ďťż
Indeks
Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)



Poemi - 2008-12-14 21:30
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez goosia207 (Wiadomość 10077167) Dla mnie Sylwester, to idealna motywacja.Jak sobie pomyślę, że nie wcisnę się w żadną kreację, to aż mam ochotę ćwiczyć cały dzień i jeść tylko zdrowe jedzenie :D No to witam w klubie :D. Od czwartku stepr (bo na razie muszę dojść do ładu ze szkołą), jeśli da radę to basen, a po wigilii łyżwy.




et-ka - 2008-12-14 21:36
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  a ja nie potrafię się chyba wbić do wątku. echech.

a planów sylwestrowych brak ;)



Poemi - 2008-12-14 21:43
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez et-ka (Wiadomość 10084404) a ja nie potrafię się chyba wbić do wątku. echech.

a planów sylwestrowych brak ;)
Gdyby nie moja sukienka to pewnie też bym nie miała planów na sylwestra :rolleyes:.

Aż wstyd się przyznać, że kieca motywuje mnie do działania...



et-ka - 2008-12-14 21:51
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Poemi, nieważne co - ważne byś się z tym dobrze czuła :)




Poemi - 2008-12-14 21:57
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez et-ka (Wiadomość 10084624) Poemi, nieważne co - ważne byś się z tym dobrze czuła :) Będę się dobrze czuła... Jeśli znajdę torebkę która pasuje do mojej sukienki! Żart :D. Ale swoją drogą torebka by mi się przydała, a nic nie mogę znaleźć :(



twin--maid - 2008-12-14 22:11
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez et-ka (Wiadomość 10084404) a ja nie potrafię się chyba wbić do wątku. echech.

a planów sylwestrowych brak ;)
Czemu Et-ko masz problem z wbiciem się do wątku?

ja też nie mam planów sylwestrowych ale póki co mam taki katar, że mi nos odpada i nie przejmuje się sylwestrem... TŻ wyzdrowiał a ja zasmarkana...



Poemi - 2008-12-14 22:20
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez twin--maid (Wiadomość 10084870) Czemu Et-ko masz problem z wbiciem się do wątku?

ja też nie mam planów sylwestrowych ale póki co mam taki katar, że mi nos odpada i nie przejmuje się sylwestrem... TŻ wyzdrowiał a ja zasmarkana...
No to zdrowiej szybko! Z katerem jest przerąbane... Mimo, że wyzdrowieję to katar mnie trzyma :cool:. W Egipcie miałam ciągle katar :mdleje:. Na szczęście taki średnio uciążliwy... Ale za to 2 lata temu w Wiśle to była masakra :eek:



asiuk - 2008-12-14 22:28
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cześć, kobitki!

Mało mam czasu na Wizaż, staram się pracować nad dyplomem, ale ciężko mi idzie. Ostatnio odebrałam mój nowy dowód. Nadal uważam, że ja z nowym nazwiskiem to jakieś nieporozumienie, jakaś maskarada. Nie czuję się z nim dobrze :nie:

Bylismy dziś z T. na zakupach prezentowych i zaopatrzyłam się w... kozaki!!! :D Nareszcie znalazłam coś dla siebie! W żadne, jak wiecie, nie wchodziłam przez moją "piłkarską" łydkę. Te są idealne: http://www.bata.pl/artykul/71492
Są na wciąganie, posiadają jedynie krótki zamek przy stopie, żeby się lepiej wkładało ;) Zdesperowana brakiem butów na mnie postanowiłam zakupić coś w butyk.pl, są tam podane obwody cholewek. Niestety, po wpłaceniu kasy dostałam maila, że w pudełku z ostatnią parą w moim rozmiarze są dwie różne rozmiarówki. Nadal czekam na zwrot pieniędzy :rolleyes:

W końcu mam buciki do mojej fioletowej sukienki! :D

Pozdrawiam i życzę kolorowych snów :)



biia - 2008-12-14 22:30
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez Poemi (Wiadomość 10084511) Gdyby nie moja sukienka to pewnie też bym nie miała planów na sylwestra :rolleyes:.

Aż wstyd się przyznać, że kieca motywuje mnie do działania...
a ja nie mam planów :(
widziałam kilka fajnych bluzek i z pewnością bym coś wybrala na te imrpeze, ale na razie mam jedna propozycje, ktora mi sie nie usmiecha jakos :(
nie lubie sylwestra i spedze go w domu przed telewizorem



Poemi - 2008-12-14 22:34
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez asiuk (Wiadomość 10085077) Cześć, kobitki!

Mało mam czasu na Wizaż, staram się pracować nad dyplomem, ale ciężko mi idzie. Ostatnio odebrałam mój nowy dowód. Nadal uważam, że ja z nowym nazwiskiem to jakieś nieporozumienie, jakaś maskarada. Nie czuję się z nim dobrze :nie:

Bylismy dziś z T. na zakupach prezentowych i zaopatrzyłam się w... kozaki!!! :D Nareszcie znalazłam coś dla siebie! W żadne, jak wiecie, nie wchodziłam przez moją "piłkarską" łydkę. Te są idealne: http://www.bata.pl/artykul/71492
Są na wciąganie, posiadają jedynie krótki zamek przy stopie, żeby się lepiej wkładało ;) Zdesperowana brakiem butów na mnie postanowiłam zakupić coś w butyk.pl, są tam podane obwody cholewek. Niestety, po wpłaceniu kasy dostałam maila, że w pudełku z ostatnią parą w moim rozmiarze są dwie różne rozmiarówki. Nadal czekam na zwrot pieniędzy :rolleyes:

W końcu mam buciki do mojej fioletowej sukienki! :D

Pozdrawiam i życzę kolorowych snów :)
No no no! Przyjemne butki :D. Ja swoje kupiłam na butyku :).

Też byłam dzisiaj na zakupach (a raczej na zwiadach) i już wybraliśmy łyżwy dla TŻ-a :jupi:. Po wypłacie idę po nie :D.

I muszę sobie porządny stanik kupić... TŻ strasznie wariuje i ciągle mi o tym przypomina...



miskowa - 2008-12-15 07:31
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  dzień dobry dziewczyny



Svinecka - 2008-12-15 07:46
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  hej dziewczyny

jakos ostatnio nie mam czasu zeby sie wbic w rozmowe
teraz jestem na etapie wybierania plytek i wanny :p:

lukow nie bedzie :(

a ja nie dlugo jade odebrac wyniki a na 12 do gin - ciekawe jak tam fasolka
a co do tych wynikow....cos mam zle przeczucia :/



kaska87 - 2008-12-15 08:00
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  cześć:jupi:

Svinecka może dobrze, że tych łuków nie będzie;)



dorinka30 - 2008-12-15 08:11
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez Svinecka (Wiadomość 10086385) hej dziewczyny

jakos ostatnio nie mam czasu zeby sie wbic w rozmowe
teraz jestem na etapie wybierania plytek i wanny :p:

lukow nie bedzie :(

a ja nie dlugo jade odebrac wyniki a na 12 do gin - ciekawe jak tam fasolka
a co do tych wynikow....cos mam zle przeczucia :/
Sviecko przestań głupoty gadać :rolleyes:, wszystko będzie dobrze, co za pesymizm Ci się włączył, hę :rolleyes:

A ja jestem rozanielona po weekendzie z mężem, cudownego mam tego męża jednak :ehem:, fajny weekend mieliśmy....
A ja uświadomiłam sobie, że tylko 5 dni pracy i urlop,i wracam dopiero 29 grudnia na remanent :o



pzs1 - 2008-12-15 08:24
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Witam wszystkie po weekendzie



Svinecka - 2008-12-15 08:33
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  kaska no moze i dobrze - teraz nie mysle o lukach tylko o lazienke - udalo mi sie zmiescic do tej klitki wanne naroznikowa wiec jest ok :p:

dorinko co do tych mysli hmmm....wiesz to chyba dlatego, ze w pierwszej ciazy w badaniach wyszlo, ze mam anemie i musialam brac zelazo, po ktorym rozwalalo mi zoladek, jakos mi sie wydaje, ze bedzie powtorka z rozrywki



Poemi - 2008-12-15 08:44
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez Svinecka (Wiadomość 10086705) kaska no moze i dobrze - teraz nie mysle o lukach tylko o lazienke - udalo mi sie zmiescic do tej klitki wanne naroznikowa wiec jest ok :p:

dorinko co do tych mysli hmmm....wiesz to chyba dlatego, ze w pierwszej ciazy w badaniach wyszlo, ze mam anemie i musialam brac zelazo, po ktorym rozwalalo mi zoladek, jakos mi sie wydaje, ze bedzie powtorka z rozrywki
Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze :* I na pewno będzie!



Svinecka - 2008-12-15 08:47
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  dzieki Poemi :)

heh dzwonilam juz do mamy jak odbiore wyniki to jade do niej do pracy najpierw zeby spojrzala i powiedziala mi jak one wygladaja
wole najpierw uslyszec od niej czy wszystko jest ok czy nie



miskowa - 2008-12-15 08:47
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  zwichnęłam sobie nogę w ten weekend, wczoraj spędziłam pół dnia w szpitalu i nie za bardzo mogę chodzić a przede mną wizja świątecznych zakupów, więc jest bosko:(



Svinecka - 2008-12-15 08:49
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  miskowa wspolczuje :(

ide sie kapac



L_V - 2008-12-15 08:51
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cześć dziewczyny.

Cytat:
Napisane przez miskowa (Wiadomość 10086796) zwichnęłam sobie nogę w ten weekend, wczoraj spędziłam pół dnia w szpitalu i nie za bardzo mogę chodzić a przede mną wizja świątecznych zakupów, więc jest bosko:(
Ojojoj, wpółczuję.:glasiu:



Poemi - 2008-12-15 08:53
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez miskowa (Wiadomość 10086796) zwichnęłam sobie nogę w ten weekend, wczoraj spędziłam pół dnia w szpitalu i nie za bardzo mogę chodzić a przede mną wizja świątecznych zakupów, więc jest bosko:( Bidulka :(. Dobrze, że nie ma śniegu i lodu na chodnikach.

A w temacie badań... TŻ-owi wyszło, że ma coś tam (nie pamiętam co) i od wysiłku albo stresu może dostać żółtaczki :mdleje:. I podobno dużo ludzi to ma (TŻ mi mówił ile % ale kompletnie nie pamiętam). I teraz jak się irytuję na niego to mi grozi, że dostanie żółtaczki :mdleje:. Głupek, no!



miskowa - 2008-12-15 08:54
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez Svinecka (Wiadomość 10086809) miskowa wspolczuje :(

ide sie kapac
Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 10086827) Cześć dziewczyny.

Ojojoj, wpółczuję.:glasiu:
dzięki, też nie jestem zachwycona
w dodatku to zanim pojechałam na narty:o



dorinka30 - 2008-12-15 09:01
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez Svinecka (Wiadomość 10086705) kaska no moze i dobrze - teraz nie mysle o lukach tylko o lazienke - udalo mi sie zmiescic do tej klitki wanne naroznikowa wiec jest ok :p:

dorinko co do tych mysli hmmm....wiesz to chyba dlatego, ze w pierwszej ciazy w badaniach wyszlo, ze mam anemie i musialam brac zelazo, po ktorym rozwalalo mi zoladek, jakos mi sie wydaje, ze bedzie powtorka z rozrywki
Svinecko nie przesadzaj z tą anemią, ja też miałam, wiele kobiet ma ale wystarczy jeść duużo szpinaku, pić barszczyk czerwony, wątróbki jak ktoś może i będzie dobrze ;)
Cytat:
Napisane przez miskowa (Wiadomość 10086796) zwichnęłam sobie nogę w ten weekend, wczoraj spędziłam pół dnia w szpitalu i nie za bardzo mogę chodzić a przede mną wizja świątecznych zakupów, więc jest bosko:( O rany ! Aleś się załatwiła, jak to się stało ?:rolleyes:



hania811 - 2008-12-15 09:16
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Misku biedulo wspolczuję.
Na ile jestes uziemiona?.
No i co z nartami??? mialas juz zaplanowany wyjazd?
Kurcze ze zwichnięta noga to masz po sezonie:(



dorinka30 - 2008-12-15 09:23
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Dzisiaj idę do fryzjera na odrosty :ehem:, mam nadzieję że mi nie schrzani....bo idę do niej drugi raz dopiero ;)



Svinecka - 2008-12-15 09:29
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  lece - trzymajcie kciuki :*



L_V - 2008-12-15 09:29
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10087063) Dzisiaj idę do fryzjera na odrosty :ehem:, mam nadzieję że mi nie schrzani....bo idę do niej drugi raz dopiero ;)
Eksperymenty czy klasyka?



L_V - 2008-12-15 09:30
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez Svinecka (Wiadomość 10087106) lece - trzymajcie kciuki :*
:kciuki:



Poemi - 2008-12-15 09:32
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez Svinecka (Wiadomość 10087106) lece - trzymajcie kciuki :* :kciuki:

Dziewczyny, gdzie można znaleźć jakąś torebkę która będzie pasować do mojej kiecy? Buty już sobie odpuściłam (moje studiówkowe są tak genialne, że założę je n-ty raz bez żalu) :rolleyes:.



hania811 - 2008-12-15 09:32
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10087063) Dzisiaj idę do fryzjera na odrosty :ehem:, mam nadzieję że mi nie schrzani....bo idę do niej drugi raz dopiero ;) To trzymam kciuki za powodzenie....nie chcialabym byc na jej miejscu w Twoich rękach w razie schrzanienia:D.

Ja tez musze na odrosty i obcinanie bo wyglądam już fatalnie. Musze wykonac tel do fryzjerki.
Mam nadzieję ze bedzie miala termin...tak przed swiętami to cięzko zazwyczaj.

No i chodzi mi po glowie obcięcie na boba.:rolleyes:



dorinka30 - 2008-12-15 09:35
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez Svinecka (Wiadomość 10087106) lece - trzymajcie kciuki :* Trzymamy :kciuki:

Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 10087107) Eksperymenty czy klasyka? L_V ja już sama nie wiem, chyba klasyka :ehem: bo ekspetymenty już miałam :o, teraz chciałam żeby mi wybrała odpowiednie pasma i zrobiła odrost, tylko jak wyjaśnić że je nie chcę tych pasemek takich jasnych, białych ale raczej żółte- fryzjerzy tego nie rozumieją :o
Ostatnio jej tłumaczyłam, że nie chcę białych tylko żółtawe bo szkoda niszczyć tak włosów, tym bardziej że ja po tym zabiegu rzucam sobie sama na całość farbę Matrixa color Sync więc i tak ten kolor będzie inny w efekcie :ehem: I zrobiła za jasne, mówię jej a ona" No co Pani, przeciez one są żółte :eek:"
Ehhh fryzjerzy :(



Mango08 - 2008-12-15 09:37
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez miskowa (Wiadomość 10086796) zwichnęłam sobie nogę w ten weekend, wczoraj spędziłam pół dnia w szpitalu i nie za bardzo mogę chodzić a przede mną wizja świątecznych zakupów, więc jest bosko:( Oj Bidulko, oby nóżka szybko wróciła do formy. :przytul:

Cytat:
Napisane przez Svinecka (Wiadomość 10086385) hej dziewczyny

jakos ostatnio nie mam czasu zeby sie wbic w rozmowe
teraz jestem na etapie wybierania plytek i wanny :p:

lukow nie bedzie :(

a ja nie dlugo jade odebrac wyniki a na 12 do gin - ciekawe jak tam fasolka
a co do tych wynikow....cos mam zle przeczucia :/
Nie panikuj:) Napewno będzie dobrze :ehem:
Bardzo ładny avatarek:)

Cześć:)

Edit:
Dorinko rozumiem, że czas bez męża szybko zleciał:)
Ja na Twoim miejscu bym nie kombinowała, bo ostatnio już pisałaś aby Cię powstrzymywać jeś znowu zapragniesz zmian z włosami :D
Ja zaczynam pomalutko tęsknić za moimi blondami, bo teraz mam czekoladowy brąz.... Nie jest źle, nawet mi się podoba, ale jakoś sentyment do blondów pozostał...



dorinka30 - 2008-12-15 09:44
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Hania jeśli nie chcesz zapuszczać, to Bob jest super opcją :rolleyes:

Ja wiem, że będę mieć kiedyś takie włosy, ale jeszcze nie moja pora :D

EditMango zleciał, zleciał, poz tym wiesz zakupy piątkowe z synkiem zrekompensowały mi tę tęskonotę :) Zakupy zawsze dobrze działają :)
Ja nie chcę żadnych eksperymentów, kolor mam teraz fajny i taki chcę pozostawić. Ja jestem blondynką psychiczną i mentalną, jakkolwiek by to nie zabrzmiało :) W każdym razie dzieki za pamięć o powstrzymaniu mnie :)



L_V - 2008-12-15 09:46
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10087175) Trzymamy :kciuki:

L_V ja już sama nie wiem, chyba klasyka :ehem: bo ekspetymenty już miałam :o, teraz chciałam żeby mi wybrała odpowiednie pasma i zrobiła odrost, tylko jak wyjaśnić że je nie chcę tych pasemek takich jasnych, białych ale raczej żółte- fryzjerzy tego nie rozumieją :o
Ostatnio jej tłumaczyłam, że nie chcę białych tylko żółtawe bo szkoda niszczyć tak włosów, tym bardziej że ja po tym zabiegu rzucam sobie sama na całość farbę Matrixa color Sync więc i tak ten kolor będzie inny w efekcie :ehem: I zrobiła za jasne, mówię jej a ona" No co Pani, przeciez one są żółte :eek:"
Ehhh fryzjerzy :(

To może poproś o karmelowe pasemka, żeby nie dała zbyt silnego utleniacza do farby?



mekintoszek - 2008-12-15 09:48
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cześć
Miskowa, fatalnie z tą nogą :( Wyjazd zaplanowany i takie coś. Smutno.
Hania, ja mam boba od września. Zrobiłam go totalnie spontanicznie, bo w sumie zapuszczałam włosy do ślubu. Ale to był strzał w 10. Bardzo dobrze się czuję, nie mówiąc już, że jest to wygodne cięcie-nie robie z włosami nic. Czasem, jak bardzo mi się puszą to przelecę końce prostownicą i tyle. Ścinaj smiało.
Dorinko, to trzymam kciuki za wizytę u fryzjera. Ja nie pisałam jeszcze jak moje eksperymenty poszły. Zamówiłam sobie farbę z Majirela 9.1 - bardzo jasny popielaty blond. Moja fryzjerka nie chciała mi nią robić jakiś czas temu, bo powiedziała, że wyjdą brzydkie niebieskie. Oczywiście musiałam spróbować sama, no i wyszły fatalne. Na szczęście miałam ustawioną wizytę dwa dni później i już wyglądam jak człowiek, ale to było coś strasznego. Już chyba nigdy nie będę eksperymentować sama. Jednak rozjaśnianie lepiej zostawić fryzjerom, to trudniejsze niż przyciemnianie włosów. A po tym, jak po raz kolejny moja fryzjerka uratowała moje włosy to już nie zwątpię w jej geniusz chyba nigdy :ehem:
Poemi, teraz w sklepach jest mnóstwo kopertówek i innych. Na pewno coś znajdziesz



Poemi - 2008-12-15 09:51
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez mekintoszek (Wiadomość 10087289) Poemi, teraz w sklepach jest mnóstwo kopertówek i innych. Na pewno coś znajdziesz Na razie nic mi nawet w oko nie wpadło :(. No jedynie sweter i pasek, ale to nie w temacie ;). Nie no, torebka by mi się przydała nowa, a nie mogę znaleźć nic co by pasowało :(



Mango08 - 2008-12-15 09:53
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 10087269) To może poproś o karmelowe pasemka, żeby nie dała zbyt silnego utleniacza do farby? Dobra rada:ehem: Bo fryzjerzy boją się chyba robić blondu a'la żółty, aby nie wyszedł taki chamski. Nie wiem jak go opisać, ale często takie zaniedbane kobiety go mają i do tego ogromne czarne odrosty:o.
A karmelowy jest ładny.



hania811 - 2008-12-15 09:54
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10087259) Hania jeśli nie chcesz zapuszczać, to Bob jest super opcją :rolleyes:

Ja wiem, że będę mieć kiedyś takie włosy, ale jeszcze nie moja pora :D
Własnie nie wiem czy nie chce zapuszczać.:rolleyes:
Jakos tak nie lezą mi te wlosy ostatnio. Niezbyt komfortowo sie czuję.
Pozatym zbyt dlugo z fryzurą nie kombinowałam:D.

No i ujrzałam sie ostatnio na kamerze w bobie:love:

Ale z drugiej strony wiem jak ja mam;). Jak widze swoje zdjęcie w długich czekoladowych wlosach sprzed 4 lat tez się slinię na swoj widok:D.



miskowa - 2008-12-15 09:54
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10086908) O rany ! Aleś się załatwiła, jak to się stało ?:rolleyes: przewróciłam się na chodniku, wystawała nierówna płyta i jej nie zauważyłam, zahaczyłam się i proszę

Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10087015) Misku biedulo wspolczuję.
Na ile jestes uziemiona?.
No i co z nartami??? mialas juz zaplanowany wyjazd?
Kurcze ze zwichnięta noga to masz po sezonie:(
narty mam zaplanowane ale dopiero pod koniec lutego, więc mam nadzieję, że do tej pory dojdę do siebie, zobaczymy.

Cytat:
Napisane przez Mango08 (Wiadomość 10087196) Oj Bidulko, oby nóżka szybko wróciła do formy. :przytul: dzięki



hania811 - 2008-12-15 09:59
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez mekintoszek (Wiadomość 10087289) Hania, ja mam boba od września. Zrobiłam go totalnie spontanicznie, bo w sumie zapuszczałam włosy do ślubu. Ale to był strzał w 10. Bardzo dobrze się czuję, nie mówiąc już, że jest to wygodne cięcie-nie robie z włosami nic. Czasem, jak bardzo mi się puszą to przelecę końce prostownicą i tyle. Ścinaj smiało. Oj kusisz kobieto:D

Cytat:
Napisane przez miskowa (Wiadomość 10087360) przewróciłam się na chodniku, wystawała nierówna płyta i jej nie zauważyłam, zahaczyłam się i proszę

narty mam zaplanowane ale dopiero pod koniec lutego, więc mam nadzieję, że do tej pory dojdę do siebie, zobaczymy.
Co za wredny chodnik:(

Misku w takim razie byle wydobrzała do lutego:cmok:



dorinka30 - 2008-12-15 10:17
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez mekintoszek (Wiadomość 10087289) Cześć
Dorinko, to trzymam kciuki za wizytę u fryzjera. Ja nie pisałam jeszcze jak moje eksperymenty poszły. Zamówiłam sobie farbę z Majirela 9.1 - bardzo jasny popielaty blond. Moja fryzjerka nie chciała mi nią robić jakiś czas temu, bo powiedziała, że wyjdą brzydkie niebieskie. Oczywiście musiałam spróbować sama, no i wyszły fatalne. Na szczęście miałam ustawioną wizytę dwa dni później i już wyglądam jak człowiek, ale to było coś strasznego. Już chyba nigdy nie będę eksperymentować sama. Jednak rozjaśnianie lepiej zostawić fryzjerom, to trudniejsze niż przyciemnianie włosów. A po tym, jak po raz kolejny moja fryzjerka uratowała moje włosy to już nie zwątpię w jej geniusz chyba nigdy :ehem:
Mekintoszku a nie mówiłam :o, że popielaty wyjdzie źle, wiem wiem, ja też jak się uprę to nie ma bata :D W każdym teraz już nie będziesz eksperymentowac sama z odcieniem :rolleyes:
[

Cytat:
Napisane przez Mango08 (Wiadomość 10087347) Dobra rada:ehem: Bo fryzjerzy boją się chyba robić blondu a'la żółty, aby nie wyszedł taki chamski. Nie wiem jak go opisać, ale często takie zaniedbane kobiety go mają i do tego ogromne czarne odrosty:o.
A karmelowy jest ładny.
Karmelowy, karmelowy myślicie że to takie proste :o Dwa lata walczyłam o karmelowe włosy....i nie miałam idealnych, takich jak sobie wymarzyłam. Zrobiłam już chyba całą paletę Loreala z mieszaniem farb włącznie :o, oczywiście u fryzjera wszystko :eek:
Teraz mam ładne prawie bliskie idealnym po farbie Sync Color, wprawdzie ona jest jasny blond ale trzymałam dłużej i mam ładny karmel :ehem:

Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10087356) Własnie nie wiem czy nie chce zapuszczać.:rolleyes:
Jakos tak nie lezą mi te wlosy ostatnio. Niezbyt komfortowo sie czuję.
Pozatym zbyt dlugo z fryzurą nie kombinowałam:D.

No i ujrzałam sie ostatnio na kamerze w bobie:love:

Ale z drugiej strony wiem jak ja mam;). Jak widze swoje zdjęcie w długich czekoladowych wlosach sprzed 4 lat tez się slinię na swoj widok:D.


To i tak masz dobrze, ja się tam nigdy nie ślinię na swój widok :p:;)



mekintoszek - 2008-12-15 10:18
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10087393) Oj kusisz kobieto:D

Co za wredny chodnik:(

Misku w takim razie byle wydobrzała do lutego:cmok:
No kuszę, kuszę. Jak lubisz eksperymentować to zetnij. Zawsze to poprawia też kondycję włosów i w ogóle tak jakoś "nowo" się czuję po takich zmianach większych. A jeśli chcesz zapuszczać to tym bardziej radziłabym najpierw ściąć, ze względu na kondycję włosów.

Miskowa, dołączam się do życzeń powrotu do zdrowia.

Dorinko, no już nię będę sama cudować :nie:

Zmykam narazie. Miłego dnia!



dorinka30 - 2008-12-15 10:23
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez mekintoszek (Wiadomość 10087575) No kuszę, kuszę. Jak lubisz eksperymentować to zetnij. Zawsze to poprawia też kondycję włosów i w ogóle tak jakoś "nowo" się czuję po takich zmianach większych. A jeśli chcesz zapuszczać to tym bardziej radziłabym najpierw ściąć, ze względu na kondycję włosów.

.
Wszyscy tak mówią, a ja mam zupełnie inne zdanie, wcale obcinanie nie poprawia kondycji włosów, wystarczy ścinac końcówki2-3 cm co 3 miesiące i kondycja włosów może być swietna.... Włosy to nie trawnik, obcinanie ich nie wzmocni :nie:
Ja obcięłam tyle i wcale rewelacyjnie się nie poprawiły, a ile kasy wydałam na kosmetyki do nich :(, i kiedy to odrośnie, a jak odrośnie do tamtych co miałam to po drodze się zniszczy i tak w kółko :o To teoria fryzjerów-ich zemsta na nas :), zawsze nas namawiają na obcinanie, bo gdyby nie ono nie mieli by tylu klientów .... Ale i tak nie będą mieć, ja tą co mi zrobiła tą krzywdę już pożegnałam, a ta to zostawiałam u niej całkiem spore sumki, a teraz niech się wypcha ....:(



hania811 - 2008-12-15 10:26
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez mekintoszek (Wiadomość 10087575) No kuszę, kuszę. Jak lubisz eksperymentować to zetnij. Zawsze to poprawia też kondycję włosów i w ogóle tak jakoś "nowo" się czuję po takich zmianach większych. A jeśli chcesz zapuszczać to tym bardziej radziłabym najpierw ściąć, ze względu na kondycję włosów.

Miskowa, dołączam się do życzeń powrotu do zdrowia.
Ja zapuszczam włosy poltora roku..od kwietnia 2007..i wlasnie chyba juz mam dość zapuszczania.
A z drugiej strony tyle zapuszczałam to moze jeszcze z pol roku wytrzymac i będzie taka dlugosc o jakiej marzylam od 15 roku zycia:rolleyes:.

Co do kondycji...własnie to w szczegolności wplynęło na pojawienie się w glowie mysli "moze sciąć"
Mam piękne ślniące wlosy...niepuszące się, gladkie no piękne..ale caly czas wypadaja:( Tak sobie mysle ze moze mi nie jest dane miec dlugich wlosów....bo za kazdym razem jak probuję zapuscić zaczynają wypadać:(



dorinka30 - 2008-12-15 10:29
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10087655) Ja zapuszczam włosy poltora roku..od kwietnia 2007..i wlasnie chyba juz mam dość zapuszczania.
A z drugiej strony tyle zapuszczałam to moze jeszcze z pol roku wytrzymac i będzie taka dlugosc o jakiej marzylam od 15 roku zycia:rolleyes:.

Co do kondycji...własnie to w szczegolności wplynęło na pojawienie się w glowie mysli "moze sciąć"
Mam piękne ślniące wlosy...niepuszące się, gladkie no piękne..ale caly czas wypadaja Tak sobie mysle ze moze mi nie jest dane miec dlugich wlosó:(w....bo za kazdym razem jak probuję zapuscić zaczynają wypadać:(
Przetrzymaj, nie obcinaj , bob Ci się za chwilę znudzi, bo ileż można tak samo wyglądać, nuda, nuda, nuda :o
Wszystkim wypadają, zwłaszcza o tej porze roku, czym masz dłuższe tym większe wrażenie, że wypada ich wiecej,....ale to raczej złudzenie :rolleyes:



hania811 - 2008-12-15 10:33
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10087682) Przetrzymaj, nie obcinaj , bob Ci się za chwilę znudzi, bo ileż można tak samo wyglądać, nuda, nuda, nuda :o
Wszystkim wypadają, zwłaszcza o tej porze roku, czym masz dłuższe tym większe wrażenie, że wypada ich wiecej,....ale to raczej złudzenie :rolleyes:
No własnie mój mąż uwaza ze panikuję. Bo on jakoś nie widzi zebym łysiała, wlosy mam sliczne zadbane. I ma taka teorię ze po prostu są bardziej widoczne niz zazwyczaj bo dlugie i bardzo ciemne.



Madlen__18 - 2008-12-15 10:35
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cześć:)
Bob super sprawa ale boba można zrobić zawsze, a 1.5 roku zaupuszczania to zmat czasu..
Tyle męki cię to kosztowało, ja bym powalczyła.
Wtedy zobaczysz czy długie włosy to faktycznie to o czym marzyłaś. I może wyleczysz się z obsesji (obsesja długich kiedy masz krótkie), jeśli by się okazało, że to nie to.
Przestaniesz o tym myśleć bo będziesz wiedziała jak to jest. I wtedy zrobisz ciach.



mekintoszek - 2008-12-15 10:38
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10087624) Wszyscy tak mówią, a ja mam zupełnie inne zdanie, wcale obcinanie nie poprawia kondycji włosów, wystarczy ścinac końcówki2-3 cm co 3 miesiące i kondycja włosów może być swietna.... Włosy to nie trawnik, obcinanie ich nie wzmocni :nie:
Ja obcięłam tyle i wcale rewelacyjnie się nie poprawiły, a ile kasy wydałam na kosmetyki do nich :(, i kiedy to odrośnie, a jak odrośnie do tamtych co miałam to po drodze się zniszczy i tak w kółko :o To teoria fryzjerów-ich zemsta na nas :), zawsze nas namawiają na obcinanie, bo gdyby nie ono nie mieli by tylu klientów .... Ale i tak nie będą mieć, ja tą co mi zrobiła tą krzywdę już pożegnałam, a ta to zostawiałam u niej całkiem spore sumki, a teraz niech się wypcha ....:(
Nie o to mi chodzi, że ścinanie poprawia jakość, ale właśnie o te końcówki. Tak, jak piszesz, regularne podcinanie końcówek wystarczy.
W moim przypadku było tak, że po ścięciu zobaczyłam, w jak fatalnej kondycji miałam końce-i to było kilka cm włosów, bardzo zniszczonych przez rozjasnianie, suszenie, prostowanie. I to nie było tak, że z myślą o regeneracji ścięłam :nie: Ścięłam, bo już mnie dłuższe nudziły. Przez to, że były zniszczone, chodziłam w różnych kucykach cały czas, bo rozpuszczone wyglądały brzydko. Dlatego ścięłam, a przy okazji zobaczyłam, że to była dobra decyzja też pod względem kondycji włosów, bo całe te suche końce poszły do kosza. Jak najbardziej wystarczy podcinanie końcówek co jakiś czas. Tylko w moim przypadku to musi byc co jakieś 6 tygodni, żebym nie miała piór na końcach. I to moje obserwacje są, nie fryzjera.

Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10087655) Ja zapuszczam włosy poltora roku..od kwietnia 2007..i wlasnie chyba juz mam dość zapuszczania.
A z drugiej strony tyle zapuszczałam to moze jeszcze z pol roku wytrzymac i będzie taka dlugosc o jakiej marzylam od 15 roku zycia:rolleyes:.

Co do kondycji...własnie to w szczegolności wplynęło na pojawienie się w glowie mysli "moze sciąć"
Mam piękne ślniące wlosy...niepuszące się, gladkie no piękne..ale caly czas wypadaja:( Tak sobie mysle ze moze mi nie jest dane miec dlugich wlosów....bo za kazdym razem jak probuję zapuscić zaczynają wypadać:(
Jak masz piękne włosy i marzysz o długich to zapuszczaj :ehem: A na wypadanie i wzmocnienie zajadaj skrzyp jakis albo coś. Poza ty, to też jest tak, że czasem to jest złudzenie, że długich wypada więcej, bo je po prostu widać od razu, jak wypadną.



hania811 - 2008-12-15 10:38
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez Madlen__18 (Wiadomość 10087737) Cześć:)
Bob super sprawa ale boba można zrobić zawsze, a 1.5 roku zaupuszczania to zmat czasu..
Tyle męki cię to kosztowało, ja bym powalczyła.
Wtedy zobaczysz czy długie włosy to faktycznie to o czym marzyłaś. I może wyleczysz się z obsesji (obsesja długich kiedy masz krótkie), jeśli by się okazało, że to nie to.
Przestaniesz o tym myśleć bo będziesz wiedziała jak to jest. I wtedy zrobisz ciach.
Macie rację dziewczyny.
Nie obcinam.
Zresztą pewnie fryzjerka i tak by na to nie pozwolila. Wie ile czasu zapuszczam..pozatym ona nalezy do fanek długich wlosow:).

Tylko sobie bardziej scieniuję...zebym mogła po wariacku czesać.
No i zakupię wałki, waleczki, papiloty itp..bo mam dość prostych drutów.



dorinka30 - 2008-12-15 10:41
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10087716) No własnie mój mąż uwaza ze panikuję. Bo on jakoś nie widzi zebym łysiała, wlosy mam sliczne zadbane. I ma taka teorię ze po prostu są bardziej widoczne niz zazwyczaj bo dlugie i bardzo ciemne.
I pewnie tak jest :ehem:
Cytat:
Napisane przez Madlen__18 (Wiadomość 10087737) Cześć:)
Bob super sprawa ale boba można zrobić zawsze, a 1.5 roku zaupuszczania to zmat czasu..
Tyle męki cię to kosztowało, ja bym powalczyła.
Wtedy zobaczysz czy długie włosy to faktycznie to o czym marzyłaś. I może wyleczysz się z obsesji (obsesja długich kiedy masz krótkie), jeśli by się okazało, że to nie to.
Przestaniesz o tym myśleć bo będziesz wiedziała jak to jest. I wtedy zrobisz ciach.
Dokładnie, Madlen dobrze radzi :ehem:

Ja wiem, że dopóki będzie wypadało mieć długie ze względu na wiek to będę je miała, później wejde z fazę boba i boba-podobnych fryzur dla starszych, eleganckich pań :) Oczywiście nie chcę tu sugerowac, że bob jest dla starszych :nie:, tylko ja sobie akurat w moim przypadku tak wykombinowałam....Żona mojego szefa ma 50 lat i ma boba, cudnie wyglada :ehem:



hania811 - 2008-12-15 10:47
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez mekintoszek (Wiadomość 10087775) Nie o to mi chodzi, że ścinanie poprawia jakość, ale właśnie o te końcówki. Tak, jak piszesz, regularne podcinanie końcówek wystarczy.
W moim przypadku było tak, że po ścięciu zobaczyłam, w jak fatalnej kondycji miałam końce-i to było kilka cm włosów, bardzo zniszczonych przez rozjasnianie, suszenie, prostowanie. I to nie było tak, że z myślą o regeneracji ścięłam :nie: Ścięłam, bo już mnie dłuższe nudziły. Przez to, że były zniszczone, chodziłam w różnych kucykach cały czas, bo rozpuszczone wyglądały brzydko. Dlatego ścięłam, a przy okazji zobaczyłam, że to była dobra decyzja też pod względem kondycji włosów, bo całe te suche końce poszły do kosza. Jak najbardziej wystarczy podcinanie końcówek co jakiś czas. Tylko w moim przypadku to musi byc co jakieś 6 tygodni, żebym nie miała piór na końcach. I to moje obserwacje są, nie fryzjera. .
Wszystko prawda.
Dlatego tak dlugo zapusczam bo regularnie co 1,5 miesiąca scinam koncówki.

Cytat:
Napisane przez mekintoszek (Wiadomość 10087775) Jak masz piękne włosy i marzysz o długich to zapuszczaj :ehem: A na wypadanie i wzmocnienie zajadaj skrzyp jakis albo coś. Poza ty, to też jest tak, że czasem to jest złudzenie, że długich wypada więcej, bo je po prostu widać od razu, jak wypadną. Kochana ja lykam tony tablet od czerwca.
Nakaldam tony odzywek, specyfikow itp.

Drożdze, skrzypy, pokrzywy, capiwity, omegi, silici itp itd to moj podwieczorek..
Szampon tylko apteczny Klorane na zmiane z Czarną Rzepa. Przed myciem wcieram ampułki z czarnej rzepy i łazę z tym godzinę co najmniej.
Do tego z BU..amla i eclipta, olejek kokosowy na koncowki.
Rycyna z zołtkiem.

Jedwab Biosilca.

Generalnie szalenstwo.
Mąz już ma dośc mojego widoku z foliowym czepkiem na łepetynce:D



L_V - 2008-12-15 10:49
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10087804) I pewnie tak jest :ehem:

Dokładnie, Madlen dobrze radzi :ehem:

Ja wiem, że dopóki będzie wypadało mieć długie ze względu na wiek to będę je miała, później wejde z fazę boba i boba-podobnych fryzur dla starszych, eleganckich pań :) Oczywiście nie chcę tu sugerowac, że bob jest dla starszych :nie:, tylko ja sobie akurat w moim przypadku tak wykombinowałam....Żona mojego szefa ma 50 lat i ma boba, cudnie wyglada :ehem:
Wybinowałas podobnei do mnie. Po 40-tce długie włosy moga wyglądac dziwnie. Chociaż jak patrzę na Monike Olejnik, to twierdzę, że może i nie mam racji. :D

PS. Mi tez wypadają. Ale to chyba taka pora roku, przed tem rosły jak głupie, teraz wypadają.



Madlen__18 - 2008-12-15 10:50
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  1 załącznik(i/ów) A w ogóle to ja też mam cudownego małża, jak dorinka.
Tak sobie wczoraj pogadaliśmy od serducha, mamy kilka postanowień, taką niesamowitą bliskość poczułam, że mam przy sobie kogoś kto jest moim przyjacielem.
Potem był wspólny prysznic, przytulanki,, miodzio.

A w sobotę miałam mega dół, bo nienawidzę zwracać na siebie uwagi. Pojechaliśmy na akupy, tzn ja skuterem, walnę wam w załączniku, żebyście wiedziały o co chodzi, i się strasznie zdołowałam, nienawidzę jak się ludzie na mnie gapią, czuję się wtedy takaaa beznadziejna..
A Tż dziarsko szedł obok, i co jakiś czas za rękę mnie łapał, na całe szczęście.

Generalnie to jest fajne urządzenie, bo jak wychodzimy z psem to pies się wybiega, (Tż też, bo np podbiega do mnie, daje buziaka, i ucieka, a ja muszę go dopaść), stara się mnie rozruszać, żebym się przestała bać..ale te zakupy, tłok i milion oczu na mnie mnie rozwaliły..



hania811 - 2008-12-15 10:54
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10087804) I
Ja wiem, że dopóki będzie wypadało mieć długie ze względu na wiek to będę je miała, później wejde z fazę boba i boba-podobnych fryzur dla starszych, eleganckich pań :) Oczywiście nie chcę tu sugerowac, że bob jest dla starszych :nie:, tylko ja sobie akurat w moim przypadku tak wykombinowałam....Żona mojego szefa ma 50 lat i ma boba, cudnie wyglada :ehem:
Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 10087877) Wybinowałas podobnei do mnie. Po 40-tce długie włosy moga wyglądac dziwnie. Chociaż jak patrzę na Monike Olejnik, to twierdzę, że może i nie mam racji. :D

PS. Mi tez wypadają. Ale to chyba taka pora roku, przed tem rosły jak głupie, teraz wypadają.
Moja fryzjerak wychodzi z załozenia ze na krotkie wlosy jeszcze będę miała czas..bo z wiekiem jednak włosy oslabiają sie i po prostu trzeba w koncu obciać. Więc poki sa zdrowe trzeba się nimi nacieszyć:D.

Ja zauwazyłam wzmozone wypadanie jakos w maju...więc to nie sezonowe, chwilowe wypadanie:rolleyes:.
Ale moze rzeczywiscie to zludne..bo własnie jakos od maja mam ciemniejsze:rolleyes:.



dorinka30 - 2008-12-15 10:55
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez mekintoszek (Wiadomość 10087775) Nie o to mi chodzi, że ścinanie poprawia jakość, ale właśnie o te końcówki. Tak, jak piszesz, regularne podcinanie końcówek wystarczy.
W moim przypadku było tak, że po ścięciu zobaczyłam, w jak fatalnej kondycji miałam końce-i to było kilka cm włosów, bardzo zniszczonych przez rozjasnianie, suszenie, prostowanie. I to nie było tak, że z myślą o regeneracji ścięłam :nie: Ścięłam, bo już mnie dłuższe nudziły. Przez to, że były zniszczone, chodziłam w różnych kucykach cały czas, bo rozpuszczone wyglądały brzydko. Dlatego ścięłam, a przy okazji zobaczyłam, że to była dobra decyzja też pod względem kondycji włosów, bo całe te suche końce poszły do kosza. Jak najbardziej wystarczy podcinanie końcówek co jakiś czas. Tylko w moim przypadku to musi byc co jakieś 6 tygodni, żebym nie miała piór na końcach. I to moje obserwacje są, nie fryzjera.

.
A jeśli tak to rozumiem;), moja fryzjerka z uporem maniaka :o powtarzała, że muszę obciąć włosy bo sa w złej kondycji, i w ogóle ile można miec długie :eek: Trochę mnie to irytowało, to taki wiecie salon trendy dla odważnych a ja byłam chyba jedyna konserwatywna :rolleyes: no i skończyło się, jak skończyło....namówiła mnie na obcięcie, na zmianę koloru- i już straciła klientkę :p: Sama powiedziała jak sie żegnałyśmy, yhm " PO Twojej minie widzę że Cię długo u mnie nie zobaczę :p:, nie zaprzeczyłam ale mnie nie zobaczy :p:" Lepszy taki klient niż żaden, prawda...a przed ślubem jak chodziłam na regenerację Kerastase to kasę jej nabiłam ładnie, ale skoro ona wybrała eksperymeny za wszelką cenę, każdy ma prawo wyboru, ja też :D



L_V - 2008-12-15 10:57
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez Madlen__18 (Wiadomość 10087883) A w ogóle to ja też mam cudownego małża, jak dorinka.
Tak sobie wczoraj pogadaliśmy od serducha, mamy kilka postanowień, taką niesamowitą bliskość poczułam, że mam przy sobie kogoś kto jest moim przyjacielem.
Potem był wspólny prysznic, przytulanki,, miodzio.

A w sobotę miałam mega dół, bo nienawidzę zwracać na siebie uwagi. Pojechaliśmy na akupy, tzn ja skuterem, walnę wam w załączniku, żebyście wiedziały o co chodzi, i się strasznie zdołowałam, nienawidzę jak się ludzie na mnie gapią, czuję się wtedy takaaa beznadziejna..
A Tż dziarsko szedł obok, i co jakiś czas za rękę mnie łapał, na całe szczęście.

Generalnie to jest fajne urządzenie, bo jak wychodzimy z psem to pies się wybiega, (Tż też, bo np podbiega do mnie, daje buziaka, i ucieka, a ja muszę go dopaść), stara się mnie rozruszać, żebym się przestała bać..ale te zakupy, tłok i milion oczu na mnie mnie rozwaliły..
Zyjemy w cofanym społęczeństwie i taki skuter to jeszcze sensacja. Ja czesto widze w warszawie w supermarketach ludzi na takich skuterach i chyba tutaj nie robi to już na ludziach takiego wrażenia.

Nie ma się co przejmowac, Madlen? I dlaczego pomyślałas że jestes beznadziejna? To chyba beznadziejni są ludzie, którzy wlepiają w Ciebie gały. Tak jak pisałam - sa zacofani i nie wiedza że technika i dzie do przodu. A poza tym, brak im elementarnych zasad dobrego wychowania, takie zachowanie jest po prostu nieeleganckie. :nie:



miskowa - 2008-12-15 11:02
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez Madlen__18 (Wiadomość 10087883) A w ogóle to ja też mam cudownego małża, jak dorinka.
Tak sobie wczoraj pogadaliśmy od serducha, mamy kilka postanowień, taką niesamowitą bliskość poczułam, że mam przy sobie kogoś kto jest moim przyjacielem.
Potem był wspólny prysznic, przytulanki,, miodzio.

A w sobotę miałam mega dół, bo nienawidzę zwracać na siebie uwagi. Pojechaliśmy na akupy, tzn ja skuterem, walnę wam w załączniku, żebyście wiedziały o co chodzi, i się strasznie zdołowałam, nienawidzę jak się ludzie na mnie gapią, czuję się wtedy takaaa beznadziejna..
A Tż dziarsko szedł obok, i co jakiś czas za rękę mnie łapał, na całe szczęście.

Generalnie to jest fajne urządzenie, bo jak wychodzimy z psem to pies się wybiega, (Tż też, bo np podbiega do mnie, daje buziaka, i ucieka, a ja muszę go dopaść), stara się mnie rozruszać, żebym się przestała bać..ale te zakupy, tłok i milion oczu na mnie mnie rozwaliły..
gapią sie, bo mimo wszystko to pewnie dla nich mało codzienny widok i nie są przyzwyczajeni, może dlatego. Sama wiesz, jak u nas wygląda i jak ciężko mają ludzie nie poruszający się na nogach, większość takich ludzi w ogóle się z domu nie rusza. Pewnie nie jest łatwo nie zwracać uwagi na takich ludzi gapiących się, ale Madlen, co cię oni obchodzą. Pogapią się, potem im przejdzie, jak już się przyzwyczają do takich widoków.



hania811 - 2008-12-15 11:05
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Madlen wyobrazam sobie jak mogłas zle sie czuć...zyjemy w takim kraju gdzie inne buty, kolor skory czy wyznanie to powódy do wytykania palcami.
Cóż nietolerancyjnych, zacofanych chamów to w tylku trzeba mieć.

Najwazniejsze jest to ze Tobie jest wygodnie i Twoim bliskim zapewne tez.

A Twój mąż, no cóz moge powiedziec WZOROWY MĄŻ
:cmok:



dorinka30 - 2008-12-15 11:09
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 10087877) Wybinowałas podobnei do mnie. Po 40-tce długie włosy moga wyglądac dziwnie. Chociaż jak patrzę na Monike Olejnik, to twierdzę, że może i nie mam racji. :D
.
No właśnie Olejnik, Kaya czy Iwona Pavlowicz :ehem: Wszystkie piękne i zadbane ;)i włosy chyba im pomagają niż szkodzą w wizerunku :rolleyes:

Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 10087967) Zyjemy w cofanym społęczeństwie i taki skuter to jeszcze sensacja. Ja czesto widze w warszawie w supermarketach ludzi na takich skuterach i chyba tutaj nie robi to już na ludziach takiego wrażenia.

Nie ma się co przejmowac, Madlen? I dlaczego pomyślałas że jestes beznadziejna? To chyba beznadziejni są ludzie, którzy wlepiają w Ciebie gały. Tak jak pisałam - sa zacofani i nie wiedza że technika i dzie do przodu. A poza tym, brak im elementarnych zasad dobrego wychowania, takie zachowanie jest po prostu nieeleganckie. :nie:


Zgadzam się z L_V, nie przejmuj się Madlen :cmok:



Madlen__18 - 2008-12-15 11:11
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Skuterka używam na długie spacery czy zakupy. Normalnie to tradycyjnie wózek, ale też tylko poza domem, w domu sobie radzę bez wózka i generalnie mojej niepełnosprawnności az tak nie widać, bo dot. tylko nogi, no ale wiecie jak jest.
Kidyś mnie to w ogóle nie ruszało, ale teraz po prostu wbiam sobie do łba, jak się z tym czuje Tż.
Tym bardziej, że jadę sobie, patrzę a na chodniku stoi auto. Zajmuje tyle miejsca, że przejkechac nie ma szans, nawet matka z dzieckiem.
Musiałabym jechac ulicą pod prąd, albo cofnąc się dobre 500 metrów.
W zasadzie nie spodziewałam się tego po Tż (straż miejska, a feee), ale się wnerwił. Przeszedł przez ulicę, cofnał się chwilę gdzie stało autko straży miejskiej, i mówi tym panom, o co kaman, i że jego żona nie może się przedostac i że on nie będzie ryzykował mojego życia, tylko dlatego, że jakiś kretyn postawił auto na całym chodniku.
Zrobiłam takie O_o oczy.



L_V - 2008-12-15 11:16
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez Madlen__18 (Wiadomość 10088112) Skuterka używam na długie spacery czy zakupy. Normalnie to tradycyjnie wózek, ale też tylko poza domem, w domu sobie radzę bez wózka i generalnie mojej niepełnosprawnności az tak nie widać, bo dot. tylko nogi, no ale wiecie jak jest.
Kidyś mnie to w ogóle nie ruszało, ale teraz po prostu wbiam sobie do łba, jak się z tym czuje Tż. .
Jemu to chyba nie przeszkadza, a Ty sobie coś ubzdurałas.

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 (Wiadomość 10088112) Tym bardziej, że jadę sobie, patrzę a na chodniku stoi auto. Zajmuje tyle miejsca, że przejkechac nie ma szans, nawet matka z dzieckiem..
A to już zupełnie inny temat - królowie szos, którzy parkują na ceałej szrtokości chodnika i mają d :upa:, że ktoś chce przejść. No ale na brak mózgu nic się nei poradzi. :noniewiem:
Trzeba było zadzwonić po straż miejską, może by się palant nauczył.

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 (Wiadomość 10088112) Musiałabym jechac ulicą pod prąd, albo cofnąc się dobre 500 metrów.
W zasadzie nie spodziewałam się tego po Tż (straż miejska, a feee), ale się wnerwił. Przeszedł przez ulicę, cofnał się chwilę gdzie stało autko straży miejskiej, i mówi tym panom, o co kaman, i że jego żona nie może się przedostac i że on nie będzie ryzykował mojego życia, tylko dlatego, że jakiś kretyn postawił auto na całym chodniku.
Zrobiłam takie O_o oczy.
O własnie, dobrze zrobił. Pogratulowac. Ja bym ewentualnie rowazyła wykręcenie wentyli. Z takimi idiotami trzeba krótko. :mad:



dorinka30 - 2008-12-15 11:17
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez Madlen__18 (Wiadomość 10088112) Skuterka używam na długie spacery czy zakupy. Normalnie to tradycyjnie wózek, ale też tylko poza domem, w domu sobie radzę bez wózka i generalnie mojej niepełnosprawnności az tak nie widać, bo dot. tylko nogi, no ale wiecie jak jest.
Kidyś mnie to w ogóle nie ruszało, ale teraz po prostu wbiam sobie do łba, jak się z tym czuje Tż.
Tym bardziej, że jadę sobie, patrzę a na chodniku stoi auto. Zajmuje tyle miejsca, że przejkechac nie ma szans, nawet matka z dzieckiem.
Musiałabym jechac ulicą pod prąd, albo cofnąc się dobre 500 metrów.
W zasadzie nie spodziewałam się tego po Tż (straż miejska, a feee), ale się wnerwił. Przeszedł przez ulicę, cofnał się chwilę gdzie stało autko straży miejskiej, i mówi tym panom, o co kaman, i że jego żona nie może się przedostac i że on nie będzie ryzykował mojego życia, tylko dlatego, że jakiś kretyn postawił auto na całym chodniku.
Zrobiłam takie O_o oczy.
Ogólnie fajny ten Twój skuterek bardzo ;) A mąż się dobrze zachował, czasem bezmyślność nie zna granic :eek: Podobnie jak z zajmowaniem miejsc oznaczonych dla niepełnosprawnych przed marketami :rolleyes:- większość zajęta przez najbardziej wypasione fury, bo przecież taki półmózg musi mieć blisko samochód no i wiecie tak z przodu to pokazówka jest :o Ja jak widzę takiego typa, to mówie na głos że jest niepełnosprawny umysłowo :D Tżet mnie opieprza, że kiedyś do mnie taki kark wyskoczy ale ryzykuję dalej :o



L_V - 2008-12-15 11:20
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10088189) Ogólnie fajny ten Twój skuterek bardzo ;) A mąż się dobrze zachował, czasem bezmyślność nie zna granic :eek: Podobnie jak z zajmowaniem miejsc oznaczonych dla niepełnosprawnych przed marketami :rolleyes:- większość zajęta przez najbardziej wypasione fury, bo przecież taki półmózg musi mieć blisko samochód no i wiecie tak z przodu to pokazówka jest :o Ja jak widzę takiego typa, to mówie na głos że jest niepełnosprawny umysłowo :D Tżet mnie opieprza, że kiedyś do mnie taki kark wyskoczy ale ryzykuję dalej :o
Własnie wczoraj byliśmy w outlecie w piasecznie i pod samym wejściem, na miejscu dla neipełnosprawnych stoi wielka fura, jakiś model Land Rovera na numerach z Konstancina. Do biedaka nie należał, znaczka o niepełnosprawności też nie miał, więc to kolejny buc, któremu sie nei chciało przejść 50m, tylko musiał zaparkowac niemalże w sklepie. :mad:

Ja ich nazywam identycznie jak ty, Dorinko. I zawsze żałuję, że nie mam przy sobie tej specjalnej naklejki na pół szyby.



miskowa - 2008-12-15 11:21
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10088189) Ogólnie fajny ten Twój skuterek bardzo ;) A mąż się dobrze zachował, czasem bezmyślność nie zna granic :eek: Podobnie jak z zajmowaniem miejsc oznaczonych dla niepełnosprawnych przed marketami :rolleyes:- większość zajęta przez najbardziej wypasione fury, bo przecież taki półmózg musi mieć blisko samochód no i wiecie tak z przodu to pokazówka jest :o Ja jak widzę takiego typa, to mówie na głos że jest niepełnosprawny umysłowo :D Tżet mnie opieprza, że kiedyś do mnie taki kark wyskoczy ale ryzykuję dalej :o jeden mój kolega też bardzo cięty na takich bezmózgowców miał kiedyś mnóstwo takich nalepek uwaga inwalida, on zajmowały większą część szyby i były pocięte na mnóstwo części. On je nalepiał takim palantom na przednią szybę, ponoć, żeby to zeskrobać trzeba było kilku godzin, ale raczej pomagało. U mnie przed blokiem są trzy miejsca takie z kopertą i też zawsze zajęte przez wypaśne fury oczywiście bez żadnych oznaczeń, że faktycznie należą do niepełnosprawnych



dorinka30 - 2008-12-15 11:24
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 10088216) Własnie wczoraj byliśmy w outlecie w piasecznie i pod samym wejściem, na miejscu dla neipełnosprawnych stoi wielka fura, jakiś model Land Rovera na numerach z Konstancina. Do biedaka nie należał, znaczka o niepełnosprawności też nie miał, więc to kolejny buc, któremu sie nei chciało przejść 50m, tylko musiał zaparkowac niemalże w sklepie. :mad: Tak L_V to standard, ja obserwuję ten proceder od dłuższego czasu już :rolleyes:

Podobały mi się takie plakietki, chyba pierwsze zrobiło tę kampanię M 1 i Ikea- " Zabrałeś mi miejsce, zabierz też moje kalectwo " to było mocne i działało na podświadomość, ale chyba na krótko, później przyzwyczaili się i do tego :o i przestało robić wrażenie :o, czyli miejsca nadal zajęte przez największych bogaczy :o



hania811 - 2008-12-15 11:25
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10088189) Ogólnie fajny ten Twój skuterek bardzo ;) A mąż się dobrze zachował, czasem bezmyślność nie zna granic :eek: Podobnie jak z zajmowaniem miejsc oznaczonych dla niepełnosprawnych przed marketami :rolleyes:- większość zajęta przez najbardziej wypasione fury, bo przecież taki półmózg musi mieć blisko samochód no i wiecie tak z przodu to pokazówka jest :o Ja jak widzę takiego typa, to mówie na głos że jest niepełnosprawny umysłowo :D Tżet mnie opieprza, że kiedyś do mnie taki kark wyskoczy ale ryzykuję dalej :o Własnie miałam o tym napisac. Normalnie krew mnie zalewa jak widze takich cwaniaczków.
A moj mąż robi to co Ty. Komentuje "niewybrednie".



Mango08 - 2008-12-15 11:26
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez mekintoszek (Wiadomość 10087289) Cześć
Jednak rozjaśnianie lepiej zostawić fryzjerom, to trudniejsze niż przyciemnianie włosów. A po tym, jak po raz kolejny moja fryzjerka uratowała moje włosy to już nie zwątpię w jej geniusz chyba nigdy :ehem:
menkitoszku masz 100% racji. Przyciemnienie to nic trudnego gorzej z rozjaśnianiem. Ja nigdy nie farbowałam włosów sama, jednak wiem, że rozjaśnianie to problem także dla fryzjerów. Ostatnio rozmawiałam zfryzjerką o powrocie do blondu i przyznała, że to nie będzie takie łatwe, podkreślając również, że włosy na tym ucierpią. heh... :(

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 (Wiadomość 10088112) Skuterka używam na długie spacery czy zakupy. Normalnie to tradycyjnie wózek, ale też tylko poza domem, w domu sobie radzę bez wózka i generalnie mojej niepełnosprawnności az tak nie widać, bo dot. tylko nogi, no ale wiecie jak jest.
Kidyś mnie to w ogóle nie ruszało, ale teraz po prostu wbiam sobie do łba, jak się z tym czuje Tż.
Tym bardziej, że jadę sobie, patrzę a na chodniku stoi auto. Zajmuje tyle miejsca, że przejkechac nie ma szans, nawet matka z dzieckiem.
Musiałabym jechac ulicą pod prąd, albo cofnąc się dobre 500 metrów.
W zasadzie nie spodziewałam się tego po Tż (straż miejska, a feee), ale się wnerwił. Przeszedł przez ulicę, cofnał się chwilę gdzie stało autko straży miejskiej, i mówi tym panom, o co kaman, i że jego żona nie może się przedostac i że on nie będzie ryzykował mojego życia, tylko dlatego, że jakiś kretyn postawił auto na całym chodniku.
Zrobiłam takie O_o oczy.
Madlen rozumiem, że mogłaś się czuć niekomfortowo, jednak nie powinnaś się tym przejmować. Zgadzam, się z tym co powiedziały dziewczyny, nasze społeczeństwo zawsze wgapia się w osoby, które wyglądają inaczej jak reszta. Nie chodzi to tylko o osoby niepełnosprawne, ale tak jak napisała Hania, nawet wyróżniające akcenty stroju powodują, że jest się na językach wszystkich przechodniów, szczególnie w mniejszych miastach. Dużo osób mogło przydlądać się skuterkowi, bo jednak stanowią pewną nowość.
Tak, więc głowa do góry i postaraj się nie zwracać na to uwagi.
Co do męża, to nie gadaj głupot:o Z Twoich opisów Jego, można wywnioskować, że nawet o tym nie pomyślał, jeszcze by Ci bacika dał, że go o takie cos posądzasz:)



L_V - 2008-12-15 11:27
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10088246) Tak L_V to standard, ja obserwuję ten proceder od dłuższego czasu już :rolleyes:

Podobały mi się takie plakietki, chyba pierwsze zrobiło tę kampanię M 1 i Ikea- " Zabrałeś mi miejsce, zabierz też moje kalectwo " to było mocne i działało na podświadomość, ale chyba na krótko, później przyzwyczaili się i do tego :o i przestało robić wrażenie :o, czyli miejsca nadal zajęte przez największych bogaczy :o
Ta kacja trwa, tylko trzeba samemu zamówić te naklejki:

http://fakty.interia.pl/newsroom/new...apujesz,942853

http://parkujesz-zdrapujesz.org/

Akcja jest w porozumieniu z policją i straza miejską, więc taki koles nic CI nei może zorbić, jeżeli słusznie nakleisz mu nalepkę na syzbe. Niech sobei stoi i skrobie przez pół godziny.

Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10088256) Własnie miałam o tym napisac. Normalnie krew mnie zalewa jak widze takich cwaniaczków.
A moj mąż robi to co Ty. Komentuje "niewybrednie".
:ehem:



dorinka30 - 2008-12-15 11:27
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10088256) Własnie miałam o tym napisac. Normalnie krew mnie zalewa jak widze takich cwaniaczków.
A moj mąż robi to co Ty. Komentuje "niewybrednie".


:o No bo co można innego zrobić, żenada po prostu :(
Miały być kary za to, a Tżet mi mówi, że nie będzie:( bo market musiałby wynająć jakieś specjalne uprawnione służby do wlepiania mandatów :rolleyes:



L_V - 2008-12-15 11:30
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10088279) [/b]

:o No bo co można innego zrobić, żenada po prostu :(
Miały być kary za to, a Tżet mi mówi, że nie będzie:( bo market musiałby wynająć jakieś specjalne uprawnione służby do wlepiania mandatów :rolleyes:
Ale możesz zorbić zdjęcie samochodu, gdzie jest nr tablicy rejestracyjnej i widac, ze zaparkował na miejscy dla niepełnospr. i wysłac mailem do straży miejskiej. Powinni w ciągu kilku dni przesłac delikwentowi mandacik.



dorinka30 - 2008-12-15 11:34
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 10088303) Ale możesz zorbić zdjęcie samochodu, gdzie jest nr tablicy rejestracyjnej i widac, ze zaparkował na miejscy dla niepełnospr. i wysłac mailem do straży miejskiej. Powinni w ciągu kilku dni przesłac delikwentowi mandacik.
O rany! Nie wiedziałam, zrobiłabym chętnie kilku burakom takie zdjęcie :D



Svinecka - 2008-12-15 11:36
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  wrocilam :):):):):):):):):):):):): ):):):):)

jestem przeszczesliwa :):):):):):):):):):):):)

a wiec wszystko jest ok, malenstwo rosnie jak na drozdzach, ma juz 24,3mm :)
widac glowke, nozki i raczki - baa nawet sie ruszalo, ruszylo raczka az pani ginekolog sie zasmiala, ze ona nic nie robila, dzidzia sama sie poruszyla

ogolnie wspanialy widok - TZ zaraz przyjedzie to mu opowiem i pokaze zdjecie

aha i powiedziala ze moge miec plamienia ale zebym sie nie przejmowala bo lozysko jeszcze nie jest do konca przyklejone ale to normalne wiec w razie czego zebym nie panikowala



L_V - 2008-12-15 11:38
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10088346) O rany! Nie wiedziałam, zrobiłabym chętnie kilku burakom takie zdjęcie :D
Nie Ty jedna!:D

PS. Nie wiem czy juz Wam pisałam. Odkryłam który wieśniak podrzucał nam liściki z pogróżkami do samochodu. Ale palant Jak byłam chora i siedziałam w domu, to go wypatrzyłam przez okno. Wiem jakim samochodem jeździ. Akurat tak sie składa, ze od kilku dni parkujemy na swoim starym miejscu, jeżeli znajde jakiś liścik, to mu go oddam, włoże za wycieraczkę. :D I może zabiorę jakiś wentylek na pamiątkę....?;)



L_V - 2008-12-15 11:41
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez Svinecka (Wiadomość 10088359) wrocilam :):):):):):):):):):):):): ):):):):)

jestem przeszczesliwa :):):):):):):):):):):):)

a wiec wszystko jest ok, malenstwo rosnie jak na drozdzach, ma juz 24,3mm :)
widac glowke, nozki i raczki - baa nawet sie ruszalo, ruszylo raczka az pani ginekolog sie zasmiala, ze ona nic nie robila, dzidzia sama sie poruszyla

ogolnie wspanialy widok - TZ zaraz przyjedzie to mu opowiem i pokaze zdjecie

aha i powiedziala ze moge miec plamienia ale zebym sie nie przejmowala bo lozysko jeszcze nie jest do konca przyklejone ale to normalne wiec w razie czego zebym nie panikowala

Ooo, to wspaniałe wieści. Gratulacje Svinecko:cmok:. Ciesze się, że humorek już lepszy!



Mango08 - 2008-12-15 11:42
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10088189) Ogólnie fajny ten Twój skuterek bardzo ;) A mąż się dobrze zachował, czasem bezmyślność nie zna granic :eek: Podobnie jak z zajmowaniem miejsc oznaczonych dla niepełnosprawnych przed marketami :rolleyes:- większość zajęta przez najbardziej wypasione fury, bo przecież taki półmózg musi mieć blisko samochód no i wiecie tak z przodu to pokazówka jest :o Ja jak widzę takiego typa, to mówie na głos że jest niepełnosprawny umysłowo :D Tżet mnie opieprza, że kiedyś do mnie taki kark wyskoczy ale ryzykuję dalej :o Bardzo dobrze robisz!! Mnie również to strasznie irytuje!! Nigdy nawet przez myśl mi nie przeszło, aby zająć takie miejsce.

Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 10088216) Własnie wczoraj byliśmy w outlecie w piasecznie i pod samym wejściem, na miejscu dla neipełnosprawnych stoi wielka fura, jakiś model Land Rovera na numerach z Konstancina. Do biedaka nie należał, znaczka o niepełnosprawności też nie miał, więc to kolejny buc, któremu sie nei chciało przejść 50m, tylko musiał zaparkowac niemalże w sklepie. :mad:

Ja ich nazywam identycznie jak ty, Dorinko. I zawsze żałuję, że nie mam przy sobie tej specjalnej naklejki na pół szyby.
Tak te nalepki są bardzo wymowne, chociaż nie wiem czy na takich bezmózgów cokolwiek działa. Całkiem niedawno w TVN był program pokazujący ile osób zajmuje miejsca dla niepełnosprawnych w CH. Dzwoniono na policję, aby dowiedzieć się czy nie można ich ukarać, oczywiście nie można, bo to teren prywatny i centra za to odpowiadają.



hania811 - 2008-12-15 11:46
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 10088376)
PS. Nie wiem czy juz Wam pisałam. Odkryłam który wieśniak podrzucał nam liściki z pogróżkami do samochodu. Ale palant Jak byłam chora i siedziałam w domu, to go wypatrzyłam przez okno. Wiem jakim samochodem jeździ. Akurat tak sie składa, ze od kilku dni parkujemy na swoim starym miejscu, jeżeli znajde jakiś liścik, to mu go oddam, włoże za wycieraczkę. :D I może zabiorę jakiś wentylek na pamiątkę....?;)
A domyslasz się dlaczego w ogole to robi?

Wentylek na pamiatke weź koniecznie. Coby wiedzial ze jest obserwowany;)
A co niechcianymi lokatorkami. Jeszcze z Wami mieszkaja?

Svinecko piękne wieści:jupi:.



dorinka30 - 2008-12-15 11:48
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez Svinecka (Wiadomość 10088359) wrocilam :):):):):):):):):):):):): ):):):):)

jestem przeszczesliwa :):):):):):):):):):):):)

a wiec wszystko jest ok, malenstwo rosnie jak na drozdzach, ma juz 24,3mm :)
widac glowke, nozki i raczki - baa nawet sie ruszalo, ruszylo raczka az pani ginekolog sie zasmiala, ze ona nic nie robila, dzidzia sama sie poruszyla

ogolnie wspanialy widok - TZ zaraz przyjedzie to mu opowiem i pokaze zdjecie

aha i powiedziala ze moge miec plamienia ale zebym sie nie przejmowala bo lozysko jeszcze nie jest do konca przyklejone ale to normalne wiec w razie czego zebym nie panikowala

Wspaniale, GRATULACJE :cmok:
Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 10088376) Nie Ty jedna!:D

PS. Nie wiem czy juz Wam pisałam. Odkryłam który wieśniak podrzucał nam liściki z pogróżkami do samochodu. Ale palant Jak byłam chora i siedziałam w domu, to go wypatrzyłam przez okno. Wiem jakim samochodem jeździ. Akurat tak sie składa, ze od kilku dni parkujemy na swoim starym miejscu, jeżeli znajde jakiś liścik, to mu go oddam, włoże za wycieraczkę. :D I może zabiorę jakiś wentylek na pamiątkę....?;)
Nie pisałaś, a jednak to nie współlokatorki :rolleyes: Co to za burak? Z Waszego bloku ?

Cytat:
Napisane przez Mango08 (Wiadomość 10088420) Bardzo dobrze robisz!! Mnie również to strasznie irytuje!! Nigdy nawet przez myśl mi nie przeszło, aby zająć takie miejsce.

Tak te nalepki są bardzo wymowne, chociaż nie wiem czy na takich bezmózgów cokolwiek działa. Całkiem niedawno w TVN był program pokazujący ile osób zajmuje miejsca dla niepełnosprawnych w CH. Dzwoniono na policję, aby dowiedzieć się czy nie można ich ukarać, oczywiście nie można, bo to teren prywatny i centra za to odpowiadają.


No właśnie nasza polska rzeczywistość nic nie można zrobić, ale może pomysł L_V się sprawdzi :D



Svinecka - 2008-12-15 11:50
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  dzieki dziewczyny :*

zaraz jade plytki wybierac



Madlen__18 - 2008-12-15 11:53
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Dzięki dziewczyny za odzew, z miejscami to faktycznie bywa mega problem.
Wiecie, ja ma po prostu takie pragnienie bycia niezauważanym przeciętniakiem. I jak już mnie mają zauważyć, to nie tylko dlatego, że jestem jaka jestem, tylko, że ładnie wyglądam, powiem coś ciekawego, czy coś w tym rodzaju.
Czasem mnie po prostu złośc dopada.
Co dziwne zaczęło mi to bardziej przeszkadzac odkąd jestem z Tż. Podświadomie jakby, no bo i on bierze w tym wszystkim udział.

nie reaguję na to nigdy i staram się nie widzieć, ale ten cały skuter jakoś zbyt widoczny na ulicy jest, zwłaszcza jak zapalam światła, bo jedzie jakiś rowerzysta czy coś. A wtedy miałam dzień paszteta jeszcze, io pewnie dlatego to odczułam.

Svinecka: super!:))

Kurdę, właśnie dzwoniła teściowa, i w sumie nie wiem co zrobić.



dorinka30 - 2008-12-15 11:59
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez Madlen__18 (Wiadomość 10088532) Dzięki dziewczyny za odzew, z miejscami to faktycznie bywa mega problem
nie reaguję na to nigdy i staram się nie widzieć, ale ten cały skuter jakoś zbyt widoczny na ulicy jest, zwłaszcza jak zapalam światła, bo jedzie jakiś rowerzysta czy coś. A wtedy miałam dzień paszteta jeszcze, io pewnie dlatego to odczułam.

Kurdę, właśnie dzwoniła teściowa, i w sumie nie wiem co zrobić.
Nie przejmuj się Madlen więcej takimi rzeczami :cmok:

A co z teściową ?:rolleyes:



hania811 - 2008-12-15 12:00
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez Madlen__18 (Wiadomość 10088532)
Kurdę, właśnie dzwoniła teściowa, i w sumie nie wiem co zrobić.
Z czym zrobić?



DianaM - 2008-12-15 12:03
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cześć laseczki, ale dziś naprodukowałyście, że hoho :-p

A ja ma nowe zasłony!!! Ale się z nich cieszę. Hmm... Właśiwie mogę je Wam nawet pokazać ;)

Miskowa współczuję!

Madlen, nie bierz wszytskiego tak do siebie



hania811 - 2008-12-15 12:04
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez DianaM (Wiadomość 10088647) Cześć laseczki, ale dziś naprodukowałyście, że hoho :-p

A ja ma nowe zasłony!!! Ale się z nich cieszę. Hmm... Właśiwie mogę je Wam nawet pokazać ;)
To jak mozesz to pokaż:D



Madlen__18 - 2008-12-15 12:10
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  No bo: mamy w najbliższym czasie jechać gdzieś z Tż na weekend, 3-4 dni.
I mieliśmy jechac sami lub z siostrą moją i jej Tż. Domek sobie gdzieś wynająć.
Przed chwila teściowa zaproponowała nam weekend w zakopcu w jakimś super wymaśnym hotelu, można by sobie było pokorzystać z jacuzzi i takich tam... bo to sa ich znajomi jacyś i załatwiła apartament.
Tyle, że jest mankament: jechalibyśmy w 4rkę z teściami. Każdy w swoim apartamencie, no ale jednak.. koncepcja wyjazdu była inna..
I w ogóle nie wiem czy to jest dobry pomysł.
Lubię ich bardzo, no ale...
I niby hotel wypas do takiego byśmy nie pojechali sami teraz, bo nie mamy budżetu, bardzo komfortowo by było..ale hm......
Nie wiem, to chyba nadmierna integracja jak na mnie..



twin--maid - 2008-12-15 12:21
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cześć



Madlen__18 - 2008-12-15 12:23
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  cześć Twin



dorinka30 - 2008-12-15 12:25
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez Madlen__18 (Wiadomość 10088703) No bo: mamy w najbliższym czasie jechać gdzieś z Tż na weekend, 3-4 dni.
I mieliśmy jechac sami lub z siostrą moją i jej Tż. Domek sobie gdzieś wynająć.
Przed chwila teściowa zaproponowała nam weekend w zakopcu w jakimś super wymaśnym hotelu, można by sobie było pokorzystać z jacuzzi i takich tam... bo to sa ich znajomi jacyś i załatwiła apartament.
Tyle, że jest mankament: jechalibyśmy w 4rkę z teściami. Każdy w swoim apartamencie, no ale jednak.. koncepcja wyjazdu była inna..
I w ogóle nie wiem czy to jest dobry pomysł.
Lubię ich bardzo, no ale...
I niby hotel wypas do takiego byśmy nie pojechali sami teraz, bo nie mamy budżetu, bardzo komfortowo by było..ale hm......
Nie wiem, to chyba nadmierna integracja jak na mnie..
Ja bym pojechała z nimi teraz, a sami później :rolleyes:zwłaszcza że proponują Wam i sponorują, grzech nie skorzystać :D Wieczory chyba nie muszą być wspólne ? :rolleyes:



hania811 - 2008-12-15 12:26
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Madlen jak dla mnie to tylko i wyłacznie kwestia tego w jaki sposób chcialiscie spędzic czas na tym wyjeżdzie.
Jesli potrzebujecie towrzystwa mlodych ludzi, wieczornego winka i smiechow w towarzystwie siostry i jej TZ, no to wiadomo propozycja tesciowej odpada.

Ale jezeli tak w sumie to potrzebujecie po prostu wspolnego wyjazdu...to ja uwazam ze tesciowie przeszkadzac Wam nie będą.
Z tego co piszesz są spoko. Spotkacie się pewnie z nimi na sniadaniu czy obiedzie i tyle.

Przeciez nie bedziecie 24h na dobę z nimi....apartamenty oddzielne więc luz.

Ja bym jechała.



DianaM - 2008-12-15 12:29
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  3 załącznik(i/ów) Kurcze, zdjęcia słabe, bo i robione Iphonem (aparat mi się rozleciał :mad: ), a zatem i trochę ciemne. Te z bliska oddają prawdziwe kolory.
I co myślicie?

Ps. Nie śmiać mi się tylko z grzejników :o Specjalnie zostawiliśmy te, bo podobno cieplejsze :mad:



DianaM - 2008-12-15 12:32
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10088858) Ja bym pojechała z nimi teraz, a sami później :rolleyes:zwłaszcza że proponują Wam i sponorują, grzech nie skorzystać :D Wieczory chyba nie muszą być wspólne ? :rolleyes: :ehem: Dokładnie też tak myślę. Poza tym napisałaś, że ich lubisz. Ja swoich nie trawię, więc w moim przypadku wybór byłby prosty :D



L_V - 2008-12-15 12:33
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10088460) A domyslasz się dlaczego w ogole to robi?

Wentylek na pamiatke weź koniecznie. Coby wiedzial ze jest obserwowany;)
A co niechcianymi lokatorkami. Jeszcze z Wami mieszkaja?
.
Ro i to bo mu się nie chce zaparkowac 20m dalej - dosłownie. My parkujemy gdzie jest akurat miejsce, tak jak większość ludzi. A on sobie upodobał to jedno.

Hania, TOP to skąd rejestracja?

Aha, wpsółlokatorki sa do końca stycznia i wooooooon!

Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10088485) Co to za burak? Z Waszego bloku ?
Tak, Szerlok jednen, myślał, ze go nie namierzymy....?



Madlen__18 - 2008-12-15 12:33
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Oni wyjazdu nie sponsorują. Mamy tylko promocyjna cenę.
Wiem, że niby nie musimy siedzieć razem, ale boję się, że to samo przez się wyjdzie i mało będzie prywatności.
Chociaż może z drugiej strony...nie wiem.
Muszę przegadać z Tż, + i - tego.
@gi wyjazd w niedługim czasie chyba by odpadał ze względu na kasę też. Trzeba będzie pralkę kupić bo zdechła.

Z jednej strony fajnie bo to by był full wypoczynek w takich miłych warunkach...No i chodzi o świąteczny czas 25-27 grudnia.



hania811 - 2008-12-15 12:33
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Ja bym zdjęła firankę:).
Generalnie nie mój gust:o.

Ja tez mam takie grzejniki:D



L_V - 2008-12-15 12:33
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez DianaM (Wiadomość 10088900) Kurcze, zdjęcia słabe, bo i robione Iphonem (aparat mi się rozleciał :mad: ), a zatem i trochę ciemne. Te z bliska oddają prawdziwe kolory.
I co myślicie?

Ps. Nie śmiać mi się tylko z grzejników :o Specjalnie zostawiliśmy te, bo podobno cieplejsze :mad:

Ładne, tochę nie moja kolorystyka ale efekt całościowy fajny:ehem:



Madlen__18 - 2008-12-15 12:35
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Ja też bym firankę zdjęła.
Ale zasłony nawet oki:]



DianaM - 2008-12-15 12:35
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10088952) Ja bym zdjęła firankę:).
Generalnie nie mój gust:o.

Ja tez mam takie grzejniki:D
Firanek nie będę komentować :D Tylko w skrócie: to prezent i jeszcze chwilkę musi powisieć, żeby nie robić komuś przykrości a potem...........:jupi:

Edit.: Chciałam coś zmienić na zupełnie innego. Nie wiem czy to tegoroczne święta na mnie wpływają czy co? Ale zobaczyłam te zasłony i powiedziałam sobie, że to będzie ta zmiana. Możecie się śmiać ze mnie, ale one normalnie mi się podobają:)



L_V - 2008-12-15 12:36
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez DianaM (Wiadomość 10088981) Firanek nie będę komentować :D Tylko w skrócie: to prezent i jeszcze chwilkę musi powisieć, żeby nie robić komuś przykrości a potem...........:jupi: hehehe, wszystko jasne:D



Madlen__18 - 2008-12-15 12:38
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Haha, Diana, miałam tak samo z firankami!:]
Powisiały miesiąc i papa:]



hania811 - 2008-12-15 12:41
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 10088946) Ro i to bo mu się nie chce zaparkowac 20m dalej - dosłownie. My parkujemy gdzie jest akurat miejsce, tak jak większość ludzi. A on sobie upodobał to jedno.

Hania, TOP to skąd rejestracja?

Aha, wpsółlokatorki sa do końca stycznia i wooooooon

Tak, Szerlok jednen, myślał, ze go nie namierzymy....?
TOP..to nasza ukochana rejestracja...tak samo jak TKI, TOS itp.
Ja się ich boję..jezdzić nie umieją. Jak jedzie przede mną jakiś "TKInowiec" to normalnie zwiększam odległośc miedzy samochodami do kilometra;).

TOP to OPATÓW.

Czyli cham uznal ze to JEGO miejsce:].



dorinka30 - 2008-12-15 12:47
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  [quote=Madlen__18;10088951]Oni wyjazdu nie sponsorują. Mamy tylko promocyjna cenę.
Wiem, że niby nie musimy siedzieć razem, ale boję się, że to samo przez się wyjdzie i mało będzie prywatności.
Chociaż może z drugiej strony...nie wiem.
Muszę przegadać z Tż, + i - tego.
@gi wyjazd w niedługim czasie chyba by odpadał ze względu na kasę też. Trzeba będzie pralkę kupić bo zdechła.

Z jednej strony fajnie bo to by był full wypoczynek w takich miłych warunkach...No i chodzi o świąteczny czas 25-27 grudnia.[/quote]

Kwestia jak promocyjną cenę, jak dla mnie bynajmniej :rolleyes:, czy porównywalne koszty czy dużo niższe, jak sama piszesz to was by nie było stać na taki wypas :rolleyes: Poza tym miło ze strony teściowej, że o was pomyślała, a jak pojedziecie sobie sami to tak może wyjść....nie za ładnie jakoś :o

L_V TOP TO OPATÓW k/ Ostrowca więc ten burak wam robił jakies ale co do Waszych rejestracji, że nie warszawskie ?????????????:eek::eek::e ek:



DianaM - 2008-12-15 12:49
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez Madlen__18 (Wiadomość 10089005) Haha, Diana, miałam tak samo z firankami!:]
Powisiały miesiąc i papa:]
Hmm...Ja też tak myślę, że jeszcze z miesiąc i się z nimi pożegnam :D
Ja rozumiem, że ktoś chce zrobić dobrze, ale nie ma to jak nietrafiony prezent. :o Pół biedy jak jest to coś małego, co można postawić tak, że go nie widać, ale taka... firanka :mdleje:



Madlen__18 - 2008-12-15 12:55
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Dorinka: cena 150zł doba w aparteancie, w hotelu w zakopcu.
Tak więc sama widzisz.

Normalnie by było 3 razy więcej.



hania811 - 2008-12-15 13:00
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez DianaM (Wiadomość 10089115) Hmm...Ja też tak myślę, że jeszcze z miesiąc i się z nimi pożegnam :D
Ja rozumiem, że ktoś chce zrobić dobrze, ale nie ma to jak nietrafiony prezent. :o Pół biedy jak jest to coś małego, co można postawić tak, że go nie widać, ale taka... firanka :mdleje:
No firanka to przesada:lol:

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 (Wiadomość 10089183) Dorinka: cena 150zł doba w aparteancie, w hotelu w zakopcu.
Tak więc sama widzisz.

Normalnie by było 3 razy więcej.
150 zł ze sniadankiem i mozliwoscią kozystania z wszystkich dogodności?

Madlen nie przesadzaj z tymi tesciami. 3-4 dni to nie 3-4 lata.
Przeciez zdają sobie sprawę ze potrzebujecie intymności.
Tesciowka mloda fajna kobitka..wiec chyba nie masz sie czego obawiac:)



Madlen__18 - 2008-12-15 13:05
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Może masz rację Haniu:]
Ja się tylko boję sytuacji, że potem będzie tak, że się będa "podpinać" pod nasze plany, bo teściowa bardzo lubi zpędzać z nami czas:] i nie chcę pewnej granicy przekroczyć.
150 zł nocleg i dogodności, posiłków w tym nie ma, z tego co zrozumiałam.
W ogóle się zgodzili w drodze wyjątku, raczej cięzko się tam załapac na sam weekend.



dorinka30 - 2008-12-15 13:06
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10089226) No firanka to przesada:lol:

150 zł ze sniadankiem i mozliwoscią kozystania z wszystkich dogodności?

Madlen nie przesadzaj z tymi tesciami. 3-4 dni to nie 3-4 lata.
Przeciez zdają sobie sprawę ze potrzebujecie intymności.
Tesciowka mloda fajna kobitka..wiec chyba nie masz sie czego obawiac:)
No właśnie ? jeśli tak to nie zastanawiałabym się tylko pakowała już :ehem:

Madlen jeśli będzie się to zdarzać zbyt często to wtedy bym się martwiła i kombinowała jak się wywniąć z tej sytuacji ...

Edit
Dziewczyny ja tak wyskoczyłam z tym burakiem z Opatowa,
ale mam nadzieję że nikogo nie uraziłam, przeciez mnie znacie, że mnie nie obchodzi kto skąd pochodzi, gdzie mieszka itp. tylko miałam na myśli że ten typ prześladuje L_V, że ma rejestracje niewarszawskie a sam wielki Warszawiak się znalazł............



L_V - 2008-12-15 13:11
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10089032) TOP..to nasza ukochana rejestracja...tak samo jak TKI, TOS itp.
Ja się ich boję..jezdzić nie umieją. Jak jedzie przede mną jakiś "TKInowiec" to normalnie zwiększam odległośc miedzy samochodami do kilometra;).

TOP to OPATÓW.

Czyli cham uznal ze to JEGO miejsce:].
Tak, dokładnie tak. to już wiem że cham jest z Opatowa.

Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10089098) L_V TOP TO OPATÓW k/ Ostrowca więc ten burak wam robił jakies ale co do Waszych rejestracji, że nie warszawskie ?????????????:eek::eek::e ek: Ta, to on, we własnej osobie. taki buraczek. :D



L_V - 2008-12-15 13:13
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10089294) Edit
Dziewczyny ja tak wyskoczyłam z tym burakiem z Opatowa, ale mam nadzieję że nikogo nie uraziłam, przeciez mnie znacie, że mnie nie obchodzi kto skąd pochodzi, gdzie mieszka itp. tylko miałam na myśli że ten typ prześladuje L_V, że ma rejestracje niewarszawskie a sam wielki Warszawiak się znalazł............

Ale o to właśnie mi chodzi. Facet wyzywał nas od wieśniaków (samochód na Rzeszowskich numerach, RZ) a sam jest z Opatowa. Wieśniak pełną gebą, i nie chodzi mi tu o miejsce zamieszkania ale o charakter i zachowanie.

Aaach, tylko czekam ażeby mi wrzucił jakiś liścik za wycieraczkę, bo znowu stoimy na JEGO miejscu:D



Madlen__18 - 2008-12-15 13:16
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Chyba macie rację, jestem bardziej do tego przekonana:d
Poczekam na Tż, zobaczymy co powie, ale jak go znam to będzie zachwycony.
I na całe szczęście nie jest mamisynkiem, jak mu coś nie spasuje, albo granica przekroczona zostanie to będzie reakcja.



hania811 - 2008-12-15 13:20
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez Madlen__18 (Wiadomość 10089282) Może masz rację Haniu:]
Ja się tylko boję sytuacji, że potem będzie tak, że się będa "podpinać" pod nasze plany, bo teściowa bardzo lubi zpędzać z nami czas:] i nie chcę pewnej granicy przekroczyć.
150 zł nocleg i dogodności, posiłków w tym nie ma, z tego co zrozumiałam.
W ogóle się zgodzili w drodze wyjątku, raczej cięzko się tam załapac na sam weekend.
Tak jak pisałam dla mnie to kwesia tego czy potrzebujesz dogodnosci czy towarzystwa mlodych ludzi i luzu.
150 zł spokojnie wystarczy Ci na fajny pokój w pensjoncie i wyzywienie...bedziesz miała w tej cenie miłe towarzystwko siosty i jej TZ.

Z drugiej strony mozesz mieć za 150 zł rozne bajery.

Watpię aby jakas granica została przekroczona. Przecież tesciowa nagle nie wejdzie Ci naglowę.

Gdybyscie z nimi mieszkali na codzien to inna sprawa, wtedy dodatkowe towarzystwo w trakcie urlopu byloby zdecydowanie zbędne.



dorinka30 - 2008-12-15 13:22
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 10089362) Ale o to właśnie mi chodzi. Facet wyzywał nas od wieśniaków (samochód na Rzeszowskich numerach, RZ) a sam jest z Opatowa. Wieśniak pełną gebą, i nie chodzi mi tu o miejsce zamieszkania ale o charakter i zachowanie.

Aaach, tylko czekam ażeby mi wrzucił jakiś liścik za wycieraczkę, bo znowu stoimy na JEGO miejscu:D
Dokładnie:rolleyes:, dorwij go :D
Ale jakim trzeba być bezczelnym aby takie rzeczy wypisywać, warszawiak ze słomą z butach :D
Cytat:
Napisane przez Madlen__18 (Wiadomość 10089397) Chyba macie rację, jestem bardziej do tego przekonana:d
Poczekam na Tż, zobaczymy co powie, ale jak go znam to będzie zachwycony.
I na całe szczęście nie jest mamisynkiem, jak mu coś nie spasuje, albo granica przekroczona zostanie to będzie reakcja.
No i baw się dobrze, zobaczysz że będzie fajnie :ehem:



hania811 - 2008-12-15 13:25
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10089294) Edit
Dziewczyny ja tak wyskoczyłam z tym burakiem z Opatowa, ale mam nadzieję że nikogo nie uraziłam, przeciez mnie znacie, że mnie nie obchodzi kto skąd pochodzi, gdzie mieszka itp. tylko miałam na myśli że ten typ prześladuje L_V, że ma rejestracje niewarszawskie a sam wielki Warszawiak się znalazł............
Od razu wiedzialam o co Ci chodzi.
W koncu znam Ci nie od dziś.
Burakiem jest jak ta lala:D..więc co miałaś napisać.



dorinka30 - 2008-12-15 13:27
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10089505) Od razu wiedzialam o co Ci chodzi.
W koncu znam Ci nie od dziś.
Burakiem jest jak ta lala:D..więc co miałaś napisać.
Dzięki ;)



Madlen__18 - 2008-12-15 13:28
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Jesteście bezbłędne,mam wszystko czarno na białym, do wieczora się zdecydujemy.
Idę się wezmę za jakieś gotowanie czy coś:]



dorinka30 - 2008-12-15 13:30
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  L_V zmieniające temat podejrzałam taki specyfik, co o tym sądzisz ? Można to stosowac zamiast Acne Derm ?

http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...ecenzja=277200



Madlen__18 - 2008-12-15 13:31
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
  Ja jedno pytanie mam : jak długa musi być przerwa w stosowaniu kwasów, żeby się móc przybrązowić lekko?
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kedaro.keep.pl



  • Strona 23 z 45 • Znaleziono 7770 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45
     
     
    Menu
     
     
       
    Copyright Š 2006 Sitename.com. Designed by Web Page Templates