ďťż
Indeks
Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)



pzs1 - 2008-12-02 07:52
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  cześć

mi też się nic dzś nie chce bo się nie wyspałam, zresztą nie pamiętam kiedy się ostatnio wyspałam




ANITKA79 - 2008-12-02 07:55
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez kaska87 (Wiadomość 9936323) ja też boli mnie gowa, nie mogłam wczo zasnąć i mam doła :cmok: chyba po pracy zaszyje sie z ksiazka pod kocem i tyle:o

Tesknie za Tztem :(/Jeszcze 19 dni/.....



kaska87 - 2008-12-02 08:01
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez ANITKA79 (Wiadomość 9936424) Tesknie za Tztem :(/Jeszcze 19 dni/..... ja tez mimo, że widziałam go wczoraj wieczorem:o zawsze jak jest mi smutno to tak mam



goosia207 - 2008-12-02 08:04
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Hej dziewczyny.Ale mnie zaskoczył ten wątek.Niezły kamuflaż.Wchodzę na wątek wymarzony pierścionek z myślą, że kobietki będą tu wklejać...hm wymarzone pierścionki, a tu całkiem coś innego :D




kaska87 - 2008-12-02 08:07
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez goosia207 (Wiadomość 9936481) Hej dziewczyny.Ale mnie zaskoczył ten wątek.Niezły kamuflaż.Wchodzę na wątek wymarzony pierścionek z myślą, że kobietki będą tu wklejać...hm wymarzone pierścionki, a tu całkiem coś innego :D w pierwszej części jak najbardziej było o zaręczynach:D ale ze 2 strony prędzej masz pierścionek jednej z wizażanek, włąśnie się zaręczyła:jupi:



goosia207 - 2008-12-02 08:31
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez kaska87 (Wiadomość 9936499) w pierwszej części jak najbardziej było o zaręczynach:D ale ze 2 strony prędzej masz pierścionek jednej z wizażanek, włąśnie się zaręczyła:jupi: Rozumiem :D Gratuluję świeżo zaręczonej wizażance.Śliczny pierścionek. Też jestem zaręczona, ale od czerwca :ehem:



dorinka30 - 2008-12-02 08:41
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez biia (Wiadomość 9930596) mnie się wydaje, że to chodzi o obrączkę. tak ładnie wygląda na męskim palcu.
jak tak patrze na mojego TZ-ta,to dochodzę do wniosku, że jemu do twarzy byłoby w obrączce :D
No fakt ładnie wygląda, a mój mąż ma totalną obsesję na punkcie obrączki, zapomniał dwa razy a marudził cały dzień, że wściekły że czuje się jak bez ręki :D

Cytat:
Napisane przez zara_84 (Wiadomość 9932486) Witaj :) Dziękuję, czytam wątek od dłuższego czasu, jest taki jakiś ciepły i fajny, więc prawdę mówiąc zawsze czułam się tu dobrze. Wszystkiego najnajnajlepszego ;) Ci życzę! :cmok:

Dorinko:
Witaj :) Bezbłędna dedukcja :ehem:;) Nick wziął się z ulubionej, przynajmniej w momencie jego rejestrowania, marki. To było pierwsze co przyszło mi do głowy :o Żenujące, wiem :D :cool:
Też najbardziej lubię biżuterię z białym oczkiem. Rzadko noszę jakąkolwiek, ale jeśli już to tylko taką, pasuje do wszystkiego i jest piękna :)

Oglądałam obie kosmetyki z BU... Nie da sie ukryć, i cenę mają kuszącą, i Hania tak zachwala, wszystkie po kolei się decydują.. Chyba zdecyduję się i ja na coś :) tym bardziej że podoba mi się idea mieszania składników samodzielnie, zawsze lubiłam robić sobie papkowe peelingi do ciała z cukru, oliwy i miodu :)

Co do prezentów dla TŻ to niestety, chociaż to nasze pierwsze święta (w sensie że jesteśmy parą) to obejdziemy się bez. Ale... jedziemy za to na narty na tydzień 13 grudnia, do Livigno :jupi: :) Już się strasznie nie mogę doczekać, tym bardziej że to chyba jedyny dłuższy wyjazd na narty w tym sezonie. No ale grudzień zrobił się finansowo bardzo kiepski, chociaż udało nam się załatwić nocleg stosunkowo tanio, a jedziemy na free skipass. Szkoda mi mimo wszystko trochę że nic mu nie kupuję, mam nadzieję że on z niczym nie wyskoczy bo byłoby mi głupio.

My z TŻ mamy wspólną kasę. Po prostu sumujemy nasze wszystkie wpływy i planujemy sobie budżet, tak mniej więcej. I jest super :) Z moim narzeczonym zawsze byly problemy z kasa bo on zarabial sporo, mnie utrzymywali rodzice, mialam jakies 5-6x mniej pieniedzy od niego. Zakupy robilam ja, dzielilismy sie mimo wszystko po polowie a on jeszcze ciagle mnie wypytywal na co wydalam aż 70 zł na zakupy żywnościowe... Jego pieniądze były wyłącznie na jego wydatki, moje na moje. Masakra.

A ze świętami nie wiem co będzie, mam nadzieję że uda mi się przyjechać do TŻ na opłatek z rodzicami i pasterkę w Krakowie, ale nie wiem jeszcze co na to moi rodzice.. pewnie zachwyceni nie będą, delikatnie mówiac. Bo będzie foch że nie chce z nimi spędzić całych świąt tylko gdzieś uciekam... Do obcych, cytując mamę L_V

Ale mi się rozpisało :) Stasznie dużo tekstu naprodukowałyście dzisiaj. Idę wreszcie na kolacje bo TŻ marudzi że od ponad godziny tu siedzę, czytam i odpisuję :)
heh jednak zgadłam z nickiem :ehem:, ja też lubię tą markę sta moje skojarzenie a w takim razie czy Mango też od Mango :rolleyes::D Teraz na to wpadłam :ehem:
Zaro to dobry układ macie, ja inaczej zresztą tego nie widzę jak wspolna kasa w związku, i nie wyobrażam sobie aby mnie mąż np. wyliczał, że wydałam za dużo na zakupy żywieniowe czy kosmetyczne a zarabiam mniej od niego.:eek:...., kobiety są zawsze pokrzywdzone z zarobkami w naszym kraju. Ja wprawdzie dobrze zarabiam jak na kobietę, ale mąż i tak dużo lepiej :o

Cytat:
Napisane przez goosia207 (Wiadomość 9936481) Hej dziewczyny.Ale mnie zaskoczył ten wątek.Niezły kamuflaż.Wchodzę na wątek wymarzony pierścionek z myślą, że kobietki będą tu wklejać...hm wymarzone pierścionki, a tu całkiem coś innego :D
Tak zdemaskowałaś nas... ten tytuł to już prawie funkcjonuje jako komauflarz, ale tak czy siak zapraszamy do plotek na każdy temat ;)

Cześć ;)



dorinka30 - 2008-12-02 09:04
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Widzę, że nikt nic nie pisze....to ja Wam się pochwalę o swoich nowych postanowieniach :ehem:
Od dzisiaj zaczynam chodzić na salsę :jupi:, a synka zapisałam na hip-hop dwa razy w tygodniu- sama w tym czasie zamierzam chodzić na siłownię,a raczej takie urządzenie vacu...coś tam. Biorę się za siebie i za synka, koniec lenistwa :ehem:
Ja kocham taniec więc od wczoraj już torba spakowana stoi pod drzwiami :Da Tomek też uradowany, bo jest wielkim fanem YCD :ehem:

Postanowienie to powzięłam wczoraj, i wczoraj od razu zapisałam nas na zajęcia, mój maż w szoku :crazy:, już od rana o tym gada, mówi że pojedzie sprawdzić czy to naprawdę salsa czy czegoś nie kombinuję, i oczywiście musiałam znaleźć klub ladies only, bo to jest straszny zazdrośnik :D



miskowa - 2008-12-02 09:06
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez lemoorka (Wiadomość 9930502)
Takie cos jak urodziny sie wydaje:P

Wszystkiedo najlepszego kochany misiaczku:cmok:
bardzo dziękuję:cmok:

Cytat:
Napisane przez czeremchowa (Wiadomość 9931526) Dziękuję wszystkim Dziewczynom za gratulacje:*
Miśkowa wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!
dziękuję:cmok:

cześć dziewczyny, jestem już starsza znowu. :o

Wczoraj tż dobrze się spisał, zabrał mnie na kolację z winkiem, kupił kwiaty...potem wróciliśmy do domu i wypiliśmy jeszcze butelkę i było całkiem przyjemnie. Dziś na szczęście nie mam zbyt wiele pracy, póki co, nadrabiam zaległości na wizażu:rolleyes:



kaska87 - 2008-12-02 09:07
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  no ja też się dziwię, że taka cisza tutaj:o Dorinko fajnie, że będziesz miała czas dla siebie :D

a ja mam postanowienie, ze do świąt nie jem pieczywa żadnego, nie jem słodyczy (:eek:) i ogólnie musze troszkę schudnąć:o



dorinka30 - 2008-12-02 09:14
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez kaska87 (Wiadomość 9936899) no ja też się dziwię, że taka cisza tutaj:o Dorinko fajnie, że będziesz miała czas dla siebie :D

a ja mam postanowienie, ze do świąt nie jem pieczywa żadnego, nie jem słodyczy (:eek:) i ogólnie musze troszkę schudnąć:o
Wiesz co Kasiu, ja to jestem z tych, co nie dają sobie wejść na głowę i mam zawsze czas dla siebie:ehem:, tylko nieumiejętnie go wykorzystywałam do tej pory, teraz postanowiłam to zmienić....Chcę coś zrobić dla siebie, rozwijąać się, chociażby w tańcu tak dla siebie (no i liczę , że schudnę w zdrowy sposób bo jak u mnie widzę diety są na nic, tylko ruch mi pozostał) :D No a syn, to takie moje ukryte marzenia, ale zobaczymy czy też jego....jesli nie zmuszać go nie będe :rolleyes: W każdym razie czekamy jeszcze na pełną grupę na ten hip-hop, brakuje 3 osób aby ruszyło, mam nadzieję że ruszy do końca roku :rolleyes:



L_V - 2008-12-02 09:15
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cześć.

Wczoraj dostałam od TZa 1,5h okrochmal na temat mojej skłonności do wydawania kasy.

Od dzisiaj jestem na no-buy.

Całą noc przez to nie spałam.



kaska87 - 2008-12-02 09:16
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Dorinka to jak Tomeczek będzie już jakimś choreografem na skalę światową to ja chce autograf a co! :D



dorinka30 - 2008-12-02 09:20
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 9936947) Cześć.

Wczoraj dostałam od TZa 1,5h okrochmal na temat mojej skłonności do wydawania kasy.

Od dzisiaj jestem na no-buy.

Całą noc przez to nie spałam.
:eek: no co Ty ? A co takiego kupiłaś, jeli można spytać ?:rolleyes:

Cytat:
Napisane przez kaska87 (Wiadomość 9936958) Dorinka to jak Tomeczek będzie już jakimś choreografem na skalę światową to ja chce autograf a co! :D Ok :ehem: Kasia nie ma sprawy, załatwię Ci nawet lekcje indywidualne w stolicy dla Twojej pociechy :ehem:



kaska87 - 2008-12-02 09:21
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 9936984) Ok :ehem: Kasia nie ma sprawy, załatwię Ci nawet lekcje indywidualne w stolicy dla Twojej pociechy :ehem: ok zapamiętam:D



sanetka - 2008-12-02 09:23
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  czesc

kobitki mam pytanie. nosi lub nosila ktoras z Was aparat na zebach?
bo coraz mocniej sie zastanawiam zeby sobie te krzywulce wyprostowac:rolleyes: a ceizko mi sie zebrac



kaska87 - 2008-12-02 09:24
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  a gdzie Hania już 2 dzień jej nie ma:confused:



L_V - 2008-12-02 09:29
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 9936984) :eek: no co Ty ? A co takiego kupiłaś, jeli można spytać ?:rolleyes: Nic, chodzi o moja ogólną tendencję. Kasa się mnie nie trzyma. :nie:



ButterBear - 2008-12-02 09:29
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Helo Girls :)

Dorinko, ale super postanowienie ;) Ja się nie umiem zmotywować...poza tym, niestety pracuję 4 dniw tygodniu do 20:10...Potem nie mam już siły na nic :kwasny:
L_V, co to za haja? Ja bym nie przeżyła... Wczoraj byłam z TŻ kupić prezent dla siostrzenicy na Mikołaja... wróciliśmy z prezentem dla niej i dwiema bluzkami dla mnie ;) Jestem uzależniona od kupowania :-p



L_V - 2008-12-02 09:32
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez ButterBear (Wiadomość 9937056) mnie ;) Jestem uzależniona od kupowania :-p
ja też i to jest porblem. Musimy odkłądac kasę na wkłąd własny do mieszkania, bo nikt nam nic ni da. A 100% inwestycji żaden bank juz nei sfinansuje. Nie chce obudzić sie pewnego dnia i stwierdzić ze mam 30 lat iciągle mieszkam w wynajętej chacie:( czuje sie z tym okropnie. Chce żeby pozamykali wszystkei sklepy.



Mango08 - 2008-12-02 09:34
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 9936720) No fakt ładnie wygląda, a mój mąż ma totalną obsesję na punkcie obrączki, zapomniał dwa razy a marudził cały dzień, że wściekły że czuje się jak bez ręki :D

heh jednak zgadłam z nickiem :ehem:, ja też lubię tą markę sta moje skojarzenie a w takim razie czy Mango też od Mango :rolleyes::D Teraz na to wpadłam :ehem:
Zaro to dobry układ macie, ja inaczej zresztą tego nie widzę jak wspolna kasa w związku, i nie wyobrażam sobie aby mnie mąż np. wyliczał, że wydałam za dużo na zakupy żywieniowe czy kosmetyczne a zarabiam mniej od niego.:eek:...., kobiety są zawsze pokrzywdzone z zarobkami w naszym kraju. Ja wprawdzie dobrze zarabiam jak na kobietę, ale mąż i tak dużo lepiej :o

Tak zdemaskowałaś nas... ten tytuł to już prawie funkcjonuje jako komauflarz, ale tak czy siak zapraszamy do plotek na każdy temat ;)
Mango też od Mango:D Nie miałam pomysłu na nick, a w oczy rzuciła mi się ich torebeczka firmowa. Owoc mango również lubię, więc stwierdziłam, że idealnie :P

Na każdy temat - Chyba to był pierwszy talk show w Polsce :)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 9936871) Widzę, że nikt nic nie pisze....to ja Wam się pochwalę o swoich nowych postanowieniach :ehem:
Od dzisiaj zaczynam chodzić na salsę :jupi:, a synka zapisałam na hip-hop dwa razy w tygodniu- sama w tym czasie zamierzam chodzić na siłownię,a raczej takie urządzenie vacu...coś tam. Biorę się za siebie i za synka, koniec lenistwa :ehem:
Ja kocham taniec więc od wczoraj już torba spakowana stoi pod drzwiami :Da Tomek też uradowany, bo jest wielkim fanem YCD :ehem:

Postanowienie to powzięłam wczoraj, i wczoraj od razu zapisałam nas na zajęcia, mój maż w szoku :crazy:, już od rana o tym gada, mówi że pojedzie sprawdzić czy to naprawdę salsa czy czegoś nie kombinuję, i oczywiście musiałam znaleźć klub ladies only, bo to jest straszny zazdrośnik :D
Dorinko nawet nie wiesz jak CI zazdroszczę. Ja bardzo lubię chodzić na zajęcia do klubu fitness, ale ostatnio za cholerę nie mam czasu. Po nowy roku musi się to zmienić
Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 9936947) Cześć.

Wczoraj dostałam od TZa 1,5h okrochmal na temat mojej skłonności do wydawania kasy.

Od dzisiaj jestem na no-buy.

Całą noc przez to nie spałam.
Biedna L_V. To, aż tak bardzo poszalałaś?? Ja już niemogę się doczekać wypadu na większe zakupy:jupi: Mam nadzieję, że w tym tygodniu mi się uda.

Cytat:
Napisane przez sanetka (Wiadomość 9937007) czesc

kobitki mam pytanie. nosi lub nosila ktoras z Was aparat na zebach?
bo coraz mocniej sie zastanawiam zeby sobie te krzywulce wyprostowac:rolleyes: a ceizko mi sie zebrac
Niestety nie pomogę, bo nie miałam aparatu:nie:

Anitko, Kasiu, pzs1 :przytul:



pollynema - 2008-12-02 09:34
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cześć kobietki :-)



ButterBear - 2008-12-02 09:35
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 9937076) ja też i to jest porblem. Musimy odkłądac kasę na wkłąd własny do mieszkania, bo nikt nam nic ni da. A 100% inwestycji żaden bank juz nei sfinansuje. Nie chce obudzić sie pewnego dnia i stwierdzić ze mam 30 lat iciągle mieszkam w wynajętej chacie:( czuje sie z tym okropnie. Chce żeby pozamykali wszystkei sklepy.
No tak... a które głównie powinni zamknąć? Które najbardziej lubisz? :D



pollynema - 2008-12-02 09:36
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez sanetka (Wiadomość 9937007) czesc

kobitki mam pytanie. nosi lub nosila ktoras z Was aparat na zebach?
bo coraz mocniej sie zastanawiam zeby sobie te krzywulce wyprostowac:rolleyes: a ceizko mi sie zebrac
Jja nosiłam, ale tylko taki zakładany na noc, pomógł bardzo :)



L_V - 2008-12-02 09:38
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez ButterBear (Wiadomość 9937109) No tak... a które głównie powinni zamknąć? Które najbardziej lubisz? :D
Wszystkie ciuchowo-kosmetyczne:D

Boże, jaka ja jestem beznadziejna. Dlaczego ja nie potrafię powiedzieć sobie "nie"?



Mango08 - 2008-12-02 09:38
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez ButterBear (Wiadomość 9937109) No tak... a które głównie powinni zamknąć? Które najbardziej lubisz? :D Czyżby dzisiejszy temat przewodni:rolleyes: Ulubione sklepy??

Edit:
L_V nie smutaj się.
My kobiety chyba tak mamy, że ciężko nam myśleć racjonalnie jeśli chodzi o zakupy.



ButterBear - 2008-12-02 09:52
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 9937130) Wszystkie ciuchowo-kosmetyczne:D

Boże, jaka ja jestem beznadziejna. Dlaczego ja nie potrafię powiedzieć sobie "nie"?
Aż tak? To ja mam tylko kilka ulubionych... niektóre w ogóle mogłyby nie istnieć ;) Są takie, do których nigdy nie wchodzę - może to błąd... ale jakoś już tak mam... :-p



goosia207 - 2008-12-02 10:02
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 9936720)

Tak zdemaskowałaś nas... ten tytuł to już prawie funkcjonuje jako komauflarz, ale tak czy siak zapraszamy do plotek na każdy temat ;)

Cześć ;)
:D ploteczek na każdy temat niegdy za wiele :)

Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 9937130) Wszystkie ciuchowo-kosmetyczne:D

Boże, jaka ja jestem beznadziejna. Dlaczego ja nie potrafię powiedzieć sobie "nie"?
Widzę, że nie jestem sama.Pieniądze kompletnie się mnie nie trzymają :( Obiecałam sobie trzy miesiące temu, że będę odkładać, a już w tym miesiącu stwierdziłam, że nie dam rady w grudniu nic odłożyć :o



pzs1 - 2008-12-02 10:03
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  L_V doskonale Cię rozumiem, też powinnam oszczędzać ale uwielbiam sklepy chociaż ostatnio tylko po nich chodzę i nic nie kupuję nie licząc prezentów w tm miesiącu ale bardzo lubę sobie kupić cokolwiek, sprawia mi to wielką przyjemność.

Dorinko zazdroszczę, ja nie mogę zmobilizować się do diety choć widze postępy w tej materii. jakbym się zapisała na jakieś zajęcia to pewnie tylko straciłabym kasę.

Sanetko ja kiedyś nosiłam aparat ale nie na stałe tylko taki wyjmowany ale brak systematycznośc sprawił, że na niewiele się to zdało



dorinka30 - 2008-12-02 10:06
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 9937049) Nic, chodzi o moja ogólną tendencję. Kasa się mnie nie trzyma. :nie: Ciekawe ?:rolleyes: Mnie się jeszcze niedawno wydawało, że to mój problem jest :o, ale jakoś mi przeszło z wydawaniem chyba....tzn. staram sie powstrzymywać, mam cel, mam samochód muszę mieć na paliwo (świetna mobilizacja) poza tym ostatnio przeczytałam ciekawy artykuł w Top Gear i do mnie częściowo przemówił.....Sens był taki, że ciągle narzekamy na drogie paliwo a tym samym wydajemy niebotyczne kwoty na kolejną dziesiątą parę butów, setną bluzeczkę ....a gdyby tak się [powstrzymać i przeliczyć to na paliwo, a jazda daje mi niesamowitą frajdę, i dla mnie największą karą byłoby gdyby nie było mnie stać na paliwo, na samochód w ogóle.....Poza tym , cel- teraz zapisuję się na te tańce, więc w sumie 3 dni w tygodniu nie będe mieć czasu na myślenie o zakupach.....
A trzecia kwestia jest taka, że opanowałam się, jak zapomniałam jakie ciuchy mam na spodzie szafy, czasem nie nosiłam czegoś nigdy, czasem 2 razy w życiu, i po co tak gromadzić te szmatki ?:o

Z kosmetykami jest inaczej....bo jak kupię coś porządnego do pielęgnacji to widzę efekty, daje mi to mobilizację by dobrze się trzymać przez długi czas....Teraz mam postanowienie takie - jeden droższy kosmetyk miesięcznie do pielęgnacji i koniec, właśnie plan miesięczny już wypełniłam- kupiłam Myokine przed chwilą :D

Cytat:
Napisane przez ButterBear (Wiadomość 9937056) Helo Girls :)

Dorinko, ale super postanowienie ;) Ja się nie umiem zmotywować...poza tym, niestety pracuję 4 dniw tygodniu do 20:10...Potem nie mam już siły na nic :kwasny:
Jakbyś chciała to by się udało, ja zapisałam się na 21 więc spoko :D

Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 9937076) ja też i to jest porblem. Musimy odkłądac kasę na wkłąd własny do mieszkania, bo nikt nam nic ni da. A 100% inwestycji żaden bank juz nei sfinansuje. Nie chce obudzić sie pewnego dnia i stwierdzić ze mam 30 lat iciągle mieszkam w wynajętej chacie:( czuje sie z tym okropnie. Chce żeby pozamykali wszystkei sklepy. Cytat:
Napisane przez Mango08 (Wiadomość 9937101) Mango też od Mango:D Nie miałam pomysłu na nick, a w oczy rzuciła mi się ich torebeczka firmowa. Owoc mango również lubię, więc stwierdziłam, że idealnie :P

Na każdy temat - Chyba to był pierwszy talk show w Polsce :)

Dorinko nawet nie wiesz jak CI zazdroszczę. Ja bardzo lubię chodzić na zajęcia do klubu fitness, ale ostatnio za cholerę nie mam czasu. Po nowy roku musi się to zmienić
Ja nie miałam czasu już 6 lat na takie zajęcia, a teraz wreszcie postanowiłam to zmienić ;)
Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 9937130) Wszystkie ciuchowo-kosmetyczne:D

Boże, jaka ja jestem beznadziejna. Dlaczego ja nie potrafię powiedzieć sobie "nie"?
A czy Twój Tżet nie przesadza czasem ?:rolleyes: mam na myśli, że czasem jak masz za mało kaski to ciężko jest oszczędzić, czy on nie oczekuje cudów ?
Bo ja znam takich, oczekują że dasz radę utzrymać rodzinę, dom, za kwotę za którą nie jest to możliwe a oni uważają że jest....



L_V - 2008-12-02 10:13
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez Mango08 (Wiadomość 9937132) L_V nie smutaj się.
My kobiety chyba tak mamy, że ciężko nam myśleć racjonalnie jeśli chodzi o zakupy.
Cieszę się, ze mnei tu ktoś rozumie.;)

Cytat:
Napisane przez goosia207 (Wiadomość 9937366) Widzę, że nie jestem sama.Pieniądze kompletnie się mnie nie trzymają :( Obiecałam sobie trzy miesiące temu, że będę odkładać, a już w tym miesiącu stwierdziłam, że nie dam rady w grudniu nic odłożyć :o Oj, ja tak samo. Postanowienie noworoczne - odkładac kasę.:o

Cytat:
Napisane przez pzs1 (Wiadomość 9937371) L_V doskonale Cię rozumiem, też powinnam oszczędzać ale uwielbiam sklepy chociaż ostatnio tylko po nich chodzę i nic nie kupuję nie licząc prezentów w tm miesiącu ale bardzo lubę sobie kupić cokolwiek, sprawia mi to wielką przyjemność. Mi niestety też, a teraz mam wyyrzuty sumienia.

Chociaz ja nawte nie wydaję kasy na ciuchy czy kosmetyki. Ona mi po porstu znika - tu gazetka, tam kawa, Mcdonald, tam jakieś zakupy na obiad i wypłate szlag trafił. :(

Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 9937407) Ciekawe ?:rolleyes: Mnie się jeszcze niedawno wydawało, że to mój problem jest :o, ale jakoś mi przeszło z wydawaniem chyba....tzn. staram sie powstrzymywać, mam cel, mam samochód muszę mieć na paliwo (świetna mobilizacja) poza tym ostatnio przeczytałam ciekawy artykuł w Top Gear i do mnie częściowo przemówił.....Sens był taki, że ciągle narzekamy na drogie paliwo a tym samym wydajemy niebotyczne kwoty na kolejną dziesiątą parę butów, setną bluzeczkę ....a gdyby tak się [powstrzymać i przeliczyć to na paliwo, a jazda daje mi niesamowitą frajdę, i dla mnie największą karą byłoby gdyby nie było mnie stać na paliwo, na samochód w ogóle.....Poza tym , cel- teraz zapisuję się na te tańce, więc w sumie 3 dni w tygodniu nie będe mieć czasu na myślenie o zakupach.....
A trzecia kwestia jest taka, że opanowałam się, jak zapomniałam jakie ciuchy mam na spodzie szafy, czasem nie nosiłam czegoś nigdy, czasem 2 razy w życiu, i po co tak gromadzić te szmatki ?:o

Z kosmetykami jest inaczej....bo jak kupię coś porządnego do pielęgnacji to widzę efekty, daje mi to mobilizację by dobrze się trzymać przez długi czas....Teraz mam postanowienie takie - jeden droższy kosmetyk miesięcznie do pielęgnacji i koniec, właśnie plan miesięczny już wypełniłam- kupiłam Myokine przed chwilą :D
Dorinko, dobrze piszesz, trzeba miec cel. ja mam cel - miezzkanie. Tylko że kwota potrzebna do wkłądu własnego jest dla mnei tak odległa, ze nie potrafię się na tym skupić. mam wrazenie, ze nigdy tego celu nie osiągnę. To nie jest kwestia odkładania przez kilka tyg, ale chyba miesiącami, jak nie latami.:(

Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 9937407) A czy Twój Tżet nie przesadza czasem ?:rolleyes: Nie przesadza, on ma silną wolę i potrafi sobie czegoś odmówic, zeby coś odłozyć. Ja zupełnei na odwrót. Jestem elelemntem wprowadzającym chaos do naszego budzetu.;)



ANITKA79 - 2008-12-02 10:17
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez Mango08 (Wiadomość 9937101) Anitko, Kasiu, pzs1 :przytul: Dzieki Mango :cmok:

Lv nie smutaj ;) Zobaczysz bedziecie mieli swoje upragnione mieszkanko :) :cmok: A od czasu do czasu przeciez wiadomo ze mozesz sobie cos kupic..:) Nie mozna popadac w skrajnosci. Moze ustalcie we dwoje ile mozecie odlozyc co miesiac jako pieniadze na wklad wlasny i robcie to systematycznie. Mysle ze takie dzialanie przyniesie efekt..
Moj Tz tez mial lekka reke do pieniazkow:cool: a teraz jak odkladamy na mieszkanko... to sam czasem mnie jeszcze do pionu sprowadza;)Naprawde mysli bardzo konkretnie :) Wierze ze Wam sie uda :)

Dorinko z tym tancem to swietny pomysl :) Ja jednak po probach 3 godzinnych choru dwa razy w tyogdniu a czasem i wiecej jak trzeba przed koncertem jakos nie mam sily na nic wiecej jak stepper ... Czasem po prostu chce pobyc sobie w domku i zwyczajnie poczytac albo poleniuchowac :p zeby naladowac bateryjki



Svinecka - 2008-12-02 10:19
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  czesc



ButterBear - 2008-12-02 10:25
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 9937407)

Jakbyś chciała to by się udało, ja zapisałam się na 21 więc spoko :D
Ale ja chcę..i to bardzo... ale po 11 godzinach pracy średnio jestem w stanie wykrzesać z siebie jakieś siły... niestety...
Może tak sobie to tłumaczę... To że się nie umiem zmobilizować. Ale niestety zmęczenie też daje mi się we znaki... i brak prawka :-p

Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 9937485) Cieszę się, ze mnei tu ktoś rozumie.;)

Chociaz ja nawte nie wydaję kasy na ciuchy czy kosmetyki. Ona mi po porstu znika - tu gazetka, tam kawa, Mcdonald, tam jakieś zakupy na obiad i wypłate szlag trafił. :(

Nie przesadza, on ma silną wolę i potrafi sobie czegoś odmówic, zeby coś odłozyć. Ja zupełnei na odwrót. Jestem elelemntem wprowadzającym chaos do naszego budzetu.;)
U mnie też tak jest, że wydajemy kasę na pierdoły... jedzenie, bzdurki itp... ale to zdecydowanie TŻ nie umie oszczędzać. Ja potrafię sobie odmówić...a jemu pieniądze przeciekają przez palce... nawet nie wiadomo na co :kwasny:



ANITKA79 - 2008-12-02 10:25
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez Svinecka (Wiadomość 9937534) czesc czesc :cmok:Dzis juz lepiej?



Svinecka - 2008-12-02 10:27
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  ehh mam kiepski nastroj



dorinka30 - 2008-12-02 10:27
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 9937485) Oj, ja tak samo. Postanowienie noworoczne - odkładac kasę.:o

Mi niestety też, a teraz mam wyyrzuty sumienia.

Chociaz ja nawte nie wydaję kasy na ciuchy czy kosmetyki. Ona mi po porstu znika - tu gazetka, tam kawa, Mcdonald, tam jakieś zakupy na obiad i wypłate szlag trafił. :(

Dorinko, dobrze piszesz, trzeba miec cel. ja mam cel - miezzkanie. Tylko że kwota potrzebna do wkłądu własnego jest dla mnei tak odległa, ze nie potrafię się na tym skupić. mam wrazenie, ze nigdy tego celu nie osiągnę. To nie jest kwestia odkładania przez kilka tyg, ale chyba miesiącami, jak nie latami.:(

Nie przesadza, on ma silną wolę i potrafi sobie czegoś odmówic, zeby coś odłozyć. Ja zupełnei na odwrót. Jestem elelemntem wprowadzającym chaos do naszego budzetu.;)
Rozumiem Cię L_V, musisz sobie coś postanowić, ale z tego co piszesz zrozumiałam że Twój problem jest chyba gorszy niż mój....bo jak piszesz to takie "przeciekanie" kaski między palcami to najgorsze co może być, bo nie masz z tego nic namacalnego....Ja też mam pokusy, typu obiad na mieście nie w domu ale wiem, że to bardzo niszczy budżet domowy i staram się tego nie robić, czyli jedzenie poza domem to wyjątek np. weekenmdowy a nie norma :rolleyes:

W Twoim przypadku zbieranie kaski na cel jak mówisz tak odległy jak mieszkanie to wogóle nie przemawia do wyobraźni...ja zaczęłam małymi kroczkami, założyłam konto oszczędnościowe przy moim koncie bankowym i zbieram sobie tam kaskę, tak w razie jakiejś potrzeby....i powiem Ci to działa ;) Mam tam kaskę od wakacji i ciągle coś jest, a normalnie nie byłam w srtanie zaoszczędzić 100 zł. miesięcznie :cool:



miskowa - 2008-12-02 10:27
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  a propo kasy, zapisywaliśmy z Tż nasze wszystkie wydatki przez cały listopad, teraz będziemy to kontynuować, potem to przeanalizujemy i postaramy się zacząć ciąć budżet tam, gdzie można. Musimy też wreszcie zacząć oszczędzać



Mango08 - 2008-12-02 10:30
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  L_V rozumiem Cię doskonale.:ehem: Zresztą mnie w identyczny sposób rozchodzi się kasa, nawet nie wiem kiedy.
Co do ciuchowych zakupów to staram się myśleć racjonalnie, jednak czasem to ogromne zauroczenie jest silniejsze ode mnie. Tak było ostatnio z zakupem spódnicy:o

Oszczędzanie będzie również moim noworocznym postanowieniem:o

Dorinko, uważam, że cena paliwa jest u nas naprawdę strasznie wysoka. W krajach arabskich płaci się za nie około 50-60gr:ehem: Rozumie, że oni mają złoża itp., jednak pomimo to zobaczcie jaka jest różnica w cenie.



dorinka30 - 2008-12-02 10:42
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez Mango08 (Wiadomość 9937631)
Oszczędzanie będzie również moim noworocznym postanowieniem:o

Dorinko, uważam, że cena paliwa jest u nas naprawdę strasznie wysoka. W krajach arabskich płaci się za nie około 50-60gr:ehem: Rozumie, że oni mają złoża itp., jednak pomimo to zobaczcie jaka jest różnica w cenie.

Ja tez tak uważam, ale nie zrezygnuję z jazdy z tego powodu :nie:, wolę nie kupowac sobie nowych ciuchów :eek:, dosłownie ;)

Aż się wystraszyłam jak przeczytałam co napisałam :) Czyli mam większe uzależnienie niż ciuchy, samochód :) Nie sądziłam, że kiedyś dojde do takich wniosków.......:)



L_V - 2008-12-02 10:49
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 9937730) Ja tez tak uważam, ale nie zrezygnuję z jazdy z tego powodu :nie:, wolę nie kupowac sobie nowych ciuchów :eek:, dosłownie ;)

Aż się wystraszyłam jak przeczytałam co napisałam :) Czyli mam większe uzależnienie niż ciuchy, samochód :) Nie sądziłam, że kiedyś dojde do takich wniosków.......:)

Normalnie jak blachara;)

Idę looknąc czy mój bank ma możliwośc dopięcia rachunku oszczędnościowego do mojego normalnego konta.



dorinka30 - 2008-12-02 10:53
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 9937793) Normalnie jak blachara;)

Idę looknąc czy mój bank ma możliwośc dopięcia rachunku oszczędnościowego do mojego normalnego konta.
:D wiesz co nawet nie chodzi o wrażenie estetyczne ale o psychiczne:ehem:, a wolność i niezależność jaką mi daje samochód, to uczucie właśnie jest warte każdych pieniędzy ;)

Dowiedz się o ten rachunek oszczędnościowy, to działa....poza tym jest lepiej oprocentowany więc widzisz jak kaska Ci rośnie....mało bo mało ale zawsze ;)



miskowa - 2008-12-02 10:55
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 9937835) :D wiesz co nawet nie chodzi o wrażenie estetyczne ale o psychiczne:ehem:, a wolność i niezależność jaką mi daje samochód, to uczucie właśnie jest warte każdych pieniędzy ;)

Dowiedz się o ten rachunek oszczędnościowy, to działa....poza tym jest lepiej oprocentowany więc widzisz jak kaska Ci rośnie....mało bo mało ale zawsze ;)
a co to za rachunek? jakiś specjalny oprócz normalnego konta?



L_V - 2008-12-02 10:56
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 9937835) :D wiesz co nawet nie chodzi o wrażenie estetyczne ale o psychiczne:ehem:, a wolność i niezależność jaką mi daje samochód, to uczucie właśnie jest warte każdych pieniędzy ;)

Dowiedz się o ten rachunek oszczędnościowy, to działa....poza tym jest lepiej oprocentowany więc widzisz jak kaska Ci rośnie....mało bo mało ale zawsze ;)

Tu nie chodzi o to czy mi tam narośnie, tlyko żebym ja tego nie wydała na niewiadomo-co.:D



L_V - 2008-12-02 11:00
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Prosze jaki link dostałam przed chwilą mailem od ukochanego:

http://londyn.gazeta.pl/londyn/1,797...czedzaniu.html



ButterBear - 2008-12-02 11:03
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 9937911) Prosze jaki link dostałam przed chwilą mailem od ukochanego:

http://londyn.gazeta.pl/londyn/1,797...czedzaniu.html
To chyba jakaś sugestia :D:D:D



L_V - 2008-12-02 11:06
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez ButterBear (Wiadomość 9937950) To chyba jakaś sugestia :D:D:D
Zaczynam chyba dostrzegać ukryty cel w tej wczorajszej półtoragodzinnej pogadance;)



zara_84 - 2008-12-02 11:06
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Dzień dobry wszystkim :cmok:

Dorinko, ale swietny pomysl z tym zapisaniem malego na hip hop :rolleyes: w tanczacych dzieciach doslownie mozna sie zakochać, szczególnie jak to chłopy :D :love:
Moja koleżanka chodzi na salse juz od dawna i naprawdę, kurczę, jak ona sie rusza.. Sexapil +50% ;)

Sanetko: ja nosilam długo aparat. Najpierw zdejmowany na górę i dół jako dziecko a później w LO jeszcze stały na dół. Efekty sa, bo podobno jak bylam mała to miałam zęby jak wiewiorka :p: Z tym stalym aparatem chodzilam mniej wiecej 1,5 roku i wystarczylo.

Mango: uwielbiam Twoj nickowy sklep :slina: Ostatnio polowalam na taka ciemnozielona dzianinowa sukienke, zakochalam sie i mierzylam ja chyba ze 3x, za kazdym razem jak przechodzilam kolo sklepu. Ale niestety Penelope w katalogu wyglada w niej o wiele lepiej niz ja, wiec sobie odpuscilam :o

Haniu, nie ma Cie i nie ma, a ja czekam, aż mi powiesz cześć :)

Przyłączam sie do klubu oszczedzających od stycznia. Grudzień zawsze jest cieżki, ale po nowym roku trzeba będzie troche przycisnąć pasa. Nie pamietam kiedy ostatnio mialam jakies oszczędności, raczej wszystko idzie na konsumpcję :(



dorinka30 - 2008-12-02 11:07
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez miskowa (Wiadomość 9937852) a co to za rachunek? jakiś specjalny oprócz normalnego konta? Tak, inny specjalny, oszczędnościowy, przesuwasz sobie dowolną część kasy z normalnego na ten, masz połączenie ze swoim kontem i tym oszczędnościowym, więc można dowolnie przesuwać sobie środki, u mnie działa ;) Chyba większośc banków to ma :rolleyes:

Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 9937860) Tu nie chodzi o to czy mi tam narośnie, tlyko żebym ja tego nie wydała na niewiadomo-co.:D Zaro masz rację :) z tańczącymi dzieciakami Sexapil + 50 % mówisz, yhm jestem jeszcze bardziej zmotywowana :)

O! Jest Hania :)
No właśnie, spróbuj

Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 9937911) Prosze jaki link dostałam przed chwilą mailem od ukochanego:

http://londyn.gazeta.pl/londyn/1,797...czedzaniu.html
Zgadzam się z tym :ehem:, ale ja to wiesz jestem jak facet w tych sprawach :D W każdym razie sex jest najlepszy na wszystko, chyba jednak lepszy niż shopping :D



Mango08 - 2008-12-02 11:08
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 9937835) :D wiesz co nawet nie chodzi o wrażenie estetyczne ale o psychiczne:ehem:, a wolność i niezależność jaką mi daje samochód, to uczucie właśnie jest warte każdych pieniędzy ;)

Dowiedz się o ten rachunek oszczędnościowy, to działa....poza tym jest lepiej oprocentowany więc widzisz jak kaska Ci rośnie....mało bo mało ale zawsze ;)
Dorinko ja również jestem bardzo związana z moim autkiem. Praktycznie jeżdżę nim codziennie i niewyobrażam sobie życia bez niego. Nawet o tym nie myślę. Jednak paliwo jest również dużym obciążeniem budżetu.

Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 9937911) Prosze jaki link dostałam przed chwilą mailem od ukochanego:

http://londyn.gazeta.pl/londyn/1,797...czedzaniu.html
Prosze jaki kochany mąż... Jak to mówią: "przyjemne z pożytecznym" :D

Edit:
1. prawie mąż, ale chyba nikt nie będzie za słówka łapał :)
2. Dorinko patrz jak ten shopping odsuwa się na dalszy plan, najpierw somochód teraz seks... :)



ButterBear - 2008-12-02 11:10
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 9937982) Zaczynam chyba dostrzegać ukryty cel w tej wczorajszej półtoragodzinnej pogadance;)
I jak tu nie myśleć, że faceci myślą tylko o sexie ;)



L_V - 2008-12-02 11:14
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez ButterBear (Wiadomość 9938027) I jak tu nie myśleć, że faceci myślą tylko o sexie ;)
Faceci i Dorinka!:D No to mnie niestety shopping kręci bardziej.:o

Hania, gdzieś ty była jak Cię nei było??



Poemi - 2008-12-02 11:17
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez kaska87 (Wiadomość 9936238) Poemi:eek: nie chodź tamtędy

może będziecie się śmiać, ale ja sama nie chodzę nigdzie po ciemku:o
No raczej w tamtych okolicach dawno mnie nie było pieszo... Ale w liceum wszystkie wagary prowadziły mnie w tamtą stronę :rolleyes:

Cytat:
Napisane przez kaska87 (Wiadomość 9936899) a ja mam postanowienie, ze do świąt nie jem pieczywa żadnego, nie jem słodyczy (:eek:) i ogólnie musze troszkę schudnąć:o Ja muszę schudnąć ze 3 kg do sylwestra bo mama mówi, że źle w kiecy wyglądam. Inna sprawa, że na modelce sukienka była krótsza... Czuję się jak ostatni kurdupel :mad:

Ha, nie zwolnili mnie :jupi:



miskowa - 2008-12-02 11:25
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 9937995) Tak, inny specjalny, oszczędnościowy, przesuwasz sobie dowolną część kasy z normalnego na ten, masz połączenie ze swoim kontem i tym oszczędnościowym, więc można dowolnie przesuwać sobie środki, u mnie działa ;) Chyba większośc banków to ma :rolleyes: muszę się zainteresować, może będzie łatwiej w końcu coś zaoszczędzić



dorinka30 - 2008-12-02 11:26
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez Mango08 (Wiadomość 9938000) Dorinko ja również jestem bardzo związana z moim autkiem. Praktycznie jeżdżę nim codziennie i niewyobrażam sobie życia bez niego. Nawet o tym nie myślę. Jednak paliwo jest również dużym obciążeniem budżetu.

Prosze jaki kochany mąż... Jak to mówią: "przyjemne z pożytecznym" :D

Edit:
1. prawie mąż, ale chyba nikt nie będzie za słówka łapał :)
2. Dorinko patrz jak ten shopping odsuwa się na dalszy plan, najpierw somochód teraz seks... :)


Wiesz ja zaczęłam myśleć, jak przez mój shopping zabrakło mi na paliwo :(

Tak dla mnie shopping jest właśnie na pozycji numer 3, sex z moim mężem na pozycji numer 1:ehem:, ale on to spowodował że zwariowałam na jego punkcie :crazy:

Cytat:
Napisane przez ButterBear (Wiadomość 9938027) I jak tu nie myśleć, że faceci myślą tylko o sexie ;) Ja też zawsze myślę o sexie :D , chyba częściej niż Tżet, i zawsze mam świńskie myśli....on się zawsze ze mnie śmieje, że mam niezłe skojarzenia :rolleyes:



hania811 - 2008-12-02 11:27
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 9927507) A'propos kaca to Hania nam chyba zabalowała na andrzejkach :D, bo dzisiaj jej nie ma :ehem: Przedłużyła sobie andrzejki pewnie :rolleyes: BINGO:D:D

Moje Kochane nawet się o mnie martwiłyscie:cmok:.

Jak fajosko tyle czytania, nowe kobitki na watku...BOMBA:jupi:

Tyle napisalyscie ze juz sama nie wiem co mam pisac.
Generalnie stęskniaklm się za WAMI.

Piękną mamy wiosnę tej zimy:D.



L_V - 2008-12-02 11:28
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 9938220) BINGO:D:D

Moje Kochane nawet się o mnie martwiłyscie:cmok:.

Jak fajosko tyle czytania, nowe kobitki na watku...BOMBA:jupi:

Tyle napisalyscie ze juz sama nie wiem co mam pisac.
Generalnie stęskniaklm się za WAMI.

Piękną mamy wiosnę tej zimy:D.

Taaaaak, tęskniłysmy!!!:cmok:

Ileś ty wypiła że aż na dwa dnie Cię zamroczyło???



hania811 - 2008-12-02 11:34
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 9938215) Tak dla mnie shopping jest właśnie na pozycji numer 3, sex z moim mężem na pozycji numer 1:ehem:, ale on to spowodował że zwariowałam na jego punkcie :crazy:

Ja też zawsze myślę o sexie :D , chyba częściej niż Tżet, i zawsze mam świńskie myśli....on się zawsze ze mnie śmieje, że mam niezłe skojarzenia :rolleyes:
hahaha..u mnie też. Na pozycju 2 narty, a na 3 jedzenie:D:D..shopping na szarym koncu.

A co do sexu mam juz obsesję..az sie martwię. A TZ troche sie obija pod tym zwględem co mnie ostatnio flustruje coraz bardziej.

No nic trza będzie cos wymyslić.

Dorinko gratuleszyn zapisania sie na salsę:ehem:.
JA postanowilam cwiczyć..w domu póki co bo takie zbiorowe wygibasy mnie nie kręca. Indywidualistką jestem:D.
..no i zadowolona jestem z siebie bo podczas imprezowania mocno ograniczylam palenie.

..ale picia nie ograniczyłam.

jezuuuu ile ja wypiłam od czwartku:mdleje:

A jak sie dobrze bawilam:D.
Normalnie sylwester stulecia w Andrzejki:D.



aga2111 - 2008-12-02 11:39
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez sanetka (Wiadomość 9937007) czesc

kobitki mam pytanie. nosi lub nosila ktoras z Was aparat na zebach?
bo coraz mocniej sie zastanawiam zeby sobie te krzywulce wyprostowac:rolleyes: a ceizko mi sie zebrac
Ja w zasadzie jeszcze noszę, ale już tylko górę i tylko do soboty :D W sobotę zdejmuję górę w końcu po....39 miesiącach, dół nosiłam 36 miesięcy. W sobotę będę chodziła i do lustra tak robiła :D

Sanetko nie wiem jaką masz wadę, jak widzisz u mnie to strasznie długo trwało, musisz się przygotować na ból, po pewnym czasie znienawidzenie tego żelastwa i oczywiście na nie mały wydatek, ale myślę, że jeżeli przeszkadzają ci krzywe zęby to myślę, że warto. W sobotę będę mogła powiedzieć jak się czuję po, bo teraz to mam okropnie dość tego metalu i wiele razy żałowałam, że założyłam, ale teraz kiedy już w końcu zdejmuje to nie żałuję jednak :rolleyes:



L_V - 2008-12-02 11:44
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Dorinko, a w jakim banku masz to konto oszczednościowe? I ile płacisz za wypłacenie pieniędzy z konta/ zrobienie przelewu z konta?



hania811 - 2008-12-02 11:46
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 9938231) Taaaaak, tęskniłysmy!!!:cmok:

Ileś ty wypiła że aż na dwa dnie Cię zamroczyło???
W piątek duuuzo piwa..a z 6 normalnie (jezuuu będę mialm brzuch piwny jak facet niedlugo:eek:)
W sobotę przed wyjsciem w miacho wypilismy z przyjaciolka i jej narzeczonym 3 litry wina:eek:..a późnien to juz nie liczylam:eek:



dorinka30 - 2008-12-02 11:50
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 9938299) hahaha..u mnie też. Na pozycju 2 narty, a na 3 jedzenie:D:D..shopping na szarym koncu.

A co do sexu mam juz obsesję..az sie martwię. A TZ troche sie obija pod tym zwględem co mnie ostatnio flustruje coraz bardziej.

No nic trza będzie cos wymyslić.

Dorinko gratuleszyn zapisania sie na salsę:ehem:.
JA postanowilam cwiczyć..w domu póki co bo takie zbiorowe wygibasy mnie nie kręca. Indywidualistką jestem:D.
..no i zadowolona jestem z siebie bo podczas imprezowania mocno ograniczylam palenie.

..ale picia nie ograniczyłam.

jezuuuu ile ja wypiłam od czwartku:mdleje:

A jak sie dobrze bawilam:D.
Normalnie sylwester stulecia w Andrzejki:D.
Hania wreszcie jesteś :cmok:

Co do sexu...nie wiem co poradzić, działać chyba najlepiej, nie gadać, nie frustrować się , szkoda nerwów :ehem:

Hania no ale wiesz tańca samemu się nie nauczę, nawet nie chcę w domu, chcę wyjść do ludzi, chociaż tez nie przepadam za tym, ale przełamuję się, bo wiem że poźniej będzie fajnie....;)

L_V ja mam w Multibanku od 8 lat i jestem super zadowolona, nic nie płacę za przelewy, ani z konta na konto oszcz. też zero, wypłaty z Euronetu gratis- płacę jakieś 7 zł za prowadzenie rachunku...



sanetka - 2008-12-02 11:53
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  aga inne dziewczyny-dzieki za odpowiedzi:cmok:

aga gdybym chciala to pierwsze co to musze skonsultowac czy moje zeby nadaja sie pod aparat-znaczy mam strasznie slabe, nie chce zeby je jeszcze bardziej zniszczyl.:rolleyes:
pojde na jakas konsultacje, troche mnie ten czas noszenia przeraza ale co tam- nigdy nie jest za pozno.

a ja nie cierpie kasy wydawac. TZ twierdzi czasem ze to jest chore bo wszystkiego sobie odmawiam, zastanawiam sie 50 razy zanim cos kupie (np. wczoraj dumalam 20 min przy kremie za 9 zl:o) i pytalam TZa czy na pewno wziasc. kupuje to co musze.

u nas najlepszy sposob na niewydawanie za duzo to lista zakupow- siadamy robimy rzetelnie i najwazniejsze to ze jej sie trzymamy:cool:

i w sumie ciesze sie ze mieszkamy w malym miescie,nie mamy samochodu wiec odpadaja wydatki na utrzymanie i paliwo.



hania811 - 2008-12-02 11:55
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Co do tematu prezentów i oszczędzaniu...nie denerujcie mnie.
Pal licho swięta, mikolajki itp...jakos wykręcimy się z prezentow..ale tak..moja tesciowa ma jutro urodziny, moja mam pojutrze. 9 grudnia moja mama ma imieniny, a 10 grudnia tesciu urodziny.
Zalamka.

W portfelu mam 10 zł..na lotka..a na koncie pensję ktorą zaraz w calosci przeleje na oplaty.

Dobrze ze mąz umie kombinowac i stowki mu wskakuja za granie. Bo oszczędzac to my nie umimy.
Pojechalismy wczoraj na zakupy i w koszyku sie znalazlo: mleczko kokosowe, sosy sojowe, pesto, canelloni..itp niezbędne dla mnie produkty. To co mąz zarobil w weekend rozeszlo sie migusiem.
Cale szczęscie jutro tez gra...więc jakoś przezyjemy.

Jak ludzie na zarcie wydaja 200 zł tygodniowo. Slyszałam o takich co to 200 miesięcznie nawet potrafią:eek:



sanetka - 2008-12-02 11:59
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 9938536) Jak ludzie na zarcie wydaja 200 zł tygodniowo. my tyle wydajemy;) a nawet mniej bo w tygodniu robimy 2 razy wieksze zakupy (za 50-60zl) i to nam starcza. tylko co drugi dzien chleb dokupujemy



mekintoszek - 2008-12-02 12:03
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cześć :)

Kurcze, L_V wiem co czujesz. Mi taka pogadanka na temat wydawania kasy przytrafia się często. Zazwyczaj jak przychodze z jakimś ciuszkiem do domu-bo nie mogłam się oprzeć, bo akurat takiego czegoś szukałam, bo był w moim rozmiarze i tysiące innych powodów. Czuję się wtedy fatalnie, bo z jednej strony mi głupio, a z drugiej strony cieszę się z ciuszka. U mnie jednak najgorsze jest to, że ja nie potrafię często się zdecydować-np. podobają mi się dwie rzeczy, mogą być nawet takie same, tylko w innym kolorze-w takich sytuacjach nie potrafię podjąć decyzji i najchętniej kupiłabym jedno i drugie. Jak jestem z TZ to on mi pomoże wybrać, ale jak jestem sama to nie ma bata - dlatego mam kilka takich samych sweterków w różnych kolorach na przykład :rolleyes:
No i kolejną moją obsesją są butki. Ale tutaj nikt mi nie wmówi, że to coś złego-z butków się nie wyrasta już w naszym wieku, ja je bardzo szanuję i większość wygląda jak nowa. Dlatego uważam, że to inwestycja.Nie ma nic gorszego niż brak butków, które nadają całemu wyglądowi jakiegoś takiego czegoś :D



dorinka30 - 2008-12-02 12:04
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 9938536) Co do tematu prezentów i oszczędzaniu...nie denerujcie mnie.
Pal licho swięta, mikolajki itp...jakos wykręcimy się z prezentow..ale tak..moja tesciowa ma jutro urodziny, moja mam pojutrze. 9 grudnia moja mama ma imieniny, a 10 grudnia tesciu urodziny.
Zalamka.

W portfelu mam 10 zł..na lotka..a na koncie pensję ktorą zaraz w calosci przeleje na oplaty.

Dobrze ze mąz umie kombinowac i stowki mu wskakuja za granie. Bo oszczędzac to my nie umimy.
Pojechalismy wczoraj na zakupy i w koszyku sie znalazlo: mleczko kokosowe, sosy sojowe, pesto, canelloni..itp niezbędne dla mnie produkty. To co mąz zarobil w weekend rozeszlo sie migusiem.
Cale szczęscie jutro tez gra...więc jakoś przezyjemy.

Jak ludzie na zarcie wydaja 200 zł tygodniowo. Slyszałam o takich co to 200 miesięcznie nawet potrafią:eek:
Kurcze nigdy sie nie zastanawiałam ile wydaje strictle na żarcie w m-cu ale chyba nie są to bajońskie kwoty, wczoraj np. na obiad było oszczędnie sandwiche -takei zgrzewane cały koszt wyżerki to jakieś 10 zł. na dwoje :ehem:

Dzisiaj makaron z sosem pieczarkowym więc też niedrogo....ostatnio mamy fazy na mega proste jedzenie- i okazuje się, że jest ono przy okazji tanie :ehem:

My więcej wydajemy chyba na alkohol w weekend, zwłaszcza że pijemy zazwyczaj whisky a wiadomo to kosztuje :o

Co do prezentów musisz ich jakoś tanio opędzić :D, ale jak ?:rolleyes:



Madlen__18 - 2008-12-02 12:07
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  My wydajemy na jedzenie tyle co Sanetka, może ciut więcej.
Ale nie odmawiamy sobie.
200-250zł tygodniowo maks. Myślałam, że to normalna kwota na dwie osoby?:>
To aż ciekawa jestem ile wy wydajecie, bo my na prawdę nie jemy chlebka z masłem, a jakoś wystarcza.
Chyba, że ja może gotuję mniej ekskluziw?

Miesięcznie na samo tylko jedzenie schodzi mmi z 800-900zł.
A zdarza mi sie gotować dwu daniowe obiady też. Tyle, że średnio 1 dzień z każdego weekendu spędzamy u któregoś z rodziców na obiedzie bo zapraszaja.
Ale my jedziemy raz na tydzień do hipermarketu, z listą.
I nie dla oszczędności, tylko, że jak mam duzo do kupienia i nie zrobię listy to zapominam 70% rzeczy.



mekintoszek - 2008-12-02 12:08
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez sanetka (Wiadomość 9938589) my tyle wydajemy;) a nawet mniej bo w tygodniu robimy 2 razy wieksze zakupy (za 50-60zl) i to nam starcza. tylko co drugi dzien chleb dokupujemy Sanetko, nie dobijaj mnie. U nas za 50 zeta to są takie mniejsze zakupy, w stylu-muszę wyskoczyć po śmietanę. Masakra. A lista na zakupy u nas wygląda tak:
kosmetyki
chemia
warzywa
owoce
mięso
ryby
nabiał
napoje

Nie potrafię zrobić innej listy. A to znowu wynika z tego, co z ciuchami-ja nienawidzę być ograniczona. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że otwieram lodówkę i jestem zmuszona zrobić obiad z jakichś rzeczy, które w niej pozostały. Ja muszę mieć wybór. Jasne, że potrafię zrobić coś z niczego, ale nie lubię, bardzo nie lubię :nie:

EDIT: jeszcze co do tych mniejszych zakupów, nie bez znaczenia pewnie jest tutaj, że palę :o



hania811 - 2008-12-02 12:09
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez sanetka (Wiadomość 9938512) u nas najlepszy sposob na niewydawanie za duzo to lista zakupow- siadamy robimy rzetelnie i najwazniejsze to ze jej sie trzymamy:cool:. Ja też robię listę ale jakoś mi to nie pomaga:(



Madlen__18 - 2008-12-02 12:15
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Nam sporo kasy schodzi na alkohol (zawsze jak w gości idziemy to z winem), pierdułki typu gazetka "coś dobrego" - lubię słodycze, jakaś gra dla Tż.
Np lista zakupów była i na jedzenie zeszło (przeznaczone na tydzień) - 120 zł + 80 zł ""pierduł" (tyle, że nie kupujemy ich zawsze, tylko jak nas najdziei).
Mam też taki system, że cięższe zakupy zwozi mi tata (:**) (zgrzewka wody, żwirek dla kota, x paczek trocin dla królika), w tym też rzeczy na zapas (poporcjowane 4kg fileta z kurczaka, 10 kostek masła etc, makarony). Muszę mieć te rzeczy w lodówce, bo jak mi braknie to sama nie zejdę na doł dokupić mniejszej ilości.

Ostatnio 120 w sklepie + stówa na "zapasy" i teraz przez 1.5 tygodnia nie kupuję żarcia poza chlebkiem +czymś do chleba, winem, słodkim.



hania811 - 2008-12-02 12:16
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez mekintoszek (Wiadomość 9938684) Sanetko, nie dobijaj mnie. U nas za 50 zeta to są takie mniejsze zakupy, w stylu-muszę wyskoczyć po śmietanę. Masakra. A lista na zakupy u nas wygląda tak:
kosmetyki
chemia
warzywa
owoce
mięso
ryby
nabiał
napoje

Nie potrafię zrobić innej listy. A to znowu wynika z tego, co z ciuchami-ja nienawidzę być ograniczona. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że otwieram lodówkę i jestem zmuszona zrobić obiad z jakichś rzeczy, które w niej pozostały. Ja muszę mieć wybór. Jasne, że potrafię zrobić coś z niczego, ale nie lubię, bardzo nie lubię :nie:
Dokladnie 50 zł to wydajemy dziennie na brakujące pierdoły. A raz w tygodniu większe zakupy za jakieś 300/400 zl. Jak się skonczy chemia to i więcej.:(



dorinka30 - 2008-12-02 12:17
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez mekintoszek (Wiadomość 9938630) Cześć :)

Kurcze, L_V wiem co czujesz. Mi taka pogadanka na temat wydawania kasy przytrafia się często. Zazwyczaj jak przychodze z jakimś ciuszkiem do domu-bo nie mogłam się oprzeć, bo akurat takiego czegoś szukałam, bo był w moim rozmiarze i tysiące innych powodów. Czuję się wtedy fatalnie, bo z jednej strony mi głupio, a z drugiej strony cieszę się z ciuszka. U mnie jednak najgorsze jest to, że ja nie potrafię często się zdecydować-np. podobają mi się dwie rzeczy, mogą być nawet takie same, tylko w innym kolorze-w takich sytuacjach nie potrafię podjąć decyzji i najchętniej kupiłabym jedno i drugie. Jak jestem z TZ to on mi pomoże wybrać, ale jak jestem sama to nie ma bata - dlatego mam kilka takich samych sweterków w różnych kolorach na przykład :rolleyes:
No i kolejną moją obsesją są butki. Ale tutaj nikt mi nie wmówi, że to coś złego-z butków się nie wyrasta już w naszym wieku, ja je bardzo szanuję i większość wygląda jak nowa. Dlatego uważam, że to inwestycja.Nie ma nic gorszego niż brak butków, które nadają całemu wyglądowi jakiegoś takiego czegoś :D
Miałam kiedyś to samo co Ty Mekintoszku :o, trzy te same bluzeczki w innych kolorach :D Teraz już nie, nad jedną sie zastanawiam, czy jest na tyle fajna że powinnam ją kupić....bo rzeczy mam tyle, więc kupując coś muszę wiedzieć że jest to coś zupełnie innego, niebanalnego, niezbędnego....
A na przykład teraz uważam, że rozsądniej jest inwestowac w dobre kosmetyki, inwestujesz w swój wygląd, w pielęgnację , w to jak będziesz wyglądać za kilka lat a kolejny sweterek mi w tym nie pomoże :nie:
Ale Wy macie czas na takie myślenie, ja nie :rolleyes:, nie chcę żeby mój mąż kiedyś mnie zostawił dla bardziej atrakcyjnej kobiety :eek: Głupie, co ? Ale ja uważam że ,lepiej wiedzieć jak jest i sie starać, niż załować że się nie starało ....:o

Hania strasznie dużo wydajecie na żarcie, konsumpcję....My połowę tego gdzieś co Wy, naprawdę .



mekintoszek - 2008-12-02 12:19
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 9938774) Dokladnie 50 zł to wydajemy dziennie na brakujące pierdoły. A raz w tygodniu większe zakupy za jakieś 300/400 zl. Jak się skonczy chemia to i więcej.:( No to Wy już w ogóle szalejecie ;)
A czy też tak macie, że chemia się kończy w jednym momencie? U nas to norma-nagle nie ma proszków, mydeł, środków czyszczących itp. Jakby nie mogły się kończyć jakoś na zmianę...



sanetka - 2008-12-02 12:20
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez Madlen__18 (Wiadomość 9938679) My wydajemy na jedzenie tyle co Sanetka, może ciut więcej.
Ale nie odmawiamy sobie.
200-250zł tygodniowo maks. Myślałam, że to normalna kwota na dwie osoby?:>
To aż ciekawa jestem ile wy wydajecie, bo my na prawdę nie jemy chlebka z masłem, a jakoś wystarcza.
Chyba, że ja może gotuję mniej ekskluziw?

Miesięcznie na samo tylko jedzenie schodzi mmi z 800-900zł.
A zdarza mi sie gotować dwu daniowe obiady też. Tyle, że średnio 1 dzień z każdego weekendu spędzamy u któregoś z rodziców na obiedzie bo zapraszaja.
Ale my jedziemy raz na tydzień do hipermarketu, z listą.
I nie dla oszczędności, tylko, że jak mam duzo do kupienia i nie zrobię listy to zapominam 70% rzeczy.
Cytat:
Napisane przez mekintoszek (Wiadomość 9938684) Sanetko, nie dobijaj mnie. U nas za 50 zeta to są takie mniejsze zakupy, w stylu-muszę wyskoczyć po śmietanę. Masakra. A lista na zakupy u nas wygląda tak:
kosmetyki
chemia
warzywa
owoce
mięso
ryby
nabiał
napoje

Nie potrafię zrobić innej listy. A to znowu wynika z tego, co z ciuchami-ja nienawidzę być ograniczona. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że otwieram lodówkę i jestem zmuszona zrobić obiad z jakichś rzeczy, które w niej pozostały. Ja muszę mieć wybór. Jasne, że potrafię zrobić coś z niczego, ale nie lubię, bardzo nie lubię :nie:
Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 9938695) Ja też robię listę ale jakoś mi to nie pomaga:( nie no czasem sobie zaszalejemy i kupujemy spoza listy

Madlen my tez sobie nie odmawiamy i tez gotuje obiady 2 daniowe. u rodzicow jemy w niedziele. tez srednio na jedzenie w miesiacu schodzi 800-900zl
hmmm...przyklad ostatnich zakupow za ok 60 zl
-prawie kg filetow tylko nie pamietam z jakiej ryby:rolleyes:, wedliny troche (Zalezy od ochoty-boczek,szynka, pasztet), ser bialy, zolty, sledzie,mleko, wloszczyzna, ogorki, smietana, 2 napoje (gardeny), jakies ciastka, gorace kubki dla TZa, udka (pol kilo), uszka z grzybami, cukier,jakas konserwe....
i na bank o czyms zapomnialam .
na owoce i warzywa (pomidory,ogorki, papryka, jablka, banany, mandarynki, orzechy laskowe wydaje raz w tyg ok 30zl).

tzw. chemii do domu nie licze bo te rozliczamy ze wspollokatorami wiec to tez nie jest duzy koszt. ale np. 5-kg proszek do prania starcza nam na rok ;)

mekintoszku zawsze tak jest. wlasnie robilismy wieksze zapasy bo oczywisice wszystko sie skonczylo: proszek, plyn do prania, zapach do szafy itd



Mango08 - 2008-12-02 12:21
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 9938642) Kurcze nigdy sie nie zastanawiałam ile wydaje strictle na żarcie w m-cu ale chyba nie są to bajońskie kwoty, wczoraj np. na obiad było oszczędnie sandwiche -takei zgrzewane cały koszt wyżerki to jakieś 10 zł. na dwoje :ehem:

Dzisiaj makaron z sosem pieczarkowym więc też niedrogo....ostatnio mamy fazy na mega proste jedzenie- i okazuje się, że jest ono przy okazji tanie :ehem:

My więcej wydajemy chyba na alkohol w weekend, zwłaszcza że pijemy zazwyczaj whisky a wiadomo to kosztuje :o

Co do prezentów musisz ich jakoś tanio opędzić :D, ale jak ?:rolleyes:
My niestety wydajemy bardzo dużo na jedzenie, gdyż często jemy na mieście.:o Ostatnio postanowiliśmy to ograniczyć, jest już troszke lepiej, jednak nadal idzie na to sporo kasy ;/

Dorinko a sos robisz sama czy gotowy? Wiem, że Ty również preferujesz potrawy szybkie w przygotowaniu, więc może rzuciłąbyś kilka pomysłów?? Kiedyś pisałaś o zapiekanej rybce, ale nie mogę tego odnaleść, mogłabyś podać przepis?

Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 9938695) Ja też robię listę ale jakoś mi to nie pomaga:( U nas lista też niewiele pomaga, jedynie tyle, że nie zapomnimy co mamy kupic:o A jeśli przechodząc obok jakiegos produkty stwierdzimy, że w sumie też się przyda to trafia on do koszyka. Tych bonusów robi się wkońcu wiele.

Mekintoszku z tymi bluzkami mam podobnie:) Kolejna rzecz z którą walcze.



dorinka30 - 2008-12-02 12:28
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez Mango08 (Wiadomość 9938834) My niestety wydajemy bardzo dużo na jedzenie, gdyż często jemy na mieście.:o Ostatnio postanowiliśmy to ograniczyć, jest już troszke lepiej, jednak nadal idzie na to sporo kasy ;/

Dorinko a sos robisz sama czy gotowy? Wiem, że Ty również preferujesz potrawy szybkie w przygotowaniu, więc może rzuciłąbyś kilka pomysłów?? Kiedyś pisałaś o zapiekanej rybce, ale nie mogę tego odnaleść, mogłabyś podać przepis?
Zapiekanej rybce ? Kurcze nie pamiętam , ale to był przepis z wiżażu pewnie, muszę poszperać, na sos nie mam przepisu ale sama coś wyrzeźbię, zaraz idę szukać, wszystkie fajne przepisy są na wiżażu :D
Ja nauczyłam się robić rozsądne zakupy w drogich delikatesach, a takie mam koło pracy,,,i wtedy okazuje się, że kupuję tylko to co potrzebne płace 50 zł, i mam wszsytko czego potrzeba a w markcie bym zrobiła zakupy za minimum 100 zł.:rolleyes:



L_V - 2008-12-02 12:31
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 9938437) W piątek duuuzo piwa..a z 6 normalnie (jezuuu będę mialm brzuch piwny jak facet niedlugo:eek:)
W sobotę przed wyjsciem w miacho wypilismy z przyjaciolka i jej narzeczonym 3 litry wina:eek:..a późnien to juz nie liczylam:eek:
O, to poszalałaś!

Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 9938497) L_V ja mam w Multibanku od 8 lat i jestem super zadowolona, nic nie płacę za przelewy, ani z konta na konto oszcz. też zero, wypłaty z Euronetu gratis- płacę jakieś 7 zł za prowadzenie rachunku... Ja ma w PKOBP. Mają tam konto oszczędnościowe - nei ma do niego katry, trzeba wypłacac w oddziale w banku lub zrobic sobie przelew na inen konto. Dla mnie to plus, bo brak karty = nie wydam tych pieniędzy na zakupach (ja zawsze płace kartą). Druga sprawa to to, ze za wypłacenie pieniędzy lub przelanie ich na inne konto pobierają opłatę 8 zł - co tez poniekad jest hamulcem na niekontrolowane wydawanie gotówki.

Cytat:
Napisane przez sanetka (Wiadomość 9938512) a ja nie cierpie kasy wydawac. TZ twierdzi czasem ze to jest chore bo wszystkiego sobie odmawiam, zastanawiam sie 50 razy zanim cos kupie (np. wczoraj dumalam 20 min przy kremie za 9 zl:o) i pytalam TZa czy na pewno wziasc. kupuje to co musze.
.
O, żebym ja tak miała.

Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 9938536) C

Jak ludzie na zarcie wydaja 200 zł tygodniowo. Slyszałam o takich co to 200 miesięcznie nawet potrafią:eek:
U nas 200zł/ tydzien to minimum.

Cytat:
Napisane przez mekintoszek (Wiadomość 9938630) Cześć :)

Kurcze, L_V wiem co czujesz. Mi taka pogadanka na temat wydawania kasy przytrafia się często. Zazwyczaj jak przychodze z jakimś ciuszkiem do domu-bo nie mogłam się oprzeć, bo akurat takiego czegoś szukałam, bo był w moim rozmiarze i tysiące innych powodów. Czuję się wtedy fatalnie, bo z jednej strony mi głupio, a z drugiej strony cieszę się z ciuszka. U mnie jednak najgorsze jest to, że ja nie potrafię często się zdecydować-np. podobają mi się dwie rzeczy, mogą być nawet takie same, tylko w innym kolorze-w takich sytuacjach nie potrafię podjąć decyzji i najchętniej kupiłabym jedno i drugie. Jak jestem z TZ to on mi pomoże wybrać, ale jak jestem sama to nie ma bata - dlatego mam kilka takich samych sweterków w różnych kolorach na przykład :rolleyes:
No i kolejną moją obsesją są butki. Ale tutaj nikt mi nie wmówi, że to coś złego-z butków się nie wyrasta już w naszym wieku, ja je bardzo szanuję i większość wygląda jak nowa. Dlatego uważam, że to inwestycja.Nie ma nic gorszego niż brak butków, które nadają całemu wyglądowi jakiegoś takiego czegoś :D
Dobrze wiedziec, ze nie jedstem sama. Ja nie mam porblemu z kupowaniem po kilka razy tej samej rzeczy - mam raczej porbelm z "przeciekaniem" przez palce. Ale chyba wiem juz gdzie pies jest pogrzebany, musze kilka rzeczy szybko ukrócić. Ponadto, przyznali mi cholerny limit kredytowy na koncie, który zawyza mi saldo konta - wydaje mi się, ze mam więcej niż jest w rzeczywistosci. W styczniu ide do cholerstwo zamknąc.:mad:

Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 9938642)
Co do prezentów musisz ich jakoś tanio opędzić :D, ale jak ?:rolleyes:
Właśnie, jak???

Cytat:
Napisane przez mekintoszek (Wiadomość 9938684) Sanetko, nie dobijaj mnie. U nas za 50 zeta to są takie mniejsze zakupy, w stylu-muszę wyskoczyć po śmietanę. Masakra. A lista na zakupy u nas wygląda tak:
kosmetyki
chemia
warzywa
owoce
mięso
ryby
nabiał
napoje

Nie potrafię zrobić innej listy. A to znowu wynika z tego, co z ciuchami-ja nienawidzę być ograniczona. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że otwieram lodówkę i jestem zmuszona zrobić obiad z jakichś rzeczy, które w niej pozostały. Ja muszę mieć wybór. Jasne, że potrafię zrobić coś z niczego, ale nie lubię, bardzo nie lubię :nie:
Identycznie u mnie.:(

Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 9938774) Dokladnie 50 zł to wydajemy dziennie na brakujące pierdoły. A raz w tygodniu większe zakupy za jakieś 300/400 zl. Jak się skonczy chemia to i więcej.:( Oj znam to, takie dodatkowe zakupy w małych skepikach sa dobijające.:(

Cytat:
Napisane przez mekintoszek (Wiadomość 9938812) No to Wy już w ogóle szalejecie ;)
A czy też tak macie, że chemia się kończy w jednym momencie? U nas to norma-nagle nie ma proszków, mydeł, środków czyszczących itp. Jakby nie mogły się kończyć jakoś na zmianę...
U mnie tak jest - wszystko kupuję razem i wszystko naglę się konczy. teraz własnie skonczyły się" domestos, ajax, meczko do czyszczenia, płyn do płukania i płyn do mycia szyb :mdleje:

Może założymy grupę wsparcia w oszczedzaniu kasy w dobie kryzysu gospodarczego?

Zastanawiam sie, z czego moge tak bez żalu zrezygnowac, zeby nie miec tez wrazenia, ze tyram, haruję i nic od życia nie mam...



mekintoszek - 2008-12-02 12:32
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 9938790) Miałam kiedyś to samo co Ty Mekintoszku :o, trzy te same bluzeczki w innych kolorach :D Teraz już nie, nad jedną sie zastanawiam, czy jest na tyle fajna że powinnam ją kupić....bo rzeczy mam tyle, więc kupując coś muszę wiedzieć że jest to coś zupełnie innego, niebanalnego, niezbędnego....
A na przykład teraz uważam, że rozsądniej jest inwestowac w dobre kosmetyki, inwestujesz w swój wygląd, w pielęgnację , w to jak będziesz wyglądać za kilka lat a kolejny sweterek mi w tym nie pomoże :nie:
Ale Wy macie czas na takie myślenie, ja nie :rolleyes:, nie chcę żeby mój mąż kiedyś mnie zostawił dla bardziej atrakcyjnej kobiety :eek: Głupie, co ? Ale ja uważam że ,lepiej wiedzieć jak jest i sie starać, niż załować że się nie starało ....:o

Hania strasznie dużo wydajecie na żarcie, konsumpcję....My połowę tego gdzieś co Wy, naprawdę .
U mnie z ciuchami jest tak, że często zniechęca mnie cena. Jakw idzę jakieś bluzecinki za 70zl to nie ma bata-nie kupię. Ale jak już wpadnę np do zary na przeceny i są np fajne swetry za 50 to nie potrafię się zdecydować na jeden. Albo ostatnio potrzebowałam na gwałt marynarki do brązowej sukienki. Poszłam do HMu i zakochałam się w takiej granatowej, która oczywiście nie pasowała do kiecy. Musiałam kupić beżową, też śliczna, ale ten granat :ślina: Co zrobiłam? Granatową też kupiłam, żeby chodziaż kilka dni mieć ją w domu i cieszyć nią oko. Po kilku dniach oddałam-oczywiści nie nosiłam jej, ale sama świadomość, że jest u mnie była kojąca ;) Także tak mam jak trafię na coś, co mi się baaardzo podoba, a do tego ma fajną cenę. Bluzeczki, w których cena jest baaardzo wygórowana w stosunku do jakości nie ruszają mnie w ogóle :nie:

Cytat:
Napisane przez Mango08 (Wiadomość 9938834) My niestety wydajemy bardzo dużo na jedzenie, gdyż często jemy na mieście.:o Ostatnio postanowiliśmy to ograniczyć, jest już troszke lepiej, jednak nadal idzie na to sporo kasy ;/

Dorinko a sos robisz sama czy gotowy? Wiem, że Ty również preferujesz potrawy szybkie w przygotowaniu, więc może rzuciłąbyś kilka pomysłów?? Kiedyś pisałaś o zapiekanej rybce, ale nie mogę tego odnaleść, mogłabyś podać przepis?

U nas lista też niewiele pomaga, jedynie tyle, że nie zapomnimy co mamy kupic:o A jeśli przechodząc obok jakiegos produkty stwierdzimy, że w sumie też się przyda to trafia on do koszyka.
U nas tak samo-na liście są takie rzeczy, o których często zapominamy, jak olej, cukier, czy sól. Reszta i tak zależy od nastroju i smaka na coś konkretnego. A takie klasyki, które zawsze lubię mieć, jak fasolka czerwona, oliwki, kaparki, pomidorki w puszce i świeże, mozzarelka, jakiś mrożonki i takie tam, to i tak zawsze mam w głowie, także o nich nie zapomnę.



mekintoszek - 2008-12-02 12:37
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 9938925) O, to poszalałaś!

Ja ma w PKOBP. Mają tam konto oszczędnościowe - nei ma do niego katry, trzeba wypłacac w oddziale w banku lub zrobic sobie przelew na inen konto. Dla mnie to plus, bo brak karty = nie wydam tych pieniędzy na zakupach (ja zawsze płace kartą). Druga sprawa to to, ze za wypłacenie pieniędzy lub przelanie ich na inne konto pobierają opłatę 8 zł - co tez poniekad jest hamulcem na niekontrolowane wydawanie gotówki.

O, żebym ja tak miała.

U nas 200zł/ tydzien to minimum.

Dobrze wiedziec, ze nie jedstem sama. Ja nie mam porblemu z kupowaniem po kilka razy tej samej rzeczy - mam raczej porbelm z "przeciekaniem" przez palce. Ale chyba wiem juz gdzie pies jest pogrzebany, musze kilka rzeczy szybko ukrócić. Ponadto, przyznali mi cholerny limit kredytowy na koncie, który zawyza mi saldo konta - wydaje mi się, ze mam więcej niż jest w rzeczywistosci. W styczniu ide do cholerstwo zamknąc.:mad:

Właśnie, jak???

Identycznie u mnie.:(

Oj znam to, takie dodatkowe zakupy w małych skepikach sa dobijające.:(

U mnie tak jest - wszystko kupuję razem i wszystko naglę się konczy. teraz własnie skonczyły się" domestos, ajax, meczko do czyszczenia, płyn do płukania i płyn do mycia szyb :mdleje:

Może założymy grupę wsparcia w oszczedzaniu kasy w dobie kryzysu gospodarczego?

Zastanawiam sie, z czego moge tak bez żalu zrezygnowac, zeby nie miec tez wrazenia, ze tyram, haruję i nic od życia nie mam...
Ja nie wiem, z czego mogłabym zrezygnować. Już ograniczyłam zakupy kolorowych kosmetyków. Dosłownie wywalały mi się z szafki. Ukróciłam to kupując dwie (bo nie mogłam się zdecydować na jedną ;) ) palety do makijaży w seforze. Mam tam wszystko, czego mi potrzeba i za każdym razem, jak przechodzę koło cieni do powiek, bronzerków i innych przypominam sobie, że ja przecież to wszystko mam. Oczywiście mam też jakieś inne cienie, ale zauważyłam, że odkąd mam te palety-nie kupuję nic poza tuszem, jak potrzeba, i podkładem. W sumie dumna z siebie jestem-świetny to był zakup i co najlepsze, ja naprawdę korzystam z tych zestawów :D

I druga rzecz-kupiłam na all litrowy szampon i litrową maskę do włosów z matrixa. Tym samym skończyło się kupowanie tysięcznej odżywki. Mam to już kilka miesięcy i paradoksalnie dokańczam teraz wszystkie maski, które kupiłam wcześniej. Fryzjerka poleciła mi, co jakiś czas zmieniać odżywkę, żeby włosy się nie przyzwyczajały za bardzo. I stosuję na zmianę-przerzucam matrixa do pudełeczka bo zwykłej sklepowej-jak się skończy, sięgam po jakąś "staroć" z szafki. Jak tak się skończy to znowu matrix i tak w kółko.



Madlen__18 - 2008-12-02 12:41
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Ad bluzek, to dla mnie abstrakcją jest zakup bluzki, która jest jakąs delikatną fruwajką, a ksztuje załóżmy 80 zł.
Takie mnie nie ruszają.
Ale swetrów za stówę mogę mieć klka, etc etc.
Najciężej mi kupić bluzkę, bo jakość i wygląd wydają mi się komplenie nie adekwatne do ceny.
Chyba by mnie jakaś musiała powalić na kolana, żebym tyle dała.

(nie mówię o rzeczach z gatunki elegantszych, tylko np jakiś byle topik).

Za buty, bieliznę (100 za stanik ostatnio, odkąd dobieram rozmiar dobrze), spodnie, etc jestem w stanie dać duzo, ale bluzki jakoś nie. Nie wiem z czego to wynika.



Mango08 - 2008-12-02 12:49
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  [quote=dorinka30;9938790]Miałam kiedyś to samo co Ty Mekintoszku :o, trzy te same bluzeczki w innych kolorach :D Teraz już nie, nad jedną sie zastanawiam, czy jest na tyle fajna że powinnam ją kupić....bo rzeczy mam tyle, więc kupując coś muszę wiedzieć że jest to coś zupełnie innego, niebanalnego, niezbędnego....
A na przykład teraz uważam, że rozsądniej jest inwestowac w dobre kosmetyki, inwestujesz w swój wygląd, w pielęgnację , w to jak będziesz wyglądać za kilka lat a kolejny sweterek mi w tym nie pomoże :nie:
Ale Wy macie czas na takie myślenie, ja nie :rolleyes:, nie chcę żeby mój mąż kiedyś mnie zostawił dla bardziej atrakcyjnej kobiety :eek: Głupie, co ? Ale ja uważam że ,lepiej wiedzieć jak jest i sie starać, niż załować że się nie starało ....:o
quote]

:mdleje:Dorinko przegiełaś, grzech pisać takie głupoty:). Wyglądasz lepiej niż większość 20tek. Jednak zgadzam się, że dobra pielęgnacja (dobre kosmetyki) naprawdę pomagają.
Mąż tak zazdrosny, że idziesz do klubu for ladies only, a Ty o zastawianiu myślisz...heh....
Wiem, wiem.... pewnie napiszesz przezorny zawsze ubezpieczony :)



kaska87 - 2008-12-02 12:49
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  musze moja mame ustawic bo ona na jedzenie to co 2 dni ok 100zł wydaje:eek: w porównaniu do Was to duzo:mad: bo jakos 400zł w tygodniu:eek: a do tego ostatnio poszła do roska po szampon, płyn do kapieli i pastę-50zł:rolleyes:



dorinka30 - 2008-12-02 12:52
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 9938925) O, to poszalałaś!

Ja ma w PKOBP. Mają tam konto oszczędnościowe - nei ma do niego katry, trzeba wypłacac w oddziale w banku lub zrobic sobie przelew na inen konto. Dla mnie to plus, bo brak karty = nie wydam tych pieniędzy na zakupach (ja zawsze płace kartą). Druga sprawa to to, ze za wypłacenie pieniędzy lub przelanie ich na inne konto pobierają opłatę 8 zł - co tez poniekad jest hamulcem na niekontrolowane wydawanie gotówki.

Dobrze wiedziec, ze nie jedstem sama. Ja nie mam porblemu z kupowaniem po kilka razy tej samej rzeczy - mam raczej porbelm z "przeciekaniem" przez palce. Ale chyba wiem juz gdzie pies jest pogrzebany, musze kilka rzeczy szybko ukrócić. Ponadto, przyznali mi cholerny limit kredytowy na koncie, który zawyza mi saldo konta - wydaje mi się, ze mam więcej niż jest w rzeczywistosci. W styczniu ide do cholerstwo zamknąc.:mad:

Właśnie, jak???

Identycznie u mnie.:(
Oj znam to, takie dodatkowe zakupy w małych skepikach sa dobijające.:(

U mnie tak jest - wszystko kupuję razem i wszystko naglę się konczy. teraz własnie skonczyły się" domestos, ajax, meczko do czyszczenia, płyn do płukania i płyn do mycia szyb :mdleje:
Może założymy grupę wsparcia w oszczedzaniu kasy w dobie kryzysu gospodarczego?

Zastanawiam sie, z czego moge tak bez żalu zrezygnowac, zeby nie miec tez wrazenia, ze tyram, haruję i nic od życia nie mam...
L_V ja nie cierpię banków typu PKO SA i PKO BP, alergia :o
Oczywiście już sobie wykombinowali jakieś chore 8 zł, za wypłatę własnych pieniędzy :confused:
L_V ja wolę kupować w małych sklepach niż dużych, wtedy wydaję mniej, tylko to kupuję co potzrebne nie na zapas ;)
I jeszcze mi coś przyszło do głowy....z czego ja korzystam juz długi czas, czy Wy znacie, chodzicie do sklepów typu Biedronka ?:rolleyes: Jest tam świetna chemia za grosze (płyny do prania, chusteczki do kurzu, zapach do Wc, kostki Wc, mydła w kostce, żele do kąpieli, chusteczki, papier...tego jest full, wszsytko porządne w niskiej cenie, ja tam jeżdzę głównie po chemię .

Cytat:
Napisane przez mekintoszek (Wiadomość 9938938) U mnie z ciuchami jest tak, że często zniechęca mnie cena. Jakw idzę jakieś bluzecinki za 70zl to nie ma bata-nie kupię. Ale jak już wpadnę np do zary na przeceny i są np fajne swetry za 50 to nie potrafię się zdecydować na jeden. Albo ostatnio potrzebowałam na gwałt marynarki do brązowej sukienki. Poszłam do HMu i zakochałam się w takiej granatowej, która oczywiście nie pasowała do kiecy. Musiałam kupić beżową, też śliczna, ale ten granat :ślina: Co zrobiłam? Granatową też kupiłam, żeby chodziaż kilka dni mieć ją w domu i cieszyć nią oko. Po kilku dniach oddałam-oczywiści nie nosiłam jej, ale sama świadomość, że jest u mnie była kojąca ;) Także tak mam jak trafię na coś, co mi się baaardzo podoba, a do tego ma fajną cenę. Bluzeczki, w których cena jest baaardzo wygórowana w stosunku do jakości nie ruszają mnie w ogóle :nie:
.

No właśnie ja już jestem na innym etepie shoppingu, cena mnie nie rusza w sensie, że to co jest tanie mam mieć, wolę mieć droższe ale coś extra :ehem:



Madlen__18 - 2008-12-02 12:52
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Wiesz - dopóki kasy nie brakuje to nie ma sensu mamy ustawić, tym bardziej, że dorosła kobieta i robi ze swoimi pieniędzmi co chce;)

Poza tym my (przynajmniej ja) pisałyśmy wyłącznie o jedzeniu. Nie piszę nic o szamponach etc.



kaska87 - 2008-12-02 13:00
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez Madlen__18 (Wiadomość 9939160) Wiesz - dopóki kasy nie brakuje to nie ma sensu mamy ustawić, tym bardziej, że dorosła kobieta i robi ze swoimi pieniędzmi co chce;)

Poza tym my (przynajmniej ja) pisałyśmy wyłącznie o jedzeniu. Nie piszę nic o szamponach etc.
ale ona na samo jedzenie tyle wydaje:D mamusia mnie posłuch:D powiem, ze koniec z dwudaniowymi obiadkami:p:
a najbardziej nie mogę zrozumieć jak może dawac mojemu bratu co wychodzi z domu kasę! mój tata się śmieje, że on jest jak automat wrzutowy bez kasy nie wyjdze! ile on kasy w miesiącu wyciagnie, to ja chyba tyle w pół nie biore od rodziców...



mekintoszek - 2008-12-02 13:02
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 9939159) No właśnie ja już jestem na innym etepie shoppingu, cena mnie nie rusza w sensie, że to co jest tanie mam mieć, wolę mieć droższe ale coś extra :ehem: Jeśli widzę, że coś jest super i powala mnie na kolana od razu-nie żal mi kasy. Mogę wydać, czy to na butki, czy na jakiś ciuch. Ja nie lubię wydawać dużo kasy na coś "zwykłego" - na przykład teraz potrzebuję zwykły sweterek w serek, żeby na koszulę ubrać. Nie mam zaiaru wydac na niego więcej niż 50-60 zł. Wiem, że to jest mozliwe, to dlaczego mam dawać więcej. Po prostu nie sprawia mi frajdy wydawanie kasy na coś, co jest mi niezbędne, a niekoniecznie mnie powala.

Cytat:
Napisane przez kaska87 (Wiadomość 9939129) musze moja mame ustawic bo ona na jedzenie to co 2 dni ok 100zł wydaje:eek: w porównaniu do Was to duzo:mad: bo jakos 400zł w tygodniu:eek: a do tego ostatnio poszła do roska po szampon, płyn do kapieli i pastę-50zł:rolleyes: 50zł na kosmetyki to przecież nie jakoś strasznie dużo. A poza tym, chyba jesteś na utrzymaniu mamy-trochę bym się wkurzyła na jej miejscu, jakbyś mnie zaczęła "ustawiać" ile kasy mam wydawać.



kaska87 - 2008-12-02 13:04
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez mekintoszek (Wiadomość 9939264) 50zł na kosmetyki to przecież nie jakoś strasznie dużo. A poza tym, chyba jesteś na utrzymaniu mamy-trochę bym się wkurzyła na jej miejscu, jakbyś mnie zaczęła "ustawiać" ile kasy mam wydawać. ale mi chodziło, że to tylko te 3 rzeczy tyle kosztują, ale wydaje w miesiącu więcej bo jeszcze proszki, balsamy, kremy etc. wole tego nie podliczać:rolleyes: a co do mamy to jej powiem, że dużo wydaje ;) poza tym z racji tego, że jest 20 lat starsza to mam z nia przyjacielskie stosunki i jej po prostu doradzę przeciez nie będę na nia krzyczec i bić :D

ale wiecie co? najlepiej robić zakupy raz w tygodniu-zrobić porządną listę a później kupowac tylko chlebek, bo jak się codziennie chodzi to zawsze jakieś nadprogramowe rzeczy wpadną, a to czekolada, a to chipsy, itd:rolleyes:



goosia207 - 2008-12-02 13:05
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 9938898) Zapiekanej rybce ? Kurcze nie pamiętam , ale to był przepis z wiżażu pewnie, muszę poszperać, na sos nie mam przepisu ale sama coś wyrzeźbię, zaraz idę szukać, wszystkie fajne przepisy są na wiżażu :D
Ja nauczyłam się robić rozsądne zakupy w drogich delikatesach, a takie mam koło pracy,,,i wtedy okazuje się, że kupuję tylko to co potrzebne płace 50 zł, i mam wszsytko czego potrzeba a w markcie bym zrobiła zakupy za minimum 100 zł.:rolleyes:
Kurcze te markety, to pochłaniacze pieniędzy.Jadę z listą zakupów, a przy kasie okazuje się, że połowa pierdułek jest spoza listy :eek: wszystko mi się przydaje :noniewiem:



dorinka30 - 2008-12-02 13:11
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez mekintoszek (Wiadomość 9939264) Jeśli widzę, że coś jest super i powala mnie na kolana od razu-nie żal mi kasy. Mogę wydać, czy to na butki, czy na jakiś ciuch. Ja nie lubię wydawać dużo kasy na coś "zwykłego" - na przykład teraz potrzebuję zwykły sweterek w serek, żeby na koszulę ubrać. Nie mam zaiaru wydac na niego więcej niż 50-60 zł. Wiem, że to jest mozliwe, to dlaczego mam dawać więcej. Po prostu nie sprawia mi frajdy wydawanie kasy na coś, co jest mi niezbędne, a niekoniecznie mnie powala.
.
Aaaa to jeśli tak to zgadzam się, nie ma sensu wydawać dużej kasy na rzeczy zwykle :rolleyes: , popieram, popieram :ehem:

Cytat:
Napisane przez goosia207 (Wiadomość 9939291) Kurcze te markety, to pochłaniacze pieniędzy.Jadę z listą zakupów, a przy kasie okazuje się, że połowa pierdułek jest spoza listy :eek: wszystko mi się przydaje :noniewiem: Dla mnie markety to masakra, chyba że się je traktuje jak Madlen, duże zapasy tego co zawsze schodzi....

Mango co do sosu, nigdzie nie mogę znaleźć czegoś konkretnego w temacie, chyba przyduszę pieczarki z cebulką, dodam śmietany, kupię gotowy sos pieczarkowy- rozrobię połowę i zaleję całość :D No nie ma innej rady aby smaczek był naprawdę dobry :o
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kedaro.keep.pl



  • Strona 13 z 45 • Znaleziono 6645 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45
     
     
    Menu
     
     
       
    Copyright Š 2006 Sitename.com. Designed by Web Page Templates