. nie wiem, może mąż ogląda z a dużo filmów psychologicznych :o

Po pierwsze nie patrzy nigdy w oczy rozmówcy, po drugie ciągle ironizuje, po trzecie tyranizuje ją i dzieci, po trzecie nie ma poczucia rzeczywiśtości....
To tak w skrócie musiałam podać konkretne przykłady aby zobrazować to :rolleyes:
I jest jeszcze coś, co robi głupiego, a co odkryliśmy dzięki tej wizycie , podaje się na forum nk za kogoś innego (zmyslone dane) i próbował nawiązać znajomość z moim mężem.....nie wiedzieliśmy kto to jest ale wygadał się szczegółem i wiemy, że to on :eek: ale jaki miał cel nie wiem :rolleyes:
Z nim chyba naprawdę coś jest poważnie nie tak. A tego falszywego konta na n-k to już kompletnie nie rozumiem, czyżby próbował w ten dziwny sposób śledzić poczynania żony?



miskowa - 2009-01-06 11:59
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez ANITKA79 (Wiadomość 10365270)
Haniu, to prawda:ehem: mozna kochac coraz bardziej :D Wczoraj sie czulam jakbym jechala na pierwsza randke z Tztem he he ... A i wciaz nam siebie malo :p
no właśnie i jak wam się wczoraj randka udała? co wykombinowałaś?



hania811 - 2009-01-06 12:00
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez zara_84 (Wiadomość 10365111)
Edit:

Haniu, ja też tak mam. Jakoś mi się nie otwierają w Firefoxie, ale w Operze już wszystko działa. Może kwestia przeglądarki jakiej używasz?
Mi się własnie w Firefoxie otworzyły:rolleyes:

Nema sliczne lale..takie poduszeczkowe lale:D.
Te farbki dość trwale?..czy po kilu praniach z wilka nic nie pozostanie?



pollynema - 2009-01-06 12:01
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10365337) Mi się własnie w Firefoxie otworzyły:rolleyes:

Nema sliczne lale..takie poduszeczkowe lale:D.
Te farbki dość trwale?..czy po kilu praniach z wilka nic nie pozostanie?
Z tego co mi wiadomo to ma być trwałe, farby były specjalne do materiału :)



miskowa - 2009-01-06 12:03
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez pollynema (Wiadomość 10365351) Z tego co mi wiadomo to ma być trwałe, farby były specjalne do materiału :) super ci ten wilk wyszedł i taki jakiś uśmiechnięty, szczęśliwy :)



Svinecka - 2009-01-06 12:05
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  witajcie kochane :*

nie mam dzis sily, wlasnie wrocilam z podboju sklepow budowlanych znowu ehh a jestem zmeczona bo spalam dzis tylko ze dwie godziny bo mnie cala noc zab bolal, znowu musze isc do dentysty :(

Nemo fajnie, ze jestes :) ja tez ostatnio zastanawialam sie co sie z Toba dzieje i pisalam o tym nawet :p:



pollynema - 2009-01-06 12:06
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez miskowa (Wiadomość 10365374) super ci ten wilk wyszedł i taki jakiś uśmiechnięty, szczęśliwy :) Dziekuje ;) Jak go malowalam to mialam kupę radochy, nie mogłam sie doczekać, aż mu ją dam. Reakcja TŻ była bezcenna, dziś np. dostalam sms's, gdzie napisał, ze jak ją zakłada to czuje moje ciepło w sobie :)

Svinecko,
miło mi bardzo :) Słodki masz avatarek!



zara_84 - 2009-01-06 12:15
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10365226) Zaro oj, dlaczego od razu kreskę! skoro zrobili już jedną częśc rekrutacyją wątpię aby chcialo im sie wszystko rozpoczynac na nowo. Zaproszą te osoby ktore juz u nich byly.
Moga Cię jeszcze milo sie zaskoczyc...na wiosnę:ehem:.
Haniu, ja raczej jestem pewna że jeszcze się do mnie odezwą, i nawet na tą rozmowę pod koniec stycznia- jesli będzie- na pewno się przejdę, bo na pewno nie znajdę nic do tej pory. Ale czekać do marca- nie uśmiecha mi się. A może nie do marca, bo znów im się coś poprzesuwa? TŻ zarabia w porządku, przeżyjemy za to, chociaż szału nie ma. Ale bez sensu tak siedzieć w domu, już naprawdę mam tego dosyć, no i przynieść jakieś pieniądze i dołożyć się do budżetu, przede wszystkim. Jestem bez pracy jakiś czas, i to (mam nadzieje) przejściowe, ale ciągnie się już za długo.

Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10365035)
Nema i wiesz ze tak bedziecie się kochac bardziej i bardziej...poważnie.:ehem ::D
Czlowiekowi wydaje sie ze już bardziej się nie da...a jednak po czasie okazuje się ze da sie i to jak!!:D.
Hania mądrze prawi, polać jej ;) :piwo:

Cytat:
Napisane przez ANITKA79 (Wiadomość 10365270)
Zaro glowka do gory, niedlugo bedziesz sie nam chwalic tym ze pracujesz i masz ciekawe zajecie:ehem: Cierpliwosci :)
:cmok:
Dobra, postaram sie nie marudzić. Jak marudzę to sama siebie nie znoszę :)
Gdzie wczoraj porwałaś TŻ? Był zdziwiony? :)

Dorinko, ja się zgadzam z Mango. Może umów sie z koleżanką w spokojnym miejscu, zacznij jakoś delikatnie temat "nie idealności" jej męża, może sama powie coś więcej? Jeśli jej ciężko i źle z nim to na pewno potrzebuje się wygadać.



goosia207 - 2009-01-06 12:20
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10364966) Tzn. nie wiem, może mąż ogląda z a dużo filmów psychologicznych :o

Po pierwsze nie patrzy nigdy w oczy rozmówcy, po drugie ciągle ironizuje, po trzecie tyranizuje ją i dzieci, po trzecie nie ma poczucia rzeczywiśtości....
To tak w skrócie musiałam podać konkretne przykłady aby zobrazować to :rolleyes:
I jest jeszcze coś, co robi głupiego, a co odkryliśmy dzięki tej wizycie , podaje się na forum nk za kogoś innego (zmyslone dane) i próbował nawiązać znajomość z moim mężem.....nie wiedzieliśmy kto to jest ale wygadał się szczegółem i wiemy, że to on :eek: ale jaki miał cel nie wiem :rolleyes:
Dorinko z tym kontem na nk, to faktycznie bardzo dziwne (chore?), ale nie rób niczego przedwcześnie, bo później już nie będzie odwrotu i możliwości cofnięcia wypowowiedzianych słów...

Pollynema my też się nie znamy, ale wiem, że masz wyobraźnie i jesteś uzdolniona.Super koszulka i laleczki :ehem:



hania811 - 2009-01-06 12:21
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez zara_84 (Wiadomość 10365535) Haniu, ja raczej jestem pewna że jeszcze się do mnie odezwą, i nawet na tą rozmowę pod koniec stycznia- jesli będzie- na pewno się przejdę, bo na pewno nie znajdę nic do tej pory. Ale czekać do marca- nie uśmiecha mi się. A może nie do marca, bo znów im się coś poprzesuwa? TŻ zarabia w porządku, przeżyjemy za to, chociaż szału nie ma. Ale bez sensu tak siedzieć w domu, już naprawdę mam tego dosyć, no i przynieść jakieś pieniądze i dołożyć się do budżetu, przede wszystkim. Jestem bez pracy jakiś czas, i to (mam nadzieje) przejściowe, ale ciągnie się już za długo. aaaa, to ja nie zrozumialam sensu wypowiedzi.
Ale wiesz skoro to ta firma w ktorej chcialabys pracować, moze warto poczekać.
Z drugiej strony rozumiem ze masz już dosć siedzenia w domu.

Cytat:
Napisane przez zara_84 (Wiadomość 10365535) Hania mądrze prawi, polać jej ;) :piwo: Polać..ale po godz. 18 dopiero:D

Cytat:
Napisane przez zara_84 (Wiadomość 10365535) Dorinko, ja się zgadzam z Mango. Może umów sie z koleżanką w spokojnym miejscu, zacznij jakoś delikatnie temat "nie idealności" jej męża, może sama powie coś więcej? Jeśli jej ciężko i źle z nim to na pewno potrzebuje się wygadać. Tak, tak ja tez się z Mango zgadzam!. Nic mądrzejszego poradzić się nie da.



Mango08 - 2009-01-06 12:21
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Nemo prace bardzo ładne, a koszulka to już wogóle cudo:). TŻ musiał być bardzo zadowolony z prezentu...

Zaro ja zgadzam się z Hanią co do rekrutacji, bez sensu byłoby przeprowadzanie wszystkiego od początku. Pewnie czekają, aż sytuacja związana z kryzysem się wyklaruje i wtedy dokończą proces rekrutacji, korzystając z posiadanych danych, także bądź dobrej myśli:)



ButterBear - 2009-01-06 12:26
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez pollynema (Wiadomość 10365404) Dziekuje ;) Jak go malowalam to mialam kupę radochy, nie mogłam sie doczekać, aż mu ją dam. Reakcja TŻ była bezcenna, dziś np. dostalam sms's, gdzie napisał, ze jak ją zakłada to czuje moje ciepło w sobie :)

Svinecko,
miło mi bardzo :) Słodki masz avatarek!
Jeju, usłyszeć coś takiego, to na prawdę bezcenne :) Twój TŻ jest uroczy.

Cytat:
Napisane przez zara_84 (Wiadomość 10365535)

Hania mądrze prawi, polać jej ;) :piwo:
O tak...ja czasem mam też tak, że patrzę na TŻ jak np. oglądamy TV i tak od samego patrzenia od razu w głowie pojawia mi się myśl jak bardzo go kocham ;)

Cytat:
Napisane przez zara_84 (Wiadomość 10365535) Dorinko, ja się zgadzam z Mango. Może umów sie z koleżanką w spokojnym miejscu, zacznij jakoś delikatnie temat "nie idealności" jej męża, może sama powie coś więcej? Jeśli jej ciężko i źle z nim to na pewno potrzebuje się wygadać.
Dori, a może spotkać się z tą koleżanką i powiedzieć, że zauważyłaś na ostatnim spotkaniu, że jej mąż zachowuje się dość dziwnie, że może wynika to z sytuacji, przez którą przechodzili itp.? Zapytać czy nie zauważyła, że się zmienił? No nie wiem, ciężka sytuacja...ja się już jakiś czas temu nauczyłam, żeby się nie 'wtrącać' w czyjeś związki...



twin--maid - 2009-01-06 12:28
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Dorinko ja bym wstrzymała się z mówieniem o postrzeżeniach Twojego męża. Najpierw bym się upewniła, poobserwowała.

Cytat:
Napisane przez pollynema (Wiadomość 10364937) Może ja jakaś dziwna jestem, ale normalnie się wzruszyłam jak przeczytałam Wasze słowa. Tak mi miło, że jeszcze o mnie pamiętacie i w dodatku jesteście ciekawe co u mnie... Tulę i całuję za to mocno!

A co u mnie... Niezmiennie jestem szczęśliwa ze swoim TŻ, w sylwestra minęło już 7miesięcy jak jesteśmy razem. Kocham go bardzo i nigdy w życiu nie czułam się bardziej kochana, a z dnia na dzień czuję, że on kocha mnie jeszcze bardziej i działa to też w drugą stronę. Czasami aż ciężko mi uwierzyć, że związek dwóch osób może być tak cudowny, pełen wolności i zrozmienia.

Dziś jest pierwszy dzień po moim ponad 2tyg urlopie w górach i powiem Wam, że cholernie ciężko mi wrócić do rzeczywistości. Wydaje mi się, że w dużym mieście nie ma w ogóle powietrza, duszą mnie spaliny. Marzę, żeby wyrwać się stąd jak najszybciej.

Sylwester spędziłam oczywiście z TŻ, ogólnie ten czas był bardzo aktywny, narty, deska, spacery, wycieczki. Dzieki niemu czuję, że żyję pełnią.

Z ciekawostek jeszcze, to zabrałam się za nowe robótki ręczne i stworzyłam dwie lalki, jedną dla mojej małej siostrzyczki, drugą dla przyjaciółki, a mój TŻ otrzymał w świątecznym prezencie ręcznie malowaną koszulkę. Wszyscy zadowoleni, a ja chyba najbardziej widząc ich uśmiechnięte buzie.

Co do n-k, wróciłam niedawno, ale w pełnym ukryciu, także jeśli byćie mogły to poproszę Wasze dane raz jeszcze na PW, bo również bardzo bym chciała zerkać co tam u Was się nowego dzieje :-)

Nema cudnie:) lalki świetne a koszulka dla TŻa boska.



kaska87 - 2009-01-06 12:28
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez ButterBear (Wiadomość 10365700) Jeju, usłyszeć coś takiego, to na prawdę bezcenne :) Twój TŻ jest uroczy. no miło, ale ja jakoś nie lubie takich tekstów

co do psychopaty, to prosze nie pisać, że przejawia sie to niepatrzeniem na rozmówcę :D ja tez nigdy nie patrzę, ale to z nieśmiałości :)



pollynema - 2009-01-06 12:28
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez goosia207 (Wiadomość 10365605) Pollynema my też się nie znamy, ale wiem, że masz wyobraźnie i jesteś uzdolniona.Super koszulka i laleczki :ehem: Cytat:
Napisane przez Mango08 (Wiadomość 10365616) Nemo prace bardzo ładne, a koszulka to już wogóle cudo:). TŻ musiał być bardzo zadowolony z prezentu... Cytat:
Napisane przez twin--maid (Wiadomość 10365730)
Nema cudnie:) lalki świetne a koszulka dla TŻa boska.

Dziękuję Wam :)

Cytat:
Napisane przez ButterBear (Wiadomość 10365700) Jeju, usłyszeć coś takiego, to na prawdę bezcenne :) Twój TŻ jest uroczy. Aż dziwne, że praktycznie codziennie pisze mi takie słowa, które łapą za serce. Życze każdej z Was takich radości :)



ButterBear - 2009-01-06 12:30
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez kaska87 (Wiadomość 10365734) no miło, ale ja jakoś nie lubie takich tekstów Wiesz, na każdego działa co innego ;) Najważniejsze, żeby nawzajem używać takich tekstów, które tej drugiej osobie sprawiają radość :)



kaska87 - 2009-01-06 12:31
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez ButterBear (Wiadomość 10365768) Wiesz, na każdego działa co innego ;) Najważniejsze, żeby nawzajem używać takich tekstów, które tej drugiej osobie sprawiają radość :) tak, to najważniejsze:jupi:



L_V - 2009-01-06 12:39
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez kaska87 (Wiadomość 10365734) no miło, ale ja jakoś nie lubie takich tekstów
ja tez nie przepadam - mało romantyczna jestem;)



pollynema - 2009-01-06 12:39
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez ButterBear (Wiadomość 10365768) Wiesz, na każdego działa co innego ;) Najważniejsze, żeby nawzajem używać takich tekstów, które tej drugiej osobie sprawiają radość :) Przede wszystkim słowa muszą być szczerze i płynąć prosto z serca, wiem, że w tym przypadku tak jest, więc mnie one cieszą :)



kaska87 - 2009-01-06 12:39
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 10365924) ja tez nie przepadam - mało romantyczna jestem;) ja też :D

teksty a'la brazylijski film nie dla mnie



sanetka - 2009-01-06 12:42
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez kaska87 (Wiadomość 10365734) no miło, ale ja jakoś nie lubie takich tekstów

co do psychopaty, to prosze nie pisać, że przejawia sie to niepatrzeniem na rozmówcę :D ja tez nigdy nie patrzę, ale to z nieśmiałości :)
ja tez nie potrafie w oczy patrzec,nawet TZowi.

ale po ostatnim sylwestrze to sie zmienia. zaprosilam kolezanke i tak z boku to wygladalo jakby sie mieli ku sobie. patrzyli sobie w oczy i w ogole dobrze dogadywali:mdleje:

Dorinko niezla historia. alepowiem Wam ze wlasnei sie brat TZa rozwodzi po pol roku malzenstwa. nie bede opisywac szczegolow ale to co sie tam wyprawia to masakra. dobry scenarzysta by sie pomyslow nie powstydzil. tylko chlopaka mi szkoda:cool:



dorinka30 - 2009-01-06 12:43
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  :cool: Cytat:
Napisane przez Madlen__18 (Wiadomość 10365085) W jaki sposób tyranizuje?
że jest ironiczny to bym nie uznawała za objaw, niektórzy tak mają.
I jak nie ma poczucia rzeczywistości?

Ja bym się bacznie przyglądała, nie mówiąc nic przyjaciólce na razie, żeby sprawdzić czy Ci się potwierdzi.
To znaczy, że facet "buja w obłokach" mają full kredytów na karku a ten stracił pracę, trudno zdatrza się........ale on teraz nie widzi realnego zagrożenia.....teraz wymyślił, że założy sobie firmę (nie pierwszą zresztą) Dobra, spoko, przeżyłabym ale on brnie dalej.......tak namącił koleżance, że ona złożyła wymówienie z pracy, i ja nie wiem co dalej będzie z nią, nimi :eek: Ma wprawdzie 3 miesiące wymówienia ale oboje bez pracy mając kredyt na głowie to przyznacie mi chyba nic mądrego :( Prosiłam ją by się wstrzymała z tą decyzją, ale on jej zrobił wodę z mózgu, że ma sie cenić itp i żeby natychmiast zwolniła się.
Nie miała tak az tak źle, mogła na spokojnie szukac lepszej pracy ale złożyła to wymówienie :o

Edit
Moim zdaniem chce facet przejąć pełną kontrolę nad nią, niedługo zabroni jej w ogóle do pracy chodzić, tak to widzę w czarnych barwach ......
Cytat:
Napisane przez Mango08 (Wiadomość 10365199) Dorinko może mąż ma nosa do takich spraw, ja mam podobnie... kilka razy przeczułam pewne zdarzenia, poprostu zwracam uwagę na szczególy, które inni przeoczają... Taki zmysł detektywistyczny i filmy psychologiczne też lubie:ehem:
Możliwe, że Ty masz w głowie obraz tego kolegi sprzed 14 lat, widzisz go takiego jak był dawniej, a przecież w tym czasie mógł się bardzo zmienić. Skoro ta koleżanka kilka razy go zdradziła to jednak musiał być jakiś powód. Przeważnie jeśli w związku jest wszystko dobrze to nie szuka się ciepła, wsparcia, czułości gdzie indziej...
Jedno jest pewne, jesteś w sytuacji nie do pozazdroszczenia... Przecież nie możesz już dalej się w to nie mieszać, bo jednak w pewnym stopniu skłoniłaś ją do pozostania z nim... Co jeśli okaże się, że on to serio psychopata??
Ja na Twoim miejscu umówiłabym się na szczerą rozmowę, nie wyskoczyła od razu z tekstem że jej Tż to jednak psychol, ale powiedziała, że po ostatnim spotkaniu zauważyłaś, że on wcale nie jest taki idealny...
Istnieje jeszcze możliwość, że Twój Tż się myli... heh...
Sytuacja cholernie trudna, mam nadzieję Dorinko, że jakoś sobie poradzisz...
Mąż tak twierdzi, że ma zmysł :o a ja jestem przerażona coraz bardziej, bo kilka jego przepowiedni już się spełniło :o

Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10365226) Zaro oj, dlaczego od razu kreskę! skoro zrobili już jedną częśc rekrutacyją wątpię aby chcialo im sie wszystko rozpoczynac na nowo. Zaproszą te osoby ktore juz u nich byly.
Moga Cię jeszcze milo sie zaskoczyc...na wiosnę:ehem:.

Dorinko ja bym poobserwowała. Przyjaciołka nazeka na niego? Czy te skoki w bok to niby tak bez przyczyny?
Czuję, że nie mówi mi prawdy o swoim mężu....nie chce powiedziec wszystkiego a ja czuję, że coś jest :rolleyes:
Cytat:
Napisane przez ANITKA79 (Wiadomość 10365270) Dorinko najlepiej obserwuj i patrz, a dopiero jak bedziesz sama widziala jakies niepokojace objawy to pogadaj szczerze z przyjaciolka:cmok: Nie mam okazji go obserwować za bardzo :o, mąż powiedział że na trzeźwo spotkania z nim już nie zdzierży, więc jeśli juz to musi się znieczulić bo koles go wyprowadza z równowagi :cool:
Cytat:
Napisane przez pollynema (Wiadomość 10365273) Z nim chyba naprawdę coś jest poważnie nie tak. A tego falszywego konta na n-k to już kompletnie nie rozumiem, czyżby próbował w ten dziwny sposób śledzić poczynania żony? Chyba tak, ale zwrócił się do mojego męża, sciemnił mu, że jest moim kolegą :oz liceum ale z równoległej klasy, co jest prawdą już teraz ale nie te dane podał, co chciał nie wiem ale różne mam mysli :rolleyes: I dlaczego zwrócił się do niego skoro mój kolega :cool: Jesteśmy na etepie korespondencji z nim, oczywiście gramy w jego gierkę, że nie wiemy że on to on :cool:



ANITKA79 - 2009-01-06 12:43
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez miskowa (Wiadomość 10365315) no właśnie i jak wam się wczoraj randka udała? co wykombinowałaś? Cytat:
Napisane przez zara_84 (Wiadomość 10365535) Gdzie wczoraj porwałaś TŻ? Był zdziwiony? :) Tz byl zdziwiony ze tak nagle go na randke zapraszam:diabelek:
Juz Wam mowie, najpierw ciut sie spoznilam bo autobus sie spoznil:o Tz juz na mnie czekal bo umowilismy sie przed centrum handlowym. I widzac go ze juz jest ucieszylam sie bardzo:jupi:i z usmiechem na ustach ciesze sie z daleka, a mialam zalozona inna czapke i Tz mnie nie poznal... dopiero jak podeszlam blizej :-p Byl zachwycony mna i moim "starym"nowym beretem he he /nosilam go daaawno w liceum/ i wczoraj postanowilam wyciagnac.
Zabralam go do Pizzy Hut /w ktorej nigdy nie bylismy a ja ja odkrylam w tym centrum w ta niedziele ha ha / taka dwupietrowa pizzeria/ usiedlismy sobie na gorze, nie bylo duzo ludzi tak romantycznie i przytulnie. Wybralismy razem pizze i na koniec drinki :) Rozmawialismy i sie calowalismy,a czas tak szybko zlecial ze myslalam ze to 15 minut a prawie 2 godziny tam bylismy. Potem spacer po zamku, a po powrocie ogladalismy w lozeczku Bonda i bylo mi tak blogo w ramionach Tzta ze zasnelam :p A w nocy czulam jak mnie tuli i caluje :)Tz jeszcze dzisiaj dziekowal za cudowna randke :-p



hania811 - 2009-01-06 12:47
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez pollynema (Wiadomość 10365927) Przede wszystkim słowa muszą być szczerze i płynąć prosto z serca, wiem, że w tym przypadku tak jest, więc mnie one cieszą :) Dokładnie..jakby z takim tekstem wyskoczyl mi koles którego znam tydzien zaczęłabym sie smiac..ale tak to co innego:love:



pollynema - 2009-01-06 12:48
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10366006) Chyba tak, ale zwrócił się do mojego męża, sciemnił mu, że jest moim kolegą :oz liceum ale z równoległej klasy, co jest prawdą już teraz ale nie te dane podał, co chciał nie wiem ale różne mam mysli :rolleyes: I dlaczego zwrócił się do niego skoro mój kolega :cool: Jesteśmy na etepie korespondencji z nim, oczywiście gramy w jego gierkę, że nie wiemy że on to on :cool: Dobrze, dobrze, może dowiecie się czegoś ciekawego. A co do tego, dlaczego odezwał się do Twojego TŻ, może będzie próbował wyciągnąć jakieś informacje na jej temat, chociaż kto wie... Napisz, jakby wyszło coś interesującego ;-)

Anitko, super, że się tak spotkaliście, zastanawiam się właśnie co wykombinować, jak zobaczę się ze swoim, niestety na razie nie ma na to szans :(



ButterBear - 2009-01-06 12:56
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez ANITKA79 (Wiadomość 10366014) Tz byl zdziwiony ze tak nagle go na randke zapraszam:diabelek:
Juz Wam mowie, najpierw ciut sie spoznilam bo autobus sie spoznil:o Tz juz na mnie czekal bo umowilismy sie przed centrum handlowym. I widzac go ze juz jest ucieszylam sie bardzo:jupi:i z usmiechem na ustach ciesze sie z daleka, a mialam zalozona inna czapke i Tz mnie nie poznal... dopiero jak podeszlam blizej :-p Byl zachwycony mna i moim "starym"nowym beretem he he /nosilam go daaawno w liceum/ i wczoraj postanowilam wyciagnac.
Zabralam go do Pizzy Hut /w ktorej nigdy nie bylismy a ja ja odkrylam w tym centrum w ta niedziele ha ha / taka dwupietrowa pizzeria/ usiedlismy sobie na gorze, nie bylo duzo ludzi tak romantycznie i przytulnie. Wybralismy razem pizze i na koniec drinki :) Rozmawialismy i sie calowalismy,a czas tak szybko zlecial ze myslalam ze to 15 minut a prawie 2 godziny tam bylismy. Potem spacer po zamku, a po powrocie ogladalismy w lozeczku Bonda i bylo mi tak blogo w ramionach Tzta ze zasnelam :p A w nocy czulam jak mnie tuli i caluje :)Tz jeszcze dzisiaj dziekowal za cudowna randke :-p
Bardzo fajny wieczór mieliście :D

Ja kiedyś, chyba z półtora roku temu zrobiłam TŻ niespodziankę. Wzięłam klucze od jego rodziców, do ich mieszkania, w którym nikt nie mieszka, zrobiłam kolację, wszytsko super przygotowałam z winkiem, ubrałam się w rzeczy, które on bardzo lubi. TŻ został tam wysłany przez mamę, żeby cośtam przywieźć. Jak wszedł i mnie zobaczył, to zdębiał. Nie mógł uwierzyć, że nie zorientował się wcześniej-tak to wszystko sprytnie rozegrałam.
A jak na niego czekałam, to czułam się jak przed pierwszą randką ;) Było super :D Takie akcję są bardzo fajne :)

Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10366066) Dokładnie..jakby z takim tekstem wyskoczyl mi koles którego znam tydzien zaczęłabym sie smiac..ale tak to co innego:love:
No właśnie, jak wiadomo, że szczere, to rozczulają takie słowa :D



goosia207 - 2009-01-06 12:59
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10366006) :cool:

To znaczy, że facet "buja w obłokach" mają full kredytów na karku a ten stracił pracę, trudno zdatrza się........ale on teraz nie widzi realnego zagrożenia.....teraz wymyślił, że założy sobie firmę (nie pierwszą zresztą) Dobra, spoko, przeżyłabym ale on brnie dalej.......tak namącił koleżance, że ona złożyła wymówienie z pracy, i ja nie wiem co dalej będzie z nią, nimi :eek: Ma wprawdzie 3 miesiące wymówienia ale oboje bez pracy mając kredyt na głowie to przyznacie mi chyba nic mądrego :( Prosiłam ją by się wstrzymała z tą decyzją, ale on jej zrobił wodę z mózgu, że ma sie cenić itp i żeby natychmiast zwolniła się.
Nie miała tak az tak źle, mogła na spokojnie szukac lepszej pracy ale złożyła to wymówienie :o

Edit
Moim zdaniem chce facet przejąć pełną kontrolę nad nią, niedługo zabroni jej w ogóle do pracy chodzić, tak to widzę w czarnych barwach ......

Mąż tak twierdzi, że ma zmysł :o a ja jestem przerażona coraz bardziej, bo kilka jego przepowiedni już się spełniło :o

Czuję, że nie mówi mi prawdy o swoim mężu....nie chce powiedziec wszystkiego a ja czuję, że coś jest :rolleyes:

Nie mam okazji go obserwować za bardzo :o, mąż powiedział że na trzeźwo spotkania z nim już nie zdzierży, więc jeśli juz to musi się znieczulić bo koles go wyprowadza z równowagi :cool:

Chyba tak, ale zwrócił się do mojego męża, sciemnił mu, że jest moim kolegą :oz liceum ale z równoległej klasy, co jest prawdą już teraz ale nie te dane podał, co chciał nie wiem ale różne mam mysli :rolleyes: I dlaczego zwrócił się do niego skoro mój kolega :cool: Jesteśmy na etepie korespondencji z nim, oczywiście gramy w jego gierkę, że nie wiemy że on to on :cool:
Matko :eek: Twoja koleżanka też chyba nie jest do końca świadoma swoich czynów.
Jak można się pozbawić środków do życia.
Pewnie znajdzie jakąś pracę przez 3 miesiące, ale jeśli nie...:cool:

Co do nk, to ja tego zupełnie nie rozumiem :nie:
W jakim celu zakłada się fikcyjne konta i zaczepia ludzi :confused:
Po co on w ogóle pisze do twojego Tżta?
Ludzie są dziwni :what:

Cytat:
Napisane przez ANITKA79 (Wiadomość 10366014) Tz byl zdziwiony ze tak nagle go na randke zapraszam:diabelek:
Juz Wam mowie, najpierw ciut sie spoznilam bo autobus sie spoznil:o Tz juz na mnie czekal bo umowilismy sie przed centrum handlowym. I widzac go ze juz jest ucieszylam sie bardzo:jupi:i z usmiechem na ustach ciesze sie z daleka, a mialam zalozona inna czapke i Tz mnie nie poznal... dopiero jak podeszlam blizej :-p Byl zachwycony mna i moim "starym"nowym beretem he he /nosilam go daaawno w liceum/ i wczoraj postanowilam wyciagnac.
Zabralam go do Pizzy Hut /w ktorej nigdy nie bylismy a ja ja odkrylam w tym centrum w ta niedziele ha ha / taka dwupietrowa pizzeria/ usiedlismy sobie na gorze, nie bylo duzo ludzi tak romantycznie i przytulnie. Wybralismy razem pizze i na koniec drinki :) Rozmawialismy i sie calowalismy,a czas tak szybko zlecial ze myslalam ze to 15 minut a prawie 2 godziny tam bylismy. Potem spacer po zamku, a po powrocie ogladalismy w lozeczku Bonda i bylo mi tak blogo w ramionach Tzta ze zasnelam :p A w nocy czulam jak mnie tuli i caluje :)Tz jeszcze dzisiaj dziekowal za cudowna randke :-p
Fajnie, to sobie wymyśliłaś :D
Czyli wieczór udany :)



pollynema - 2009-01-06 13:02
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Żeby nie było, kiedyś mi się tez wydawało, że mnie takie rzeczy ruszać nie będą, a jednak jak się usłyszy/przeczyta je we właściwym czasie, od właściwej osoby... poruszają ;)

Ach i jeszcze mała historyjka, wspiełam się na swoją pierwszą małą górę (nieco ponad 1000m n.p.m. w nocy przed moimi urodzinami i na szczycie TŻ wręczył mi naszyjnik z gwiazdką. Śmieję się, że jak byliśmy tam na górze to odszedł na chwile i ściągnął mi gwiazdkę z nieba i zawiesił na łańcuszku ;-)



miskowa - 2009-01-06 13:04
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez ButterBear (Wiadomość 10366224) Bardzo fajny wieczór mieliście :D

Ja kiedyś, chyba z półtora roku temu zrobiłam TŻ niespodziankę. Wzięłam klucze od jego rodziców, do ich mieszkania, w którym nikt nie mieszka, zrobiłam kolację, wszytsko super przygotowałam z winkiem, ubrałam się w rzeczy, które on bardzo lubi. TŻ został tam wysłany przez mamę, żeby cośtam przywieźć. Jak wszedł i mnie zobaczył, to zdębiał. Nie mógł uwierzyć, że nie zorientował się wcześniej-tak to wszystko sprytnie rozegrałam.
A jak na niego czekałam, to czułam się jak przed pierwszą randką ;) Było super :D Takie akcję są bardzo fajne :)

No właśnie, jak wiadomo, że szczere, to rozczulają takie słowa :D
chyba mnie natchnęłyście, że powinnam zrobić tż mojemu jakąś niespodziankę albo czymś go zaskoczyć, tak bez powodu. Za dwa tygodnie ma co prawda imieniny, ale może wcześniej coś wykombinuję



dorinka30 - 2009-01-06 13:15
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez miskowa (Wiadomość 10366380) chyba mnie natchnęłyście, że powinnam zrobić tż mojemu jakąś niespodziankę albo czymś go zaskoczyć, tak bez powodu. Za dwa tygodnie ma co prawda imieniny, ale może wcześniej coś wykombinuję My się w ogóle tak nie zaskakujemy :rolleyes:, nie to że niemożliwe ale ciężkie mieszkając razem :o My się zaskakujemy ciągle w łóżku :D a to już 3 lata ;), sami o tym gadamy że to aż niemożliwe a jednak :ehem: Ostatnie wielkie zaskoczenie było rano po Sylwestrze :D



pzs1 - 2009-01-06 13:17
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Witam ja rudolf czerwononosy renifer,

straszny mam katar i jak on właśnie wyglądam, dzękuje wszystkim za kciuki przydały się. Podwyżka nie powalająca ale zawsze jakaś i i tak uważam że jak na pierwszą pracę to nie jest źle bo to co studentki pisząw wątky na businesswoman to czasem jest straszne jak ludzi wyzyskują.

Anitko super wieczór. My z TŻ ostatnio spędzamy wolny czas pod kocem i oglądamy jakieś filmy.

Dorinko tak jak ówią dziewczyny warto go poobserwować. Moim zdaniem jest z nm zdecydowanie coś nie tak zwłaszcz, że kazał żonie złożyć wypowiedzenie. Wśród znajomych też mam taki przypadek tylko, że póki co oni są razem krótko "objawy" są nieco innne.

Moja kolażanka ma dom on sę do niej wprowadził, oczywiście nie dokłada sie do rachunków, generalnie otrzymują ich jej rodzice. Dziewczyna sama nigdzie ne wychodzi, nawet nie może za długo rozmawiac przez telefon albo odpisac na smsa jak z nim jest. I chciała w ty rok zrobić prawo jazdy ale on "tak jej to wszytsko wytłumaczył, że ona rzeczywicie nie potrzebuje prawa jazdy bo dwóch samochodó nie będą mieli a on jej samej nigdzie nie puszcza i tak wszędzie jeżdżą razem do pracy, do szkoły, na zakupy" Po prostu chce ją ubezwłasnowolnić i spowodował że zrezygnowała z części godzin w pracy (ma elastyczny grafik) żeby z nim spędzać cały czas



miskowa - 2009-01-06 13:19
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10366536) My się w ogóle tak nie zaskakujemy :rolleyes:, nie to że niemożliwe ale ciężkie mieszkając razem :o My się zaskakujemy ciągle w łóżku :D a to już 3 lata ;), sami o tym gadamy że to aż niemożliwe a jednak :ehem: Ostatnie wielkie zaskoczenie było rano po Sylwestrze :D ok, my też mieszkamy razem i wiadomo, że wtedy jest jakby mniej możliwości, ale spoko, zawsze mogę go gdzieś porwać. O łóżku nie wspominam :)



ANITKA79 - 2009-01-06 13:19
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Ja lubie od czasu do czasu robic takie niespodzianki. :-p
Tz jeszcze chcial isc na skalki po wszystkim:D ale ja nie umiem sie wspinac:o No i po jedzeniu to u mnie bylby problem :rolleyes:

Butter Tak bylo bardzo fajnie, az zalowalam ze zasnelam tak szybko:o

Miskowa na pewno cos wymyslisz.. Najwaazniejsze ze te gesty plyna z glebi serca, to jest wazne :)

Nema jak romantycznie :) No po prostu cudnie... Ciesze sie ze jestes szczesliwa :):cmok:



ButterBear - 2009-01-06 13:20
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10366536) My się w ogóle tak nie zaskakujemy :rolleyes:, nie to że niemożliwe ale ciężkie mieszkając razem :o My się zaskakujemy ciągle w łóżku :D a to już 3 lata ;), sami o tym gadamy że to aż niemożliwe a jednak :ehem: Ostatnie wielkie zaskoczenie było rano po Sylwestrze :D Takie zaskakiwanie w związku też się liczy :ehem: :D :-p



dorinka30 - 2009-01-06 13:29
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez miskowa (Wiadomość 10366590) ok, my też mieszkamy razem i wiadomo, że wtedy jest jakby mniej możliwości, ale spoko, zawsze mogę go gdzieś porwać. O łóżku nie wspominam :) Wiem, wiem ....ja planuję w walentynki zaprosić męża do knajpki meksykańskiej, sama wszystko załatwię i sama zapłacę, bo ostatnio on mnie ciut rozpieszcza a nie bardzo jest się jak zrewanżować....;)
Cytat:
Napisane przez ButterBear (Wiadomość 10366618) Takie zaskakiwanie w związku też się liczy :ehem: :D :-p Oj... u nas bardzo się liczy :ehem:



miskowa - 2009-01-06 13:33
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10366770) Wiem, wiem ....ja planuję w walentynki zaprosić męża do knajpki meksykańskiej, sama wszystko załatwię i sama zapłacę, bo ostatnio on mnie ciut rozpieszcza a nie bardzo jest się jak zrewanżować....;)

Oj... u nas bardzo się liczy :ehem:
ja właśnie wolę w zwykły dzień. Nie znoszę walentynek i tego przymusu społecznego na kupowanie w tym dniu np. kwiatów czy wychodzenia gdzieś.



dorinka30 - 2009-01-06 13:39
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez miskowa (Wiadomość 10366832) ja właśnie wolę w zwykły dzień. Nie znoszę walentynek i tego przymusu społecznego na kupowanie w tym dniu np. kwiatów czy wychodzenia gdzieś. Od kiedy kocham naprawdę, uwielbiam ten dzień, i chyba zapłakałabym się gdybym miała siedzieć w domu i udawać, że mnie ten dzień nie dotyczy :o To piękne święto, można razem świętować swoje uczucie, ja lubię ten dzień i już ;):D Może nie przesadnie typu prezenty czy jakieś cyrki ale jednak lubię iść ze swoim facetem z okazji tego dnia na kolację, chyba już niedługo trzeba będzie zrobić rezerwacje :rolleyes:



pzs1 - 2009-01-06 13:45
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Ja niezbyt lubię Walnetynki TŻ też nie ale mamy pewna tradycję i co roku chodzimy do tej samej kawiarni na lody. I jak kedyś byliśmy ta przez przypadek na kawie ze znajomymi to sam stwierdzł, że nie wyobraża sobie żeby nie wpaść tu ze mną w walnetynki. Mam nadzieję, że uda nam się coś fajnego wymysleć na tegoroczne walentynki bo to w końcu sobota ale jak znam moje szczęście to właśnie wtedy będe miała zjazd w szkole



zara_84 - 2009-01-06 13:51
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Pzs, gratuluje podwyżki :jupi::*

Nemo, teraz dopiero obejrzalam Twoje dzieła :) Koszulka mnie zachwyciła :love: Szczególnie że mam dwie lewe ręce :D Nie moge uwierzyc że ktoś potrafi coś takiego zrobic :)

Anitko, super zaskoczyłaś TŻta :) świetny wieczór :)

Butter, Ty też fajnie zaskoczyłaś swojego. Romantycznie :)

Cytat:
Napisane przez miskowa (Wiadomość 10366380) chyba mnie natchnęłyście, że powinnam zrobić tż mojemu jakąś niespodziankę albo czymś go zaskoczyć, tak bez powodu. Za dwa tygodnie ma co prawda imieniny, ale może wcześniej coś wykombinuję No właśnie, też o tym pomyślałam. Dawno mu nie zrobiłam jakiejś niespodzianki i nawet nie wiem co by to mogło być :nuda: Musze pomyśleć.

Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10366536) My się w ogóle tak nie zaskakujemy :rolleyes:, nie to że niemożliwe ale ciężkie mieszkając razem :o My się zaskakujemy ciągle w łóżku :D a to już 3 lata ;), sami o tym gadamy że to aż niemożliwe a jednak :ehem: Ostatnie wielkie zaskoczenie było rano po Sylwestrze :D My sie już chyba niczym nie zaskoczymy :o (chociaż może nie ma co mówić hop;)) za to cały czas kontunuujemy to co dobre ;) I jest nam fantastycznie :rolleyes: (chciaz horoskop parnterski nie jest nam zbytnio przychylny- ja Baran, on Byk)

Cytat:
Napisane przez goosia207 (Wiadomość 10366286) Matko :eek: Twoja koleżanka też chyba nie jest do końca świadoma swoich czynów.
Jak można się pozbawić środków do życia.
Pewnie znajdzie jakąś pracę przez 3 miesiące, ale jeśli nie...:cool:

Co do nk, to ja tego zupełnie nie rozumiem :nie:
W jakim celu zakłada się fikcyjne konta i zaczepia ludzi :confused:
Po co on w ogóle pisze do twojego Tżta?
Ludzie są dziwni :what:
No zgadzam się w 100%. Nie rozumiem kompletnie z czego wynika to zachowanie. Zostawić tak bezsensownie pracę z dnia na dzień? Dziwne że koleżanka się na to zgodziła. Wygląda na to, że jednak traktuje zdanie męża jakoś jak... nie wiem, rozkaz, czy co? A z tym kontem na nkl to paranoja jakas. Może mysli ze jak sie pokoleguje z Twoim mezem to potem nawiaze do Twoich znajomych i sie czegos dowie o zdradach zony?



dorinka30 - 2009-01-06 13:53
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez pzs1 (Wiadomość 10367021) Ja niezbyt lubię Walnetynki TŻ też nie ale mamy pewna tradycję i co roku chodzimy do tej samej kawiarni na lody. I jak kedyś byliśmy ta przez przypadek na kawie ze znajomymi to sam stwierdzł, że nie wyobraża sobie żeby nie wpaść tu ze mną w walnetynki. Mam nadzieję, że uda nam się coś fajnego wymysleć na tegoroczne walentynki bo to w końcu sobota ale jak znam moje szczęście to właśnie wtedy będe miała zjazd w szkole No właśnie, dla nas też tradycją jest wyjście na kolację, i już oboje nie wyobrażamy sobie aby tak nie świętowac tego dnia, w końcu to nic wielkiego ale jednak to fajna okazja aby pomyśleć o sobie nawzajem , o swoim związku ;)



zara_84 - 2009-01-06 13:58
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Ja też nie przepadam za Walentynkami. Nigdy ich nie obchodziłam, a już np jak słyszę, że ktoś się oświadczył w Walentynki to jest to dla mnie szczyt kiczu.

W zeszłym roku było trochę inaczej, bo Walentynki przypadły tuż po naszych pierwszych spotkaniach z TŻ, i koniecznie chciał mnie w ten dzień gdzieś wyciągnać. Powiadomiłam go o swoim stanowisku :) na co powiedział, że w porządku, ale żebym nie myślała że się wywinę choćby od małego walentynkowego bukietu. No i fakrtycznie sie nie wywinęłam, ale było bardzo miło :)

W tym roku myślę, że spędzimy ten wieczór jedząc pyszną kolację, ale przygotowaną w domu :) Jakos do mnie nie przemawiają te tłumy ludzi, wszędzie serduszka, cukierkowo, różowo, rezerwacje miesiąc wcześniej :nie: Oj nie.
Dla mnie najbardziej romantycznie jest wtedy, kiedy jesteśmy tylko we dwoje. Więcej ludzi to już tłum ;)



ButterBear - 2009-01-06 13:59
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez miskowa (Wiadomość 10366832) ja właśnie wolę w zwykły dzień. Nie znoszę walentynek i tego przymusu społecznego na kupowanie w tym dniu np. kwiatów czy wychodzenia gdzieś. No właśnie ja też nie przepadam za tym szaleństwem. Tzn nie wyobrażam sobie, żeby nie spędzić walentynek z TŻ...ale bez szaleństw. Szczególnie, że nasze przeygody z zeszłego roku mnie bardzo zniechęciły. Poszliśmy do knajpy ok. godziny 20:00, a kelnerka nam powiedziała, że już "jedzenia nie wydają, bo kucharz nie wyrabia" :eek: no po prostu szok :kwasny:



hania811 - 2009-01-06 14:00
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Anitko ale się postarałaś...super.
Ja nie umiem robic takich niespodzianek.
Raz tylko udało mi się totalnie zaskoczyc TZ. Miał wracać z Amsterdamu bodajże..przylot w niedzielę o godz 23.
Nie widzielismy się 2 noce...co dla nas jak wiecie cała wieczność:). Tak sie zlozylo ze kuzyn byl w Kielcach na weekend i w niedzielę wracał do Warszawy...więc się z nim zabrałam. Oczywiscie TZ nic nie wiedział. Zadzwonil do mnie jak zwykle zaraz po wyjsciu z samolotu...z wiadomoscią ze wylądowal i bardzo tęskni..a tu jeszcze musi przejechać 180 km by mnie zobaczyć.....i się zdziwił bo zobaczył mnie po przejsciu przez bramkę:D.

I to chyba na tyle niespodzianek w naszym 3 letnim związku:rolleyes:.

My mamy taki powalentynkowy zwyczaj chodzenia do restauracji. W same walentynki jest tłok niemiłosierny czego nie znosimy...15 lutego jest luz bluz więc mozan wybierac w knajpkach i jest bardzo kameralnie:ehem:



zara_84 - 2009-01-06 14:09
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez ButterBear (Wiadomość 10367275) No właśnie ja też nie przepadam za tym szaleństwem. Tzn nie wyobrażam sobie, żeby nie spędzić walentynek z TŻ...ale bez szaleństw. Szczególnie, że nasze przeygody z zeszłego roku mnie bardzo zniechęciły. Poszliśmy do knajpy ok. godziny 20:00, a kelnerka nam powiedziała, że już "jedzenia nie wydają, bo kucharz nie wyrabia" :eek: no po prostu szok :kwasny:
:) :oklaski:brawo dla tej knajpy :) To dopiero ludzie mieli romantyczną kolacyjkę :)

Mango, ta sytuację z pracą wyjaśniłam już Hani, chodzi mi o to że do marca tyyyyle czasu. Którego nie mam. A co do rekrutacji to myślę że osoby które się zgłaszały do nich w październiku, do marca znajdą już pracę, stąd będzie potrzebna nowa rekrutacja. A jako że oni są naprawdę bardzo dużą międzynarodową firmą, to pewnie nie jest to dla nich jakiś problem.

Edit:

Oooooo Haniu. Aż się wzruszyłam :) Chyba bym sie popłakała jakby mi TŻ zrobił taką niespodziankę :)



hania811 - 2009-01-06 14:15
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez zara_84 (Wiadomość 10367414)
Oooooo Haniu. Aż się wzruszyłam :) Chyba bym sie popłakała jakby mi TŻ zrobił taką niespodziankę :)
No jak robić niespodzinkę to na calego...do pięćdziesiątki powinno wystarczyć:lol:

Mój kochany mąż natomiast raz mi kupił kwiaty..ale za to od razu 30 roz i zawsze w żartach powtarza ze wolał ten "kwiatkowy" trywialny zwyczaj hurtem zalatwić. 30 róż i ma z glowy na parę lat:lol:.



miskowa - 2009-01-06 14:23
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  dziewczyny macie jakiś sprawdzony przepis na jakąś zapiekankę na obiad bez mięsa?

Mniej więcej wiadomo - robi się przegląd lodówki, ale jakoś nie mam weny, potrzebowałabym raczej konkretnego planu dzisiaj



zara_84 - 2009-01-06 14:30
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10367536) No jak robić niespodzinkę to na calego...do pięćdziesiątki powinno wystarczyć:lol:

Mój kochany mąż natomiast raz mi kupił kwiaty..ale za to od razu 30 roz i zawsze w żartach powtarza ze wolał ten "kwiatkowy" trywialny zwyczaj hurtem zalatwić. 30 róż i ma z glowy na parę lat:lol:.
Eeee... lepiej zrób wczesniej. Po 50 to jak mu ciśnienie wtedy skoczy będzie niebezpiecznie, i po co Ci to :D

Mój mi kupił kwiaty kilka razy w tamtym roku, urodzinowo, magisterkowo i jeszcze parę razy bez okazji. I zawsze było więcej niż 1, nie wiem jak na to wpadł że nie lubię dostawac pojedynczych. Chyba że to słonecznik ;) Kwiaty są urocze, ale jakoś nie mam ciśnienia na dostawanie jakoś bardzo często.

Sąsiedzi nie mają nade mną litości :eek: Wczoraj parę h śmierdziało ohydną spalenizną, dzisiaj z kolei coś smażą na jakims paskudnym starym tłuszczu. Ludzie! Jest -10, okien nie pootwieram, chyba zapale jakieś kadzidełko. Swoją drogą, coś chyba nie tak z kominem że aż tak to czuję.



pollynema - 2009-01-06 14:31
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Zaro, dziękuję ;-)

Ech obtłukłam sobie kość ogonową jakieś 2tyg temu na stoku i nadal boli, szczególnie da się to odczuć teraz jak muszę przez 8h siedzieć na tyłku :(



hania811 - 2009-01-06 14:31
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez miskowa (Wiadomość 10367660) dziewczyny macie jakiś sprawdzony przepis na jakąś zapiekankę na obiad bez mięsa?

Mniej więcej wiadomo - robi się przegląd lodówki, ale jakoś nie mam weny, potrzebowałabym raczej konkretnego planu dzisiaj
Ja wlasnie dziś taka robię. Z ziemniakami, brokulami i pieczarkami.

Najpierw trzeba podgotować ziemniaki i brokuly. W tym czasie pieczarki poddusić z cebulką na patelni. Ułożyć w formie ziemniaki (oczywioscie pokrojone na talarki) pieczarki i brokuły. Zalać wszystko wybełtana smietaną z jajkiem i posypac serem. Wsadzić do piekarnika na jakies 30 min.



miskowa - 2009-01-06 14:34
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10367807) Ja wlasnie dziś taka robię. Z ziemniakami, brokulami i pieczarkami.

Najpierw trzeba podgotować ziemniaki i brokuly. W tym czasie pieczarki poddusić z cebulką na patelni. Ułożyć w formie ziemniaki (oczywioscie pokrojone na talarki) pieczarki i brokuły. Zalać wszystko wybełtana smietaną z jajkiem i posypac serem. Wsadzić do piekarnika na jakies 30 min.
o właśnie coś takiego:ehem: dzięki Haniu.
Śmietana plus całe jajko?
Mój tż nie je brokuła ani kalafiora, więc będzie wydłubywał, bo ja uwielbiam.



hania811 - 2009-01-06 14:37
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez zara_84 (Wiadomość 10367787) Eeee... lepiej zrób wczesniej. Po 50 to jak mu ciśnienie wtedy skoczy będzie niebezpiecznie, i po co Ci to :D No tak masz rację:hahaha:

Cytat:
Napisane przez zara_84 (Wiadomość 10367787) Mój mi kupił kwiaty kilka razy w tamtym roku, urodzinowo, magisterkowo i jeszcze parę razy bez okazji. I zawsze było więcej niż 1, nie wiem jak na to wpadł że nie lubię dostawac pojedynczych. Chyba że to słonecznik ;) Kwiaty są urocze, ale jakoś nie mam ciśnienia na dostawanie jakoś bardzo często. Są urocze to fakt..ale mnie bardziej rozczula lakier do paznokci:D

Cytat:
Napisane przez zara_84 (Wiadomość 10367787) Sąsiedzi nie mają nade mną litości :eek: Wczoraj parę h śmierdziało ohydną spalenizną, dzisiaj z kolei coś smażą na jakims paskudnym starym tłuszczu. Ludzie! Jest -10, okien nie pootwieram, chyba zapale jakieś kadzidełko. Swoją drogą, coś chyba nie tak z kominem że aż tak to czuję. O kurcze współczuję:(. Rodzice mają takich sąsiadów (jak dobrze ze sie od nich uwolniłam) wszystko smażą i to chyba na smalcu albo słoninie...aż dusi. Masakra. A Najlepszy jest sasiad ktory kisi kapustę i ogorki w piwnicy...mozecie sobie wyobrazic jaki jest smród.:eek:



pollynema - 2009-01-06 14:39
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10367807) Ja wlasnie dziś taka robię. Z ziemniakami, brokulami i pieczarkami.

Najpierw trzeba podgotować ziemniaki i brokuly. W tym czasie pieczarki poddusić z cebulką na patelni. Ułożyć w formie ziemniaki (oczywioscie pokrojone na talarki) pieczarki i brokuły. Zalać wszystko wybełtana smietaną z jajkiem i posypac serem. Wsadzić do piekarnika na jakies 30 min.
Ojaa brzmi przesmacznie! :slina:



Mango08 - 2009-01-06 14:41
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10367807) Ja wlasnie dziś taka robię. Z ziemniakami, brokulami i pieczarkami.

Najpierw trzeba podgotować ziemniaki i brokuly. W tym czasie pieczarki poddusić z cebulką na patelni. Ułożyć w formie ziemniaki (oczywioscie pokrojone na talarki) pieczarki i brokuły. Zalać wszystko wybełtana smietaną z jajkiem i posypac serem. Wsadzić do piekarnika na jakies 30 min.
Haniu ja Cię podziwiam za Twoje zdolności kulinarne. Poprostu widać, że masz do tego przysłowiową smykałkę :D Rzucasz przepisami z rękawa, raz bardziej wykwintne, raz prostsze ale za każdym razem brzmią smakowicie.



hania811 - 2009-01-06 14:41
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez miskowa (Wiadomość 10367860) o właśnie coś takiego:ehem: dzięki Haniu.
Śmietana plus całe jajko?
Mój tż nie je brokuła ani kalafiora, więc będzie wydłubywał, bo ja uwielbiam.
Brokuła odda Tobie:D.
Tak całe jajko..sciana się podczas pieczenia i ładnie zbiera w "kupę" zapiekankę.
Jak robię w małej formie tylko na 2 osoby to daje 1 jajo..ale jak robisz więcej musisz dac 2 albo i 3:).

Ja dziś dodam jeszcze paprykę..bo mam czerwoną- juz dośc zwiędłą. Poddusze razem z pieczarkami:rolleyes:.



miskowa - 2009-01-06 14:45
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10367994) Brokuła odda Tobie:D.
Tak całe jajko..sciana się podczas pieczenia i ładnie zbiera w "kupę" zapiekankę.
Jak robię w małej formie tylko na 2 osoby to daje 1 jajo..ale jak robisz więcej musisz dac 2 albo i 3:).

Ja dziś dodam jeszcze paprykę..bo mam czerwoną- juz dośc zwiędłą. Poddusze razem z pieczarkami:rolleyes:.
dzięki, jedno wystarczy, bo też tylko dla dwóch osób, no i to moje naczynie nie jest największe. Papryki z kolei ja nie lubię, więc nie będę sobie miny podkładać, będzie z pieczarkami i brokułami - już jestem głodna.:-p



dorinka30 - 2009-01-06 14:49
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  [quote=hania811;10367536]No jak robić niespodzinkę to na calego...do pięćdziesiątki powinno wystarczyć:lol:

Mój kochany mąż natomiast raz mi kupił kwiaty..ale za to od razu 30 roz i zawsze w żartach powtarza ze wolał ten "kwiatkowy" trywialny zwyczaj hurtem zalatwić. 30 róż i ma z glowy na parę lat:lol:.[/quote]
:hahaha:

Dobre, u nas też hurtem poszło przy pierwszych motylach w brzuchu, teraz też wybieram płytę CD albo błyszczyk zamiast kwiatka :D Na szczęście już to wie, że jeśli do mnie z kwiatkiem to tylko w doniczce, innych nie uznaję, strata pieniędzy i tyle :o



goosia207 - 2009-01-06 14:50
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10367807) Ja wlasnie dziś taka robię. Z ziemniakami, brokulami i pieczarkami.

Najpierw trzeba podgotować ziemniaki i brokuly. W tym czasie pieczarki poddusić z cebulką na patelni. Ułożyć w formie ziemniaki (oczywioscie pokrojone na talarki) pieczarki i brokuły. Zalać wszystko wybełtana smietaną z jajkiem i posypac serem. Wsadzić do piekarnika na jakies 30 min.
Jeju ja myśle o diecie, a wy takie pychoty proponujecie :slina:

My na walentynki przeważnie nigdzie nie wychodzimy.Za duży tłok wszędzie.
Pewnie posiedzimy w domu przy winku i jakiejś kolacji :)



Madlen__18 - 2009-01-06 14:52
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  kurdę....;/ aparat mi upadł przy wysuniętym obiektywie....bo na autowyzwalaczu foto zrobić chciałam..i chyba się coś stało bo włączam, jest dźwięk, światełko, ale nie ma obrazka na wyświetlaczu i obiektyw się nie chowa....Nema, coś tam mogło strzelić, da się naprawić, może ktoś wie? sic!;/



hania811 - 2009-01-06 14:53
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez Mango08 (Wiadomość 10367992) Haniu ja Cię podziwiam za Twoje zdolności kulinarne. Poprostu widać, że masz do tego przysłowiową smykałkę :D Rzucasz przepisami z rękawa, raz bardziej wykwintne, raz prostsze ale za każdym razem brzmią smakowicie. :pazurki:...e tam od razu smykałkę...czasem coś tam lubię sobie ugotować:D

Ta zapiekanka chodziła za mną od paru dni...teraz tylko trzeba męża przypilnowac żeby ziemniaki wcześniej ugotował i odcedził;).
Ostatnio jak go o to poprosiłam ( a miał wenę twórczą) ugotował a jakże...tylko zapomniał odcedzić:D
Wylączyl gaz i se poszedł do kompa. Stały w tej wodzie 2 godzinny..dobrze ze w skorupkach to sie nie rozpadły.Ale byly przegotowane więc już tylko kopytka mogłam zrobić.



Madlen__18 - 2009-01-06 14:58
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  A tam żadnego tłuszczu się nie daje Haniu??
Na spód blachy? Nie wychodzą suche te ziemniaczki?
Przyprawy jakieś?

Jutro zrobię, brzmi smacznie!



dorinka30 - 2009-01-06 15:00
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10368184) :pazurki:...e tam od razu smykałkę...czasem coś tam lubię sobie ugotować:D

Ta zapiekanka chodziła za mną od paru dni...teraz tylko trzeba męża przypilnowac żeby ziemniaki wcześniej ugotował i odcedził;).
Ostatnio jak go o to poprosiłam ( a miał wenę twórczą) ugotował a jakże...tylko zapomniał odcedzić:D
Wylączyl gaz i se poszedł do kompa. Stały w tej wodzie 2 godzinny..dobrze ze w skorupkach to sie nie rozpadły.Ale byly przegotowane więc już tylko kopytka mogłam zrobić.
Cos tam sobie pogotowac to ja lubię, a ty masz smykałę nie smykałkę :gotuje:

Ja dzisiaj po drodze jakiś gotowiec, chyba krokiety, małemu nalesniki, nie mam weny i cholera mnie bierze jak o 18 mam stać przy garach-bo mi nikt ziemniaków nie podgotuje, wolę posiedzieć w ciepełku i po prostu nie robić nic, ostatnio w te mrozy tak mam :o A w dodatku Tomek ma tylko swoje dania, mąż też, każdy wraca o innej godzinie -zwariowac można :rolleyes:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kedaro.keep.pl



  • Strona 36 z 45 • Znaleziono 9273 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45
     
     
    Menu
     
     
       
    Copyright Š 2006 Sitename.com. Designed by Web Page Templates